Gitara Elektryczna Zastój...

[Szczypior74 1]

Witajcie

Kurczę mam problem z gitarą gram już troche podstawy mam opanowane nawet wychodzi, doświadczenie troche grania z zespołem już mam ale kompletnie nie wiem czego mam się uczyć teraz, mam opanowane pentatoniki, akordy troche coverów, macie jakieś pomysły ?

[nirv 8]

Ucz się tego czego nie umiesz. Jesli nie wiesz, czego nie umiesz sprawdz w google co kazdy gitarzysta powinien umieć, jesli uwazasz, ze umiesz wszystko, pracuj nad wszystkim, zeby bylo opanowane lepiej niz "trochę" Graj, graj jeszcze raz graj, Nasjlepiej, jest cwiczyc sobie wszystkie chwyty łącznie z barre. Jesli Ci sie nie chce, robić w kólko tego samego, przestań grać na gitarze bo to strata czasu dla Ciebie :).

PS: To nie problem z gitara tylko z samym sobą.

[Link396 142]

Dokładnie... problem leży w sobie samym - ostatnio odpuściłem gitarę na dobry kawałek czasu, jakoś odechciało mi się grać, nie wiem czemu, na szczęście przejrzałem na oczy i uczę się dalej :) Teraz z większą chęcią, gram na akustyku, podstawowe chwyty opanowane perfect, barowych zaczynam się uczyć.

[nirv 8]

Ja też zaczynam się uczyć barowych. Ale narazie są dla mnie nie wykonalne, zwłaszcza te od 1 progu. Mam za slabe palce :<.

[Link396 142]

Co tu gadać - trzeba ćwiczyć :) Mi barowe wychodzą, ale czas ich złapania jest zbyt wolny - wiadomo, na początku głupie D ciężko było złapać, a teraz łapiesz je dosłownie w locie, ze zmianami innych jakże kiedyś skomplikowanych akordów :) Poszukaj na YT jest sporo ćwiczeń pokazujących jak prawidłowo się uczyć.

;)

Edytowane 29 Maj 2012 przez Link396

[nirv 8]

Niezłe :P. ja tam mam problem z C. G i D praktycznie odrazu załapałam.

[Szczypior74 1]

Nie no barowe to już mam opanowane, tak jak mówiłem razem ze skalami pentatonicznymi, wezme się chyba teraz za jakieś bardziej fikuśne akordy :) dzieki wielkie !

[motoko 36]

Zamiast uczyc sie jakichs "fikusnych" akordow, skup sie na robieniu wlasnej muzyki. Dla mnie to jest najwazniejsze. Granie coverow, nauka zajebistych riffow i takie tam to jest wszystko fajna sprawa, ale to wszystko wlasnie zmierza do tego finalnego i niekonczacego sie etapu - komponowania. Masz wlasny band? To zacznij robic wlasne kawalki :)

I jeszcze na koniec kilka slow motywacyjnych:

Sciagaj natychmiast te gitare ze sciany, podlacz do pieca, podkrec volume, zalacz przester, gaina daj na maxa, wszystkie humbuckery wlaczone, obniz pas od gitary do podbrzusza, siegnij po swoja kostke przeznaczenia i....rock on, niech przemowi szatan!!

Edytowane 1 Czerwiec 2012 przez motoko

[Szczypior74 1]

Szatan przemawia cały czas, kawałków mieliśmy juz nawet sporo koło 8-9 ale wszystko sie rypło jak padła nasza salka prób... spadła motywacja bo nie było z kim grac teraz jest już lepiej, dzieki za odpowiedzi ;)

Edytowane 5 Czerwiec 2012 przez Szczypior74