Skocz do zawartości

Odpowiedzi dodane przez Kentucky


  1. Witam bardzo serdecznie. Od pewnego czasu planuje zakup Ni No Kuni (jako fan rpg), ale niestety nie jestem za bardzo przekonany do takiej turowej rozgrywki. Nigdy nie grałem w żadnego Final Fantasy itp. (w dzieciństwie ogrywałem głownie Crasha, i Tomb Raidera), dlatego tutaj pojawia się moje pytanie: Czy gra jest atrakcyjna dla amatorów jrpg, a system walki łatwo opanować? Dodam tylko, że bardzo lubię pokemony i studio filmowe Ghibli. ;)

     

    Pozdrawiam.


  2. Witam. Gram obecnie na inferno i nie chce na razie przechodzić do aktu II. Stąd moje pytanie: Gdzie najlepiej w pierwszym akcie farmić legendarne itemki?

     

    I jeszcze jedno: Rozpocząłem także nową grę Czarownikiem i chciałbym build robić pod witalność, ale jestem ciekaw waszej opinii, pod co pakować najlepiej tą postacią?  :)


  3. O tych konfiguracjach, to szczerze powiedziawszy nie wiedziałem. Może pokombinuje w opcjach, jak trochę pomyślę o przebudowaniu swojej postaci. Natomiast nurtuje mnie jeszcze jedno. Oto meritum całej sprawy:

     

    Tak ja pisałem wcześniej, gramy ( z bratem) na inferalnym poziomie (60 lvl,paragon 3) i  jednocześnie dwoma innymi postaciami na normalu (ja - czarodziej, brat - szaman) i mamy już po 12 lvl ;) I właśnie mnie zastanawia kwestia rzemiosła. Kowal od razu jest przeszkolony na maxa, to samo z resztą złotnik. Trochę szkoda, bo myślałem że będziemy od początku go szkolić na itemki odpowiednie dla naszych klas. A tu sytuacja rysuje się tak, że kowal jest przeszkolony na takie itemy, jakie my szkoliliśmy go zanim zaczeliśmy grać nowymi postaciami. I jak ja mam teraz szkolić go na kapelusze przypisane dla czarodzieja? Hmm? Trochę to źle przemyśleli w tym Blizzard. Trzeba jedynie pokładać nadzieje w dropie...

     

    P.S to samo z paragonami, od razu są przypisane z tamtych postaci do "nowych" 


  4. Witam. Ostatnio oglądając różne gameplaye na yt natknąłem na ten filmik. Otóż gość posługuje się dwoma skillami specjalnymi (a można wybrać tylko jeden, jak w każdym rodzaju). Lewa postać?

    I jeszcze jedno na początku widać, jak obok niego obracają się niebieskie kulki. Przejrzałem swojego DH (którego mam już na 60 lvl i kilka mistrzowskich), nie zauważyłem takowego skilla.

     

    Chodzi o ten film:

     

     

     

    Na koniec mała prośba. Gram obecnie na inferno, ale z bratem planujemy nowe postacie stworzyć on czarodzieja ja szamana. Związku z czym tu rodzi się moje kolejne pytanie: jak gra się szamanem? Warto> Jego ataki to głównie dystansowe ciosy? :)

     

    Pozdrawiam.


  5. Fucking Amal (1996) (dramat) - Coś dla entuzjastów kina europejskiego. Dość odważny i oniryczny spektakl. Film opowiada o introwertyczce Agnes, która czuje pociąg seksualny do swojej koleżanki z klasy. Tytułowe Amal, to Szwedzkie miasteczku, w którym rozgrywa cała akcja. Jest kilka świetnie zaaranżowanych scen, a zakończenie bardzo wpływa na odbiorce. Początkowo może przypominać kino patologiczne, ale później film przybiera bardzo incydentalnego  charakteru. Jeśli lubicie kino skandynawski, to głośny debiut L. Moodyssona zapewne Wam się spodoba.

     

    7.5/10

     

    Jesteśmy tym, co jemy (2010) (horror, dramat) - rodzina kanibali traci w dziwnych okolicznościach głowę rodziny. Teraz obowiązki spadają na starszego syna. Musi on polować na ludzi, tak aby wykarmić rodzinę. Przyznam, że pomysł był ciekawy, ale wykonanie to jedna wielka pomyłka. Ani grama kropli krwi (w filmie o kanibalach?) trudno przełknąć, jeśli film jawi się jako Święty Graal w gatunku "Cannibal". Gra aktorska i randomowe dialogi, to już gwóźdź do trumny. Cóż, miał być orgazm, jest jęk zawodu. Trudno. Przynajmniej ścieżka dźwiękowa, która została stworzona w stylu retro, całkiem nieźle podbija klimat. Ale nie warto...

     

    5/10

     

    Wenus w futrze (2013) (dramat,, komedia) - Polański znowu popisuje się niecodzienną konwencja. Izoluje widza w jednym pomieszczeniu, z dwoma aktorami. Prawdziwa kopalnia cytaty i wygórowanych dialogów, to wisienka na torcie. Masa odniesień do literatury oraz humor, podtrzymują uwagę widza. Oraz oczywiście pierwszorzędne kreacje aktorskie. Wszystkie te elementy składają się w jedną wielką całość, a "Wenus w futrze" ogląda się z niezwykłą przyjemnością. Obraz męskich obsesji polane zmysłowym sosem ala Polański.

     

    8/10

     

    Atak pająków (2002) (horror, komedia) - na wiele rzeczy jestem w stanie przymknąć oko.. Ale na siłę wciśnięte efekty CGi trudno przełknąć.Animal Attack w wersji light porządnie wykastrowany z grozy czy z napięcia, Ale za to w obfitych formatach humoru i i klimatu z rodem kiczowatych horrorów z lat 80. Film idealny do piwa. Ale nie spodziewajcie się nie wiadomo czego.

     

    4/10

    • Like 1

  6. Prawdpodobnie pytanie było już powtarzane nie raz ale trudno znaleźć odpowiedź nie śledząc na bieżąco tematu. Czy warto zainwestować parę zł na Diablo III? Czy istnieje różnica pomiędzy wersją na PC,a na PS3? Gra wymaga stałego połączenia z internetem i jak wygląda multiplayer? Ludzie mogą dołączać do mojej "sesji" w dowolnej chwili? Z góry dziękuje za odpowiedzi!

     

    Różnica jest duża. Po pierwsze nie ma tego durnego AH,a itemki dropia naprawdę niezłe. Poprawiono balans, wersja na ps3 jest bardziej dynamiczna, że tak powiem (dodano uniki). To taka zasadnicza różnica. 


  7. Chyba już najwyższa pora, aby podsumować Far Cry 3. Co prawda zostało mi jeszcze z 15 misji dotyczących głównej osi fabularnej, niemniej 40 h spędzone na Rook Island, to nie w kij dmuchał. Wypisze plusy (to co najbardziej mi się podobało) oraz minusy. I wybaczcie subiektywność.

     

    +  Świat. Archipelag Rook Island to jedno z wielu, moich ulubionych światów w grach wideo. Choć pozornie dżungla i plaże pokryte palmami, początkowo mogą wydawać się nudne. Nic bardziej mylnego. Świat jest ogromny. I widać, że twórcy starali się go jak najbardziej zróżnicować. Rook Island potrafi zachwycić widokami oraz zmyślnym ukształtowaniem terenu. Jest też sporo ukrytych lokacji w sercu dżungli. Coś wspaniałego.

     

    + Postacie. Świetnie wykreowane. Nie mam namyśli tutaj tylko słynnego Vaasa. Ale także postacie drugoplanowe: Brytyjski lekarz uzależniony od narkotyków, zmysłowa szamanka, Buck i wiele innych. Aktorstwo pierwsza klasa.

     

    + Bohater.Jason Brody utkwi mi w pamięci. Dlaczego? Chodzi o metamorfozę. Początkowo zakichany gówniarz, który mdleje na widok krwi, przeradza się na naszych oczach w śmiercionośną bestie, wyłaniając na światło dzienne chęć nieposkromionej zemsty. Ma na to wpływ też umiejętności które nabywamy, stając się tym samym wzorowym zabójcą,

     

    + Fuzja. Połączenie strzelanki z elementami rpg, wyszło produkcji ubisoftu na plus. Wszystko to co robimy ma znaczenie - szycie lepszych wariantów ekwipunku, aby pomieścić więcej broni. Nic na siłę, wszystko fajnie przemyślane ;)

     

    + Rozwój postaci. Tak jak napisałem wcześniej - na początku kompletnie nic nie umiemy oprócz strzelania. Rozwój postaci podzielony na 3 warianty , daje nam możliwość wykreowania speca od mordowania, według swego widzimisię. Początkowo rzucamy nożem, aby potem  posunąć się o krok dalej i stosujemy bardziej wykwintne sposobu eksterminacji wrogów, bez stosowania półśrodków :(styl rewolwerowca, odbezpieczenie granata, atak z powietrza).

     

    + Fauna. Jeśli nie zabiją Cię piraci, zrobi to tygrys, waran albo lampart. Kilkanaście gatunków zwierząt, podzielone na konkretne kategorie np. roślinożerca, drapieżnik. Ten patent dodaje naszej eksploracji nieco pikanterii. I zawsze jest do czego strzelać ;)

     

    + Grasz jak chcesz, Twój wybór. Odpowiada Ci styl stealth? Proszę bardzo: weź łuk, sniper z tłumnikiem  i czuj się jak u siebie, przejmuj posterunki bez alarmów. A może od razu kopa z buta? Nie ma sprawy! Zaopatrz się w rpg, granaty, miny i porządny machine gun i siej jatkę niczym John Rambo! 

     

    + SI adwersarzy. Na Rook Island trzeba mieć łeb na karku. Wdasz się w wymianę ognia z przypadkiem napotkanym patrolem, to wiedz, że zaraz usłyszy Cie kolejny patrol, który przejeżdża gdzieś nieopodal. 

     

    + Soundtrack. Jest oryginalny. Choć nie cierpię elektronicznej muzyki, to ten w FC3 idealnie oddaje klimat wszechogarniającego szaleństwa. Widzieliście kiedyś film pt: "Srpski Film"? Soundtrack jest gatunkowo zbliżony do tego z FC3.

     

    + Wszystko to, co wydłuża rozgrywkę: rajcowne próby Raykaat, szukanie listów z II WŚ i przedmioty kultu, które czekają na graczy w trudno dostępnych miejscach. Te elementy pozwalają przepaść na kilka dodatkowych godzin.

     

     

     

    Teraz wypadałoby spojrzeć na to wszystko chłodnym okiem:

     

    - Burza. W FC3 jest taka, hmm bez polotu? Tylko niebo się zmienia. W RDR to była burza! Cały krajobraz  ulegał przemianie, a drzewa uginały się pod wpływem wiatru. O błocie i grzmotach z prawdziwego zdarzenia nie wspominając. A tu?

     

    - NPC. Czy tylko ja ma wrażenie, że wszyscy są tacy sami i mówią tym samym głosem?

     

    - Misje poboczne. Szukanie rozbitego wraku samolotu jeszcze jestem w stanie zrozumieć, ale zbieranie dla kogoś liści, już nie.

     

    - Zwierzęta mogłyby się poruszać z większą finezją, tak jak w RDR

     

    - Za mało krwi! Po zapowiedziach spodziewałem się arcybrutalnego widowiska, gdzie ekran naszego monitora będzie utaplany galonami krwi przeciwników. A na poboczu, będą walać się odcięte kończyny! oł jee.. ale tak nie było. Owszem, ataki z zaskoczenia są widowiskowe, ale są za mało krwawe.

     

    - Monotonny prolog. Tylko to było fajne:

     

    "Run Forest! Run!" ~ Vaas. ;D

     

    Sorka, że się tak niepotrzebnie rozpisałem. I sorry, że tak mocno subiektywnie, no ale co tam =]

    • Like 1

  8. Do Far Cry 3 podchodziłem z rezerwą po leciwej "dwójce" jednak już pierwsze godziny z tym tytułem uświadomiły mnie, że to całkowicie inne doznania. Dopiero co zacząłem przygodę z FC 3 (jestem bodajże po 3 misji fabularnej), a na liczniku nabite ma już 8 h grania, nie popychając przygody do przodu, tylko skupianiu się na zwiedzaniu, przejmowaniu posterunków, wież radiowych i polowaniu (doskonalenie sprzętu).

     

    W grze preferuję raczej cichą likwidacje przeciwników, co prawda snajpera jeszcze nie zakupiłem, ale do gustu przypadł mi łuk z celownikiem, który szybko stał się moja ulubioną bronią (kiedyś trzeba będzie się z nim rozstać, aby ponabijać pucharki i atakować posterunki w stylu Rambo z miotem ognia i z granatnikiem w rękach). Ale na razie preferuje cichy styl. :)

     

    Na plus zaliczam przede wszystkim piękną wyspę, faunę i florę, dużo broni i możliwości, polowania na zwierzynę, oraz system rozwoju postaci, szukania skarbów itp.

    Na minus, jazdę samochodem (to jakaś katorga), i rebeliantów, którzy są do siebie zbyt podobni. 

     

    Na razie wystarczy, oceny jeszcze nie wystawię, za krótko w FC3 gram by poznać głębiej tę produkcję. :)


  9. Aktualnie? Far Cry 3 na przemian z Tlou (po raz trzeci - przetrwanie). Diablo 3 poszedł w odstawkę na jakiś czas. :)

     

    I tak pewnie święta miną mi pod znakiem zarzynania zwierząt w archipelagu Rook. =)


  10. Odkopuje temat - robiąc przerwę od Dark Souls 2 przeglądałem listę gier z Plusa i natrafiłem na to - fajne to to? Warto ograć? Wyczytałem, że to na około 50h grania więc może jednak być ciekawe.

     

    Gra jest według mnie niedoceniona. Co prawda grałem tylko podstawkę, ale i tak było nieźle. Gra daje możliwość wypróbowania wszystkich klas postaci (przechodziłem grę dwa razy i łykałem z 6 klas rozwijając dalej level), a system walki jest bardzo racjcowny (wspinanie się na bestie, rulez). No i pawny, które dosłownie pomagają nam w grze (szybko orientują się o słabych punktach przeciwnika, informują nas podczas walki,  i podpowiadają gdy się zgubimy). Świat gry mógłby być trochę bardziej zróżnicowany, a fabuła bardziej pociągająca. 

     

    Radze ci brać od razu Dark Arisen. :) polecam jeden z lepszych rpg-ów jakie miałem okazje zagrać, bardziej mnie wciągnął niż Skyrim.

    • Like 1

  11. Patrzcie co mi dropło na piekle. Sorry za jakość, ale zdjęcie robione pralką: ;)

     

    image.jpg

     

    Ma ciekawe staty i taki skill, że przywołuje anielskiego pomocnika podczas walki. Kozacko.


  12. Wczoraj jeszcze wcześniej znalazłem ostatni klucz i zrobiłem machinę.

     

    O co chodzi z tymi kluczami do inferalnej machiny? One dropią dopiero na inferno? (ja gram na piekle).


  13. Ostatni boss w DS. pokonany. Początkowo było cholernie trudno, no ale po kilku próbach się udało. Miałem na niego fajną technikę: Stać za kamieniem, i od razu ripostować! I tak ni się obejrzałem, pokonałem dziadka. Odblokowałem jedno zakończenie i.. od razy po Creditsach wylądowałem w Asylum. Jak mniemam, automatycznie rozpocząłem przygodę w Ng+

    Cała gra zajęła mi 170 h.

     

    Mam takie pytanie jeszcze. W NG+ chciałbym tworzyć bulid po typowego rycerza, albo warriora. Czy jest jakaś możliwość resetowania perków i powkładanie ich w inne miejsca (jak to było np. Borderlands)? Czy jedyna możliwość to zagrać od nowa?

     

    A tutaj mój aktualny bulid z jakim stoczyłem walkę z dziadkiem (lvl 77)

     

    https://mugenmonkey.com/darksouls/?c=428749130483861843

     


  14. Zabiłeś Fire Keepera danego ogniska...więc już to ognisko zostaje wyłączone do końca gry.

     

    Ale chyba nie wszystkie ogniska będą wygaszone? (bo farmię humanity głównie dlatego, żeby je ulepszyć).

     

     

    A co do Humanity to lepiej leć na małe szkielety plus minus 40-60 min i masz 99 humanity na sobie i w eq.

     

    Chodzi ci o tych "Skeletion babies" w Tomb of the Giants, co taplają się po tej wodzie, a obok nich są magowie? Zaraz przed wejściem do Nito? :)

×