Skocz do zawartości

Odpowiedzi dodane przez walczy


  1. Gra kupiona na ostatniej promocji na ps store za 33 pln. Korzystając z tygodniowego L4 na liczniku 60h, ukończony quest główny i questy frakcji i 70 sidequestów. IMO dobra gra, może nie wybitna ale na 7/10 spokojnie zasługuje, piękna oprawa graficzna, design niektórych lokacji jest wybitny np. Ysa i Alabastra, gra jest rozrywkowa, hack n slash daje dużo radochy.

    Grę ukończyłem wojem, potem na chwilę transformacja w łotrzyka, teraz przekształciłem się w maga żeby zrobić trofa za 500 killi za pomocą abilities. Mag jest zdecydowanie najpotężniejszą postacią, firebolt a przede wszystkim meteor miażdżą.

    Teraz pozostało podobijać pozostałe trofiki do platyny, rozwinięcie top tier destiny, roślinki i persfazje.

    Moim zdaniem by cieszyć się grą nie powinno się robić dużo qustów pobocznych, lecz polecieć z questem głównym i frakcyjnymi. Skupiając się na questach pobocznych można utknąc w pewnej rozlazłości gry o której pisali przedmówcy, wynika to IMO z tego, że questy poboczne są bardzo podobne.

    Poboczne robić po skończeniu fabuły i przy okazji rozwinąć postać do zrobienia platyny.

     

    Przestrzegam przed kupowaniem dlc mając wersję gry z pss. Z powodu upadku developera, dlc-ki są dostosowane tylko do wersji płytowej. Na pss w opisach dlc jest informacja że nie są kompatybilne z wersją cyfrową i jest to prawda, w sieci jest dużo informacji o tym. Powinni zlikwidować w menu gry pobranej z pss tą zachęcającą gwiazdkę, ze są dlc do kupienia, bo mamy informację available now !, a w rzeczywistości nie działają.


  2. Na razie powiem tak. Kampania singlowa C3 na superżołnierzu jest o wiele większym wyzwaniem niż C1(delta) i C2 (superżołnierz). Nie ma porównania właściwie. C1 i C2 przeszedłem w 80% zamaskowany. Zobaczymy.


  3. A ja bym dodał, co by kolega walczy nie strzelał z biodra, tylko podnosił broń do oczu ( L1 ), co daje dostęp do szczerbinki, celownika kolimatorowego czy teleskopu optycznego wyposażonego w siatkę celowniczą.

    Po problemie.

    Dzięki, to jest jasne dla mnie, bo FPS-ów przeszedłem wiele. Oczywiście L1 jest mocno pomocne, ale czasem w dużej zadymie nie ma czasu na L1. Cóż jest jak jest - i trzeba to zaakceptowac, albo nie i przestawić się na taki tryb rozgrywki. Wiele pomaga zaznaczanie w trybie widzenia taktycznego, w pewnym stopniu ułatwia to, co brak celownika utrudnia.

    Danny Boy - nie skreślam gry, nie podoba mi się wyłącznie brak celownika na Superżołnierzu. Generalnie cała seria Crysis bardzo mi się podoba, przypomina mi stare FPS-y na PC w które grałem kilkanaście lat temu za kawalerskich czasów :-). Pozytywna odmiana od korytarzowej ścieżki w kampanii single w serii Call od Duty.


  4. Danny Boy, bez zgryźliwości proszę, bo złość piękności szkodzi ;-). Obejrzałem gameplaye na YT, wszędzie celownik jest. Gram na poziomie superżołnierz i w tym trybie niezależnie od ustawienia w opcjach celownik on/off, celownika po prostu nie ma. Po przestawieniu na poziom weterana celownik się pojawia. Wg mnie to zupełnie nielogiczne utrudnienie którego w C2 i C1 nie było, i tym detalem Crytek zepsuł przyjemność z gry, bowiem ukończenie na poziomie niższym niż najwyższy nie daje mi satysfakcji.


  5. Dziś zacząłem C3, bezpośrednio po skończeniu C2 i C1. Jestem w pierwszym etapie i praktycznie NIE MA CELOWNIKA.

    Co to ma być ?Łuk nie ma celownika w ogóle, a bronie palne mają celownik mechaniczny dosłownie w formie 1 piksela, a celownik laserowy to wątła prawie niewidoczna kreseczka.

    W C2 i C1 było to rozwiązane normalnie, a w C3 jest tak beznadziejnie, że nie chce się grać.


  6. No i wpadła platynka w Crysisie.Świetny FPS w starym pecetowym stylu. Na poziomie Delta jest kilka wymagających momentów, ale generalnie im wyższy poziom tym wymagane jest więcej skradania się, uciekania, a mniej wdawania się w walkę. Grafika tyłka nie urywa, ale wiadomo, gra ma swoje lata. Fajne taktyczne podejście jest czasem wymagane, super gameplay :-)


  7. Właśnie skończyłem Risena 2. Bardzo dobra gra, był to świetnie spędzony czas:

    - 56  godzin zabawy wraz z DLC Świątynia powietrza i Wyspa Skarbów (wypełniałem wszystkie questy)

    - super klimat, grywalność. Nie odniosłem wrażenia toporności mechaniki gry - a tak ludzie piszą

    - im dalej w las tym łatwiej, szczegolnie rozwijając muszkiety. Poczatek zdecydowanie natrudniejszy.

    Finałowa walka z Marą muszkietami rozwiniętymi na max łatwiejsza niż z pierwszymi utopcami i krabami na początku gry.

    - Jaffar miazga !!!

    - zdarzają sie karygodne spadki animacji do 3-5 klatek/sek (na oko)

    - w PL wersji postać co innego mówi, a co innego jest w napisach. Sens wypowiedzi podobny, ale inne slowa użyte. Widac, ze polonizacja byla robiona na szybko. Ale na wielki plus brak autocenzury i niepoprawnośc polityczna Jaffara :-)

    Ogolnie świetna gra, polecam. Jakby wyszedł Risen 3, na pewno bym kupił :-)

    Teraz chyba biorę się za Two Worlds 2.


  8. Temat chyba nie żyje, ale u mnie dziś DAO skończona. W końcowym etapie w Fort Drakon krótko przed walka z Arcydemonem dobiłem do 20 poziomu. Grałem wojownikiem krasnoludem szlachcicem, w drużynie Alistair, Leliana, Wynne. Poziom trudności prawie całą grę normal, na początku hard, ale trudnawo było.

    Świetna gra, choć opisane na forum minusy dało się zauważyć, ale plusów o wiele, wiele więcej. 88 godzin grania zeszło. Przypomniały się stare czasy spędzania setek godzin przy erpegach na PC.

    Teraz biorę się za DLC Przebudzenie. :) a później już czeka DA 2.

    Aaaa Leliana raz trafiła elficką strzałą w hurloka dmg 286 :), niestety nie jest głównym bohaterem, więc trofeum nie wpadło :). Ale i tak podziw dla dziewczyny :)


  9. I tak wylaczony procesor jest zimniejszy i szybciej sie ochladza niz wlaczony bez zadnego obciazenia niewazne jak szybko chodza wiatraki to i tak mnimalna jego temp to 30*C. Powietrze sie dosc szybko miesza wiec też konsoli nic sie nie stanie.

    Sorry, ale to nie jest za grosz logiczne.

    Jest dokładnie odwrotnie niż piszesz, a te 30 stopni to sorry, ale brak w tym sensu.


  10. Mały offtop.

    Niejednokrotnie czytałem, że plejakowi nie służy wyłączenie od razu po intensywnym graniu. Długoterminowo patrząc pczyczynia się to do YLOD-a.

    Problem ten można by ograniczyć stosując opcję Zarządzanie Energią-Automatyczne Wyłączanie.

    Problem w tym, że najkrótszy czas jaki można tam ustawić to 1 godzina.

    Gdyby było do wyboru np. 5-10-15 minut, to plejaka można by nie wyłączać w XMB, lecz sam by się wyłączał po schłodzeniu 10 minutowym.

    Czyli: kończysz grę- wyłączasz TV-ps3 sam się wyłącza za 10 min.


  11. Witam wszystkich w pierwszym wpisie na forum.

    39 lat, żona, syn 8 lat, informatyk w dużej firmie przemysłu spożywczego.

    Moja praca (oraz całego działu w którym pracuję) polega na utrzymaniu systemów informatycznych firmy przy życiu jeśli chodzi o sprzęt i soft oraz LAN i częściowo WAN, oraz na bieżącej pomocy użytkownikom we wszelkich problemach natury IT. Lekko nie jest :-), poza tym daleko dojeżdzam, codziennie 2h w samochodzie :-(

    Grałem kiedyś nałogowo na PC, zaczęło się około 20 lat temu jak kupiłem pierwszy PC, większości dyskutantów tego forum nie było na świecie :-)

    Było to 486 80 Mhz i ciąłem w takie hity jak Doom 1 i 2, Hexen, Heretic, Rise of the Triad, Duke Nukem 3d, później RTS-y np. Warcraft 2, C&C i Starcraft.

    Później pokochałem RPG i hack'n'slashe, pamiętam setki godzin przy Baldur's Gate, Icewind Dale, Neverwinter Nights, Planescape Torment, Jagged Alliance 2 (boska, cudowna gra), Diablo i diablo-klonach.

    Dekada przed moją 30-tką upłynęła na pracy, kończeniu edukacji, graniu i ciągłych upgrejdach kompa. Aż dziw że miałem czas poznać żonę i się ożenić :-)

    Po tym fakcie życie odwróciło się o 180 stopni, zaczęła się zabawa zwana życiem i rodziną i wszystko co związane z gamingiem się skończyło :-).

    Jedynym wytchnieniem od orki dnia codziennego i autentyczną pasją na całe życie stały się podróże, zwiedziłem na własną rękę (beż żadnych biur podróży) całkiem porządny kawał Europy i kawałeczek Azji za całkiem niedużą kasę.

    Około rok temu synek zaczął przebąkiwać o PS3 z zamiaram grania w FIFĘ. Trochę odkładałem ten zakup, ale w końcu na początku lipca 2012 zawitała do nas slimka 160 z padem, 2x move, Sports Champions i Fifa 12 :-)

    Synek uwielbia Fifę (ja słabo ogarniam) :-) , ale razem świetnie bawimy się movami przy Sports Champions.

    Od razu po kupieniu slimki przeszliśmy wspólnie Uncharted 1 i 2. :-). Na luzaczku, tylko w wolnym czasie którego jest niewiele, więc zajęło to jakieś +- 40 dni.

    Ale stare czasy bycia nolajfem niespodziewanie powróciły po 10 latach :-), niedawno zakupiłem Dragon Age, by spróbować jak wygląda RPG na PS3, i po 2 tygodniach mam 60h na liczniku co u mnie równa się 90% wolnego czasu jaki w ogóle mam :-). Aż strach pomyśleć do będzie dalej :-).

    Kupa radości, nawet w wieku 39 lat trzeba mieć się na baczności, bo stara miłość do gier nie rdzewieje i DA2 już leży na półce i na pewno zakupię DLC do DA1.

    Pozdrowienia dla wszystkich.

    :-)

    • Like 3
×