kryszak83 3 Napisano 10 Lipiec 2009 Mam pytanko czy są na forum jacyś fani MJ co myślicie o jego nagłej i nie oczekiwanej śmierci ja muszę się przyznać ze od 25 czerwca nie mogę się otrząsnąć :/Słuchałem jego muzyki przez 18 lat nie będzie już drugiego takiego artysty jak on. pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Oski 5 Napisano 10 Lipiec 2009 Dla mnie Michael był wspaniałym artystą, i pewnie tak jak wspomniałeś, drugiego takiego nie będzie, jego muzyki nie słuchałem dużo, ale jego piosenki wpadały w ucho i ich chyba nie da się nie lubić ponieważ do dziś są one hitami. Pozdrawiam :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
rafalsky_90 2 Napisano 10 Lipiec 2009 Zastanawiające jest to że dopiero teraz taki temat powstał. A co do Michael jakoś nigdy go specjalnie nie słuchałęm co prawda znałem i znam nadal wiele jego hitów. Uważam, że zasługuje na miano króla Pop'u ale to co działo sie po jego smierci to kpina. Nagle 99% osob zapomniało o tym, iż posądzano go o pedofilie i o jego problemach z psychiką i o tym ze uwazano go za chodzący okaz cyrkowy ze względu na jego operacje plastyczne. Wszyscy po prostu nagle stali sie jego fanami co uważam za lekką przesadę. Wpisał się do historii muzyki na dobre i chwała mu za to. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
B!egan 24 Napisano 11 Lipiec 2009 Zastanawiające jest to że dopiero teraz taki temat powstał. A co do Michael jakoś nigdy go specjalnie nie słuchałęm co prawda znałem i znam nadal wiele jego hitów. Uważam, że zasługuje na miano króla Pop'u ale to co działo sie po jego smierci to kpina. Nagle 99% osob zapomniało o tym, iż posądzano go o pedofilie i o jego problemach z psychiką i o tym ze uwazano go za chodzący okaz cyrkowy ze względu na jego operacje plastyczne. Wszyscy po prostu nagle stali sie jego fanami co uważam za lekką przesadę. Wpisał się do historii muzyki na dobre i chwała mu za to. Podpisuję się pod tym rękami i nogami... Fakt, trzeba mu przyznać że jest ikoną muzyki pop, legendą można powiedzieć, ale irytujące jest to że nagle dopiero po jego śmierci większa część ludzi zaczęła go "kochać" i wypłakiwać się jak to bardzo go kochają i wogóle... I chyba całkowicie zapominają o tym, że jeszcze pare ładnych lat temu, Ci którzy dziś najbardziej płaczą uważali słuchanie jego muzyki za obciach. Z Freddy'em Mercury'm było podobnie. Tu naloty i wytykanie że gay, zoofil i kto go tam wie co jeszcze... A teraz wszyscy "jaka to wielka strata" itp. itd. BTW. Słyszeliście ich wspólne dzieła? " There must be more to life than this" i "state of shock"? Coś pięknego :) Nie ma co szlochać... "Fairytales of yesterday will grow but never die..." jak to Freddie śpiewał ;) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
adrianek274 4 Napisano 12 Lipiec 2009 (edytowane) Zawsze lubiłem jego piosenki, a przede wszystkim szanowałem go za to co zrobił. Uważałem i nadal uważam go za najbardziej wpływowego artystę na współczesną muzykę, teledyski, koncerty. Wkurzające faktycznie jest to że nagle ci co wylewali na niego największe błoto teraz go opłakują i kochają... A co do jego wyglądu- był chory na bielactwo. Poczytajcie, pooglądajcie na YouTubie- "słowo klucz" to vitiligo czyli właśnie bielactwo nabyte na które cierpiał. Ponadto dla osób zainteresowanych prawdą a nie medialnymi brudami polecam "Living With Michael Jackson" oraz od razu po tym "Living With Michael Jackson Take Two..." ponieważ pierwszy materiał został w pełni zmanipulowany przez reportera, co w drugim się wyjaśnia. Poza tym był biednym, zagubionym człowiekiem, samotnym z okropnym dzieciństwem, właśnie dlatego tak kochał i otaczał się dziećmi a nie dlatego że był pedofilem... Wystarczy mojego gadania, bo temat Michaela Jacksona to studnia bez dna. Kto chciał znać prawdę o nim dawno już poznał, a kto chce to polecam oglądnąć te wywiady i poczytać trochę o Nim. I nie wierzcie we wszystkie rewelacje które donoszą, a tym bardziej donosiły media. Wydaję mi się że jednak jest nad czym ubolewać, bo tak naprawdę zniszczyli go wszyscy antyfani, zakompleksione małe ludziki które mu zazdrościły, oraz ogólna presja na niego już od najmłodszych lat. Najważniejsze jest jednak to, co zostawił po sobie, a zostawił naprawdę wiele... Jeszcze jeden fakt jest denerwujący- nawet po śmierci wszyscy chcą robić kasę na jego odejściu, a także wielkie sensacje z rodziną włącznie. Kolejna żenada to wypowiedzi pewnych osób przy transmisji pogrzebu w telewizyjnej niebieskiej stacji informacyjnej Wystarczy mojego gadania, bo temat Michaela Jacksona to studnia bez dna. Kto chciał znać prawdę o nim dawno już poznał, a kto chce to polecam oglądnąć te wywiady i poczytać trochę o Nim. [*] Wraz z Nim, odeszła pewna epoka w dziedzinie muzyki [*] P.S. Przypomnę tym co nie wiedzą miłe słowa Jacksona o Polsce. Otóż przy okazji swojej wizyty w Polsce po koncercie, powiedział że objechał cały świat dwa razy, i nigdzie nie spotkał tak wyjątkowego miejsca jak Polska. :) Dlatego chciał zainwestować w park rozrywki w Warszawie, ale wyszło jak zawsze.... Edytowane 12 Lipiec 2009 przez adrianek274 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
bolek2 8 Napisano 12 Lipiec 2009 BTW. Słyszeliście ich wspólne dzieła? " There must be more to life than this" i "state of shock"? Coś pięknego :) There Must Be More to Life Than This z Michaelem jest świetne, ale bardziej mi się podobało wykonanie samego Freddie'go :) State of shock też nie jest złe... BTW. Albo jesteś fanem Mercury'ego albo Jacksona. Te utwory nie są ogólnie dostępne :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
B!egan 24 Napisano 12 Lipiec 2009 BTW. Albo jesteś fanem Mercury'ego albo Jacksona. Te utwory nie są ogólnie dostępne :) Freddy jest dla mnie legendą poprostu... Zbieram właśnie kaskę na koncert Queen na Blu-Ray ;) Podejrzewam że sąsiedzi mają mnie dosyć... A raczej słuchania Queen'u ;D Bohemian Rhapsody.... Toć przecie to jest coś więcej niż tylko muzyka... BTW. Zna może ktoś jakiś program, dzięki któremu przekonwertuję film z DVD na AVI, ale w taki sposób że: Jeden rozdział DVD= Jeden plik *.avi? Żebym nie musiał się po kolei bawić w dzielenie tego pliku? Do czego zmierzam: Mam koncert Queen z Wembley na DVD i chiałem wrzucić go podzielonego na "utwory" na YT, jednak dodając tłumaczenie jako napisy PL. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kuba_bb 1 Napisano 12 Lipiec 2009 Zawsze jest tak że ludzie po piepszeni zazdroszczą tym gwiazdą jadą po nich i mówią że ktoś inny jest lepszy od niego. Na razie jest tak samo z Rayanem Shecklerem czy jak mu tam ma chyba 17 lat jest mistrzem świata w to i owo a zazdrośnicy piszą jaką on to cipką nie jest. Sory za offtopic. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach