Skocz do zawartości
Patricko

Singapore Grand Prix

Rekomendowane odpowiedzi

Singapur.png

Dla mnie najlepszy tor, uwielbiam i mógłbym go jeździć w nieskończoność.

Tor nie nudzi ani na chwile, a wyprzedzanie tutaj jest prawie, że nierealne.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No zapomniałem dodać, że chyba, że się inni wloką, albo rozwalają po bandach :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tory uliczne byly by rewelacyjne gdyby nie te niewidzialne sciany, pomiedzy 12 a 13 napewno jest jedna w ktora czesto wpadalem. Sa napewno jeszcze w innych miejscach takze nie dziwcie sie jak zniszczycie bolid na takim tworze :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Taa, sam nieraz się w nią wbiłem i nie wiedziałem co się dzieje.

Bodajże jest jeszcze jedna pomiędzy 18, a 19, pod trybunami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Miedzy 21 a 22 tez sie czai, ze dwa razy tam sie rozbilem :P troche tych miejsc jest

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ogólnie tor, którego nienawidzę... Nie lubię tutaj jeździć, dziwny dla mnie obiekt. Jeżeli nie będę ostro trenował to widzę kiepsko mój występ w Singapurze. :sweat:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja także uwielbiam tory uliczne, ale Singapur napawa mnie strachem.

Podobnie było z Walencją. Pamiętam jak wszyscy płakali, że to tor masakra. Sam początkowo byłem obsrany, bo nigdy wcześniej na Walencji nie jechałem i ta gra dopiero mi to umożliwiła. Z czasem okazało się, że Walencja to mój ulubiony tor. Doszło to do mnie jeszcze zanim doszło do wyścigu, gdzie wywalczyłem Pole Position w deszczu i który zresztą w suchych warunkach wygrałem (co prawda gdyby nie urwało Patricko, to byłbym drugi). Tak jak napisał Patricko o Singapurze, i ja mogę jeździć Walencję w nieskończoność.

Kto wie... Może tym razem będzie tak samo i także zakocham się w singapurskim torze.

Jak na razie po pierwszych stintach moje wrażenia są bardzo nieciekawe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tor arcyciekawy i co za tym idzie, diabelsko trudny, w sumie jak każdy uliczny :] ojj już widzę te tłumy na mecie, czyli 4 max 6 bolidów :P

Edytowane przez Laptok

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy wiekszości ostrych zakrętów jest plac do zaparkowania bolidu w razie przestrzelenia. Gorzej jak kilka osób na naraz tam wjedzie ( szczególnie na pierwszym okrążeniu ). Przy cofaniu na wstecznym mozna uszkodzic skrzydło kolegi który jest za nami, więc trzeba na to uważać. Ogólnie po wczorajszych testach widac że jest ciężej niż w Monaco - większość zakrętów o 90 stopni i całowanie ścian :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przy cofaniu na wstecznym mozna uszkodzic skrzydło kolegi który jest za nami, więc trzeba na to uważać.

Nie moglem sie powstrzymac, a da sie cofac na innym biegu :D?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co ja wam bede duzo mowil, no nie lubie tego toru i ogolnie po pierwszej szykanie lewo prawo potem moj bolid zawsze dostaje zablokowania kol. Dlaczego tak sie dzieje nie wiem. Nie mniej chyba na ten wyscig bede musial wziasc cos na uspokojenie bo o agresywnosci nie ma tutaj mowy... Bedzie bardzo ciezko. Baaardzo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×