Skocz do zawartości
Kamil908

Liga 2 - Sezon 2

Rekomendowane odpowiedzi

ja moge sie spoznic jakies 5 min takze jesli cos takiego zaistnieje to prosilbym abyscie poczekali te 5min

Ale 5 min spóźnienie, czyli będziesz 20:50? Bo zdaje się, że Ty zakładałeś zawsze pokój o 20:45.

Jeśli to ma być 21:05, to lepiej ustalić, kto w zastępstwie założy pokój.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety dzisiaj się nie udało. Gdzieś na 4 okrążeniu kwalifikacji konsola się zawiesiła. Szkoda bo byłem nawet dobrze przygotowany na ten wyścig (kilka godzin treningu poszło na marne). Mam nadzieję, że to tylko jednorazowy przypadek i więcej się nie powtórzy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla zwyciescy,żeby nie nieuwaga kilku zawodników wyścig spokojnie mogłem ukończyć w granicach 4-5 miejsca dorzuce filmiki proszę o przemyślenia ,pozycje wywalczoną po kraksie powinno się oddać tyle narazie z mojej strony.

Start

incydent z chwaztem

Edytowane przez Greg38PL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KWALIFIKACJE

23494962018849386423_thumb.jpg 12952697794077038640_thumb.jpg

WYŚCIG

45341974856921174178_thumb.jpg 28542987536233774734_thumb.jpg

Łuuuhuu !!! :laugh:

Nie no. Nie ma wyścigu, gdzie cieszyłbym się bardziej ze zwycięstwa, niż właśnie na Walencji :)

Zacierałem ręce na ten tor na samym początku sezonu, ale gdy zobaczyłem, co wyprawia Mateo przez cały sezon, to pomyślałem, że muszę zacząć myśleć o 2 miejscu. Wiem, że mało skromnie to brzmi, ale ja ten tor naprawdę uwielbiam.

Popełniłem tu w zasadzie tylko jeden błąd, który kosztował mnie z 8 sekund i Mateo mnie dojechał. Straciłem także kilka sekund po starcie, bo tradycyjnie musiałem dostać w tyłek.

Pomogło mi szczęście - wiadomka. Ale także liczyłem na to, że komuś w końcu to paliwo się skończy. Nawet nie przyszło mi do głowy, że może to być Mateo.

Pojechałem jak w zeszłym sezonie - te same ustawienia i start na twardych, a do mety na miękkich. Nie mogłem postąpić inaczej, wiedząc że już się tu raz wygrało.

Cieszę się bardzo, bo raz, że to wyjątkowy wyścig w kalendarzu, czyli GP Europy, a dwa, że można rzec, iż tytuł obroniony :thumbsup:

Przepraszam Tachografa za lekkiego całusa (wie gdzie). Powaga, nie przypuszczałem, że aż masz aż tak długie hamowanie na tamtym odcinku. Hamowałem wraz z Tobą, ale puściłem hamulec w pewnym momencie, do czego tam przywykłem przed wzięciem tego zakrętu. Niestety Ty nadal byłeś w trakcie hamowania i bęc.

Edytowane przez MilczaR-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy wyścig :). Kwalifikacje poszły mi bardzo słabo, na końcu gdy wydawało mi się, że zrobie jakieś przywoite okrążenie to ktoś we mnie po prostu wbił i nie miałem możliwości dalej jechać.

Na początku wyścigu niezłe zamieszanie, ale obyło się bez stuczki do 7 okrążenia (około), kiedy to wpadłem w lekki poślizg, Greg mnie wyprzedził, ja wystartowałem z zakrętu minimalnie za nim i według mnie pojechjał za bardzo na zewnętrzną stronę i nie miałem możliwości do niego nie dobić. Trudno mi samemu powiedzieć jak to było, mam nadzieję że będzie to widać dobrze na Twoim filmiku. W każdym razie wydaje mi się, że oprócz straty paru sekund nic Ci się nie stało, bo widziałem że nie zjeżdżałeś na tym okrążeniu do boksu, ja niestety musiałem bo całe przednie skrzydło poszło. Po wizycie w boksie prawie do końca wyścigu jechałem dosyć równo z Watsonem, raz byłem przed nim, a potem próbowałem gonić, potem gdy zostały jakieś 4 okrążenia (niewiele mi brakowało do dogonienia, jakieś 1,5 sekundy) pojawiło się żółte światełko. Już na początku przedostatniego okrążenia zaświeciło się czerwone światło, ale jeszcze jakoś jechałem. Pod koniec wiedziałem, że nie mam szans, żeby następne dojechać jakoś przyzwoicie, więc poczekałem chwilę na Milczara (gratulacje dla niego), żeby mnie zdublował, tak jechałem jedno okrążenie mniej ale Greg nie mógł mnie dogonić biggrin.gif

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojej perspektywy wyścig udany, choć nie było łatwo. Po pierwsze problemy techniczne - na 8 okrążeniu pad mi się rozładował i bolid jechał przez jakieś 30 sekund samodzielnie zanim podłączyłęm kabel. Po drugie ze względu na upał łapy mi się tak spociły, że nie byłem w stanie precyzyjnie brać zakrętów... Generalnie taktykę chyba przyjąłem dobrą - kto spostrzegawczy ten wie o co mi chodzi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Generalnie taktykę chyba przyjąłem dobrą - kto spostrzegawczy ten wie o co mi chodzi.

Ja dostrzegłem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bardzo nieudany wyścig. Zaczynają od kicka w 6 sekundzie kwalifikacji, dzięki chłopaki za zrestartowanie wyścigu. Ale później w kwalifikacjach głupia kara 5 miejsc, za uderzenie w tył bolidu bodajże Watson'a. Był przezroczysty, by nagle na do-hamowaniu stać się widzialny. Po za tym wydaje mi się, że jeśli ktoś nie kręci czasu w kwalifikacjach to powinien zjeżdżać z toru zawodnikowi, który ewidentnie jedzie szybciej. Natomiast Watson(wciąż nie jestem pewny czy to Ty) nie dość że bardzo wcześnie zaczął hamować (zakręt nr 12) to jeszcze środkiem toru.

A później wyścig. Początek wyglądał ciekawie, szczególnie uszkodzenie bolidu Mateo na pierwszy okrążeniu. Potem coraz gorzej. Szczególnie zdenerwowało mnie zachowanie Tachografa. Rozumiem, że chciałeś wygrać, ale przy dojeździe do zakrętu jest taka jedna zasada, że każdy trzyma się swojego toru. Jeśli wchodziłem na zewnętrzną to nie po to abyś Ty dociskał mnie do muru..

Kilka okrążeń później w tym samym miejscu (zakręt nr 12, po długiej prostej) spotkałem się z Mateo i jakoś obaj potrafiliśmy wyjść z tego zakrętu bez szwanku. Szkoda, że nie mam nagrania z tych sytuacji.

Ogólnie występ oceniam bardzo, bardzo słabo.

Gratulacje dla zwycięzcy :)

Edytowane przez lukaszasada

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje Milczar!

Kwalifikacje fatalne. W wyścigu dostałem karę przejazdu przez boksy za wyprzedzenie chyba Intrudera. Intruder mial kontakt z kims i obaj stali w poprzek toru. Musiałem odrobinę sciąć zakręt, żeby się w nich nie wbić i oczywiscie kara. Ostatnie pełne dwa okrążenia bez paliwa mimo jazdy na silniku standardowym. Trzeba pewnie było ustawić "silny"...

Greg - nie wiem czy to o mnie chodzi, ale mieliśmy gdzieś kontakt, po którym pojechałem dalej. Wydawało mi się, że wszystko było tam ok, ale dla pewności próbowałem Cie wywołać przez headseta, żeby to wyjaśnić od razu. Jeżeli miałbyś wątpliwości to na pewno oddałbym Ci pozycję. Jeżeli cokolwiek było tam nie tak, to sorki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

na poczatek wielkie gratki dla kolegi z zespołu :) a takze dla arkosa ktoremu gra pozwolila jechac bez paliwa szybciej niz mi :)

jesli chodzi o mnie to jestem zadowolony ze swojej jazdy, bo chyba malo kto z ostatniej pozycji (9 poz) ze strata ponad 45s nadrobiłby na 1 miejsce :P

no ale, 1 okrazenie i pierwszy zakret i bach w bande, tak sie pozbywa zbędnego spojlera, następnie 6 okrążenie, to samo miejsce, ta sama banda i znowu utrata spojlera, jakoś sie pozbierałem po tej serii zdarzeń i jakoś nadrobilem na 1 pozycje, niestety jadąc na 26 okrążeniu czując już smak zwycięstwa zauważyłem magiczną żółtą kontrolkę, dwa okrążenia pózniej była już czerwona ;) jadąc dosłownie na oparach w desperacji zjechałem do boksów z nadzieją że chłopaki z McLarena uzupełnili braki w baku, no ale niewiem czy zapomnieli, czy za drogo im wyszło paliwo bo wyjechałem z tym samym stanem baku co przed zjazdem, potem to już jechałem aby do mety kiedy to zauważyłem w lusterku zbliżającego się z makabryczną prędkością bo aż chyba 100km/h :D tak to był arkos, jako że mi gra pozwoliła jechać jedynie 85km/h arkos mnie wyprzedził za co naprawde gratuluje :) tyle z mojej strony

jeszcze raz wielkie gratki dla zwycięzcy ;]

aha i oczywiście dla Codemasters za wydanie tak fantastycznego tytułu jak F1 2010 ;] - brak słów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby nie kara drive-through za prędkość w picie i brak paliwa na półtorej okrążenia do mety, miałbym szanse na pierwsze miejsce podium, no ale, gdyby ... :tongue:

@Milczar

Spoko, zdarza się, zachowałeś się profesjonalnie i mnie puściłeś, więc nie mogę mieć pretensji. Bardzo możliwe ze zhamowałem tamten zakręt za wcześnie.

@lukaszasada

Masz rację, nie powinienem cię wtedy zblokować, ale zrobiłem to z czystej nie świadomości że akurat się tam wciskasz, nie patrzyłem w lusterko zaraz na dohamowaniu, byłem za bardzo skupiony na punkcie dohamowania, coby go nie przegapić. Pamiętam że patrzyłem trochę wcześniej do tyłu i nie byłeś aż tak blisko. Wybacz, mam nadzieję że nie masz wielkich pretensji.

ps. lukaszasada, nie wiem dlaczego, ale twój głos z headseta był ostro zmixowany, komicznie dziecięco brzmiał :)

Edytowane przez Tachograf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na filmie Grega widać kto narozrabiał na tym pierwszym ostrym zakręcie. Ciekaw byłem, kto mnie puknął. To był Arkos, ale wiem, że to nie była jego wina :) Został wepchnięty na mnie przez agresywnego Intrudera :P

@Tacho

Puściłbym nawet gdybyśmy byli na metry przed samą metą wyścigu :)

Edytowane przez MilczaR-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

O, nie zauważyłem że Greg wstawił już ten filmik. Szkoda, że to tak wyszło, trudno mi ocenić z tego nagrania te wydarzenie, szkoda że ja nie nagrywałem, bo z mojej perspektywy było to tak, że nie miałem innej opcji niż dobić do Ciebie, tzn oczywiście mogłem później wystartować, no ale teraz nic nie zrobie. Nie przepuszczałem Cię, bo w tym momencie się po prostu nie dało. Mogłem o tym później pomyśleć, bo był chyba moment w wyścigu gdize miałeś jakieś 3 sekundy straty do mnie. No nic, przepraszam za ten incydent i mam nadzieję, że następne wyścigi będą spokojne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na filmie Grega widać kto narozrabiał na tym pierwszym ostrym zakręcie. Ciekaw byłem, kto mnie puknął. To był Arkos, ale wiem, że to nie była jego wina :) Został wepchnięty na mnie przez agresywnego Intrudera :P

@Tacho

Puściłbym nawet gdybyśmy byli na metry przed samą metą wyścigu :)

Nie mogłem nic zrobić - zostałem uderzony i przesunięty przez Intrudera. Niewiele później Intruder popełnił błąd i wracając na tor niemal mnie nie strącił.Tak czy owak sorki Milczar.

Edytowane przez arkos123

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Spoko luz :)

Najbardziej martwiłem się, że dostanę w tył i wpadnę przez to na Mateo. Nie wiele brakowało.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No co zrobić takie życie ale szkoda bo mógł być to mój najlepszy wyścig jak dotąd biorąc pod uwagę że na końcu arkosowi i chyba Tachografowi brakło paliwa mogło być nieżle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mogłem nic zrobić - zostałem uderzony i przesunięty przez Intrudera. Niewiele później Intruder popełnił błąd i wracając na tor niemal mnie nie strącił.Tak czy owak sorki Milczar.

\

Nie bardzo wiem, o które sytuacje Ci chodzi @Arkos.

Co do pierwszego zakrętu, to nie było żadnego uderzenia. Jechałem swoim torem,zaś Ty @Arkos zwyczajnie nie mogłeś się wydostać spomiędzy mnie i @Milczara, który stracił panowanie i stanął bokiem przed Tobą - widać to dokładnie na filmiku @Grega.

Odnosząc się do drugiej sytuacji, na którymś z zakrętów za mocno zaatakowałem tralkę i uderzyłem w bandę. Chcąc wrócić na tor rzeczywiście nie zauważyłem, że nadjeżdżasz wskutek tego dostałem karę przejazdu przez boksy chyba za nieprzepisowe blokowanie. W tym przypadku jakby jednak nie było to powinna wyświetlić Ci się żółta flaga.

Powyższe sytuacje mam nagrane - jak będę miał chwilę to podzielę filmik i wrzucę na tubę.

Tak na marginesie ten elektroniczny sędzia jest bystry jak woda w klozecie :biggrin:

Edytowane przez intruder2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Intruder

Na tym samym filmiku widze to uderzenie. Było tam za ciasno i nie było miejsca dla kolejnego bolidu - Twojego bolidu :) Milczar i ja bylismy przed Toba. 0.26 widac jak zmieniles moj Tor jazdy. Ze skretu w prawo wyjezdzam w lewo :o Zazwyczaj jak zakret jest w prawo, to skrecam w prawo :) Ale ok, nic się nie stało, wszyscy pojechaliśmy dalej. Jak na pierwszy zakręt w Walencji, to i tak poszło nam całkiem nieźle.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Intruder

Na tym samym filmiku widze to uderzenie. Było tam za ciasno i nie było miejsca dla kolejnego bolidu - Twojego bolidu :) Milczar i ja bylismy przed Toba. 0.26 widac jak zmieniles moj Tor jazdy. Ze skretu w prawo wyjezdzam w lewo :o Zazwyczaj jak zakret jest w prawo, to skrecam w prawo :) Ale ok, nic się nie stało, wszyscy pojechaliśmy dalej. Jak na pierwszy zakręt w Walencji, to i tak poszło nam całkiem nieźle.

Arkos, ten zabawny „nerwowy podskok”, który wykonałeś :biggrin: nastąpił w momencie uderzenia Twoim nosem w Milczara. Mojego udziału tu nie było - poza tym, że nie miałeś gdzie uciekać. Zostawiłeś mi miejsce po prawej więc Cię wyprzedziłem.:biggrin: Cała sytuacja była na wyjściu z zakrętu - w samym zakręcie nie wypchnąłem Cię ani nie podciąłem- dlatego nie miej mi za złe… Walka byłą emocjonująca!

Edytowane przez intruder2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Intruder

Uderzenie Twojego bolidu w mój miało miejsce na pewno - na mojej konsoli. Czy tak było również na Twojej tego nie wiem, gdyż gra miewa lagi sięgające długości bolidu ! Wierz mi, że potrafię wyczuć kiedy dostaję strzała a kiedy nie. Żałuję, że nie mam filmiku, zwyczajnie się wczoraj spóźniełem na wyścig i ledwo zdążyłem wpiąć się do wspólnej gry. Na ustawienie kamery nie miałem szans. Z ciekawości chętnie zerknę na filmik z Twojego bolidu.

Na marginesie - wracałem wczoraj z weekendu i szczerze mówiąc byłem pewny, że nie dam rady wystartować w wyścigu. Dopiero ok. 20.30 doszedłem do wniosku, że jest cień szansy żebym zdążył. Szkoda, że nie widzieliście w jakim tempie wniosłem śpiące dzieci do domu, rozpakowałem konsolę, podłączyłem wszystkie kabelki + ustawienie bolidu na honorowym miejscu. Logowałem się jakoś 20.55. To był wyścig przed wyścigiem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ Intruder

Uderzenie Twojego bolidu w mój miało miejsce na pewno - na mojej konsoli. Czy tak było również na Twojej tego nie wiem, gdyż gra miewa lagi sięgające długości bolidu ! Wierz mi, że potrafię wyczuć kiedy dostaję strzała a kiedy nie. Żałuję, że nie mam filmiku, zwyczajnie się wczoraj spóźniełem na wyścig i ledwo zdążyłem wpiąć się do wspólnej gry. Na ustawienie kamery nie miałem szans. Z ciekawości chętnie zerknę na filmik z Twojego bolidu.

Na marginesie - wracałem wczoraj z weekendu i szczerze mówiąc byłem pewny, że nie dam rady wystartować w wyścigu. Dopiero ok. 20.30 doszedłem do wniosku, że jest cień szansy żebym zdążył. Szkoda, że nie widzieliście w jakim tempie wniosłem śpiące dzieci do domu, rozpakowałem konsolę, podłączyłem wszystkie kabelki + ustawienie bolidu na honorowym miejscu. Logowałem się jakoś 20.55. To był wyścig przed wyścigiem :)

Hehe, to musisz mieć wyrozumiałą żonę - moja żona jak pierwszy raz jej powiedziałem,że będę się ścigał w każdą niedzielę skwitowała: "ty to skończyłś dojrzewać w wieku 8 lat, teraz już tylko rośniesz...":biggrin:

PS. Z tą kolizją mogło tak być, że konsole inaczej poklazywały...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tachograf facet rośnie całe życie... Mi jedyne co już może urosnąć, to brzuch...:biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzieciaczki spokojnie :)

Wszystko przeze mnie, bo się odezwałem z tym uderzeniem na pierwszym zakręcie :P

Ja chciałem tylko wiedzieć kto i się dowiedziałem, że Arkos, ale wiem, że nie była to jego wina i już :)

Nie ma co dyskutować i rozpamiętywać, bo widzę, że nikt nigdzie nie wnosi o karę dla nikogo.

W każdym razie, tak dla szybkiego wyjaśnienia, gram na tyle długo w tę grę, a przede wszystkim chodzi mi o grę online, że wiem kiedy dochodzi do kontaktu pomiędzy bolidami.

Owszem, Intruder mógł tego nawet nie odczuć, ale widać ewidentnie jak tył bolidu Arkosa dostaje delikatnego zwrotu ku kierunkowi toru za zakrętem. A mógł nie odczuć, bo w zasadzie nie było to uderzenie, a pchnięcie, czy posunięcie.

Milisekundy po tym swoim lewym przednim kołem, a może skrzydłem, potrąca mnie. U mnie wykluczam jakikolwiek utratę panowania nad bolidem. Byłem przygotowany na takie coś i w każdej chwili byłem gotów użyć czarodziejskiego hamulca :) Dzięki temu nie zrobiłem obrotu o 180 stopni, a jedynie o jakieś 60. Nawet dodam, ze z pomocą Arkosa wyrównałem bolid.

Obejrzałem przed chwilą jeszcze raz ten start i zauważyłem jeszcze coś. Greg trąca Intrudera, ten zaś Arkosa, a ten mnie. Jak bile na stole snookerowym.

Następnym razem postaram się zaoszczędzić komentarza, żeby przypadkiem nie wywołać jakiejś awantury ;)

Edytowane przez MilczaR-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×