Nie mam już PS3 (w Fight Nighta gram obecnie na Xboxie), ale myślę że moje pytanie ma na tyle ogólny charakter, że mogę zamieścic go na tym forum. Chciałbym zapytac jak to jest z opcją ESPN Classic Fights, a dokładnie o to, co decyduje o przyjęciu danej walki do grona "klasyków"? Ostatnio bawię się w walki w trybie Fight Now na single player i pomimo wielu stoczonych w ten sposób pojedynków, do Classic Fights zakwalifikował się tylko jeden - De La Hoya vs Cotto, w którym jako Oscar znokautowałem Cotto w 6 rundzie. Ani ta walka nie była jakoś specjalnie wyjątkowa, ani też nie działo się w niej nic zaskakującego - po prostu, wymęczyłem Cotto i po jednym z ciosów padł na deski, a pomimo tego pojedynek znalazł się w ESPN. Mam wrażenie, że o wiele więcej moich walk zasłużyło na taką klasyfikację. Chocby stoczona ostatnio między Chavezem (ja), a Mosleyem. Było w niej niemal wszystko poza nokautem. Wygrałem 6 pierwszych rund, 7,8 i 9 wygrał Mosley, a w 10 byłem bliski znokautowania przeciwnika, ale w ostatniej chwili klinczował, dzięki czemu przetrwał do końca. Naturalnie, wygrałem na punkty, ale dawno już żadna walka nie sprawiła mi aż tyle radości w trybie single player, co opisana wyżej. Moglibyście wytłumaczyc mi zatem o co chodzi z tym ESPN Classic Fights? Jakie są kryteria przyjęcia walki do tego zaszczytnego skądinąd grona?
Fight Night Champion
w Inne
Napisano
Witam wszystkich.
Nie mam już PS3 (w Fight Nighta gram obecnie na Xboxie), ale myślę że moje pytanie ma na tyle ogólny charakter, że mogę zamieścic go na tym forum. Chciałbym zapytac jak to jest z opcją ESPN Classic Fights, a dokładnie o to, co decyduje o przyjęciu danej walki do grona "klasyków"? Ostatnio bawię się w walki w trybie Fight Now na single player i pomimo wielu stoczonych w ten sposób pojedynków, do Classic Fights zakwalifikował się tylko jeden - De La Hoya vs Cotto, w którym jako Oscar znokautowałem Cotto w 6 rundzie. Ani ta walka nie była jakoś specjalnie wyjątkowa, ani też nie działo się w niej nic zaskakującego - po prostu, wymęczyłem Cotto i po jednym z ciosów padł na deski, a pomimo tego pojedynek znalazł się w ESPN. Mam wrażenie, że o wiele więcej moich walk zasłużyło na taką klasyfikację. Chocby stoczona ostatnio między Chavezem (ja), a Mosleyem. Było w niej niemal wszystko poza nokautem. Wygrałem 6 pierwszych rund, 7,8 i 9 wygrał Mosley, a w 10 byłem bliski znokautowania przeciwnika, ale w ostatniej chwili klinczował, dzięki czemu przetrwał do końca. Naturalnie, wygrałem na punkty, ale dawno już żadna walka nie sprawiła mi aż tyle radości w trybie single player, co opisana wyżej. Moglibyście wytłumaczyc mi zatem o co chodzi z tym ESPN Classic Fights? Jakie są kryteria przyjęcia walki do tego zaszczytnego skądinąd grona?
Z góry dziękuję za odpowiedź.