Skocz do zawartości

Odpowiedzi dodane przez Danny Boy


  1. No niestety - BF3 w temacie dołączania do gier, matchmakinu itp to jest jedna wielka porażka - ile razy dołączaliście do gry żeby na dzień dobry zobaczyć "Your Team Lost" albo śpieszy wam się, macie ochotę zagrać jedną szybką prtyjkę, dołączacie a tu 10 ticketów do końca.

    • Like 2

  2. Dzięki, syf był już nie do zniesienia, temat stał się praktycznie NIECZYTELNY, dobrze że zrobiłeś porządek, dzięki! :thanks:

    żeby nie było - to wyżej to oczywiście sarkazm


  3. rakiety pilota sa dobre na pojazdy (unieruchomienie czolgu to spokojnie mozna miec), ale na piechote to juz lipa

    Aktualnie helikoptery szturmowe są bardzo hmmm niesprawiedliwie skonstruowane bo z jednej strony dobry team dalej sieje postrach ALE wygląda to tak że strzelec przy dobrym pilocie zgarnia lwią część chwały, a pilot mimo tego że dwoi się i troi żeby utrzymać żelastwo w powietrzu za swoje trudy łapie zazwyczaj parę baretek za unieruchomienie czołgów. Chciałbym żeby ECM i flary wróciły do dawnego, sensownego działania, działających jak trzeba H-Sów, ew przeniesienia PZty do pilota i żeby wreszcie rakiety niekierowane zaczęły zadawać jakieś normalne obrażenia piechocie, bo mimo zapowiedzi ja różnicy nie widzę żadnej.

    Swoją drogą to rakieta z Javelina to po ECMie mogłaby lecieć gdzieś panu bogu w oko, bo teraz to jest praktycznie wyrok śmierci - czasem udaje mi się jej uniknąć jak akurat jestem nisko i są jakieś przeszkody terenowe o które pocisk może zahaczyć, ale to odosobnione przypadki. Po staremu było dobrze bo i flary i ECM miały rację bytu - flary dla nowicjuszy: łatwe w obsłudze, ECM dla bardziej doświadczonych: konieczne puszczenie przed odpaleniem pocisku + cancelowanie laserowego namierzenia i było jasne i klarowne co na co działa. Teraz tak naprawdę ch#$j wie - raz flary skontrują PZtę, raz nie, lgm z czołgu =/= lgm ze śmigłowca =/= lgm z javelina, ECM który czasem działa jak magiczna tarcza, a czasem wogóle + H-Sy które zadają tak marne obrażenia że praktycznie nie pamiętam kiedy widziałem pilota który nie stosował laser + guided missl. No rozpierdol po całości.

    • Like 2

  4. Do tego łamią zasady,które sami ustalili na serwerze.Wczoraj się zasanawiałem,czy taki ktoś robi debila z siebie czy z ludzi,którzy wchodzą na serwer.

    I głównie dlatego uważam że narzędzia adminowskie powinny być dostępne jedynie w grach nierankingowych. Tak jak jest teraz robią więcej złego niż dobrego - ile to razy wchodziłem na serwer "no baserape" żeby zobaczyć admina napi#$jącego ze śmigłowca w baze wroga, co więcej nie raz nie dwa po odstrzeleniu takiego delikwenta dostawałem w nagrodę kop z serwera. Z moich obserwacji wynika że balans gry był zdecydowanie lepszy przed prywatnymi serwerami(nie idealny ale wyraźnie lepszy) do tego dodałbym jakąś formę kary dla "uciekających" z meczy kiedy jest pod górę i byłoby, myślę, w miare w porządku.

    • Like 2

  5. Dobra Fantastyka i Achaja to antonimy. Serio - trzymaj się od tego raczej z daleka, chyba że na własnej skórze(korze mózgowej?) chcesz się przekonać jaka to sraczka twórcza.

    Ze swojej strony gorąco ci polecam np. "Imajica" Clive Barkera - książka z pogranicza fantastyki i horroru - mariaż bardzo charakterystyczny dla autora, bardzo ciekawie wykreowany świat, kapitalna intryga - ogólnie wg. mnie, choć "ciężka" to jedna z najlepszych powieści jakie gatunek ma do zaoferowania.

    Do tego "Polowanie na Węże Morskie" i "Ścieżka Bohatera" Davea Wolvertona - jeśli nie ostrasza cię mariaż fantastyki z sci-fi to mega polecam. Niesamowicie sugestywna i bogata opowieść osadzona na odległej planecie, która została przetransformowana przez potomków ludzi aby stanowiła rezerwat dawno wymarłej fauny i flory z prehistorii ziemi. Może na pierwszy rzut oka brzmieć to dziwnie ale zapewniam Cię - genialna opowieść.

    Z "klasyki" gatunku polecam twórczość Rogera Zelaznego - "Kroniki Amberu" jeśli masz ochotę na coś dłuższego, lub REWELACYJNY "Widmowy Jack" jeśli wolisz krótszą formułkę opowiadania.

    • Like 1

  6. "Achaja" Ziemiańskiego. Jak dla mnie najlepsza polska fantastyka po Wiedźminie. Brutalny, klimatyczny świat niczym z Gry o Tron, do tego wątek głównej bohaterki (seksownej, dodam :biggrin:) i dwa świetne poboczno-główne, które się ze sobą przeplatają. Zostało mi jeszcze dwa tomy, czyta się super.

    :blink: Ja pier@#$ przecie to największy gniot spłodzony w naszym ojczystym języku - człowiek czyta i ma wrażenie nie napisał tego dorosły facet, tylko podyktował niepiśmienny gimnazjalista który w życiu cycka w ręce nie miał. Zresztą swojego czasu krążyła anegdota jakoby autor stworzył to "dzieło" w ramach terapii mającej na celu pomóc mu poradzić sobie z frustracjami seksualnymi i chyba jak z każdą legendą - jest w tym (niemałe) ziarnko prawdy :) Obok grafomanii Lidii Kossakwoskiej najbardziej żenująca książka z nurtu szeroko pojętej fantastyki jaką czytałem(skuszony opiniami że to jest tak złe że aż trzeba przeczytać) Największe perełki z Phantom Pressu to przy tym arcydzieła literatury(a mówimy o takich wiekopomnych dziełach jak Noc Krabów, Dzwony Śmierci, Kajmany czy Karnozaur :biggrin: )


  7. Pierwsza część Crysis'a bije na głowe 2 spokojnie moim zdaniem.

    Dokładnie - w dwójce fajne jest bardziej "pionowe" zorientowanie plansz, ale brakuje praktycznie wszystkiego co dawało tyle frajdy w jedynce - czyli pełnej swobody taktycznej.

    A ja ostatnio się zorientowałem że kroi się zdecydowanie więcej fajnych gier niż miałem do niedawna "na radarze" - rewelacyjnie zapowiada się "Dishonored", całkiem fajnie "Far Cry 3", no i "Dragon's Dogma" wyskoczyła mi niespodziewanie na 1 plan.


  8. 3rd Rock From The Sun- Polecam! Najlepszy serial w swoim gatunku, genialny! :)

    "3cia Planeta od Słońca" to kult absolutny jeszcz z RTL7 :biggrin: Ostatnio sobie z lekką obawą odświeżyłem po latach i dalej jest moc!

    "Little Britain" rewelacyjne, w podobnej (choć "mroczniejszej" albo jak kto woli ciut bardziej je$#%tej) konwencji świetne jest również "League of Gentelmen"


  9. mroczna i dorosła ksiązka w stylu Sapkowskiego.

    Jak się Wiedźmińską sagę czyta po tych 13 latach które upłynęły od momentu w którym, z wypiekami na twarzy, leciałem do księgarni u chłopaków w Częstochowie po "Panią Jeziora" to ta "mroczność i dorosłość" trochę mniej imponująco wygląda ;) Co oczywiście w żaden sposób nie ujmuje fajności tej wspaniałej serii - po prostu jak wiele książek, ta robi zdecydowanie większe wrażenie jak się z nią zapozna za pacholęcia.

    ksiazek pisanych przez kobiety :)

    Przeczytaj kiedyś "Mgły Avalonu" Marrion Zimmer Bradley - moim zdaniem najlepsza wersja opowieści arturiańskich.

    Ja z kolei ostatnio połknąłem "Andromeda Strain" Chrichtona, "Something Wicked This Way Comes" R. Bradburyego i "Potępieńczą Grę" Barkera i zabieram się za kolejne tomiszcze tego przebrzydłego geja( ;) ) - "Wąwóz Kamiennego Serca"


  10. Pod kątem hit detection to BF jest ogólnie mocno spier@#$ - sztuczne ognie zamiast heat-seekerów, kapiszony zamiast pocisków - nie przyzwyczailiście się jeszcze? :rofl:

    A tak na poważnie, to ostatnio faktycznie coś się nasiliło - choćby wczoraj sprzedałem w Little Birda PZtę z ZW-11 i pomimo tego że nie odpalił ani flar, ani ECM, a rakieta wyraźnie trafiła nic mu się nie stało. Zabicie załogi i nie zniszczenie śmigłowca też mi się zdarzało. Nieśmiertelne czołgi również.

    • Like 1

  11. To ostatnie brzmi bardzo ciekawie, ale nie ukrywam że ja to tak naprawdę czekam aż Capcom ogłosi dodanie jakiejś formy co-opa. Niemniej jednak kapitalny pomysł.

    Powoli się łamię i zastanawiam czy nie kupić jakoś w okolicy premiery.


  12. Nie komentowałem, ale mnie też zatrwożyło to kilkanaście godzin... fuck nawet 8h to dla mnie astronomiczna ilość czasu na jedno posiedzenie.

    A w bardziej w temacie to dzisiejsza akcja na kanałach mnie powaliła na glebę - włączyłem sobie szybki mecz i po 2 próbach trafiłem na obiecującą rozgrywkę(trochę za dużo ticketów jak dla mnie, ale co tam) - wrzuciło mnie do ruskich, pojeździłem chwilę czołgiem, pobiegałem, rozwalili mi czołg i kręcę się tak koło A bo co rusz to ktoś próbował przejmować, aż tu nagle spada mi dokładnie przed nos nowiutki, pusty Little Bird :blink:, patrzę w górę - na spadochronie jeden murzyn się desantuje żeby mi A odebrać. Wsiadłem do śmigłowca, murzyna odstrzeliłem zanim jeszcze dotknął ziemi i chyba nie muszę pisać na którą stronę się szala przechyliła(w tym dotąd wyrównanym meczu) kiedy po stronie RU latały dwa śmigła.

    • Like 1

  13. Nieno, Panowie - ja mam jednak wrażenie że w prologu będziemy grali niejako w ostatnie godziny"nie swojej" postaci tylko poprzedniego arisena(który siłą rzeczy już jakiś tam lvl będzie miał) którego w finale prologu zaciuka smok. Ale mogę się mylić.


  14. kiedyś mi się przewróciła konsola, bo za kabel szarpnąłem (stoi bokiem dla lepszego chłodzenia) i masa kurzu z niej wyleciała :P

    To połóż ją poziomo - to że w pionie lepsze chłodzenie to dawno obalony mit.


  15. Nie rozmiaru chociaż ten też ma znaczenie ;]. Świat jest dojebany bo:

    1. Robisz questa POBOCZNEGO który nie rzadko ma swoją złożoną fabułę i wypełnienie go czasami zajmuje tyle samo mniej więcej godzin ile trwa przeciętny CoD na tej generacji. Takich questów są dziesiątki.

    2. Po 100h grania przechadzka po dowolnym mieście wygląda tak samo jak na początku przygody - czyli co rusz nas ktoś zaczepia oferując jakiegoś questa który prowadzi nas do lokacji w której jeszcze nas nie było, czegoś nowego się dowiadujemy coś nowego odkrywamy itp. Ja po 140h nie byłem jeszcze we wszystkich głównych miastach

    3. Dziesiątki jak nie setki książek w których można poczytać o historii, ludziach, kulturach, wydarzeniach, mitach, religiach, kultach itp. Lore jest nieprawdopodobny.

    4. Setki npc'ów którzy mają do powiedzenia coś więcej lub mniej.

    To jest dojebany świat. Żaden hajp, suche fakty.

    ad. 1 - odpowiedz sobie ile z tego questa zajmują czysto mechaniczne czynności takie jak podróż?

    ad. 2 - oboje wiemy jak marne są randomowe questy w Skyrimie, równie dobrze mogłoby ich nie być. Tzn nie - mogłyby być gdyby system walki w tej grze nie był tak tragicznie monotonny i prostacki, tzn gdyby ich wykonywanie było w jakikolwiek sposób ciekawe.

    ad. 3 - oczywiście co do samej ilości fluffu się zgadzam, ale nie ma on żadnego przełożenia na gejmplej - taki np F2 pisanego fluffu nie miał praktycznie żadnego...

    ad. 4 - i znów - oboje wiemy że tak naprawdę nie mają nic do powiedzenia, a w każdym razie nic istotnego.

    Jako drętwa symulacja świata Skyrim pewnie bije na głowę większość innych gier, ale ja od gry nie wymagam żeby mi symulowała świat - wymagam od niej żeby byłą dobrą grą.

    A rozwój postaci, to jest to, co, oprócz systemu walki, nie podoba mi się w tych grach najbardziej - jedno z drugim jest, zresztą, ściśle powiązane.


  16. Po pierwsze, to jeśli RPG od Bethsedy bazują na jakimś systemie, to jest to bazowanie na Arenie a nie Morrowindzie. Po drugie jeszcze większy ogrom jak napisałeś bezużytecznych pierdół jest w papierowych RPG i nikt tam nie mówi o przeroście formy nad teścią. Podobnie było chociażby w Fallout 2, gdzie mogłeś zostać..aktorem porno.

    Natomiast co do systemu to to, że tobie się nie podoba, to jest tylko twoje zdanie. Wiele osób(w tym ja) jest z niego zadowolona.

    Po pierwsze to nie zaczynajmy mieszać do tego Falloutów bo ich wyższość nad większością innych RPGów zdecydowanie nie wynikała z tego że można było zostać aktorem porno. Po drugie to jak ktoś nie widzi schematu oraz niemalże klonowanego engine'u który stosuje Bethseda od czasu Morrowinda właśnie to chyba nie powinien zabierać głosu w dyskusji , bo idąc Twoim tokiem rozumowania to dojdziemy zaraz do tego że wszystko bazuje na Adventure z Atari. Ostatniego akapitu nie komentuje.


  17. Bo Skyrim to The Elder's Scrolls- uznana marka a DD to nowe ip do którego z reguły podchodzi się z ostrożnością. Poza tym co tu dużo gadać, Skyrim jako rpg jest dojebany pod względem wykreowanego świata, questy są lepiej niż dobre i jest ich cała masa. A najdłuższa lista bugów w historii gamingu została przyćmiona przez ogrom tej gry i immersje w to wszystko.

    Dla mnie to Skyrim przykład klasycznego przerostu formy and treścią i skutecznie nakręconego hype'u bo w czym, niby, ten świat jest taki dojebany? Rozmiaru? Dla mnie Skyrim (i ogólnie cała seria bazujących na Morrowindzie RPGów Bethsedy)to synonim badziewnego systemu walki, ogromu bezużytecznych pierdół(fajnie że można zostać, ku**a garncarzem, ale po ki ch*j?) i lipnego rozwoju postaci.


  18. Tak się teraz zastanawiam ... dlaczego Capcom tak mocno reklamuje Dragon's Dogma ... czy to jest wina tego, że gra ma się okazać średnia i chcą podbić sprzedaż ... czy może zależy im na wbiciu się w europejski świat rpg /aRpg ... Bo w sumie standardy europejskie są trochę inne i gracze oczekują czegoś innego niż Japońscy gracze. Dla nas gra ma wielki plus jak gra ma możliwość stworzenia bohatera od 0 i zrobić go na własne podobieństwo, lub na odwrót (możliwość edycji postaci) .... a w japońskich grach zaobserwować można trend, że mamy od razu narzuconego głownego bohatera i koniec. Tak samo dla Capcomu nowościa są dzienniki developerskie, w których autorzy opowiadają o tworzeniu gry i nie tylko. Można by wywnioskować, że Capcom chce się jakby przypodobać europejskiemu graczowi .... i ciekawe co z tego wyjdzie ? I kto odpowiada za taką wpadkę jak demko Dragon's Dogma, skoro tak chwalą grę, to dlaczego dali nam coś tak słabego. A może cała ta kampania typu dzienniki developera i komiks mają załągodzić niesmak po demku ... hmn... sprawa do premiery nie zostanie niestety rozwiązana

    Co do natłoku materiałów to myślę że bierze się to stąd iż Capcom włożył w Dragon's Dogma nietypowo dużo(jak na nich) pracy i po prostu zależy im na tym żeby atmosfere podgrzać jak się da. Zwłaszcza że to w zasadzie ich debiut na takim sandboxowo-RPGowym poletku. Stąd też chyba taka atmosfera "niewiadomoczegosięspodziewać" - podejrzewam że oni sami nie do końca wiedzą jak ten tytuł reklamować, zwłaszcza że ich firma absolutnie nie kojarzy się z tego typu grami. A demo - myślę że to było niejako ugięcie się pod presją ludzi od marketingu -sądzę że "wydania" dema po prostu nie było w planach.

    A tak swoją drogą to w sumie dziwią mnie generalnie negatywne słowa pod adresem gry, podczas gdy taki sztywny glitchfest jak Skyrim zebrał niemalże jednogłośne pochwały.


  19. Dobra, dostałem privy od 2 różnych osób z pytaniem jak dostać ten upgrade i jak z niego potem korzystać więc oto szybki toutorial:

    A więc, po pierwsze gadżet o którym mowa to Grapnel Boost, a po polsku zwie się (chyba) Wzmacniacz Wyrzutni Haków. Batman "zamówi" ten sprzęt po ukończeniu 1go treningu rozszerzonej rzeczywistości, który odbywa się nad zatoką z trzema dźwigami, na południe od starego komisariatu policji. Trening składa się z 4 czelendży "latania". Rozpoczynamy go wchodząc na taki znak:

    cee06ce646e8e150f2333c1d9b06774d_20111115.JPEG?1321397772173

    UWAGA: trening udostępniany jest po akcji na dzwonnicy, kiedy śledzimy sygnał radiowy - na naszej mapie pojawi się znaczek Wayne Tech który wskaże nam miejsce rozpoczęcia. Kiedy go już ukończymy, na teren Arkham City zostanie zrzucona paczka i musimy ruszyć dupsko żeby ją odebrać(jej lokacja zostanie zaznaczona na naszej mapie)

    892d0aad0f884c28d4db29250503f714_20111115.JPEG?1321397947319

    Jak ją już znajdziemy i uruchomi się cut-scenka to mamy sprzęt wymagany do odbijania się od krawędzi budynków.

    Manewr jest bardzo prosty:

    linę odpalamy wciskając :r1: i zaraz po tym DWA RAZY wciskamy :x: PRZYTRZYMUJĄC GO PO DRUGIM WCIŚNIĘCIU - voila! Nie ma bata żeby się nie udało. UWAGA: boost zadziała tylko wtedy kiedy odległość na którą "podciągamy się" na linie jest wystarczająco duża, czyli jeśli wciśniemy :r1: przed samiutką krawędzią lub stojąc koło niskiego obiektu to nie zdążymy nabrać wystarczającego rozpędu żeby wykonać odbicie i wciskanie :x: nic nam nie da.

    • Like 1

  20. Proponuję kilka rundek sparingowych w pierwszym odblokowanym combat challenge i od razu heja na hardzie - kampania specjalnie trudna nie jest, więc moim zdaniem hard to podstawa - więcej zabawy i satysfakcji.


  21. Mam pytanko, od niedawna zacząłem latać heli. Na kanałach w szturmie atakujący mają litle bird-a odblokowałem w nim rakiety kierowane. Nie mogę nic tym namierzyć i strzelić, muszę bardzo blisko podlecieć pod pojazd aby go namierzyć? Problem w tym że samo namierzanie nawet się nie zaczyna nie chodzi o to że dym ktoś wypuści tylko nic w ogóle nie zaczyna namierzać

    Nie zaczyna namierzać, bo tak jak ktoś już napisał, masz odblokowane Heat Seekery, czyli rakiety powietrze-powietrze. Namierzysz nimi inne śmigłowce i MAVy. Do walenia w pojazdy naziemne służą P-Zy, które odblokujesz trochę później, ponadto kiedy odblokujesz sobie Laser będziesz mógł używać P-Z również do walki powietrznej.


  22. witam mam problem z niektorymi trofeami riddlera, poprostu nie potrafie sie wybic gdy lece do gory za pomoca haka, na YT mozna zobaczyc jak gosc odbija sie od krawedzi i jakby jeszcze dluzej szybuje- musimy to zrobic przy zagadce w dzielnicy przemyslowej, gdy trzeba dotknac 3 kominow, co trzeba nacisnac zeby sie tak wybic? pozdro

    Takie wybicie umożliwia apgrejd który dostaje się PO ukończeniu pierwszego treningu rozszerzonej rzeczywistości(trening szybowania). O ile dobrze pamiętam to pierwszy trening jest nad zatoczką koło dzielnicy przemysłowej - tam gdzie jest kilka żurawi i fabryka zabawek w której spotykamy Banea. Powinieneś mieć go zaznaczonego na mapie - zaczyna się go podchodząc do czerwonego symbolu.

    • Like 1
×