Skocz do zawartości

Odpowiedzi dodane przez GrandeBombik


  1. Tragedia z tymi serwerami. Ostatni normalny wyścig hostowany przez Nervusa przed startem welcome back się udał. Wszyscy chyba mogli pojechać. W ogóle po tej przerwie psn mam wrażenie działa gorzej.

    Cóż, dziś nie pojadę. Rozumiem, że jutro spotykamy się w Europie. Wczorajszy wyścig i tak był fajny. Sorry Nervus za to drugie wyprzedzanie, bo tam Cię trochę wypchnąłem na zewnętrzną. Nawet chciałem później oddać pozycję, ale wyprzedził mnie Pacman, a Ty miałeś jakieś problemy. Na końcu goniłem aragornika, po jego błędzie wyprzedziłem go, a potem przed korkociągiem obserwowałem jak śmignął po wewnętrznej w bandę :) Generalnie ciężko się wyprzedza jak ktoś jedzie idealnym torem, zwłaszcza jak jedziemy czysto :)


  2. Przez te nocne wyścigi siedzę next day w robocie trochę nieprzytomny, gdyby nie duże ilości kawy byłoby źle :) Ale dziś się wreszcie wyspałem :) Jutro na Lagunie powinno być fajnie. A co do Europy to mam już wybrane super autko legendę motoryzacji :) Zobaczycie na torze :) Muszę tylko trochę potrenować i dotrzeć silnik, bo na razie tylko 398 hp :)


  3. Miałem fart na starcie, bo ominąłem buggarka, który był wczoraj wyjątkowo nie w formie :) Ale po kolei. Udał mi się b. szybki start, wyszedłem na P1, po czym ze zdziwieniem obserowałem powiększającą się stratę drugiego. W połowie 2 okrążenia miałem już 35 sekund przewagi! Potem powiększałem ją, na 10 okrążeniu miałem już z półtorej minuty, potem planowany pit na 13 okrążeniu. Dalej znów szybka jazda, kilka dublowań, po czym dochodzę drugiego Remigio, który oddaje pozycję, ale chcąc szybko odjechać popełniam błąd i wpadam na bandę. Zjazd do pitu na naprawę auta i dalej do końca już spokojnie, aczkolwiek jadąc w draftingu udaje mi się pobić (mój?) rekord okrążenia, 1:57:4xx.

    Po wyścigu włączyłem powtórkę na pierwsze kilka okrążeń. Co tam się działo!!! Wydaje mi się, że głownym winowajcą i jednocześnie przyczyną mojego tak szybkiego odjechania reszcie był buggarek, który przyczynił się conajmniej do kilku wypadków. Chyba jednak za dużo procentów :)

    Sorry chłopaki, burzę mam nad głową i wolę wyłączyć wszystko, bo jak piźnie to spali konsolę... Pościgamy się za 3 dni ;)

    U mnie też grzmiało. Jak masz listwę to szansa, że coś się stanie jest chyba minimalna.


  4. Mam nadzieję, że zbytnio Cię nie irytowałem tym moim pościgiem po tym jak puściłem Cię na prostej startowej zgodnie z obowiązkiem dublowanego. Potem cisnąłem, bo okazało się, że mam dobre tempo i ciągle z nadzieją goniłem kupczyka. Z tego powodu całą końcówkę wyścigu denerwowałem Cię siedząc na ogonie. Sorry ;)

    Nie denerwowałeś, a mobilizowałeś do lepszej jazdy. Co jednak nie dało wiele :) W końcówce nie miałem się już z kim ścigać. Medmaxx odjechał bardzo daleko, po mapce widziałem, że 3 też jest daleko, więc rywalizacja z Tobą (dam radę odjechać?) była fajna w końcówce. Jednak zużycie opon dało mi się we znaki. Znacznie lepiej jeździ mi się na świeżych gumach. Jak są mocno zużyte popełniam sporo małych błędów. A to spóźnione dohamowanie, a to za dużo gazu w zakręcie i później trzeba odpuszczać...

    Ten tor jest jednak bardzo fajny. Wymagający technicznie, a przy tym bezpieczny.


  5. próbowałem wejść już do pokoju Nervusa a tu taki komunikat: "Ten prywatny pokój nie może zostać użyty z powodu nieaktualnych informacji lub podobnej przyczyny.

    Z tego pokoju będzie można korzystać, jeśli gospodarze NERVUS_PL zresetuje jego ustawienia"

    przez poczekalnie też nie mogę wejść {706}

    Miałem taki sam komunikat próbując wejść przez Nervusa ze społeczności. Dołączam się znajdując pokój w poczekalni.

    Dla mnie wyścig udany. Żadnej stłuczki na początku, wyrwałem do przodu za pierwszą dwójką, potem Yogi wyleciał z toru i byłem drugi, a następnie błąd lidera i objąłem prowadzenie. Jechałem w dobrym, szybkim tempie, na 13 okrążeniu pit, po czym dalej jazda. Niestety zobaczyłem, że z tyłu zbliża się Medmaxx, spiąłem się, zrobiłem spina, straciłem z 10 sekund i zaraz potem pierwsze miejsce. Ale i tak Medmaxx by mnie dogonił i wyprzedził, bo był ze 2 sekundy na okrążeniu szybszy. Czym jechałeś Medmaxx?

    Miałem też ciekawą jazdę z Nervusem. Doszedłem go w końcówce wyścigu do dublowania, Nervus oddał pozycję, po czym chciałem odjechać. Udało się tylko na chwilę, a potem Nervus doszedł i nie wiem czy w końcówce nie był nawet trochę szybszy :)

    Gratulacje dla zwycięzcy i wszystkich uczestników za czystą, emocjonującą jazdę. Łukasz i Packman ładnie zjeżdzali podczas dublowania, dzięki.


  6. fotorelacja rządzi :) W weekend przeglądałem auta USA i mam swojego faworyta na dziś. Tylko przemaluję go na inny kolor, bo coś czuję że będzie więcej niż jeden taki na torze :)


  7. Szkoda, że wczoraj była Suzuka. Miałem nadzieję, że pojedziemy dziś (zgodnie z dniem wyścigów). Zwłaszcza, że w sobotę w nieoficjalnym jechało mi się bardzo dobrze. Zrobiłem błąd z decyzją o braku pitu, ale do kiedy gumy trzymały byłem bardzo szybki.

    Rozumiem, że od dziś zaczynamy z autami USA? Parametry bez zmian, czy waga lekko w górę? :)


  8. Jeszcze o amerykańskich autach. Czy Acura, Infinity i Lexus to amerykańskie auta w rozumieniu GT5? (nie wiem, nie mam żadnego) Jeżeli tak, to czy także organizator je dopuszcza? :)


  9. Świetna relacja Nervus :) Nakręca na wyścig.

    Zapisuję się na dziś. Tym razem pojadę NSX-em z 97 roku. Moja Subarka coś dziwnie hamowała, nie potrafiłem ustawić dobrego balansu hamulców. NSX jest szybki, ale nie wybacza błędów :) Zobaczymy...:)

    Jedna uwaga. Jeździłem wczoraj trochę po Suzuce i przypomniałem sobie, że na tym torze jest mnóstwo miejsc gdzie można oszukać i ściąć szykanę, zakręt. Jak czytamy zasady CRC, jeżeli komuś zdarzy się wypaść i ściąć to powinien po powrocie na tor zwolnić i "oddać" ten czas, który "zarobił".

    Co do kolejnych wyścigów autami amerykańskimi, to sprawdzałem wczoraj możliwości w moim garażu i mam taki wniosek. 1200 kg to zdecydowanie za mało na jak auta USA. Zostają tylko głupie Focusy, a taka waga wyklacza w zasadzie muscle cary. Mam takiego fajnego zielonego Dodge'a Czargera z 70 lat bodajże. Jest wiele innych fajnych aut USA, ale nie da się w nich zbić wagi do 1200 kg. Moja propozycja: Zwiększmy wagę do np. 1400 - 1500 kg, no i może do takiej wagi zwiększmy moc do np. 500 - 550 km. Co Wy na to?


  10. Przyznaję się do winy,tzn.z taranowałem GrandeBombika za co bardzo przepraszam i jest mi naprawdę wstyd!! Popełniłem błąd -jechałem w tunelu aerodynamicznym i hamowanie nic nie dało..Miałem rozwalone auto i problem z utrzymaniem się na torze i wjechaniem do pitu-w cale nie chciałem Cię wbić w bande!! Ciąży chyba na mnie fatum 1okrążenia-zawsze coś wywine! Jeszcze raz przepraszam za popsuty wyścig.Możecie mnie zdyskwalifikować!

    Ok, Remigio. Jak też zaczynam dopiero jazdę wg CRC i też popełniam błędy. Starajmy się wszyscy w przyszłości uważać...:)


  11. Dla mnie wyścig bardzo nieudany. Po starcie z pierwszego pola, na nawrocie w końcówce okrążenia staranował mnie Remigio (pewnie większość z Was widziała to bardzo dobrze :) ) Nie wiem co mu się stało, ale wyglądało to tak jak by w ogóle nie hamował. Jak obaj b. mocno rozbici zbieraliśmy się do pitu, ja byłem trochę szybszy i chciałem go wyprzedzić na prostej przed pitem. Wtedy Remigio po prostu spychał mnie raz w lewo, raz w prawo, tuż przed pitem wylądowałem na bandzie i straciłem kolejne 10 sekund zanim się pozbierałem. Po naprawie, po przejechaniu kolejnych kilku okrążeń dogoniłem Remigio, który przy wyjściu z zakretu na prostą startową spinował, wyrzuciło go za tor, ja wyprzedzałem jadąc po torze, a Remigio przydzwonił mi w bok, tak, że znowu kompletnie rozbity musiałem zjeżdzać do boksu. Widziałem, że Remigio całkiem szybko pojechał dalej. Po dwóch pitach na pierwszych chyba 4 okrążeniach postanowiłem unikać Remigio :) i spróbować jechać do końca na jednych gumach. Udalo się, chociaż na ostatnich okrążeniach miałem kompletnie zużyte przednie opony i kręciłem czasy 5 -10 sekund poniżej rekordu. jakoś udało mi się wyprzedzić Yogiego, Łukasza i Remigio, którzy zjeźdzali do pitu, a w końcówce kiedy moje gumy już nie trzymały doszedł mnie Remigio i bez problemu wyprzedził. Tu uwaga do niego, zobacz, że nie przeszkadzałem Tobie, gdyż widziałem, że jesteś dużo szybszy w tym momencie.

    To mój pierwszy wyścig i nie chcę karać Remigio, ale niech się chłopak zdeklaruje, czy chce jeździć czysto i uważnie. Ten wyścig przypominał mi Grida, którego uwielbiałem, ale to zupełnie inna rozgrywka. Od GT5 oczekuję symulacji prawdziwej jazdy i staram się jechać tak jak bym jechał prawdziwym autem.

    Aha, jeszcze Yogi wspominał mi, że dwa razy Łukasz hamował na jego tyle (też jak w Gridzie).

    Podsumowując, dzięki wszystkim za wyścig (także Remigio :) ) do zobaczenia może w sobotę.


  12. Witam,

    Dopisuję na dziś kolegę: doctor-yogi-reborn

    1. buggarek

    2. NERVUS_PL

    3. on_Remigio

    4. GrandeBombik

    5. legion_ldz

    6. Lukasz2525

    7. Spartacus999 (PSN ID?)

    8. doctor-yogi-reborn


  13. Nie wiem co się stało. Pierwszy raz miałem taki problem. Przy próbie logowania do Nervusa nie widziałem nikogo w okienku pokoju (normalnie widać kto jest), kiedy logowałem się wyskakiwał dłuższy komunikat, gdzie najważniejsze to jakoś tak: z powodu błędów nie można się zalogować, będzie można jak założyciel zrestartuje ustawienia pokoju. Ja sam restartowałem 2x konsolę. Próbowałem też przez buggarka i przez niego wchodziłem do pokoju, ale był to Autumm Ring Mini i byłem tam sam (?)

    Dzięki, że czekaliście, sorry za kłopot. Postaram się pojechać w środę, może wtedy uda się dołączyć. Spróbuję wcześniej wbić się do pokoju.

    Akurat ja nie mam największych praw głosować za godziną rozpoczęcia :), ale jeżeli mogę oddać swój głos to dla mnie najlepiej byloby rozpoczynać o 23:30. Wtedy pewnie startował bym częściej.


  14. Więc dzisiaj na premierę pokój na 6 os. (GT by Night). Pamiętajcie, że dobrze jest mieć chociaż jedną osobę z listy startowej w znajomkach.

    Nie mogę się zalogować. Jest info, że powinieneś zresetować ustawienia pokoju.


  15. A co Ty masz za obowiązki rodzinne o 20:00? Ja córkę kąpie o 19:00 (filmik poniżej jak przewijam kurna) a "Must Be the Uzi" se nagrywam i se w niedziele z żoną oglądam. :laugh:

    Ponieważ ostatnio moja córeczka budzi się o 5:30, więc staramy się kłaść ją później spać, by budziła się (marzenie :) ) 6:30 - 7:00. O 20:00 to pewnie będzie usypianie :) 21:30 to dla mnie najlepszy czas na grę. Córcia uśpiona, kolacja zjedzona :), a jednocześnie nie jest bardzo późno. Na filmiku masz wątpliwości czy jest kupa :) Jak dzieciak przejdzie na normalne żarcie (nawet słoiczki) to nie będziesz miał żadnych wątpliwości :)

    Zastanawiałem się nad możliwymi terminami oglądając listę wyścigów, które wrzuciłeś na innym forum, w które gracie i ze względu na godziny brałem pod uwagę Twój event i ew. WTCC. WTCC się chyba kończy, zresztą z tego eventu i tak mogłbym pewnie grać z raz w tygodniu.

    Tak btw, nie da rady 23.04 zrobić eventu? 30.04 to już długi weekend i może się trafi jakiś wyjazd.


  16. Witam,

    Ponieważ na tym forum więcej się dzieje w temacie GT5 to kopiuję moją wypowiedź z innego:

    Przede wszystkim wielkie dzięki za pomysł, poświęcony czas i sprawną organizację dla Arkadiusha. To była naprawdę niesamowita zabawa, bardzo mi się podobało i będę się starał o starty w kolejnych wyścigach. Dziękuję też pozostałym uczestnikom :)

    To był mój pierwszy tak długi wyścig, do tego rozgrywany na "poważnych" zasadach. Starałem się jechać czysto, unikać kontaktu i puszczać dublujących. Raz czy dwa leciutko puknąłem kogoś przede mną, ale nie miało to chyba wpływu na jazdę i uszkodzenia. Sam niestety byłem ofiarą dwóch zdarzeń, które mocno wpłynęły na końcowy wynik. Najpierw chyba na 8 okrążeniu wyprzedzały mnie dwa auta (nie pamiętam kto), zostałem wzięty w kleszcze i w rezultacie z uszkodzonym kołem. Musiałem zjechać na znacznie wcześniejszy pitstop, co wydłużyło też czas jazdy na zużytych oponach w dalszej części wyścigu. Na 40 okrążeniu zdarzyło się to co pokazał Arkadiush w zdarzeniach wyścigowych. Tutaj muszę się przyznać, że było w tym trochę mojej winy, gdyż za wcześnie hamowałem. Spanikowałem trochę, że jadę za szybko, przestrzelę zakręt i zahamowałem na dwa, trzy razy, zdecydowanie za wcześnie i dostałem strzała. Ponieważ byłem już po ostatnim planowanym picie, pomyślałem, że spróbuję dojechać do mety z tymi lekkimi uszkodzeniami. Niestety, auto gorzej się prowadziło, opony się zużywały, widziałem, że robię czasy gorsze o 2-3 sekundy na okrążeniu więc starałem się przyspieszyć. Skończyło się to kraksą w bandę (co na Fuji nie jest takie łatwe :) ) i totalnym rozbiciem auta. Było to chyba na 2-3 okrążenia do końca, więc znów nie zjeżdzałem tylko jechałem dalej. To był zdecydowany błąd, jak widać po czasie mojego ostatniego okrążenia (2:08). Moją furmankę wyprzedziło kilka osób. Szkoda, by była szansa na 7-8 miejsce. Nie zgłaszałem protestów, bo jechałem pierwszy raz i sam nie byłem bez winy :)

    Co do zmiany kierunków na prostej. Interpretowałem tą zasadę w ten sposób, że nie wolno zajeżdżać drogi, czyli zmieniać kierunku więcej niż jeden raz, gdy auto za tobą chce cie wyprzedzić, czyli jest bardzo blisko. To co robiłem to były próby utrudnienia jazdy w tunelu powietrznym, który w GT "działa" wydaje mi się nawet w odległości 100-200 metrów. Gdy ktoś był bardzo blisko, wtedy jechałem jednym torem jazdy. Rozumiem jednak, że zasady te działają tak, że zawsze na prostej można zmienić kierunek jazdy tylko raz i przyjmuję to z pokorą :)

    Jeszcze raz wielkie dzięki za wyścig. Za tydzień raczej nie pojadę. 20:00 to zdecydowanie za wcześnie, trzeba dopełnić obowiązków rodzinnych :) A o 22:00 Real vs Barca :) W każdym razie już zgłaszam się do kolejnych wyścigów, tym razem z naładowanym headsetem :)

×