Hahaha, myślałem, że wkleiłeś coś z 2006 roku dla przypomnienia

A on wraca w roli, skauta, trenera, menadżera? 

Ależ ja się nie czepiam jego talentu, wyborów sportowych czy decyzji życiowych. 

Stwierdzam, że nie płacze się po czerwonej kartce, tyle 

48 minut temu, szuldi82 napisał:

Nie byłeś nigdy w takiej sytuacji i nie będziesz. To jest inny świat niż kopanie na orliku dla przyjemności. Gość co by nie mówić jest profesjonalista i został po prostu "skrzywdzony" ta decyzja. Pierwszy mecz w nowej drużynie w LM. Wie, że wszyscy liczą na niego, że on może dać im to upragnione od lat trofeum i już w pierwszym meczu dostaje dzwona.
Ogólnie to dzisiaj UEFA powinna zwołać konferencje na której betonowy sędzia główny i jeszcze bardziej betonowy sędzia bramkowy powinni przeprosić oraz anulować ta kartkę. Tylko UEFA to betony i swoich będą kryć do końca. Widać teraz, że VAR potrzebny jest w każdych rozgrywkach tym bardziej w takiej LM.
Cały świat widział co się wydarzyło.

Wysłane z mojego Redmi 4A przy użyciu Tapatalka
 

Stary, choć byś tu pierdolnął poemat i próbował mnie umniejszać do roli planktonu, uznam że pieprzysz głupoty. Nie ruszają mnie takie gadki, że koleś ma wielkie ciśnienie i dlatego się popłakał. Szkoda, że nie płakał wtedy gdy sam wymuszał karniaki i krzywdził w mało elegancki sposób rywali. 

Popłakałem sie oficjalnie w życiu dwa razy, kiedy urodził mi się syn i kiedy dowiedziałem się, że córka mojego przyjaciela ma raka i pewnie zdarzy mi się w życiu uronić kilka łez radości lub smutku, ale nigdy nie popłaczę się, że mnie rywal wydymał, prędzej takiemu po meczu dałbym w pędzel, ale pewnie to przez mój charakter. 

Ps. 

On w ogóle coś w tym Juve gra, bo odkąd odszedł z Realu to strasznie cicho o nim. 

Żenadą to jest się popłakać z tego powodu 

Nosił wilk razy kilka...

Spieprzaj dziadu, jak Ci przypominam, to zawsze odpisujesz :

Tak wiem wiem, mam przypomnienie na telefonie i wrzucasz zdjęcie zimnego browara na tle telewizora i śmierdzących stóp. 

Więc już Ci nie przypominam, bo czuję się niepotrzebny i odrzucony 

W Stanach? Nie ma. 

W Stanach? Nie ma. 

http://www.interameryka.com/2014/11/jak-podlaczyc-polska-wtyczke-pradu-w-usa/

Tego nie wie nikt kiedy będą jakieś promocje. Można się spodziewać bundli z nowym codem, bfem czy rdrem, ale te pewnie będą chodziły po jakieś 1900 zł. 

Sama konsola w necie bodajże za 1700 najtaniej, bez szału. 

Mam spoconą wewnętrzną stronę ud.

Niech ktoś powie Kownackiemu, że jego ligi nie da się oglądać, pół gola na mecz i te włoskie machanie łapkami 

Liverpool - PSG, michałek będzie wymasowany jak tylko dojadę w ustronne miejsce. 

Ale masz tak tylko w jednej grze czy we wszystkim co leci na telewizorze (film, mecz, seriale itp)? 

Spróbuj pobawić się ustawieniami telewizora typu Gra. Bardzo często słyszy się, że ich wyłączenie powoduje polepszenie się jakości obrazu. 

To wszystko się zgadza, tyle tylko, że ja wychodzę z założenia, aby nie srać publicznie we własne gniazdo. Oczywiście krytyka przez media, dziennikarzy, kibiców, jak najbardziej, ale takie pyszałkowate gadanie mnie irytuje. Wyrwał się z bagna, niech się cieszy i pamięta, że jak mu za rok forma spadnie to pewnie będzie szukał kontaktów w Lechu. 

A, no i nie pamiętam jakoś, aby np taki Piszczek czy Lewy stękali na ekstraklasę, widzieli różnicę, widzieli poziom, ale nie walili tekstów o tym, że u nas gorsze stadiony, poziom, czy wyszkolenie techniczne. 

Dlatego też szanuję kastę trenerską, mimo, że różni fachowcy się trafiają, naprawdę rzadko się słyszy teksty w stylu : a, bo poprzedni trener to źle przygotował zespół, albo ściągnął złych piłkarzy.

Jak Kownacki chce oceniać poziom, fakt, słabej ekstraklasy, to niech będzie trochę sprawiedliwszy i oceni ją przez pryzmat ciekawie wyglądającej w tym sezonie Lechii i Wisły, a nie Lecha i Legii, którym ewidentnie w tym sezonie nie pykło z formą. 

29 minut temu, neuro napisał:

Dobranoc

Taki trochę małostkowy ten komentarz, jeszcze chwilę temu pan Kownacki sam kopał się w tej kiepskiej ekstraklasie, często równając się do niej poziomem. Teraz nagle liznął lepszej piłki i utyskuje. Jeśli tak bardzo śledzi nasze rozgrywki, to powinien wiedzieć, że obie ekipy zaliczyły spory zjazd z formą od początku sezonu. 

Odpowiem tak. Mecz *hujowy jak barsz. 

A co do piw, Imperium zaatakowało JumboJetem Krakena. Niestety, choć potwór z głębin drogo kosztował, trochę mu do kolegów brakuje. 

Kurła, ale piwerko do meczu wchodzi, malyna!

Wysłane z mojego F3111 przy użyciu Tapatalka

Dokładnie. Przypominam, że bf4, który bardzo często jest przedstawiany jako wzór strzelanek, przez pierwsze pół roku był tak beznadziejnie zbalansowany i miał taką ilość bugów, że padł ambitny plan polskiej ligi esportowej. 

Nie twierdzę, że akceptuję to, że gry mogą wychodzić niedorobione, ale biorę to jako standard do którego niestety musimy się przyzwyczaić. 

Wierzę i widzę to, że Dice troszkę inaczej teraz podeszło do sprawy, choćby przez możliwość raportowania błędów, więc jeśli coś na premierę będzie spieprzone, to myślę, że w przeciągu miesiąca, dwóch, szybko to naprawią. 

Musimy sobie odpowiedzieć, czy gramy w grę bo jest fajną strzelanką, czy świetnym symulatorem historycznym. Beta bfV nie wypadła za dobrze, bo jest masa błędów które psują rozgrywkę(i na tym się trzeba skupić). Natomiast dalej jest dobrą strzelanką, która poprawiona, da fanom hekto litry przyjemności i masę godzin spędzonych na serwerach. 

Jeżeli ktoś neguje pozycję tylko dlatego, że nie czuć w nim ll WŚ, jego sprawa. Jeśli jej nie kupi z tego powodu, to też jego sprawa. Tylko jeśli krytykukejemy to bądźmy konstruktywni z tą krytyką. Argumenty o babie z protezą, czy ciągłe porównania do Coda są już tak mdłe i płytkie, że się na pawia zbiera. Czy grając, ktoś z Was w ogóle zwracał uwagę czy rywal lub kompan jest murzynem czy kobietą? Mnie bardziej interesowało, aby headszota dobrze wsadzić, bo amunicja szybko schodzi i trzeba oszczędzać. 

Kilka słów o wczorajszym meczu naszych orłów, ciekawie to wczoraj wyglądało, momentami robiliśmy lepsze catenaccio niż Włosi. Lepszy Lewy, Zielu taki jak w Napoli, no i Fabian który był dobry i na przedpolu i na linii i przy wprowadzaniu piłki. Wreszcie dobry bramkarz stoi między słupkami. Ale jak zaznaczył w wywiadzie, na treningach u Nawałki mógłby wysrać wątrobę, a i tak bronił by Szczęsny. 

Rozumiem, że nowy trener próbuje nowych rozwiązań taktycznych i kadrowych, po to takie mecze są, daje szansę ludziom którzy mogą wnieść trochę świeżości, więc za wcześnie oceniać Klicha, Recę czy Szymańskiego, ale ten Pietrzak to nie wiem co on tam robi, chłop chyba lekko speniał albo nic nie umie. 

Tak jak pisałem, świetnie wypadł Fabian, super para stoperów, no i imo najlepszy zawodnik Polski - Bereś, bardzo się rozwinął odkąd odszedł z Legii do ligi włoskiej. Lewy i Zielu mogliby zagrać tak na mundialu jak wczoraj. 

Ja dzisiaj już podziękuję za granie. Dwie mapy pod rząd, rushowałem flankowałem flagi, dawałem miejsce na respa. Osrałem ratio bo chciałem być teamplejowy. No i co? No i chuj! W zasadzie mógłbym wkleić tu cały filmik, bo było tak non stop, zmiana składu nie pomagała. 

2 godziny temu, The_Siemek napisał:

Mnie chyba już ominie granie, bo będę się na działce bawił w real life fortyfikacje z łopatą

Od czego masz żonę 

[mention=31799]okoni[/mention] pisałeś o planowanym zakupie PS4 Pro. Dodam tylko, że ogrywam betę właśnie na Pro i mogę powiedzieć, że jest ładnie i płynnie, także zachęcam. Black Friday będzie 3 dni po premierze BFV i pierwszym odstrzelonym niemieckim kasku, wiesz co z tym zrobić 

A właśnie, do czego służą te żółte oznaczenia jak zaspotujemy dany punkt? 

Rzeczywiście ten granatnik u medyka to jakiś żart. Jedyne co jest w stanie zniszczyć to witrynę sklepową. Bardziej to jest gadżet pokazujący wrogowi gdzie jestem niż broń wybuchowa. 

Znowu przez pomyłkę odblokowalem post tego idioty, jak zwykle nie pisze w temacie i jak zwykle opowiada bzdury, ci co z nim kiedyś grali przez chwilkę tylko to potwierdzą. 

Natomiast wracając do gry, mam niestety takie przyzwyczajenie z serii bf, że ciągle duszę przycisk spotowania. Niestety, w bf5 gówno to daje bo nawet jak widzisz typa i masz na nim celownik to i tak nie ma pewności, że go zaspotujesz. 

Natomiast zaskoczyła mnie możliwość umacniania fortyfikacji, myślałem, że będzie to jakaś mało znacząca pierdoła, a tu zdziwko. Kolesie tak obudowali jedną flagę na Rotterdamie, że medykiem nie dało rady tam się wbić, dopiero po jakimś czasie ktoś worki z piaskiem jakimś ładunkiem wysadził. 

Hm, to może mieć taktyczny potencjał.