Skocz do zawartości
Patricko

Liga 1

Rekomendowane odpowiedzi

Hura!! Kolejne podium, mam nadzieje ze tqk bedzie do konca sezonu. Dla mnie dobrze ze Milczarowi slabiej poszlo, bo roznie moglo byc.

W wyscigu kontrolowalem tempo, chociaz strasznie obawialem sie Errora.

Facet wreszcie pokazal przyslowiowe jaja. Gdy mnie wyprzedal to odpuscilem, mialem inna taktyke. Ja jechalem na 1 pitstop, a Error bylem pewien ze pojdzie na 2 i mialem racje. Ta taktyka pozwolila mi zajac 3 miejsce.

Wyscig nawet bez emocji, ale ciesze sie straszliwie z podium i z tego ze ten straszliwy Error mnie nie wyprzedzil, bo dzisiaj mial powera.

Gratulacje dla wszystkich, zwlaszcza Bonka, Deenego i Errora.

Aha, Hexatron pelna mobilizacja, bo Ferrari padlo na kolana i mamy szanse ich wyprzedzic w klasyfikacji generalnej.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co to się dzisiaj stało? 7 na mecie? Szoook :)

Mój wyścig to trochę walki z Hexatronem, kilka błędów i pózniej samotna jazda do mety. Czyli nic ciekawego :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czy ktoś zrobił poza mną fotki z klasyfikacji po wyścigu, ale jeśli nie, to ja zapodam je dopiero, gdy naładuję sobie aparacik.

p.s. na 10 okr: patrick-10, milczar-11??? oczom nie wierzę...

Potem już starałem się przepuszczać jak mogłem, bo po prostu to nie była jazda tylko totalne lamienie z mojej strony.

Tutaj właśnie jest chyba odpowiedź na Twoje zdumienie, Squbix :)

Widać nie tylko ja bawiłem się dzisiaj w wielkiego gentlemana i puszczałem jak się da.

Klątwa zaczęła się od potrącenia tyłu Klaczy przed nawrotem. To był mój błąd, bo zapomniałem, że przecież każdy ma inny punkt dohamowania. Ja tam nieco później przyciskam gaz. W każdym razie widząc co się dzieje nie wyprzedzałem Klaczy i czekałem aż ruszy przed siebie - wiadomo kulturka musi być. Niestety Klacza wpada w poślizg w połowie nawrotu i chcąc nie chcąc wyprzedzam go, ale zwalniam, by go puścić przodem. Niestety gdy patrzę we wsteczny nie zauważam, że Klacza już mnie minął, a Squbix, który właśnie tam bączkował na nawrocie wydawał mi się wciąż zalegającym tam Klaczą, więc puszczam chyba z 5 bolidów :)

Zły na siebie jadę dalej, a widząc że stawka nie jest dzisiaj wymagająca, to wiedziałem, że dam radę spokojnie znów dogonić utracone 5 miejsce. Wyjeżdża SC, które we wszystkim pomaga, ale .... dochodzi do tego incydentu na prostej za nawrotem z Matejrosem :

głupi błąd przy wyprzedzaniu Milczara. ( Mogłeś jechać bo to moja wina była )

Wiedziałem, że to nie moja wina, bo przecież jechałem wzdłuż ściany, a żadnego skrętu w Twoją stronę nie zrobiłem, a w ścianę wjechać nie wjadę :) Jednak na wszelki wypadek chciałem Cię puścić. I znów ... puszczam chyba 6 bolidów zanim Mate mnie wyprzedza.

Chyba po dzisiejszym GP ochrzczę datę 27 stycznia Dniem Szczodrego Milczara :)

Spoko Mate, zdarza się. Tam przez mika pewnie było słychać, że jestem zły, ale pamiętaj, nie byłem zły na Ciebie, a na los jaki się po prostu przydarzył i dlatego tam trochę plułem. Gdybym wiedział, że zjedziesz zaraz do pitu (kilka metrów dalej, czyli kolejna załamka) to bym nie czekał hehe.

Nadal jednak wierzyłem w dobry wynik i słusznie, bo dałbym radę dogonić to 5 miejsce, ale... Na 15 okrążeniu zjeżdżam na zmianę opon do pitu i co widzę? Jak chłopaki obsługują Risena :biggrin: No pierwsze co mi na myśl przyszło, to że same czarne chmury dzisiaj nade mną w tej Kanadzie. Ale to, co wydarzyło się zaraz po tym rozwaliło mnie już totalnie - Risena puszczają, mnie nie, małe zamieszanko u mechaników, w końcu po 4 sekundach wpuszczają mnie i... stoją jak kołki, a inni klękają z kołami w łapach. Zastanawiali się tak z 7 sekund w bezruchu, a ja czekam... W końcu wymieniają koła, ale trwa to kolejne 7 sekund. Wypuszczają mnie także z opóźnieniem. W samym picie wraz z wjazdem i wyjazdem byłem minimum 35 sekund.

Wtedy już się pogodziłem, że wysoko nie skończę i jechałem normalnie przed siebie. I tak jak narzekałem przez ostatnie linijki, że nic tego już nie przebije, to jednak wydarzyło się coś, co przekonało mnie, że w ogóle nie powinienem był startować w tym GP :)

Biorę szykanę przy Ścianie Mistrzów, ocieram się o nią bokiem, niby jadę przed siebie już, aż tu nagle przyciemnia mi się obraz i napis, że uszkodzenia nie pozwalają mi jechać dalej, a inżynier pyta, czy nic mi się nie stało :laugh:

Domyśliłem się, że niby się rozwaliłem o ścianę, co miejsca nie miało.

Szkoda, że padła mi bateria podczas nagrywania, bo zobaczylibyście akcję w picie i to niby rozwalenie się o ścianę.

Jutro wrzucę krótkie filmiki pokazujące incydenty i puszczanie bolidów.

Gratki dla Boonka, ale dla Deenego też, bo był najszybszy. Jeszcze 1 okrążenie (oglądałem was do końca) i Deeny zaatakowałby prawdopodobnie Boonka na DRS'ie.

Edytowane przez MilczaR-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyniki:


http://zapodaj.net/62e50907d184e.jpg.html
[/CODE]

[CODE]http://zapodaj.net/da981cf335c86.jpg.html[/CODE]

Edytowane przez Kamil908

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no jak dla mnie wyscig zenada. Trenowalem caly tydzien do tego toru i co wyszlo kaszana :) Poczatek wyscigu niewiem cos sie stalo ze musialem zjechac do boksu na kare, lecz praktycznie nic nie stracilem utrzymywalem sie 5-6-7 pozycja do 15 okrazenia. Prosta wyprzedzam Roberta zwalniam do zakretu jeb po skrzydle no to do boksu na zmiane ( i tu wlasnie Milczar zamna byles :) ) Przy sytuacji z Patriko to niewiem czy wemnie uderzyles bo juz nawet nie zwrocilem dokladnej uwagi na to. A bylem juz tak zdenerowany ze odpuscilem sobie ten wyscig. Fajnie mi sie uciekalo przed Errorem :) Dzieki za walke. Gratulacje dla zwyciezcy i reszty miejsc na podium, a takze dla mojego rywala HeXatroN-

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja chciałbym bardzo przeprosić chłopaków takich jak Hexatron, Risen i każdego komu napsułem krwi.

Hex, miałem cały czas tą niewidzialną ścianę w okół siebie, więc przepraszam, ale nie byłem świadomy tego po prostu.

Risen, jechałem obok Ciebie, a potem uderzyłeś w ścianę i nie wiem czy to moja wina czy też nie, mimo wszystko przepraszam.

Potem już starałem się przepuszczać jak mogłem, bo po prostu to nie była jazda tylko totalne lamienie z mojej strony.

Roberta nawet puściłem bo widziałem chłopak się starał to nie chciałem mu psuć wyścigu, ale biedak dostał DSQ.

Moja "forma" dzisiaj po prostu potwierdziła to czego się obawiałem, czyli kompletne wypalenie.

Ja odpuszczam ściganie się, bo ilekroć włączam tą grę to mam odruch wymiotny. Kończę ją jak najszybciej i sprzedaję (takie moje zboczenie, wiem).

Ale jakby tak do Singapuru nie znalazł się zastępca na moje miejsce + miałbym jeszcze grę to z miłą chęcią pojadę, bo co jak co, ale Singapur to obok Manaco najlepszy dla mnie tor.

Więc póki co nie wykreślam się z listy jeszcze. Jednak tak jak mówię, znajdą się chętni na wolne miejsca to śmiało ich dawajcie.

Żeby nie było, to nie mam zamiaru urządzać tutaj żadnych dram, bo naprawdę uwielbiam z Wami jeździć, ale ta gra po prostu mnie odpycha.

Mam nadzieję, że się zobaczymy w GT5.

Oczywiście wszystkim zajmuje się nadal, także podsyłajcie wyniki po każdym wyścigu i będę na bieżąco uzupełniać.

Po prostu nie będzie mnie tylko na torze, cała reszta pozostaje bez zmian :)

PS.

Wrzućcie dzisiaj ktoś wyniki, bo ja z wiadomego powodu nie dam rady :)

PS2.

Oczywiście gratulacje dla zwycięzcy.

Dzieki za rywalizacje i zycze powodzenia. Szkoda ze odchodzisz, ale przynajmniej z ligi zniknie atmosfera stypy zalobnej( nawet w korei pn tak nie jest, chociaz tam tez lubia tak plakac). :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

bo Ferrari padlo na kolana i mamy szanse ich wyprzedzic w klasyfikacji generalnej.

No, nie ma to jak walczyć z teamem, w którym nikt już nie jeździ :D

Ale walcz, dasz rady :P Wierze w Ciebie :)

Jeszcze takie jedno info Klaczuś. Bo żarty żartami, ale zaczynam mieć już dość tych dogryzek w moim kierunku.

Także jak jeszcze raz będziesz chciał rzucić jakiś "zabawny" tekst o mnie, to od razu mówię, że forum będziesz mógł jedynie czytać.

Tyle. Mam nadzieję, że się rozumiemy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No, nie ma to jak walczyć z teamem, w którym nikt już nie jeździ :biggrin:

Ale walcz, dasz rady :P Wierze w Ciebie :)

Jeszcze takie jedno info Klaczuś. Bo żarty żartami, ale zaczynam mieć już dość tych dogryzek w moim kierunku.

Także jak jeszcze raz będziesz chciał rzucić jakiś "zabawny" tekst o mnie, to od razu mówię, że forum będziesz mógł jedynie czytać.

Tyle. Mam nadzieję, że się rozumiemy :)

Powiem Ci jedno, strasznie wrazliwy jestes. Ja przynajmniej nie uzywam od pewnego czasu(nie mowie ze bylem swiety, niestety obrazilem zbyt mocnymi slowami pare osob)okreslen przez ktore, jeden czlonek przeniosl sie do innej ligi a inni czuli sie urazeni.

Ja mam wrazenie, ze Ty od pewnego czasu jako moderator uwazasz ze wszystko Ci wolno, pare osob juz tak pisalo a tak nie jest.

Ja teraz swoimi postami nikogo nie obrazam. A twoje posty tez mozna zakwalifikowac jako prowokacyjne.

Jednak na tym koncze temat bo to tak nie ma sensu. Ja w kazdym razie odpuszczam, przez szacunek 3 lat scigania i w sumie dobrych relacji.Sa pewne kwestie ktore nas strasznie roznia, chodzby charaktery, sposob bycia.Jednak jedna rzecz nas laczy, jest to milosc do wyscigow i niech tak to juz zostanie.

Pozdrawiam Cie goraco ze Slonecznej Kanady!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jaa to tam z piwkiem w reku i jedna reka kierowalem i glownie czasy byly 1:18.xxx hehe nawet 1:20.xxx kilka wycieczek poza tor i tyle

No i na poczatku przez Risen'a musialem boksy odwiedzic, ja tam mam wczesniejszy punkt dohamowania na nawrocie, nic nie mam do tego by tam wyprzedzac, ale tez i zostaw czlowiekowi miejsca, bo zajechales mi droge ostro i bokiem cie postawilo i za spodowanie rzekomo z mojej wini kolizji kare dostalem.

Pretensji tu nie mam,ale to tak na przyszlosc, tak obserwowalem jak jechales to wydawalo mi sie, ze jezdzisz z taka goraca glowa.

Newey mi powiedzial ze za dwa tygodnie beeedzie meega duzo poprawek duzo nowych czesci areo, nowy przedni spoiler, wydech i przerobiona podloga wiec moooze zaczac sie robic ciekawiej ! :D

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Edytowane przez kaaroloo

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wiedziałem, że to nie moja wina, bo przecież jechałem wzdłuż ściany, a żadnego skrętu w Twoją stronę nie zrobiłem, a w ścianę wjechać nie wjadę :)

Ja też nie wykonałem żadnego ruchu i właśnie w tym był mój błąd. Myślałem że się zmieścisz lecz tak się nie stało. Przepraszam że zepsułem Ci wyścig.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory Karoolo za to ucze sie wlasnie w dawaniu miejsce na zakretach bo to chyba najgorzej mnie wychodzi jak narazie. Co do goracej glowy masz racja zawsze jak chce dobrze wypasc to sie mnei glowie gotuje :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moj wyscig i kwalifikacje... video z wyscigu uratowane ale w gorszej jakosci...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Sory Karoolo za to ucze sie wlasnie w dawaniu miejsce na zakretach bo to chyba najgorzej mnie wychodzi jak narazie. Co do goracej glowy masz racja zawsze jak chce dobrze wypasc to sie mnei glowie gotuje :)

No widzialem ze walczyles i ze taka lekkawa spinke miales bo chciales dobrze wypasc, ale ucz sie ucz i jak najmniej incydentow ;p

Jeszcze sie pozadnie na nikogo nie wkurwilem moze bedziesz nim ty ? ;pp oczywiscie zart ;)

Wysyłane z mojego GT-I9300 za pomocą Tapatalk 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Error, Ty sie wez do roboty, bo robisz takie bledy jakbys dopiero zaczynal sciganie.

Czasy miales dobre, ale ilosc bledow nie do przyjecia.

Ten kot Cie chyba rozprasza.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

zgadzam sie z wami totalnie... tak niestety czasami bywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

GP Kanady:

Q P1: Q w deszczu ale udało się przejechać czyste kółko co w rezultacie dało P1.

R P1: Plan był taki: odjechać na starcie gdyż miałem miękkie opony a widziałem, że Patricko i Deeny startują na twardszej mieszance. Wiedziałem jednak, że pod koniec wyścigu role się odwrócą i to ja będę tracił z powodu twardszych opon wiec musiałem już od początku cisnąć, aby zrobić sobie przewagę. Szybko jednak udało mi się odskoczyć a że nie walczyłem z nikim zyskiwałem podwójnie. SC zrujnował cały mój plan i przy okazji przewagę gdyż 8s, które z trudem wywalczyłem nagle zniknęło. Kolejny SC zdublował sytuację. Postanowiłem, zatem wytrzymać dłużej na miękkie mieszance i zaryzykować jazdę na 1 pit stop. Na 10 okrążeń przed metą Deeny zaczął wyraźnie zmniejszać stratę i gdy już dzieliło nas zaledwie 4s zjechał do boksu a ja zostałem na torze decydując że już do mety dojadę na tym komplecie opon który mam!. Po wyjeździe miał około 14s starty i 8L do mety. Ja się zmagałem z brakiem przyczepności a Deeny kręcił rekordy okrążeń. Wyliczyłem jednak szybko że 1,5-2 s na okrążeniu mogę stracić aby zgarnąć 25 oczek. Ostatecznie Deenemu zabrakło 2,5 s a precyzyjniej to 1 okrążenia żeby je odrobić i aktywować DRS na prostej – cóż, brawo za ambicje i chęć walki do końca (jak widać nie jeden mógłby się od Ciebie wiele w tym temacie nauczyć). Mimo że cały wyścig jechałem na P1, korespondencyjny pojedynek na czasy, różne taktyki spowodowały, że wyścig jak dla mnie był bardzo emocjonujący.

Wielkie gratki też oczywiście dla Klaczy. Równa forma i mądra jazda dają dobre efekty, tylko tak dalej :ok:

Patricko, cóż, jestem nieco zawiedziony Twoją decyzją, ale oczywiście ją szanuje i życzę Ci powodzenia.

Ja osobiście mam zamiar dojechać do końca sezonu (co zresztą zawsze robiłem w poprzednich sezonach) i powalczyć zawsze na 100% o każdy punkt, każdy zakręt i każdy metr toru. Nie dlatego aby wygrać, ale dlatego aby dać satysfakcje tym, którzy mnie ewentualnie pokonają! i przede wszystkim nie psuć zabawy tym, którzy chcą się dalej ścigać.

Error, Twoje filmiki jak zawsze się dobrze ogląda. Komentarze dają rade :thumbsup:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę podłączyć słuchawki bo nie słyszę co mówicie podczas wyścigu.

Error to że mnie wyprzedziłeś :) na prostej to był czysty przypadek, po prostu wiedziałem że jedziesz na czerwonych oponach i się szybko zbliżasz.

Później ledwo co usłyszałem dzięki

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Muszę podłączyć słuchawki bo nie słyszę co mówicie podczas wyścigu.

Error to że mnie wyprzedziłeś :) na prostej to był czysty przypadek, po prostu wiedziałem że jedziesz na czerwonych oponach i się szybko zbliżasz.

Później ledwo co usłyszałem dzięki

Ja miałem wrażenie że to taktyka zespołowa, aż mnie to zdziwiło.

Jednak tak powinno to wyglądać.

Tylko kto u was pełni rolę pierwszego kierowcy?

Boonku, chcę przerwać Twoją dominacje już podczas najbliższego wyścigu.

Miej się na baczności :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Boonku, chcę przerwać Twoją dominacje już podczas najbliższego wyścigu.

Miej się na baczności :biggrin:

Mam nadzieje że nie na pierwszym zakręcie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje że nie na pierwszym zakręcie :P

Mój kolega z zespołu Hexatron, wykona czarną robotę na starcie.

Celem będziesz Ty, Milczar, Deeny.

Errora się nie obawiam, bo ten tak sam się wykluczy.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cos czuje, ze po niedzielnym wyscigu wszystkie gazety na swiecie beda pisaly: ,,Narodzil sie nowy brylant w formule 1. Czy zagrozi on Boonkowi?

Tak zagrozi!!! Boonk sie przekona o tym juz w niedziele.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żeby nie przekonała się o tym ściana na pierwszym zakręcie kochany!

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Klacza nie badz taki pewny siebie bo tor dosyc trudny jest. Jak dla mnie gorszy do opanowania niz Monaco.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×