Skocz do zawartości
Feargus

Recenzja Resistance 2

Rekomendowane odpowiedzi

Rok 1949 – wirus „Chimera” opanowywuje całą Rosję i Europę środkowo-wschodnią. Choroba rozprzestrzenia się szybko i jeszcze w tym samym roku atakuje pozostałe państwa starego kontynentu i wkracza do Wielkiej Brytanii. Armia Stanów Zjednoczonych wysyła w tamte rejony 12 tys. żołnierzy. Wojnę przeżył tylko jeden.

Pamiętacie jeszcze grę Resistance: Fall of Man, która była tytułem startowym dla PlayStation 3? Tak? To lepiej szybko o niej zapomnijcie, bo oto właśnie Insomniac Games wydaje jej sequel, czyli Resistance 2. A ten, tak naprawdę ze swoim poprzednikiem ma niewiele wspólnego. Owszem, fabuła gry jest ściśle związana z wydarzeniami przedstawionymi w Fall of Man, a i nie wolno zapominać, że obie gry są FPSami, więc siłą rzeczy mechanika też musi być bardzo podobna. Na tym podobieństwa się jednak kończą, bo „dwójka” jest większa, lepsza i dużo piękniejsza. Choćby dlatego warto zobaczyć epicką opowieść o walce i cierpieniu, w której główną rolę ponownie odegra Nathan Hale.

Po powrocie z frontu, Hale poddawany zostaje wielu eksperymentom w laboratorium organizacji SRPA pod powierzchnią San Francisco. Oczywiście, pozytywne wyniki testów zezwalają mu na kontynuowanie walki z wrogami ludzkości, czyli Chimerami. Nathan przydzielony zostaje do oddziału Echo, w którym przyjdzie mu służyć wraz z trzema innymi żołnierzami – Capellim, Warnerem oraz Hawthornem. Echo Team natychmiast rozpoczyna swoją misję, którą gracz pozna podczas kolejnych 10 godzin zabawy. Najważniejsze jednak, że każda minuta wypełniona jest po brzegi akcją i nie ma czasu na bezsensowne paplaniny. Resistance 2 od samego początku wrzuca nas w wir walki i nie daje nam ani chwili wytchnienia do samego końca rozgrywki. Dość powiedzieć, że pierwsza misja rozpoczyna się widowiskowym zestrzeleniem naszego śmigłowca i starciem z Goliathem – czteronożnym mechem kroczącym, który swoją wielkością zasłania całe niebo. A przecież to dopiero prolog, czyli wprowadzenie do właściwej historii. Później jest tylko szybciej, dynamiczniej i bardziej krwawo, zaś opowiadana nam fabuła jest wyśmienita, a momentami nawet szokująca. Tę grę warto zakupić choćby dla samej przedstawionej w niej opowieści, w której wiele niespodziewanych zwrotów akcji. Natomiast jej końcówka powoduje szczękopad, pozostawiając nas w takim stanie przez dobre kilka minut. Nie chcę wam więcej zdradzać, bo spoilowanie byłoby grzechem przy tak rewelacyjnej fabule. To trzeba obejrzeć samemu!

Nowy Resistance pochwalić się może także bardzo zróżnicowanym teatrem działań. Z Chimerami przyjdzie nam walczyć w kalifornijskich lasach, wąskich uliczkach Chicago, w tajnych bazach amerykańskich, a nawet na statkach kosmicznych naszych przeciwników. Co jak co, ale na monotonnie nikt narzekać nie może, tym bardziej, że arsenał broni też wygląda niezwykle ciekawie, a można pokusić się o stwierdzenie, że nawet intrygująco. W Resistance 2 dostaniemy możliwość postrzelać z naprawdę różnych pukawek, spośród których warto wyróżnić choćby karabin Auger, którego naboje przenikają przez ściany, czy Bullseye, za pomocą którego możemy „stagować” naszego przeciwnika, dzięki czemu wszystkie wystrzelone kule przez jakiś czas będą omijać wszelkie przeszkody i zawsze trafiać do celu. Oprócz tego w grze znajduje się także Magnum z wybuchowymi nabojami, Snajperka spowalniająca czas, Minigun wyposażony w specjalną tarczę oraz kilka bardziej standardowych pukawek, czyli m.in. karabin z granatnikiem i wyrzutnia rakiet. Czym byłyby jednak wszystkie te cacka, gdyby przyszło nam strzelać do jednego rodzaju przeciwników? Naszczęście, twórcy gry pomyśleli i o tym, dając nam naprawdę pokaźną liczbę bestii do rozwalenia. Oprócz podstawowych Chimer, naszpikujemy ołowiem także m.in. wielkich Tytanów, potężnych Ravagerów i szarżujących na nas w ogromnych ilościach Grimmów. A to jedynie przykłady, bo wymienić mógłbym jeszcze kilku wrogów, którzy aż proszą się o kulkę w łeb.

Warto jednak rozliczyć Insomniac Games z kilku obietnic. Pamiętacie jeszcze zapowiedzi pokroju „Takich Bossów jeszcze nigdy nie widzieliście”, czy „To będzie „największa” gra na rynku”? No właśnie, muszę to w końcu z siebie wydusić... Powiem wprost - przez ostatni rok twórcy nie rzucali słów na wiatr i niezwykle ciężko pracowali nad swoim tytułem! Kilkudziesięciometrowy Leviathan, zmodernizowany, mityczny Kraken, czy morderczy Marauder to znaki charakterystyczne Resistance'a 2. Doprawdy, czegoś takiego jeszcze nigdy nie było, i choć niewielu z tych bossów pokonujemy bezpośrednio, a czasem liczy się dobry sposób, czy po prostu sprawne wykorzystanie prototypowej broni, to zbyt łatwo nie jest, a zabawa jest co najmniej przednia. Powtórzę się, ale to po prostu trzeba zobaczyć samemu, gdyż doświadczyliśmy kroku milowego i wielkiej rewolucji, która, mam nadzieję, wniesie powiew świeżości na rynek gier z gatunku FPS.

Jednak to jeszcze nie wszystkie mocne strony R2, bowiem grafika także stoi na nieprawdopodobnie wysokim poziomie. Możecie mi wierzyć, albo i nie, ale powiadam wam - pod względem wyglądu otoczenia, ta gra rozkłada na łopatki nawet nowego Gears of Wara! Zaimplementowane tekstury są bardzo wysokiej jakości, co ostatnio nie zdarzało się często na PS3. Nie sposób dostrzec nawet braków w wygładzaniu krawędzi, co niestety towarzyszy dużej ilości gier konsolowych. Widoki w Resistance podchodzą już pod fotorealizm, i choć modele postaci są już troszeczkę mniej odpicowane, to nadal efekt pozostaje wyjątkowy, a raczej wyjątkowo fenomenalny.

Audio także uświadczymy, a jakże! Szkoda tylko, że nie wyróżnia się na tle pozostałych elementów, i choć absolutnie nie przeszkadza, nie mogę powiedzieć, by było rewelacyjne. Po prostu jest, i niestety uważam, że pod tym względem Insomniac mogło bardziej się postarać, bo nawet taki Ratchet&Clank pochwalić się mógł świetną ścieżką dźwiękową. No cóż, nie ma rzeczy idealnych.

Czym w dzisiejszych czasach byłby świetny FPS bez trybu rozgrywki wieloosobowej? Zapewne nie byłby świetnym FPSem. Dlatego i tym razem nie zabraknie nam multiplayera, który w Resistance 2 jest wyjątkowo rozbudowany. Multi podzielić możemy na tryb Cooperative oraz Competitive, czyli Kooperację oraz zmagania pomiędzy graczami. Pierwszy z nich oferuje całkowicie oddzielną od trybu singleplayer kampanię złożoną z dokładnie 61 dość długich misji. Każdą z nich pokonać możemy w maksymalnie 8 osób, a poziom trudności jest skalowany i dostosowywuje się do liczby graczy wstępujących do gry. Każdy z playerów przed rozpoczęciem rozgrywki wybrać musi klasę postaci. Tutaj wybór duży nie jest, bo zagrać możemy jedynie Żołnierzem, Medykiem i Covert Opsem. Każdy z nich spełnia inne role na polu walki. Żołnierz jest tankiem, który podąża w pierwszym szeregu, aby w sposób bezpośredni zmierzyć się z wrogiem. Medyk utrzymuje pozycję na tyłach lecząc swoich sojuszników i od czasu do czasu wspomagając ich swoim argumentem siły – M5A2. Natomiast Covert Ops to chłoptyś od wspomagania, który wyposażony jest w karabin snajperski, a jego zdolnością jest rozdawanie amunicji. Rzecz jasna, wszystkie te misje ukończyć możemy wraz z kumplem, bratem, ojcem, matką, a nawet z siostrą dzięki opcji Split Screen na jeden konsoli. Pamiętajcie jednak, wymagane są dwa pady, więc nawet nie próbujcie zaczynać z jednym!

Tryb Competitive także daje nam sporo możliwości. Wyróżnić możemy 4 tryby rozgrywki – Deathmatch, Team Deathmatch, Capture the Flag oraz Skirmish. Czym jest ten ostatni? Myślę, że można porównać go do trybu Conquest rodem z Battlefielda, bo polega dokładnie na tym samym. Na mapie umieszczone są strategiczne punkty, o które toczy się cała batalia. Należy je przejąć, a każdego przeciwnika, który spróbuje zrobić to samo – zabić. Zasady są dość proste i zrozumiałe nawet dla laika. Insomniac i w tym aspekcie nie zawiodło, a wszystkie obietnice dotyczące Multiplayera także się spełniły. Przypomnijmy jednak o co dokładnie chodzi. Otrzymujemy możliwość zagrania wraz z 59 innymi graczami na jednej spośród wielu znanych nam z trybu kampanii/kooperacji map. Oczywiście, jeśli wolimy możemy zagrać także z mniejszą liczbą osób, co troszeczkę zmienia zasady rozgrywki ze zręcznościowej na bardziej taktyczną. Choć w trybie Cooperative wcielić się możemy jedynie w człowieka, podczas „Zmagań” postrzelać możemy również Chimerą. Oprócz wyglądu, rasy niczym się nie różnią... i bardzo dobrze, bo po co wprowadzać niepotrzebny zamęt?

Jeżeli to co napisałem przekonało was do zakupu Resistance'a 2, uważnie przeczytajcie to co zaraz napiszę. Otóż, pod żadnym względem nie dawajcie tej gry w łapki swoim dzieciom czy jakimkolwiek osobom poniżej osmienastego roku życia. Nie, nie jestem zatwardziałym wrogiem gier, bo przecież bym o nich w taki razie nie pisał. R2 jest naprawdę obrzydliwie brutalny, a widok zamordowanego w bestialski sposób towarzysza jest wręcz szokujący. W tej grze krew leje się strumieniami, co w połączeniu ze świetną grafiką daje właśnie takie efekty. Swoją drogą, kałuże krwi pozostawiane przez większych wrogów wydają się być zbyt czerwone i świecące. Ot taki wkurzający i rzucający sie w oczy widok, który naszczęście nie występuje zbyt często. Jeśli jednak jesteś dorosły i uwielbiasz krwawe i brutalne gry, będzie to kolejny powód, aby zakupić Resistance'a 2. Wybór należy do ciebie.

Nie będę owijał w bawełnę - Resistance 2 to moim zdaniem ARCYDZIEŁO i jedna z najlepszych gier wydanych przez Insomniac Games. Jeśli posiadasz PlayStation 3, musisz tą grę mieć, jeśli jednak nie zaopatrzyłeś się w konsolę SONY, a uwielbiasz FPSy, znalazł się kolejny powód, aby ją zakupić. A teraz pozostawiam was samym sobie, abyście zastanowili się nad tym co przed chwilą powiedziałem, a ja tymczasem idę ukończyć R2 po raz piąty.

Zalety:

+ Fabuła

+ Intensywność rozgrywki

+ Multiplayer

+ Tryb Kooperacji

+ Bossowie

+ Zróżnicowany arsenał broni oraz ciekawy bestiariusz.

+ Grafika

+ Brutalność

Wady:

- Audio, które troszkę odstaje od całości

- Kałuże krwi

- Momentami obrzydliwa

OCENA: 9+/10

--------------------------------------------------

Chciałbym, byście ocenili tą recenzję, ale tak na poważnie. Z góry dzięki :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ta recka jest naprawdę świetna. Bardzo przyjemnie się czyta :) . Profesjonalne wręcz podejście do sprawy :D . Podoba mi się krótkie wprowadzenie do fabuły na początku.

Tylko jedno zastrzeżenie ;) . Nie skupiłeś się praktycznie w ogóle na wadach gry. Wiem, że R2 pochłonęło Cię (tak jak mnie zresztą :D ), ale o wadach trochę zapomniałeś. Największymi, moim zdaniem są:

- brak splita na 4 (tylko na 2)

- brak splita w kampani

jednak co do oceny końcowej się w 100% zgadzam :) .

Recenzja na tym jednak dużo nie straciła, ponieważ wiem, że chcesz zachęcić wszystkich do kupna tej gry (ja, korzystając z okazji też polecam Resistance 2 :thumbsup: ).

Pozdrawiam.

Edytowane przez God_of_War

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Recenzja 1 klasa... Chyba dzięki tobie zakupię tą gierkę :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Recenzja super :)

po przeczytaniu zacząłem się zastanawiać nad kupnem R2.

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Recka naprawdę dobra. Tylko ten minus? Czasami obrzydliwa? Nie dla wszystkich to minus.

Pozdrawiam.

Gra naprawdę super polecam wszystkim. Przeszedłem z zapartym tchem.

Edytowane przez WarDziU

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ladnie napisane, szkoda ze taka dluga bo mysle ze czytalo by sie jednym tchem... Zastanawiam sie czy jestes takim fanem tej gry, czy to artykul sponsorowany - troche zbyt duzo achow i ochow (gra jest przecietna, grafika takze a design poziomow prostacki) ale kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Czekam na kolejne recenzje.

pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki za takie pochlebne komentarze. W sumie to jedna z pierwszy moich recenzji, bo zacząłem je pisać dość niedawno.

@Reflect

Recka wcale nie jest długa, bo ma niecałe 1600 słów, czyli mniej więcej tak jak w popularniejszych czasopismach i na renomowanych serwisach internetowych. I tak, jestem fanem tej gry, bo wg mnie jest jednym z lepszych FPSów w jakie grałem ostatnimi czasy w ogóle. I nie, nie jest to recenzja sponsorowana, choć przyznam się szczerze, że żałuję :)

@Wardziu

W sumie racja, dla jednego to wada, dla drugiego zaleta. Niby napisałem to w recenzji, ale ogólnie masz rację.

@God of War

Od niedawna jestem konsolowcem niestety, więc dla mnie split dla 4 osób to niestety czarna magia, a split dla 2 osób jest wystarczający. Ale możesz mieć rację. A co do splita w kampanii... czy ja wiem? Przecież Co-op jest tak rozbudowany, że z czystym sumieniem można to darować.

No dzięki za komentarze i oceny. Czekam na kolejne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W gears of war te kałuże krwi tez nie były takie normalne. Ale skąd wiesze... może chimery mają taka właśnie krew xD

Ladnie napisane, szkoda ze taka dluga bo mysle ze czytalo by sie jednym tchem... Zastanawiam sie czy jestes takim fanem tej gry, czy to artykul sponsorowany - troche zbyt duzo achow i ochow (gra jest przecietna, grafika takze a design poziomow prostacki) ale kazdy ma prawo do wlasnego zdania. Czekam na kolejne recenzje.

pozdrawiam

no widzisz, a mimo wszystko obie części resistance u mnie i pewnie u wielu innych osób są w czołówce najlepszych gier na PS3. Ja uważam że ta gra jest naprawdę świetna, szczególnie pośród coraz częstszych klonów gier FPS

Edytowane przez Efru

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Naprawde wspaniała recenzja , przekonałeś mnie do zakupu tylko jeden szczegół kałuże krwi powinny być raczej w zaletach :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna recenzja, wahałem się czy kupić R2,

ale mnie przekonałeś i kupiłem.

Edytowane przez WaldekM
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna recenzja !

Teraz kilka słów ode mnie. Uwaga Spojlery

Ponieważ nie mam za często możliwości grania na PS3 z powodu dwóch domów (co będę podkreślał czasami) ostatnie co kupiłem to GTA IV w czerwcu 2008. Jednak po tak długiej przerwie trzeba było mieć coś świeżego i niecały tydzień temu doszła do mnie paczka z Resistance 2.

Pierwszą część przeszedłem 4-5 razy w tym na najwyższym poziome trudności co trochę mi zajęło ale warto było.

Kupując grę chcę przejść i znać CAŁOŚĆ, dlatego czasem w jedną grę gram kilka miesięcy.

Do rzeczy. Po Resistance 2 spodziewałem się dużo i otrzymałem więcej niż chciałem ^^

Niesamowite wykonanie, różnorodność i ciągła akcja to w/g mnie definiuje tą produkcję.

Podoba mi się poboczna historia zawarta w Intel(ach) dzięki czemu możemy się dowiedzieć dużo rzeczy

SPOJLER

Ciekawą rzeczą jest że ponoć następny bohater został znaleziony sam na stanowisku w WARSZAWIE :] Miły akcent

/SPOJLER

Bossowie rzeczywiście są bossami a nie mają po 100k życia i trzeba ich wziąć na sposób.

Podoba mi się tryb dwóch broni jest bardziej realistyczny niż człowiek magazyn.

Nie wiem czemu redaktorzy gier mówią że jest trudna, mi zajęła 9 godzin, może nie jest prosta ale na pewno nie za trudna.

Teraz będę się zmagał z poziomem trudnejszym a na koniec poziom superhuman ^^

SPOJLER

Co do zakończenia...

Byłem w absoluntym szoku, jak dla mnie po Mafii to druga gra która nie ma happy endu.

/SPOJLER

Niestety, multi nie spróbowałem bo nie mam sieci podłączonej bezprzewodowej a mam piętrowy dom.

Krótko

+ Grafika

+ AKCJA !

+ Dużo broni i różnorakich potworów do zabicia

+ Bardzo ciekawy intel

+ MEGA BOSSOWIE !

+ Zakończenie

- Małe bugi w grze

- O 2 poziomy za krótka

Ogólna 9/10

Czekam na 3 część :]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czekam na 3 część :]

Ciekawa informacja o

tym bohaterze wybranym w Warszawie. A zarazem potwierdzająca, że trwaja pracę nad R3 i będziemy grać innym bohaterem.

Edytowane przez SDRaid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawa informacja o

tym bohaterze wybranym w Warszawie. A zarazem potwierdzająca, że trwaja pracę nad R3 i będziemy grać innym bohaterem.

O dzięki za podpowiedz, następnym razem będę pamiętał :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gierka fajna. Singla łyknąłem dwa razy. Multi cieszyło póki nie załatwiłem Killzone2. Po zakupie KZ2, Resistance poszedł w odstawkę. Ode mnie 8/10 za świetnych Bossów i Multi.

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×