Darayavahus

hehehe wpadne jak bede w poblizu, ciekawe jakie atrakcje czekaja na gosci ;)

Właśnie kończę czytać "Zbrodnie Josefa Fritzla" i włos się jeży, ale jak widać w dzisiejszych czasach liczy się skuteczna reklama - bez jakichkolwiek granic

Połowa ludzi i tak nie skuma przesłania, połowa oburzonych pójdzie tam wiedziona ciekawością tego co zastaną w środku, jeszcze inni polezą z przypadku nieświadomi historii patrona tej budy. Co z tego? Nic, oburzać się jak Moherki nie warto bo żyjemy ponoć w wolnym kraju i każdy może robić na co ma ochotę.