Skocz do zawartości
Patricko

Liga 1

Rekomendowane odpowiedzi

a ktos z dolnej stawki nagrywal :D Bo ja nie mam czym a moze zobacze sie na filmiku jako nie osoba ktora dubluja :D tylko ta ktora walczy o pozycje

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie, taka prośba przed startem...nie pchajcie się na starcie wyścigu...tutaj dojadą najwytrwalsi, nie najszybsi.

Szczególnie mówię do czołówki, bo jak Boonk po trawie wyprzedza, to aż się boję co wymyśli w Monaco :P hehe

Ale tak na poważnie...przejedźmy to w miarę spokojnie, bez przepychania się, itd. Zawsze się w miarę to udawało w Monaco (o dziwo), więc i tym razem nie dajmy ciała.

Uważajcie też, żeby nie ściąć pierwszego zakrętu na starcie bo będziecie musieli oddać pozycje, czyli zwolnić, a to niesie za sobą spore konsekwencje przy takim tłoku (mówiąc krótko: burdel).

Szczególnie jakby jeszcze wypadł deszcz, to już w ogóle ostrożność na 101% zalecana :)

W kwalifikacjach, tak jak pisałem gdzieś indziej, jak zrobicie kółko i zjeżdżacie to nie wleczcie się po torze, tylko szybko do boksu, bo będziecie innym zawadzać. Napisałbym, żeby też nie wyjeżdżać chmarą na początku kwali, ale sam wyjeżdżam szybko więc trzeba będzie sobie radzić w miarę możliwości :)

No to tyle w sumie, pogadałem se sam do siebie. Ciekawe co tym razem się przytrafi, ktoś staranuje, internet wywali, czy może jeszcze coś ciekawego :)

Udanego i w miarę czystego wyścigu wszystkim.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wiecie lub nie wyjechałem w daleką delegację i pojechać mi będzie bardzo ciezko. Nie mniej jednak postaram się z Wami pojechać jako że bardzo chciałbym móc uczestniczyć w powyścigowych kłótn

iach. :D

Więcej informacji podam wieczorem. Gdybym nie miał już możliwości napisania to zycze Wam, szczególnie tym co nigdy nie jechali Monako, żeby sąsiad przyszedł z pretensjami o zalanie sufitu potem. :D

Cytując klasyka, LETS GET READY TO RUMBLE!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja tylko chcę uprzedzić, że jeżeli znowu mnie wyrzuci z wyścigu, wyskoczy błąd, czy nie wiem co jeszcze to rezygnuję z ligi...

To tyle, powodzenia w wyścigu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja dzis z mottem Pedal to the metal!! :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, zrobiłem co mogłem. Na 99% będę, ale jest kilka czynników sprzyjających nieukończeniu przeze mnie wyścigu. :biggrin:

Będę jechał na około 40 calowym TV podłączonym przez AV, więc co dzieje się na ekranie w tym momencie nie muszę mówić. Żeby tego było mało mamy Monako, więc jak pojechałem dziś dwa kółka to myślałem, że dostanę oczopląsu.

Internet z którego korzystam nie jest najwyższych lotów. Dziś udało mi się przejachać owe dwa kółka i na godzinę internet odmówił posłuszeństwa. Więc wnioskuję z tego, że przejachanie całego wyścigu graniczy z cudem, ale co tam.

Nie wspominam już o tym, że jadę "na wyjeździe" i gra sę tak mega ciulowo.

No cóż. Lepszego Monako nie mogłem sobie wymarzyć. To i tak cud, że mam zamiar pojawić się na starcie. :biggrin: Oczywiście o żadnych HS nie ma mowy, więc już teraz życzę wszystkim powodzenia.

Edytowane przez Kasper

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kochany... on ma 17 lat... on co najwyzej na sredni melanz :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i dupa... wszystko mi skakalo a w picie to bylem chyba z 12 na 16 mozliwych razy... Zapominam Monaco i jedziemy dalej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cóż ja mogę powiedzieć, wymieniałem opony + skrzydło z 5 razy, do tego chyba 3 kary, akurat tak się trafiało że na następnym okrążeniu wyjeżdżał SC więc szybciutko odbywałem, odwiedziłem mechaników i wio. cały wyścig przejechany na zółtych oponach ( oprócz 2-3 okrążeń). Na starcie nie obyło się bez zadymy, na szczęście nie uczestniczyłem w niej. 4 miejsce bardzo raduje.

Gratulacje dla zwycięzcy

Edytowane przez Mat3jroS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzieki tobie moje przygody z pitem sie zaczely...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwalifikacje:

37942455.th.png

Wyścig:

47755873.th.png

Dla mnie wyścig bardzo pomyślny, cały czas układał się wg moich założeń (jeśli jakieś były w ogóle). Boonk bardzo wcześnie popełnił błąd, który po prostu musiałem wykorzystać, bo to było być albo nie być. Potem cały czas ucieczka i zwiększanie odległości. W pewnym momencie wyjechał pierwszy SC, ale nie zjechałem po nowe opony, bo było to raptem 4 kółko. Potem na 9 kółku chyba wyjechał drugi SC i wtedy już założyłem żółte opony. Omijanie dublowanych i zwiększanie odległości, tyle było do roboty. Jednak jak pojawił się trzeci SC to zepsułem wszystko, bo najpierw zmieniłem opony na nowe żółte, a potem zorientowałem się, że już prawie 30 kółko i zjechałem jeszcze raz po czerwone. Przez do Deeny mnie wyprzedził i siedziałem mu przez kilka kółek na ogonie.

Jednak w pewnym momencie, na szykanie koło portu, Deenego obróciło. Odległość między nami to był dobry metr (jak nie więcej), więc stawiam, że zahaczył o kant szykany.

Na filmiku jednak jak oglądam to ani ja, ani kant szykany go nie dotknęły i teraz jest niezły gwóźdź co spowodowało, że tak się sytuacja potoczyła?

Niewidzialna ściana pomiędzy bolidami? Czy tym razem niewidzialna ściana pomiędzy bolidem, a szykaną? Nie wiem jak to wytłumaczyć.

Deeny, jak możesz to powiedz jak to z Twojej strony wyglądało, bo na filmiku jak patrze to po prostu widmo.

Na moje oko zahaczyłeś o szykanę, bo u mnie naprawdę była spora odległość, zbliżałem się na naprawdę milimetry do Ciebie na pierwszym zakręcie i po wyjeździe z tunelu i nic się nie działo. Nie mówię tego na swoją obronę, ale staram się wytłumaczyć jakoś co tam się stało. W każdym razie czekam na info od Ciebie.

W każdym razie gratulacje dla tych co dojechali. Maruderzy również ładnie się spisali, chociaż widziałem, niektórzy troszkę panikowali, ale było bardzo ok.

Oby z wyścigu na wyścig było tylko lepiej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sir pokażę Ci filmik, ciężko było cokolwiek zrobić, wydawało mi się że aby cię musnąłem

@ wybacz mi :)

Edytowane przez Mat3jroS

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla zwyciezcy, a takze dla Klaczy za zaliczenie jego oczekiwanego podium co mu sie nie udalo w Hiszpani :) Co do wyscigu masa błedów z mojej strony 5 razy w picie, ale jak na setup ktorego nie testowalem jestem bardzo zadowolony z dojechania do konca i zajecia 7 miejsca :) a na okolo 30 okr. to mi reka tak zcierpła ze gas to ciagle byl wcisniety.

Edytowane przez Risen

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ten dzien bedzie dlugo zapamietany...

Wyscig ktory odroznia gladiatorow naszych czasow od kierowcow o slabym systemie nerwowym.

Kwalifikacje pojechalem na zoltej mieszance i uzyskalem niezly 4 wynik.

Wyscig rozpoczal sie jak w bajce, blad Boonka i 3 miejsce. Przy okazji dopowiem ze pierwsza 5 wystartowala bardzo czysto, ale gdy Klacznix jest w czolowce to starty zawsze tak wygladaja.

Jechalem jak w transie, to bylo jak spotkanie z cudowna kobieta. Ja caly czas delektowalem sie jazda, czulem tor calym cialem.

Do momentu az nastapilo wielkie uderzenie. Sprawca byl Error, wybaczylem mu, gdyz wytlumaczyl mi sie. To wszystko przez jego kota, ktory pomylil okres godowy i napastowal Errora, a do tego jeszcze ten pieronski kredens.

Po tej kolizji bylem na ostatnim miejscu. Walczylem, walczylem i pozniej cudowny SC i blad Milczara ktory umozliwil mi walke o podium.

Kiedys padla slynna wiadomosc ,,komunizm w Polsce upadl". Ja powiem tak: ,, dokonalo sie!! klacznix przestal obiecywac i zaczal dzialac.

Mozna powiedziec: ,, Jest nikt mu tego nie odbierze, po prostu sam sobie to wyrwal, przeciwko Errorowi, przeciwko naturze!''

Dziekuje za ten wyscig! Gratulacje dla wszystkich w szczegolnosci dla Boonka, Milczara i Patricko.

Dziekuje Risen za dublowanie.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po raz kolejny gówno wyszło z mojego wyścigu. Nie napalałem się ze względu na czynniki, które wypisałem wyżej, ale w trakcie wyścigu tak się wszystko ułożyło, że mogłobyć całkiem fajnie.

Na starcie Boonku nie wytrzymał napięcia i spadł kilka pozycji. Do czasu trzeciego SC jechałem za Patricko. Chwilę przed wyjechaniem trzeciego SC zjechałem po nowe opony. Kiedy stałem w boksie wyskoczył napis, że SC wyjeżdża i wtedy pomyślałem, że będzie ok. Kiedy dogoniłem Patricko, a ten zjechał do boksu, czułem że mogę wygrać, bo mimo, że byłem bardzo wolny to na tym torze za uja nie idzie wyprzedzić, jeżeli osoba przed nami nie popełni błędu. SC zjechał, zostało chyba 9 kółek i się zaczęło. Przez bodajże 4 kółka broniłem się jak dziki. Byłem pewnie ze 3 sekundy wolniejszy na kółku, ale wiedziałem, że nawet jak będę 5 sekund wolniejszy, ale nie popełnie błędu to Patricko może jedynie zdrapywać mi lakier z tyłu bolidu. Niestety na szykanie w trzecim sektorze obróciło mnie. Nie wiem czy to była wina Patricko, który non stop siedział mi na ogonie, czy zahaczyłem o bandę. Wydaje mi się, że ta druga opcja jest niemożliwa, bo tam trzeba syto przyciąć żeby zahaczyć, a jestem pewien, że aż tak ostro tam nie pojechałem. Patricko pisze, że mnie nie dotknął i wierzę mu. Być może to znów ten jebany lag. Trudno, musimy z tym żyć.

Patricko, jakby nie było zasłużyłeś na to zwycięstwo, więc czy to Ty mnie puknąłeś, czy ja zahaczyłem nie ma już znaczenia.

Dalej już standardowo podkurwiony rozwaliłem spojler, później kara za przekroczenie linii i finalnie 5 pozycja.

Pod koniec wyścigu nie mogłem już wytrzymać na oczy, więcej na takich warunkach nawet nie zasiadam do tej gry.

Za tydzień nie wiem czy pojadę. W niedziele wieczorem powiem co i jak.

Pis joł.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przede wszystkim gratulacje dla Patricko :)

I troszke mniejsze (ale też szczere) dla reszty Kolegów którzy dojechali do mety.

Szkoda, że nie dałem rady pojechać. Do zobaczenia za tydzień w Kanadzie.

Edytowane przez lennox

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Heh jaki ja w tą grę jestem słaby... ;)

śmiać mi się chciało gdy po zjeździe pierwszego SC miałem do odbycia chyba 3 kary przejazdu przez boksy...., ale myślę sobie: zniosę to upokorzenie i dojadę do mety chociażby z +5 okrążeniami straty do lidera, ale nie było mi to dane bo, na chyba 9 kółku przez pozornie niegroźne otarcie o bandę oberwało mi się prawe przednie koło i dzięki temu raczej mieliście drugiego SC... :biggrin:

Gratulacje dla zwycięzcy i dla pozostałych za dojechanie do mety!!!

do zobaczenia w Kanadzie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla Patricko za kolejne zwycięstwo.

Wielkie uznanie i oczywiście też gratki dla Klacznixa. Nareszcie wywalczyłeś zapowiadane podium wiec teraz zapewne nowy cel – wygrać wyścig! Tego Ci życzę!

Ja doprawdy nie wiem jak skończyłem na P2to jakiś cud, bo zaliczyłem wszystkie bandy, jakie się tylko dało (chyba filmik z tego zmontuje, bo materiału jak nie należy przejeżdżać okrążenia w Monaco mam aż nadto :biggrin: ). Wiedziałem że na Monaco nie należy jechać „pod wpływem” ale jednak nie udało mi się powstrzymać :biggrin: Cóż dodać, chyba najlepiej zobrazuje to co się działo w wyścigu pisząc że przez chwile zacząłem obawiać się aby nie zostać zdublowanym – Monaco jednak napisało dla mnie fartowny scenariusz! :pardon:

Gratulacje dla Wszystkich, którym udało się dojechać do mety i do zobaczenia w Kanadzie.

PS: Wielkie słowa uznania dla Dennego, który jak wiemy aby wystartować w tym wyścigu musiał się nieźle nakombinować. Taka postawa zasługuje na szacunek :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie,nie mam do nikogo pretensji ale chciałbym wiedzieć kto mnie wywiózł na bandę za tunelem po szykanie(na prostej).

Informacja dla mnie ważna bo jakby nie ten wypadek to wygrałbym ten wyścig. :banana:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×