Skocz do zawartości
Dragio

Wiersze

Rekomendowane odpowiedzi

Takie pytanko.

Pisze ktoś z was wiersze / wierszyki ? Bo w zasadzie to zachęcam do pisania tutaj własnych wierszy.

Dajcie upust swojej poetyckiej duszy, i podzielcie się swoją twórczością.

Za każdy dobry wiersz, który mi się spodoba nagrodzę twórcę.

Wiersze mają być własne a nie skopiowane od kogoś (bo nie w tym sens)

Wiersze mogą być rymowane lub białe.

Zapraszam do pisania.

A na zachętę jeden z moich starych wierszy...

(słabe rymy ale cóż poradzić hehe)

"Śmierć o wschodzie słońca" / "Ballada o dwóch wampirach"

"Księżyc świeci wysoko nad nami

powoli idziemy brzozowymi alejami

...gwiazdy wciąż wirują wokół nas.

Nawet na chwilę zatrzymuje się czas.

Spoglądam w bok i widzę Twoją twarz.

Naprawdę piękny uśmiech masz.

Lecz nagle serce me spowija mrok.

Wschód słońca znów rozdzieli nas.

Nadszedł czas powrotu...

Błagam smutek z twarzy zmaż

Nie ma dla nas odwrotu.

Podnosisz wzrok, patrzysz w me oczy.

Wszystko stało się jasne

Płynąca łza mój policzek moczy.

Stoimy w objęciach czekając na nieuniknione."

Jak się komuś spodobało to liczę na jakiegoś +

Kopiowanie zabronione bez zgody autora. Wszystkie prawa zastrzeżone.

  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę głównie opowiadania, ale jakaś liryka też się wkradnie czasami, głównie w szkole, jak nudzi mnie lekcja ;)

Tu jeden z takich przypadków, z niego wziął się mój tytuł na forum (Tak, po angielsku - nie wiem czemu, ale w tym języku jakoś łatwiej mi się pisze):

65881_176364609059619_100000582439667_479628_4858525_n.jpg

Edytowane przez kolonel1136
  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Piszę głównie opowiadania, ale jakaś liryka też się wkradnie czasami, głównie w szkole, jak nudzi mnie lekcja ;)

Tu jeden z takich przypadków, z niego wziął się mój tytuł na forum (Tak, po angielsku - nie wiem czemu, ale w tym języku jakoś łatwiej mi się pisze):

dobre :). buntowniczo/rewolucyjno/orwellowo/rageagainstthemachine'owo/pesymistyczne, ale dobre :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Widzę, że temat nie przypadł zbytnio do gustu, więc jak wrócę dziś do domu wrzucę jaszcze z 1 -2 moje wierszyki. Może ktoś się odważy jeszcze i coś napisze swojego

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla ożywienia - pisane w locie teraz ;) rym z deka częstochowski ...

... czysto humorystycznie więc proszę bez analizy głębi przesłania :thumbsup:

Na dole Kratos,

na górze Hera.

Dawno nie żyje,

stara cholera.

Dźwiga ją biedny,

biały jak ściana.

Ścierwo jej wrzucił,

do dużego dzbana.

Mosty powstały,

więc ruszył w drogę.

Dalej mordować,

wypełniać swą trwogę.

Bzyknąć Afrodytę,

wielka pokusa.

Ale trza znaleźć,

wielkiego Zeusa.

Obić mu ryja,

krwią ekran zalać.

Kolejną platynę,

pod niebo wychwalać.

Koniec :tongue:

  • Like 6

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Padłem Tomo :laugh: świetne :thumbsup:

Ciekawy temat, swego czasu dosyć sporo tworzyłem, ale to nie były wiersze, raczej wolne limeryki lub lekka proza.

W temacie nowego roku znalazłem coś takiego:

"To be"

Tutaj zawrócił czas, wierzchołki zatonęły, rafy wyschły.

Zamieć pytań i wniosków zasłoniły widok.

Było jest i będzie.

Ale nie wszędzie...

Parcie do tyłu jest morderstwem cienia.

Zatopienie się w miejscu będzie samobójstwem słońca.

Uwolnienie bytu doczesnego będzie oświeceniem ścieżki.

Po niej masywna lawina cicho przetoczy się.

Gdy ustanie wyjdą rozdymane potwory.

Pożrą się wzajemnie zostawiając po sobie puzzle.

Z obrazka wyłoni się przezroczysty parasol.

Pójdzie sobie bez szemrania do przodu.

Bycie pod nim we wspólnym tempie odtworzy czas.

Nowy Rok przyszedł, został przywitany godnie, z wybuchami i w ogóle.

Koło obróciło się o 180 stopni. Kilka razy.

Czemu tak ciężko utrzymać się na to()rze?

:ninja:

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pisał to nie ja, lecz mój tata w wojsku :D

Żołnierska Włóczęga

Gdzie Zabrze na mapie widnieje

Gdzie burdel malaria i syf

Jednostka wojskowa istnieje

W niej wojsko przeklina swój byt

Ach mamo przyślij mi paczkę

A w paczce pół chleba i dżem

Od śledzi dostałem już sraczkę

Niech wreszcie lepszego coś zjem

Przyjedziesz do wojska kochany

I nie wiesz co maska co broń

Wciąż latasz z jęzorem zwieszonym

Wciąż tyrasz jak roboczy koń

Najgorsze to w wojsku są zlewy

Bo dają popalić aż strach

A potem tłumaczą że w wojsku

Wy wszyscy musicie to przejść

Odchodzisz już bracie z rezerwą

Zostaną wspomnienia tych dni

I krzykniesz na bramie śmierć zlewom

Bo cywil cię wita jak brat.

W Zabrzu

Posłuchajcie wy cywile

Jak tu w zabrzu służyć mile

Tu o w pół do szóstej jest pobudka

I zaprawa bardzo krótka

Ledwie zdążysz włożyć gacie

I na zbiórce stoisz bracie

Czarnej kawy się napijesz

I tak do obiadu żyjesz

A na obiad mamałyga

Ledwie weźmiesz już wyżygasz

Tak dzień cały przeleci

Jeden drugi potem trzeci

Na kolacje dwie siostrzyczki

Marmolada, margaryna

I czarnego chleba do nich

I tak dzień po dniu ubywa

Później napisze więcej ;)

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra. tak jak obiecałem .... odkopany wierszyk sprzed wielu lat.

oto i on...

"o naturze świadomości"

"Po co pisać listy?

po co wiersze też?

Nikt ich nie odczyta

skoro tego chcesz.

Po co żyć w nicości?

po co życie wieść?

Lepiej jest być martwym

niż ciężar życia nieść.

Po co gwiazdy, księżyc, niebo ?

po co ziemia, słońce też ?

Ludzi tłumy ciągle ... wszędzie

nawet gdzieś przebiegnie zwierz.

Po co zatem pisać wiersze?

po co ciągle męczyć się?

Lepiej zająć się czymś innym

niż poezją bawić się. "

wszelkie prawa zastrzeżone

Podobało się to plusować. A jak nie to zapodajcie swoje heh

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciąg dalszy ;)

Kukułeczka

Kukułeczka kuka

Patrol kogoś szuka

Po knajpach i kątach

Zerka i spogląda

Bolek bez przepustki

W knajpie sobie siedzi

A tu za plecami

WSW mu siedzi

Spisali Spisali

Bolka pijaczynie

No i będzie musiał

Ponieść za to wine

Jak to zwykle bywa

Kończy się smutkami

Kto wieczorem pije

siada za kratkami

Więc pamiętaj bracie

W wieczory i ranki

By cię nie złapały

Wojskowe kanarki

Pobór

Kto mi bilet w łapy wsadził

I do koszar zaprowadził Kto ? No powiedz kto

Dał mi buty i pepegi

I zaciągnął mnie w szeregi Kto ? No powiedz kto

Tak bardzo się starałem

Ale jednak wzieli mnie

Do wojska iść nie chciałem

A tu jednak wzieli mnie

Kto mnie pierwszy nazwał kotem

Ciągnął do kibla i z powrotem Kto ? No powiedz kto

Kto napuszczał kaprala

Który ciągle opierdalał Kto ? No powiedz kto

Tak bardzo się migałem

Ale jednak wzieli mnie

Do wojska iść nie chciałem

Powiedz dlaczego wzieli mnie

Kto do ręki PM wsadził

Do ataku poprowadził Kto ? No powiedz kto

To nas gonił podchorąży

Sam za nami ledwie zdążył Tak to właśnie on

W więzieniu

W więziennym szpitalu

Na zgniłym posłaniu

Nieznany młodzieniec umiera

Pierś mu się porusza

Przy wolnym konaniu

Do okoła on błądzi oczyma

On ręce i nogi miał skute w kajdany

Jak długo on nosił te pęta

Wyrokiem ze sądu na śmierć był skazany

A wyrok ze sądu rzecz święta

Przy jego posłaniu siostrzyczka więzienna

Młodemu więźniowi tłumaczy

Młodzieńcze młodzieńcze ty wrócisz do domu

I znów cię twa matka zobaczy

Gorączka się wzmaga to rośnie to spada

Wtem klawisz mu celę otwiera

Chce powstać nie może

Łzy w oczach się leją

O matko ja syn twój umieram

Na drugi dzień z rana

Wynieśli go z celi

I skryli go w ciemnej mogile

Więźniowie jak stali tak wszyscy płakali

Nasz młodszy kolega nie żyje

CDN - Liczę na plusy ;D

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

no no no . całkiem fajne. Szkoda że plusy dostaje ojciec a nie Ty hehe

No dobra. Moja pierwsza spisana, wierszowa wypocina z 2001 roku

"Dla Basi"

Miłość to nie zabawa,

miłość to poważna sprawa,

czasem rozkwita w róży piękny kwiat,

opanowuje cały świat.

Czasem ucicha i odchodzi w dal,

lecz ciągle pamiętaj,

że przyjaciół masz.

Oni zawsze Ci pomogą,

służyć będą radą,

w chwilach smutnych rozweselą,

nigdy nie zostawią samą.

Gdy ten wiersz będziesz czytać,

pomyśl wtedy o mnie,

o tych chwilach tu spędzonych,

o nas samych"

Pamięci koleżanki z kolonii Basii Z. 06.08.2001r

Edytowane przez Dragio
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziś do ciebie przyjść nie mogę

Dziś do ciebie przyjść nie mogę

Szef przepustki nie chce dać

Nie wyglądaj za mną oknem

Do aresztu idę spać

Pocóż ci kochanie wiedzieć

Że w areszcie ciężko mi

Gdy pomyslę ja o tobie

Z oczu płyną gorzkie łzy

Patrzę w niebo poprzez kraty

I wspominam chwile te

Jak żegnałem cię przed laty

Ty mowiłaś kocham cię

Odjechałem ja do Zabrza

Zostawiłem ciebie tam

Wśród tysiąca innych chłopców

Ja zostanę całkiem sam

W wojsku czas nam miło leci

Tylko nam przepustki brak

Już nie jeden z nas zapomniał

Jaki usta mają smak

Ciemność dnia

Ciemność dnia jest jak mróż nocy

Który na szczęście nie w swej mocy

Przez tą ciemność nie mogę przebrnąć

I w bagnie dnia muszę grzęznąć

Lecz może i dla mnie wzejdzie słońce

Pięknie świecące jasne gorące

Które ogrzeje mnie i oświeci

I wrócę wolno do domu jak wracają dzieci

Lecz teraz czekam na taką chwile

I przed tobą swe czoło chylę

I teraz sam już się przekonałem

Jak nie opatrznie ze swym losem igrałem

Aż w dzień taki otworzą bramy więzienia

Wtedy to wyjdę z królestwa ponurego cienia

I będę oglądać to piękne słońce

Które ogrzewa życie na wolności kwitnące

Ciąg dalszy może nastąpi ;)

Edytowane przez Madrok
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W więzieniu

W więziennym szpitalu

Na zgniłym posłaniu

Nieznany młodzieniec umiera

Pierś mu się porusza

Przy wolnym konaniu

Do okoła on błądzi oczyma

On ręce i nogi miał skute w kajdany

Jak długo on nosił te pęta

Wyrokiem ze sądu na śmierć był skazany

A wyrok ze sądu rzecz święta

Przy jego posłaniu siostrzyczka więzienna

Młodemu więźniowi tłumaczy

Młodzieńcze młodzieńcze ty wrócisz do domu

I znów cię twa matka zobaczy

Gorączka się wzmaga to rośnie to spada

Wtem klawisz mu celę otwiera

Chce powstać nie może

Łzy w oczach się leją

O matko ja syn twój umieram

Na drugi dzień z rana

Wynieśli go z celi

I skryli go w ciemnej mogile

Więźniowie jak stali tak wszyscy płakali

Nasz młodszy kolega nie żyje

CDN - Liczę na plusy ;D

A twoj ojciec to Aleksander Studniarski? To chlopie musisz byc sporo nawet ode mnie starszy. Btw byla jeszcze jedna strofa:

W więziennej kaplicy dwie świece się palą,

Tam matka się modli o syna

`Ah synu, ah synu, ah synu mój kochany

Tyś umarł zakuty w kajdany!`

Pozdrawiam geek.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No też mi się zdawało że już ten tekst widziałem. Madrok potrafisz wytłumaczyć "o co kaman"?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

HAH nie zwróciłem uwagi :P muszę się spytać po co to przepisał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Madrok Tekst "w więzieniu" to taki trochę harcerski must have śpiewnikowy ;) Może Twój Staruszek własną poezję spisywał sobie z ulubionymi kawałkami w jednym miejscu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to jeszcze jeden wrzucę, napisałem dosłownie przed sekundą. Trochę w Offspringowym klimacie, ale taki mam aktualnie humor :/ Powiedzmy, że narrator w połowie utworu ma już dość przejmowania winy na siebie, i mówi kobiecie, jaką tak naprawdę jest.

EDIT: NIE, nie jestem emo sad boy'em, jakoś tak mi się napisało i tyle :P

Go away my dear

I’m not the Man you’re looking for

I'll never get to be

Your shiny knight, so go

Leave me alone

You’re too good for me

You’ve got the looks of a princess

And you fuck like a queen.

...But to be honest and real

You’re a motherfucking slut

You say you love me

But you only love to fuck, no

Don’t tell me ‘bout myself

Like you always knew me best

Today I’m cleaning up that shelf

I’ll get you of my fucking chest, so

Fuck off you bitch

I’m not the man you’re looking for

No more stupid lies to ease

You’re out my fucking life you whore.

Edytowane przez kolonel1136
  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra, to jeszcze jeden wrzucę, napisałem dosłownie przed sekundą. Trochę w Offspringowym klimacie, ale taki mam aktualnie humor :/ Powiedzmy, że narrator w połowie utworu ma już dość przejmowania winy na siebie, i mówi kobiecie, jaką tak naprawdę jest.

noo bro.. jakbys znal polowe mego zycia - wlasnie opisales moje 3 poprzednie lol dobre

@down

no jak pomyslisz to pewnie na to wpadniesz biggrin.gif

Edytowane przez m0rph

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noo bro.. jakbys znal polowe mego zycia - wlasnie opisales moje 3 poprzednie lol dobre

moje 3 poprzednie lol ?

Twoje 3 poprzednie kobiety... lata.... dni ... godziny ... miesiące wtf ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

noo bro.. jakbys znal polowe mego zycia - wlasnie opisales moje 3 poprzednie lol dobre ...

I to że niby ja zasługuję na miano poprawiacza humoru klasy pracującej? Siedzę sobie w pracy i też mam spory ubaw z czytania Twoich postów ...

Jako młodszemu głupio mi dzielić się radami ale pamiętaj że porządna żona/dziewczyna (whatever) po pięciu latach sama odchodzi :biggrin: :rofl:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×