Skocz do zawartości

Odpowiedzi dodane przez MisiekTripleSix


  1. Jak odpalisz po prostu od nowa na survivalu to nie wpadnie Ci ostatni za Survival NG+...już opisywałem pewna fajna metode na wsio trofiki...wystarczy przejsc gre na obojetnie jakim poziomie trudnosci, odpalić ng+ i przejść jeden rozdział po czym zapisać. Dzięki temu mozesz cofnac sie do prologu na ng+ i zmienic poziom na survival...wtedy gra bedzie Ci to zaliczała jako survival+ ale wszystkie przedmioty itp itd bedziesz mial z poprzedniego biegu który możesz nawet na easy zrobić.

    No właśnie tak gram, po prostu odpalam sobie np. rozdział w szpitalu i poziom trudności "Survival" i lecę z moimi moimi zapasami z easy. Takie trochę oszustwo, ale trzeba sobie jakoś radzić w życiu :P teraz spróbuje zrobić podobny myk i przejść w ten sposób tunel i tak po kolei tylko cofając się :P


  2. Mam pytanko: zakładając, że przeszedłem nową grę+ na easy mam dostęp do wszystkich rozdziałów i jeśli teraz zrobię je wszystkie na survivalu to wpadną wszystkie trofea za poziom trudności, czy tylko te za nową grę+? 


  3. Ja mam ale szału nie robi już postać ponieważ nie grałem pod koniec online i zamiast postaci na 120lvl zapisało pionka tylko na około 80lvl a to dużo Ci chyba nie da...

     

    Ewt. kup sobie za kryształki jakąś silniejszą postać do pomocy.

    Nie jest tak ważny poziom pionka, co jego Eq. Osobiście zawsze w wyszukiwarce zaznaczałem tylko striderów i sprawdzałem który ma lepsze staty. Przy odrobinie cierpliwości można było wynaleźć pionka o 80-90 lvl, z ponad 2k obrażeń. 


  4. Tylko robić jakieś konkretne piętra, czy lądować byle gdzie? I jak to jest z respawnem? Kiedy wyczyszczę piętro A, a następnie B, w A już pojawiają się potwory, czy trzeba się przespać w karczmie? 

    http://dragonsdogma.wikia.com/wiki/The_Everfall <-- na tej stronie masz wszystko o everfall, jakich przeciwników możesz spotkać, etc. Osobiście wszystkie komnaty robiłem jak leci, bo oprócz Ur Dragona reszta przeciwników nie stwarza aż takiego problemu. Bazując na mapce możesz próbować celować w piętra, które Ci bardziej odpowiadałją (ja tak robiłem, podczas polowania na Ur-a  :P ). Respawn następuje po jednym dniu. 

     

    Osobiście wpadła platyna, pochodziłem trochę po bitterblack i doszedłem do Daimona który skosił mi wszystkie pionki. Chciałem się cofnąć do ostatniego checkpointa, ale gra cofnęła mnie do punktu sprzed 5 godzin (od razu sobie autosave zrobiła) i gra poleciała w kosz :) Będę ją mile wspominał, ale wolę Skyrim.


  5. Assassin>Strider. Bonusy do siły od Warriora zdecydowanie lepiej się sprawdzą, jesli wybierzesz zabójcę. Uwierz mi, to obok MA najmocniejsza klasa w grze.

    A to spróbuje jak zrobię ng+, bo Madeline już "wysłałem za morze" to pewnie byłoby cężko o dobre itemy :P Jeszcze napisz mi jaki build najlepiej się sprawdza to już w ogóle będę wdzięczny ;) 


  6. Jeszcze 5 pucharów do platyny, a później może zaatakuje Bitterblack. Warrior strasznie skapcony jest  :P Nie dość, że wolny to jeszcze nie przekłada się to za bardzo na obrażenia (balans prędkość/obrażenia jest zrąbany okrutnie), więc chyba gra w późniejszym etapie wymusi na mnie zmianę klasy na stridera (na razie zmieniałem klasę tylko na czas walki z Ur-em, ze względu na te punkty na skrzydłach). 


  7. Bardzo dobra gra, straszny pożeracz czasu. Pierwsze parę misji mnie nie zachęcało zbytnio, ale później jakoś weszło. Ani lepszy, ani gorszy od Skyrima bo mimo, że gry z tego samego gatunku to nie można ich porównywać. Denerwuje mnie system płacenia za "odpoczynek". System skilli typowy dla japońskich produkcji. Największym plusem gry są przeciwnicy - prawie wszystkie mitologiczne bestie. Szczególnie lubię Chimerę. Gram Warriorem i jestem przed Everfall. Jest jakiś lepszy eq pod mój build niż Dragons Bite i zestaw Chimery? Bitterblack na razie nie odwiedzam, bo lvl za niski.


  8. O dziwo wczoraj wskoczyło trofeum za 10lvl (przy okazji awansu na 11) razem z trofeum "Globalna Dominacja" (które robiłem już drugi raz :P). Wczoraj zrobiłem przymiarkę do Tego driftu za 250k i o dziwo po wzięciu Agery (która driftuje przy każdym skręcie), zrobiłem to bez żadnego problemu i z dużym zapasem (ponad 300k i mnożnik x6). Jak ktoś ma problemy, to polecam tego Koenigsegga. 


  9. Mi w online nie wpadło trofeum za wygraną w tuningowanym aucie, a miałem Alfę na max. Wyścig to ten gdzie są 3 okrążenia i wygrywa ten co zrobi najlepszy czas. Za drifty weszły bez problemu.

     

    Tokio Drift - trzeba na trasie Okutama w RX-7 lub w Nismo R34

    Znam kryteria trofeum "Tokio Drift", tylko w tym problem że to już 3 trofeum które nie wpadło wtedy kiedy powinno.

     

    Ja trofeum o wygranie wyprzedzania bez szwanku zaliczyłem dopiero za trzecim razem bezkolizyjnej jazdy.

    Miałem tak samo.


  10. A mi coś gra świruje. Wczoraj mi dwóch trofeum nie zaliczyła :/ Specjalnie pompowałem 10lvl multi żeby puchar wpadł a tu nic. Potem robiłem drifty i znowu "tokio drift" nie wpadło, wkurzające trochę.


  11. Nie nie :P Ja grałem na easy ;) A trzeba skończyć grę co najmniej na normal, żeby odpalić ng+. Na normalu to może pogram, ale ng+ to wątpliwe :P Już "hard" w arkham asylum mnie na trochę zraził do gry :P Ja nie jestem jakimś mega hardocre'owym graczem i czasami panikuje hehehe w teorii wiem co mam robić ale przy challengach w praktyce tylko spamię kwadrat i bat swarm 


  12. Dzisiaj zrobiłem wszystkie zadania zagadki. Właśnie tak jak piszesz, polonizacja zadań i zagadek nieraz jest myląca (i "ten" doktor Young, nawet nie zadali sobie trudu, żeby sprawdzić, że to była Pani dr). 

    W zasadzie popełniłem duży błąd, że od początku nie grałem na normalu, tylko poszedłem na łatwiznę. Teraz będę musiał grę 2 razy jeszcze przechodzić ;) No cóż


  13. Tak jak piszesz, to pójście na łatwiznę. Poza tym moje wyzwanie może być w samym środku filmiku i zaspoilerował bym sobie inne. To tak jakbyś w Silent Hill ustawił sobie zagadki na poziomie extra i spisywał rozwiązania z internetu :P 


  14. No to zostały mi tylko 2 znajdźki w hucie i kilka wyzwań fizycznych. Ale jedno z zadań wybitnie mnie osłabia, chodzi o nurkowanie na 2 typów na raz. Wczoraj pięknie mi się ustawili jeden obok drugiego, a bats i tak ściągnął tylko jednego :| może chodzi o jakieś konkretne położenie jednego względem drugiego? I jeśli możesz to wytłumacz mi jedno z zadań gdzie trzeba strzelić prądem "uzbrojonego" zbira tak żeby wpadł na drugiego. On  ma być "uzbrojony" w dowolną broń, czy konkretnie broń palną?


  15. Dzięki za podpowiedź przy tej zagadce. Ogólnie mam rozpykane wszystkie trofea oprócz dzielnicy przemysłowej, huty i wyzwań. Kolejna zagadka mnie odrobinę wkurzyła :P 

    czasówka na 3 batrangi :P no te dwa pytajniki remotem zbijam, ale na ten po prostej czasu mi brakuje. Zastanawiam się czy jako drugi nie uderzyć środkowy zamiast lewego, ale na razie i tak przerwa od batmana do wieczora

    Jak się wkurzę, to zacznę czyścić trofiki Catwoman :P 


  16. Tak podejrzewałem, że taki finał będzie. Same zagadki są na poziomie tych z AA (niektóre nawet prostsze), jedynie trofea mają czasami bardzo głupie wymagania, np.

    W "Mili Rozrywki" masz na ścianie 6 pytajników, 3 górne żeluje, a na tamte na dole mam chyba 3-5 sekund żeby je "zbatrangować", tylko trzeba biegać między ogrodzeniami (chyba spróbuje ostatni "remotem" zrobić bo czas zwalnia :P)

    Bardziej podobała mi się koncepcja w AA, bo gra wymuszała jedynie użycie gadżetu w odpowiedni sposób, a tutaj czasami musisz kombinować jak "koń pod górę" (za bardzo mi to przypomina zadania z fizyki na studiach :P)

    • Like 1

  17. hehe, aż takiej tragedii w DM nie ma :) Miałeś rację z tym otworem wentylacyjnym, po wyłączeniu DM nie sposób go nie zauważyć. Ale ogólnie już tracę impet w rozwiązywaniu zagadek, bo to ciągłe skakanie po przełącznikach działa mi na nerwy.  


  18. Możliwe, szczerze to wolę biegać w dm bo to co widzę jest dla mnie bardziej czytelne (szczególnie walka). Arkham City jest dla mnie trochę zbyt jaskrawy, jakbym się znalazł w dzielnicy neonów (ale Asylum chyba też taki był).


  19. Hej, potrzebuje pomocy bo próbuje się dobrać do jednego trofeum i pingwina w Muzeum, ale droga wydaje się permanentnie zablokowana. Chodzi o trofeum, które jest chronione przez działko Tygera. Po skończeniu gry chciałem pozbierać wszystkie trofea, a tu klops pokój zamknięty kratą :/ próbowałem z każdej strony atakować i nie widzę możliwości wejścia do tego pomieszczenia :P


  20. Wczoraj wpadła platyna, więc teraz czas na przemyślenia :P Z racji, że gra była robiona przez Criterion, po pograniu chwilki nasunęła mi się myśl, że faktycznie mamy do czynienia z kolejnym, lekko zmienionym Burnout-em. Zasadniczo mechanika gry jak w serii Burnout, czyli: nitro i pi*da do przodu xD Już samo ulokowanie event-ów w mieście i ściganie się w granicach miasta i (o zrgrozo) "zamkniętej" międzystanowej jest rozwiązaniem żywcem wyciągniętym z paradise (nie mówiąc już o tłach rejestracji, które przestawiają okładki poprzednich odsłon B.). 

    Dobra, co do całej rozgrywki to jest bardzo dobrze. Eventy poza kilkoma perełkami (jak np. "needle point", czy "Getaway"), są zasadniczo proste (szczególnie grając offline). Jak zaczynałem grać to bardzo mi się podobał wątek z glinami, niestety później jak już trzeba było jeździć wolniejszymi furami, to zaczęło być frustrujące bo nawet szeregowi gliniarze wyprzedzali mnie jak chcieli. Dlatego najbardziej lubię grać Koenigsegg-em lub Bugatti ze wzmocnionym podwoziem i nadwoziem.

    Największym plusem jak dla mnie jest multi. Szereg (przeważnie) ciekawych eventów i oczywiście gra z innymi ludkami (i takedown-y xD). O lagach było już pisane :P 


  21. Grę bez specjalnej eksploracji zrobiłem w 9h (66% na PC). Widać zupełnie inne podejście do tematu niż w pozostałych częściach, chodzi mi konkretnie o zmniejszenie ilości akrobacji, a zwiększenie walki. W poprzedniczkach było wiele przekombinowanych sekwencji, gdzie tutaj jest prościzna. Zagadki nie trzymają żadnego poziomu (poziom przystępny dla przeciętnego Amerykanina). Gameplay nie stanowi zbyt dużego wyzwania, czasami tylko brakowało mi możliwości ustawienia trybu FP, łatwiej byłoby o headshoty (z tym, że i tak zbyt trudno nie jest). Co do realizmu to wiadomo ... armia kolesi wyłazi ze ślepej uliczki :P Duży plus to brutalne sneak ataki (puściłem grę przy moim rocznym synku bo myślałem, że będzie to typowy, przygodowy TR a tu taka niespodzianka :P).

    Boli niespójność fabuły. Tu niby delikatna dziewczyna przeżywa pierwszą taką przygodę i od razu: upadki z wysokości, nadziewanie się na przedmioty, oparzenia...i wszystko spływa po niej :P Tu się modli nad postrzeloną sarną, a później wbija z ukrycia czekany w plecy i strzały w gardło :P Żeby chociaż podczas filmików pokazali na jej twarzy, ze bieżąca sytuacja wywiera na niej jakieś piętno. Jedyne co świadczy o przemianie naszej bohaterce to

    napis na końcu gry :P

    Ogólnie oceniam ją bardzo pozytywnie, ale do niej nie wrócę raczej :) Takie 7/10

×