Allu 4 Napisano 8 Październik 2008 Przepraszam za mizernej jakości ilustracje... Tam na dole (prawdopodobnie) pisze Quest for Booty Nie tak znowu dawno miałem okazję zagrać w pierwszą część sagi R&C która zawitała na nową konsolę Sony. Muszę się przyznać iż mimo że nie przepadam za tego typu grami, wrażenie było bardzo dobre (dla tych co nie pamiętają - dałem wtedy ogólnie 8+). Teraz dane było mi wrócić do tego uniwersum po raz kolejny za pośrednictwem Quest for Booty. I to za kawałek ceny oryginału! Czy jednak kolejny R&C znowu "daje radę"? OGÓLNIE Początek jest bardzo pozytywny, w końcu 60zł to nie tak wiele za nową grę. Ściągamy ponad trzy giga danych (wersja Europejska, ta z US i A waży odrobinę ponad dwa) i po przydługiej instalacji wracamy do znajomego świata. Muszę od razu zaznaczyć że QfB nie jest żadnym dodatkiem do Tools of Destruction i nie potrzeba ani jej ani nawet save'u z tej gry. Jest to oddzielna gra z fabułą dziejącą się zaraz po zakończeniu poprzedniej części. Jednak co ciekawe podano ją w tak przyjemny sposób że odnajdzie się tam nawet ktoś kto nie miał nigdy z serią kontaktu. Informacyjnie dla zaznajomionych z relacjami - QfB jest ogniwem które połączy poprzednią część z tą która ma się pojawić w przyszłym roku. Pokazuje perypetie Ratcheta który pozbawiony tym razem Clanka (dzięki temu dodano nowe i ciekawe rzeczy do gameplay'!) stara się jak może by odkryć co dokładnie stało się z jego małym blaszanym kumplem. Dzięki temu czekają na nas prawie 4 godziny wyśmienitej rozrywki. GRAFIKA Tu polecam zapoznać się z moją recenzją poprzedniej części gdyż wiele się w tej kwestii nie zmieniło. Nadal jesteśmy raczeni wysoka rozdzielczością, przemyślaną architekturą oraz soczystymi kolorami. Co prawda nie jest już to takim szokiem jak kiedyś jednak nadal zostaje jedną z najlepszych grafik na PS3. DŹWIĘK Jak zawsze kawałki grane w tle pasują idealnie do akcji które obrazują. Na pierwszy plan wysuwa się tu przede wszystkim główny motyw z idealnie wplecioną piracką stylistyka (co ma swoje wytłumaczenie w fabule). Słucha się tego wyjątkowo przyjemnie. Jednak prawdziwym mistrzostwem świata jest dubbing! Każda z postaci posiada idealnie dobrany do swojego charakteru głos jak i jego manieryzm. Przez te cztery godziny usłyszysz taką masę zabawnych (i wypowiedzianych zupełnie naturalnie) tekstów że trudno mi się zdecydować kto był najlepszy! Ale gdybym miał wybierać to dałbym remis między narratora całej opowieści - Rusty Pet'a (ciągle nawalony głupkowaty pirat-robot) oraz pracownika jednej z lokacji który z mocnym włoskim akcentem opowiadał bardzo dokładnie o pracy związków zawodowych (jakoś miałem ciągłe skojarzenia z "Ojcem Chrzestnym"). PODSUMOWANIE Ta gra to kolejny krok w stronę sprzedaży tytułów "na kawałki". Jedni to polubią inni będą psioczyć. Faktem jest jednak że jak za taką cenę te kilka godzinek bardzo się opłaca. Szkoda jednak że nie dano nam jakichś bonusów które (Trofea?) które przyciągnęły by gracza do tego tytułu już po jego ukończeniu. Jeszcze kilka słów na temat ceny - jeżeli cena z Polskiego PSS wydaje się całkiem przystępna jak za taki "odcinek" (chociaż jeśli ktoś ma możliwość powinien pomyśleć o wersji USA - tańsza i mniej ważąca. Spore plusy) tak oficjalna cena za wersję Blu-Ray jest śmieszna! Na stronie jednego ze sklepów wysyłkowych wyczytałem że kosztuje u nich ok. 100zł... Za tą sumę można kupić poprzedniego "pełnego" R&C! Bez komentarza... JEDNYM ZDANIEM: Przekąska przed daniem głównym której jedynym zadaniem jest zaostrzyć apetyt. DLA KOGO? Dla fanów. PLUSY: -Grafika -Dubbing -Muzyka -Cena (PSS) -Masa humoru MINUSY: -Długość -Cena (Blu-Ray) GRAFIKA- 8-/10 DŹWIĘK- 8+/10 GAMEPLAY- 8/10 MIODNOŚĆ- 8-/10 SUMA- 8/10 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
