Skocz do zawartości

Odpowiedzi dodane przez wh1sky


  1. Też się dopisuję, potrzebne by mi było w sumie wsparcie do wyeliminowania znajomego i zagrania z własną listą prędkości. Wystarczy jedna osoba. Jeśli ktoś jest zainteresowany wspólną pomocą i ustawieniu się 1v1 na któryś wieczór, pisać na PW.

     

    UPDATE: Już w zasadzie sobie ponabijałem trofea z multi wszystkie, ale jakby ktoś chciał pomocy (na przykład żeby bezboleśnie zaliczyć "Nothing personal" albo własną listę prędkości), to niech się odezwie na PW.


  2. Hmm... mam PS3 od grudnia 2012, więc kupiłem ją na "ostatniej prostej" obecnej generacji w zasadzie, ale postaram się trochę myśli od siebie wrzucić.

     

    Może najpierw gry, które mi się podobały:

    1. Demon's Souls - AAAAHHHH, jakże przyjemny powrót wspomnień z lat 90 - zero prowadzenia na rączkę i grania się samo, wciągający świat (pomimo upośledzonej fabuły) i chęć jego ciągłego zgłębiania, świetny system walki, przemyślane plansze (nie licząc 5) i wrogowie. 

    2. The Walking Dead: Season One - niesamowicie wykonana gra... chociaż mi tu bardziej pasuje określenie "interaktywna opowieść", bo przecież mechanika i gameplay jest tutaj marginalna w porównaniu do ogółu gier. Czekam na drugi sezon.

    3. Sleeping Dogs - dla mnie wielki wygrany wśród sandboxów tej generacji. Poczułem się przy nim, jakbym znów zgłębiał po raz pierwszy Vice City... ten świat, w którym chce się przebywać, postacie, z którymi się zżyłem, misje, dodatki, stacje radiowe... no chyba, że ktoś nie lubi azjatyckich klimatów.

    4. Batman: Arkham Asylum - pierwsza adaptacja komiksowo-filmowa, w którą wsiąkłem na całego, a nie tylko dodatek do akcji marketingowej, i to pomimo, że nietoperz nie należy do czołówki moich ulubionych postaci komiksowych

    5. God Of War - mały bonusik, niekoniecznie związany z tą generacją konsol. Jednak dopiero przy okazji darmowego GoW HD w ramach PS+ poznałem tego łysego mięśniaka. I na pewno przy okazji pozaliczam kolejne części.

     

    A teraz to, co mnie trochę odrzuciło w ten czy inny sposób.

    1. Grand Theft Auto 4 - sorry, ale po takiej passie kolejnych niesamowitych tytułów, w które grałem bez opamiętania, kolejna część, która okazała się "zaledwie fajna". Może to przesunięcie klimatu i opowieści w stronę poważniejszych, może te elementy zza bloku wschodniego (chociaż Vladivostok FM był niezły), fizyka jazdy, która nie do końca mi podpasowała (jak można tak zj***ć jazdę motocyklem??!!), ale to już nie było to. No, jedna rzecz ratuje tytuł - The Lost and Damned. Gdyby całe GTA takie było, nie miałbym zastrzeżeń (wyścigi nawiązujące do Road Rash wymiatają!).

    2. Mortal Kombat - i całe oczekiwanie poszło na marne. A tak czekałem (chyba od czasów amigi)... ale się nie doczekałem. Nie było źle, ale pierwszy szał minął bardzo szybko i pojawiło się znużenie.

     

     

    Plusy niezwiązane bezpośrednio z jakością gier:

    1. Playstation PLUS - chyba nigdy nie wymyśliłbym lepszego pomysłu na abonament dla konsol (ewentualnie dać każdemu graczowi wybór na samodzielne dobranie sobie w każdym miesiącu tytułu z puli).

    2. Trofea - dla mnie strzał w 10, jeśli chodzi o nakłonienie graczy do maksowania tytułów... do tej pory sam nigdy takich zapędów nie przejawiałem, a teraz tylko patrzę, gdzie tu znowu do platynki coś masterować. Brawo dla twórców xa (piszę to z żalem, ale niestety byli pierwsi).

    3. Dysk twardy zamiast kart pamięci  - w końcu ktoś się walnął dyńką o ścianę, żeby pozbyć się tych "dodatków", które trzeba było dokupywać do konsoli. Już pal licho ściąganie gier na dysk lub przechowywanie tam multimediów, ale w końcu można bez dodatkowych zakupów do najprostszego zestawu zapisywać gry.

    4. Bezprzewodowy gamepad jako standard.

    5. Napęd Bluray

    6. Porządny multiplayer, który od tej generacji przestał być domeną gier pctowych.

    7. No ogólnie, że się ta branża tak rozrosła fajnie. :biggrin:

     

    Minusy niezwiązane bezpośrednio z jakością gier.

    1. Six axis - ktoś to w ogóle dał jakiejś większej grupie testerów do pobawienia się i wydania opini? Bo jest to co najwyżej ciekawostką, z którą nikt nic konkretnego nie zrobił.

    2. Brak możliwości skopiowania gier z płytek na dysk. Kurcze, przecież te same tytuły można mieć z PSS, więc czemu nie ma opcji, żeby to zgrać z płyty? 

    3. Tendencja wkupienia się w łaski casualowych graczy tytułami, które powinny być dla corowców (wszelkie samogrające się na szynach cody, mohy, itd).

    4. DLC, online passy, inne cuda na kiju, żeby tylko ogołocić gracza.

    5. Brak kabla HDMI w zestawie z konsolą... no dobra, może nie od premiery, ale do slimów mogli dorzucać... 

    • Like 1

  3. Właśnie udało mi się skończyć legendarne Demon's Souls (znaczy NG). Powiem szczerze... gra zrobiła na mnie olbrzymie wrażenie, ale te legendy o wielkim poziomie trudności są przesadzone... mi bardziej przypomniało się, jak kiedyś robiono gry. A robiono tak, że trzeba się było wykazać zrozumieniem mechaniki, a nie żeby się zrażać najmniejszą porażką i z tego powodu odkładać grę w kąt. W każdym razie polecam każdemu, kto lubi takie slashery RPG. Grę ukończyłem Knightem z SL 92, rozwijając postać najpierw w stronę machania mieczem, a później w stronę magii, co rozwijałem ostatecznie przez dobre 2/3 gry. Łuku używałem w zasadzie tylko do zaciukania smoków tanimi sposobami.


  4. Jak nie będziesz miał nic innego, to powinno wejść. Na stronce PSS mi widnieje, że ma 10,3gb, a nie chce mi się teraz konsoli odpalać, żeby sprawdzać instalator. Przy założeniu, że masz rzeczywiste 12gb do dyspozycji, a nie 12gb odjąć xmb odjąć inne pierdoły.


  5. A mi dobrze smakowała ostatnia wbita platynka, czyli THPS HD... z jednej strony trochę skilla trzeba, z drugiej nie ma takich poranionych akcji, jak 10 wyzwanie bogów w pierwszym GoW. Według mnie bardzo dobrze wyważone platynowe trofeum (gdyby nie mała ilość ludzi na multi, bo jak w końcu na kogoś trafiłem, to pierwsze co poprosiłem o pomoc w nabiciu tego, bo zwyczajnie nie ma w kim zazwyczaj).


  6. Nie grałem w inne części póki co, ale patrząc na inne tytuły zręcznościowe, w które grałem, było to jedno z najtrudniejszych, najbardziej irytujących i zrobionych najbardziej "przeciw graczowi" wyzwań, jakie widziałem (o ile nie najbardziej, ciężko z perspektywy czasu porównywać).

    PS: Platynka z GoWa!! ^^


  7. Ja miałem prawie to samo, ale tylko w kwestii tego, że nagle pomimo wszelkich prawideł, moby mnie spychały... Czasami to są naprawdę komiczne i frustrujące zarazem sytuacje. Ale i tak już byłem tak zrezygnowany, że założyłem sobie, że jak w ciągu 40 minut tego nie zrobię, to odpuszczam platynkę GoWa... ale na szczęście jeszcze tylko "Speed Of Jason McDonald" + 2 małe trofea, których nie zauważyłem, i jest już platynka.


  8. Tak się wetnę do challengów z GoW I. Jako, że udało mi się wczoraj po 2,5h o 1 w nocy zrobić wszystkie 10, to parę porad (może komuś się przydadzą):

    challenge 1-9 raczej nie wymagają większego rozpisywania, więc kilka luźnych uwag:

    1 - popychamy kółkiem

    2-9 - nie we wszystkich, ale ogólnie łatwe przejście wyzwań sponsoruje w grze double jump-> L1+O (przy dzbankach bez jumpa, ale to chyba logiczne)

    strzelanie do umarlaków (nie pamiętam numeru) - wyobraźcie sobie to jako tarczę zegara - napinać zaczynacie cięciwę, jak umarlak będzie na godzinie 1:00-1:30... wystarczy trochę wprawy, mi się udało za pierwszym razem, mając tą informację

    8 - ogólnie pilnujemy skamieniałych ataków, ja miałem wypracowany motyw, że robiłem dj->L1+O max 2 razy z rzędu, a później turlałem się po planszy, aż minęły kolejne ataki

    a teraz gwiazda wieczoru... wyzwanie 10

    Jedna rzecz, którą musicie sobie uzmysłowić... to wyzwanie jest tak pokręcone, że tam bardziej liczy się łut szczęścia, niż umiejętności... po przeglądnięciu poradników, jest kilka strategii:

    - L1+X (tudzież wersja w powietrzu) - najczęściej spotykana strategia, widziałem na YT, że wiele osób daje sobie z nią radę, ale dla mnie lipa

    - próbowałem dj->L1+O - lipa, za dużo bezruchu w momencie wbicia ostrzy

    - motyw z blokiem i kontrami - w ogóle mi nie podeszło

    Już chciałem zrezygnować, ale trafiłem na jedną metodę, którą z ciekawości sprawdziłem, i po kilku pierwszych próbach widziałem, że da się zrobić. A mianowicie

    1. ustawiamy sobie zamiast dwóch mieczy Blade of Arthemis (zmieniamy L1+R1)

    2. po wbiciu na platformę z mobami stosujemy L1+trójkąt, jednak nie naciskamy non stop, tylko przytrzymujemy i trzymamy

    3. Kratos stosuje cios, który wyrzuca wrogów w powietrze, a sam bohater do nich podskakuje; w zależności od tego, czy ktoś był w naszym zasięgu, czy nie:

    a - wyrzuciło kogoś w powietrze - aż nie spadniemy z powrotem szybko non-stop katujemy trójkąt; po wylądowaniu znowu wciskamy i trzymamy - Kratos od rau zrobi kolejne tego typu uderzenie

    b - wyskoczyliśmy sami - nie puszczamy przycisku; Kratos po wylądowaniu od razu powtórzy cios

    Oczywiście warto się starać przycelować gałką w stronę moba, i w miarę możliwości, jak nas spychają odskakiwać od krawędzi. W każdym razie była to jedyna strategia, która dawała mi na starcie jakikolwiek efekt... nie pamiętam, za którym razem się udało, ale była to kwestia 30 minut prób -> nie zapominajmy, że powodzenie tego wyzwania i tak jest w pewnej części losowe. Kiedy obydwa Satyry i pieski się zsynchronizują i zaczną ładować jeden po drugim, to czego byśmy nie robili, wyrzuci nas poza krawędź. To samo to nabicie przez Satyra Kratosa na jego dzidę w połowie naszego ataku w powietrzu (SIC!).

    Mam nadzieję, że komuśto pomoże i zaoszczędzi przynajmniej część nerwów i czasu, które trzeba na to stracić.

    • Like 1

  9. Własnie zobaczyłem napisy końcowe pierwszego asasyna... poza ciekawym endingiem w labie i wrażeniem pierwszych 30 minut gry, nie porwało mnie.... w zasadzie skończyłem tylko po to, żeby zobaczyć, co z Desmondem i mieć w razie czego podwaliny pod kontynuacje, jeśli się za nie kiedykolwiek zabiorę.

    No i niedawno splatynowałem Motorstorm: Apocalypse.... yay, pierwsza platynka. ^^

    A aktualnie na warsztacie Batman: Arkham Asylum + Mortal Kombat.


  10. Opłaca-nie opłaca... co chcesz zrobić z tymi pojedynczymi częściami? Będziesz robił "składaka" PS3, polując na brakujące elementy na allegro? Czy i tak kupisz konsolę, a to będą twoje "części zapasowe"? W sumie ogarnij wartość samego używanego dysku o tej pojemności na allegro i mniej więcej tyle to może być warte, bo dysk wykorzystasz w lapku, albo odsprzedasz komuś w miarę łatwo.


  11. 1. Różnice na pierwszy rzut oka, to coraz to mniejsze wymiary i wygląd, różne warianty pojemności dysków oraz zmniejszone zużycie prądu. Dodatkowo wersja classic ma hdmi w standardzie 1.3a, a od slima jest 1.4a. SuperSlim raczej nie odbiga technologicznie parametrami od Slima. Plus jedna z wersji classic była kompatybilna z grami z PS2 (nie pamiętam, która, chyba z 60gb dyskiem). Tu możesz sobie porównać konkretne wersje: http://pl.wikipedia.org/wiki/PlayStation_3#Por.C3.B3wnanie_modeli. Ja miałem dylemat między slim 500gb, a super slim 12gb, tańszym o jakieś 230zł, ale jednak wybrałem droższego slima - mam już w miarę dysk, a sama obudowa i mechanizm zakrywający płyty w super slim jakoś mojej sympatii nie wzbudził. ;) Ale decyzja należy do Ciebie.

    2. Chłopaki na forum pisali, że 1tb wchodzi, jakby co, więcej nie wiem.

    3. Zależy, ile grasz, i ile byś zużywał poza multi, ale ogólnie powinno wystarczyć.

    4. Bezprzewodowy kontroler jest ładowany kablem z PS3. Nie liczyłem z zegarkiem w ręku czasu ładowania od minimum do 100%, ale powinno być spokojnie poniżej 2h. A jak się rozładuje, to możesz z niego normalnie korzystać w trakcie ładowania, gdy jest podłączony. Tyle, że na długość kabla. xD Zresztą pad ładuje się tylko na włączonej konsoli, wiec jest to wtedy najwygodniejsze rozwiązanie.

    To nie my mamy wiedzieć, co chcesz wiedzeć. xD Jakbyś miał wątpliwości, pytaj.


  12. Tak samo, jak UP, zaliczyłem hobbita z dziewczyną. Może nie jest tak epicki, jak WP, ale daje radę i te 3h w kinie były naprawdę miło spędzonym czasem, chociaż bez efektu "kurcze, to już?". Kapitalna kreacja Thorina Dębowej Tarczy, dodanie trochę głębi do tej, co by nie było, opowieści dla młodszych widzów, dbałość o szczegóły... Ale rozwlekanie tak cienkiej (w sensie obszerności) książki na trylogię to dla mnie typowy zabieg marketingowy.


  13. Nie ma free na 90, kolega wyżej się chyba machnął... Ale fakt jest faktem... kupowanie 30-dniówek, które każdy może dostać na free, to frajerstwo i nabijanie kasy cwaniaczkom.


  14. W już byłym 2012... tylko wrocławski InDespair i FBB z dziewczyną.

    W tym.... póki co plany są na coverband AC/DC z dziewczyną, może Made Of Hate + jakieś inne zespoły, które z nimi grają (jak będę miał natchnienie), fajnie by było, gdyby udało się Iron Maiden w Łodzi zobaczyć.


  15. 1. Instalacji całej gry z płytki.

    2. Wejścia na karty pamięci (w slimce nie ma, nie wiem, czy w facie jest).

    3. Kompatybilności wstecznej z grami z poprzednich PSów.

    4. Obsługi pamięci masowej sformatowanej w NTFS (ale to chyba marzenie ściętej głowy).

×