Gość mord00k Napisano 23 Grudzień 2007 Ja gadałem ostatnio z babką od gegry. To ,że w takim przeciągu czasowym stało się coś takiego to podchodzi po prostu pod nową "MI" ;P Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Drake 0 Napisano 24 Grudzień 2007 czyli masz mniej niz 17 lat a 17<21.co ty tu robisz? Co ja tu robie? Juz dawno tu nie byłem. A na tym forum sie zarejestrowałem zeby pogadac z innymim posiadaczmi PS3. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
estro_pajo 0 Napisano 24 Grudzień 2007 mi chodzilo o to: http://www.ps3forum.pl/index.php?act=boardrules Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Drake 0 Napisano 24 Grudzień 2007 mi chodzilo o to:http://www.ps3forum.pl/index.php?act=boardrules No matematycznie nie mam 21 lat. A bardzo ci to przeszkadza? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Gość mord00k Napisano 24 Grudzień 2007 Jak ja się rejestrowałem to nie było jeszcze tego punktu. Zresztą bez żartów. 21 lat? Przecież to najwyższa granica ograniczająca wiekowo. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Allu 4 Napisano 25 Grudzień 2007 Jak ja się rejestrowałem to nie było jeszcze tego punktu.Zresztą bez żartów. 21 lat? Przecież to najwyższa granica ograniczająca wiekowo. HAHAHA! Jasne! Z tego co pamiętam to jest ten zapis od początku! Zanim skończyłem 21 to arab mi nawet groził że mnie wywali! A co do końca świata to skończyłem ostatnio książkę o mitach germańskich i jeśli tak ma to wyglądać to spoko! Ja siadam w pierwszym rzędzie!!! Ragnarok to brzmi dumnie I Loki z Fenrirem płynący na statku z ludzkich paznokci To będzie coś! Apokalipsa i jej czterej Jasiowie (kto czytał Lobo to wie ) nawet do pięt temu nie dorasta! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
maxiking 0 Napisano 1 Styczeń 2008 Moim zdaniem koniec świata będzie z premierą ps4 gdy miliardy osób będą biegły do sklepów i w ten sposób ziemia będzie sie krecic i boom i tak powstał czokapik xD Może jak xbox i ps zmierzą sie w walce na niebie jak to przepowiadają (starcie dwuch tytanów) A no możliwe że woda sie wyczerpie i wogule dużo tego;] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SonnyTRK 2 Napisano 30 Styczeń 2008 Jak coś to przenoszę sie na łódkę albo ponton ---------------------------------------------------------------------------------------------------- Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Efru 8 Napisano 2 Luty 2008 A ja sobie kupie jacht i zrobię sobie w nim domek bezpiecznie i wygodnie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TheMichal 20 Napisano 2 Luty 2008 Jak coś to przenoszę sie na łódkę albo ponton jeśli będziesz miał na niej zasilanie to powiedz mi, wezmę swojego pada i przetrwamy koniec świata pykając w PESa Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
v0yag3r 0 Napisano 2 Luty 2008 A ja sobie kupie jacht i zrobię sobie w nim domekbezpiecznie i wygodnie A tu bach wody brak Ja nie wiem co bym zrobił. Może by było tak jak w Neuroshimie? Mutki, Moloch itd. ;D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Krawiec 0 Napisano 3 Luty 2008 Ja bym sie oglosil nowym dyktatorem Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Kabu 0 Napisano 13 Luty 2008 Ja z kolei słyszałem , że gdyby wszystkie lodowce się roztopiły i gdyby wodę ze stopniałych lodowców rozprowadzić idealnie po całej ziemi to woda sięgała by nam ledwo do kolan Jestem ateistą więc koniec świata nie wydaje mi się zbyt przyjemnym wydarzeniem , aczkolwiek w koniec świata w 2012 , 2030 i ch wie jeszcze którym roku nie wierze Wierze tylko w potęge Playstation i że nie opuści mnie ona do końca moich dni ! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
The.YaaHoo 0 Napisano 13 Luty 2008 tej ale wyobraźcie sobie... byłoby jak w Bioshocku XD a po za tym jakby świat zakryła woda to co z tego ? teraz zamiast do szkoły jeździc samochodem jeździł bym łodzią podwodną zajebiście Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
jedwym 0 Napisano 13 Luty 2008 Moim zdaniem koniec świata może nadejść w każdym momencie (Choć czym jest nasze średnio 75 lat życia w porównaniu z historią naszego układu słonecznego, czy średniej częstotliwości uderzenia w nas jakiejś komety, czy czegoś w tym stylu). Według Skali Torino katastrofa kosmiczna, uderzenie w Ziemie obiektu, który zabiłby całą cywilizację, zdarza się raz na 100 000 lat, bądź rzadziej. Tak, jak 65 milionów lat temu dinozaury wyginęły przez taką katastrofę. Więc można powiedzieć, że przez te 65 000 000 lat powinno zdarzyć się około 50 katastrof, które zgładziłyby tamte cywilizacje i organizmy. A taki Homo habilis (Nasz przodek) żył gdzieś 1 milion lat temu. A przez cały ten okres 1 miliona lat, nie miała miejsce żadna katastrofa, która by go unicestwiła. A gdyby zabiła, to nas nie mogłoby tu być. Więc żadnej katastrofy, jakby już dawno nie było. Tak też wydaje mi się, że prawdopodobieństwo uderzenia obiektu z kosmosu jest duże. Ale wyznaczanie konkretnych dat raczej nie jest możliwe. Gdyby nawet agencja NASA wiedziałaby o tym, że na 100% dnia takiego i takiego uderzy w Ziemie obiekt, który wszystkich zabije, to czy powiedzieliby nam o tym? Na pewno nie. Lepiej trzymać społeczeństwo w błogiej świadomości, że wszystko jest w porządku. A topniejące lodowce? Hmmm... I tak nie mamy na to wpływu (Nie mamy kontroli nad największymi trucicielami, a stosowanie dezodorantu w sztyfcie, zamiast w spary'u świata nie zbawi). A zdania są sprzeczne. Jeden sądzi, że globalnego ocieplenia w ogóle nie ma, drugi mówi, że tak. A jak jest, to znowu czy nam zagraża? Czy tylko, jak Kabu napisał, woda będzie sięgała nam po kolana? W dzisiejszych czasach trudno w ogóle komukolwiek wierzyć. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Efru 8 Napisano 13 Luty 2008 @up tjaaa ale wykładzik xD Ale wg mnie koniec "świata" jest za mocno powiedziane Bo przecież czym jest dla nas świat?? Imho to jest tylko pojęcie względne może lepiej tak koniec ziemi/istnienia czy cuś [joke] "Nie znacie dnia ani godziny" 2Pac. [/joke] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Pips 16 Napisano 13 Luty 2008 Ja tam się tylko boje burzy słonecznej ;p cały sprzęt diabli by wzięło. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
TheMichal 20 Napisano 14 Luty 2008 Ja tam się tylko boje burzy słonecznej ;p cały sprzęt diabli by wzięło. równie dobrze może jakiś terrorysta użyć impulsu EMP i też diabli wszystko wezmą. Na szczęście jeśli tak będą chcieli zrobić to zrobią to w USA a nie u nas. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Fayabusa 7 Napisano 14 Luty 2008 PlayStation 5, będzie miało 200 procesorów i ogromną moc, nie musimy się bać, na pewno będzie funkcja odprowadzania wody litrami nie bójmy się lodowców, sony nas uratuje ! Albo wymysla Folding@Freezer Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Adamus7856 0 Napisano 17 Luty 2008 Ja wychodze z zalozenia ze kiedys trzeba umrzec - wczesniej czy pozniej - mi ostatnio niezlego stracha narobili tym spadajacym satelita - szczegolnie ta benzyna co maja na pokladzie - ale po cholere amerykanie maja najnowoczesniejsze rakiety - niech zestrzela te dziadostwo Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dante 2 Napisano 17 Luty 2008 Gadanie bez sensu. Każdy może sobie powiedzieć, że koniec świata będzie jutro... O! Koniec świata nastąpi, gdy zostanę głównym programistą w Capcomie, albo Konami Japan Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dune 0 Napisano 18 Luty 2008 No cóż, wiara mówi, że każdy nawet największy grzesznik może się nawrócić zanim nastąpi koniec... A kiedy nastąpi? Zapewne wtedy gdy sie tego nie bedziemy spodziewać, a patrząc na te daty podawane przez pseudoproroków - będzie to pewnie wtedy gdy tych dat minie tyle że wszyscy będą na nie tylko machać ręką. No ale takie życie, źle się dzieje na świecie i w końcu Bóg zadecyduje żeby to osądzić. Trzeba tylko pamiętać zeby dziękować za kazdy przezyty dzień i szanować go, taki 'koniec' imo dotknie wlasnie ludzi którzy 'uzywaja zycia', bez hamulcow, bez miejsca na Boga, zasady moralne itp. czyli robiących wszystko bez opamiętania co najczęściej u większosći zaczyna sie np. błachym jakby sie moglo wydawac niesluchaniem sie rodzicow.... Czasami lepiej sie zatrzymac i pomyslec. Co ja dalem temu swiatu? Co ja dalem innym? Czy wyzyskiwalem ludzi i wszystko co zarobilem wydawalem na realiczacje wlasnych przyjemnosci? Religia jakakolwiek by nie byla pozwala przynajmniej porzadkować zycie, jesli jej nie ma to najczesciej juz mlodzi ludzie są po wszystkim i zycie zaczyna im sie wydawac nudne, ciagle ta sama monotonia pon-pt praca i pogon za pieniadzem, a potem w weekend imprezy i użynanie sie alkoholem. Każdego dnia błagam Boga zeby moje zycie nigdy tak nie wygladalo... Pozdrawiam :] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
zygmoont 0 Napisano 18 Luty 2008 No cóż, wiara mówi, że każdy nawet największy grzesznik może się nawrócić zanim nastąpi koniec... A kiedy nastąpi? Zapewne wtedy gdy sie tego nie bedziemy spodziewać, a patrząc na te daty podawane przez pseudoproroków - będzie to pewnie wtedy gdy tych dat minie tyle że wszyscy będą na nie tylko machać ręką. No ale takie życie, źle się dzieje na świecie i w końcu Bóg zadecyduje żeby to osądzić. Trzeba tylko pamiętać zeby dziękować za kazdy przezyty dzień i szanować go, taki 'koniec' imo dotknie wlasnie ludzi którzy 'uzywaja zycia', bez hamulcow, bez miejsca na Boga, zasady moralne itp. czyli robiących wszystko bez opamiętania co najczęściej u większosći zaczyna sie np. błachym jakby sie moglo wydawac niesluchaniem sie rodzicow.... Czasami lepiej sie zatrzymac i pomyslec. Co ja dalem temu swiatu? Co ja dalem innym? Czy wyzyskiwalem ludzi i wszystko co zarobilem wydawalem na realiczacje wlasnych przyjemnosci? Religia jakakolwiek by nie byla pozwala przynajmniej porzadkować zycie, jesli jej nie ma to najczesciej juz mlodzi ludzie są po wszystkim i zycie zaczyna im sie wydawac nudne, ciagle ta sama monotonia pon-pt praca i pogon za pieniadzem, a potem w weekend imprezy i użynanie sie alkoholem. Każdego dnia błagam Boga zeby moje zycie nigdy tak nie wygladalo...Pozdrawiam :] Eee... W chwili obecnej ludzie źli zyja tak samo dobrze, a moze i nawet lepiej niz ci, ktory zli nie sa. I wlasnie dlatego przestalem wierzyc w Boga. Bo dlaczego jakis sukinsyn zlodziej, bandyta ma miec lepsze zycie ode mnie? Ja w zyciu nikogo nie skrzywdzilem. Na zycie co prawda nie narzekam, ale sa tacy, ktorzy maja milion razy lepiej niz ja. I co? Zasluzyli sobie na to? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Dune 0 Napisano 18 Luty 2008 No coz, na tym polega wiara, na życiu w skromności, wyrzeczeniu sie przyjemnosci. Istota wiary to nie zycie w bogactwie tylko dążenie do zbawienia Jako katolicy i tak nie mamy źle. Z krajach muzułmańskich nadal ucinają głowy (i to dosłownie) za picie alkoholu, obraze Allacha czy np próbe odejścia od Islamu. Jakoś tam co jak co ale prawie nikt nie widzi w tym niczego dziwnego. A przypomne tylko ze islam to najliczniejsza religia na swiecie, tak chcrzescijan razem jest wiecej ale sa przeciez podzieleni na katolikow i prawoslawnych... Dobra koniec dywagacji o religii bo to nie na temat wlasciwie, moze ktos sie skusi na dodatkowy temacik dla dyskusji... ;] Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
shenmue 2 Napisano 18 Luty 2008 Eee... W chwili obecnej ludzie źli zyja tak samo dobrze, a moze i nawet lepiej niz ci, ktory zli nie sa. I wlasnie dlatego przestalem wierzyc w Boga. Bo dlaczego jakis sukinsyn zlodziej, bandyta ma miec lepsze zycie ode mnie? Ja w zyciu nikogo nie skrzywdzilem. Na zycie co prawda nie narzekam, ale sa tacy, ktorzy maja milion razy lepiej niz ja. I co? Zasluzyli sobie na to? I co z tego ze tutaj na ziemi maja zajebiscie.. Jak po smierci beda sie gotowac w piekle Ostatni beda pierwszymi Poza tym nie mozna byc zaborczym, zazdrosnym itd.. I co z tego ze inni maja lepiej, sa bogaci, woza sie super furami.. A niech sobie maja.. Wazne zeby czlowiek sam uczciwa praca do wszystkiego dochodzil w zyciu.. Mnie np wkurzaja ludzie ktorzy sprzedaja kawalek dzialki i zaraz 2 samochody pod domem stoja, jakies szalenstwa nie z tej ziemi, wydatki itp. Kasa sie szybko konczy i znowu bide klepia.. Zdecydowanie podziwiam ludzi ktorzy nie musza sprzedawac dzialki a i tak maja duzo uczciwie zarobionej kapusty.. I co najwazniejsze rozporzadzaja majatkiem z glowa.. No ale w polsce przyjela sie zasada "Zastaw sie, a postaw sie" wiec niestety wiekszosc to szpanerzy:P Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach