Ale Szczęsny i tak lipnie grał... Interweniował raz, może dwa, tak to cały czas sytuację kontrolowali obrońcy (którzy dobrze grali w tym meczu) i mu dupe ratowali... Nie popisał się dziś Wojtuś. Ale i tak Smuda rozyebał system, od 60-tej minuty się darłem, żeby Grosickiego wpuścił...