Traws

4 godziny temu, shemaforash napisał:

W kielichach przywołuj się tak samo jak w każdym innym miejscu, musisz użyć dzwonka.

Ludzi gra sporo ale w kielichach jest nadal bardzo mało osób, jeśli chodzi o NPC to bym ich olał, boss ma dużo więcej HP a DMG prawie zerowy robią.

Co do przywołania znajomych to nie mam pojęcia.

e tam mało w kielichach to plus też bo jednak trzeba się pomęczyć samemu i większy satysfakszon i tak w ogóle doczytałem dopiero gdzieś że ilość messengerów w ogół latarni oznacza ilość ludzi która mniej więcej biega w tych terenach i tak patrząc sobie na filmik na dysku (z jakieś 4 miesiące temu) z amygdali w kielichach było tego sporoo nawet, tylko po prostu pewnie mniej osób się bawi w dzwonki jak już się przetrwało tyle do i do platyny da rade nawet z amygdalą, pół hp i solo  

na ng+ jak taki kox jestes  albo Laurence albo Kosa męczą w dlc. zależnie pewnie od stylu grania  mnie akurat męczył kos i tak myślę teraz że chyba gorsze wyjście to jest bo drze ryja jak poebany  ) 

nom dodatek był zacny

platyna ogarnięta a królowa średnia, nawet nie pokapowałem się co tam odpierdziela za czary bo przy drugim podejściu wziąłem krótki mieczyk i zaszlachtowałem/zaspamowałem  dopiero teraz przeczytałem czemu tak łapała no ale przy sierocie się namęczyło to jakaś równowaga musi być

no to kończymy platyne... zanim pobrało całość trochę się pobawiłem nową postacią a potem od razu na great pthumeru ihyll i pthumerian descendant za pierwszym razem a tak miałem z nim problemy bo szybki strasznie ale wiedziałem że wrócę ale nie wiedziałem że tak szybko padnie xD 

headless bloodletting beast też już sprawdzony ale trzeba taktyke wykonać do końca

będziesz grzecznie pomagał? :> 

bb w plusie - kolejny punkt do hype'u przed bb2

nie traktujcie pierwszego przejscia jako przejscie gry tylko jako pierwszy part/chapter czy coś... nie wyobrażam sobie żeby skończyć to to po tym pierwszym rozdziale

na szczęście poczytane zostało i dałem szanse chociaż też nie byłem przekonany żeby drugie przejście robić praktycznie to samo a jednak było smutno jak się skończyło

drugi part leci szybciutko aż dla mnie za szybko troche było i lecimy dalej ze wszystkim nowym ]

(powinno być na okładce tej gry czy gdzieś jakaś większa podpowiedź że pierwsze przejście to dopiero początek bo sporo osób pewnie nie wiedziało co i jak i odłożyli tytuł po pierwszym "chapterze"... też raczej nie bawie sie w ng+ i był bym troche w pupie )  

jak nie umiesz zabić to pierdziel to i omijaj tym bardziej jak już wiesz gdzie boss to nie warto się męczyć przed taką walką tylko się leci na pałę prosto do bossa jak najszybciej zabijesz, bedziesz miał ognisko i spokojnie się wrócisz jak będziesz chciał ich ubić

DETN KRN8 DTL8              

26TB RTNG HAAJ

@bartek354 

NAP6 55NN KJEM

dzięki! 

@Siudak83

już mam więc też dzięki! 

a to ja też bym przygarnął kodzik

na kanale tomka gopa (youtube/twitch - "Przegrani") też jest ładnie sporo wytłumaczone i pokazane miło się go przynajmniej dla mnie słuchało więc też polecam

a mi z tego co się kojarzy to można sprzedać, żeby trofka zaliczyła to trzeba po prostu mieć je wszystkie aby raz w posiadaniu (chociaż fakt że jak pamiętam bronie posiadane i sprzedane można odkupić raczej) 

na ng+ są w tych samych miejscach i akurat z pochodnią też miałem problem mimo że na ng normalnym ją posiadałem odpaliłem ng+ 5 sekund i się zebrało i trofka wpadła 

jeśli masz całą resztę broni wyzbieraną (łącznie tą z lochów) to możesz skopiować swój save z ng na pena i odpalić ng+, lecisz po pochodnie i tarcze, wpada trofka a ty przywracasz save z pena i pomagasz dalej znajomym  (sam tak poleciałem po pochodnie a później na ng bawiłem się spowrotem z lochami ) 

no to pojechali! knack to w sumie wiadome było że prędzej czy później zostanie wciśnięty patrząc na ceny na promocjach. rime widzę że nawet ładne i w sumie świeży szpil ale pewnie tylko dodam do biblioteki i nawet nie podziękuję

szkoda że nie soulsy bo bym odpalił chętniej ale kasy szkoda nawet na promocji (pograłem trochę na ps3 kiedyś i aż tak nie wkręciło jak ds3/bb) no i jest co innego do grania  

Lady Marie to aż szkoda było zabijać bo tak fajnie się jej uczyło i walka kozak. Kos to najgorszy boss ever dla mnie grubo z miesiąc się z nim męczyłem co kilka godzin w tygodniu a laurence poszedł jak szmata to jest zacne w BB że każdy coś znajdzie na czym się zatnie na dłużej

oj tam po prostu porzucone pomysły w dość zaawansowanym stadium których się nie chciało usuwać pełno takich materiałów było po innych grach odkrywane nawet po 10 latach ale przyznam że ciekawie się na to patrzy i cały czas jak coś nowego wrzucą to miło popatrzeć  grać to może nie bo się wkręcę a trzeba jechać persone

niby otwarty i może te niewidoczne ściany trochę mogą zmęczyć po chwili jak się leci po tak rozbudowanych sand boxach jak teraz są ale jednak klimat jest na maxa, muzyka też niszczy i walka nawet przyjemna bo akurat średnio lubie takie slasherki ale tu było zacnie no i fabuła i najbardziej pojebane (bardzo pozytywnie) rozwiązania gameplayowe jakie widziałem  

mini spoiler...

...

za to duuży plus

pasuje do bb2 jak nic ale tak przypomniałem sobie na youtubie tenchu (tytuł znam ale nie grałem) i w sumie w stylu soulsbornów takie tenchu bym się nie obraził nioh wygląda fajnie ale jednak produkcje fromsoft to inna bajka. jednak za dużo hypu rośnie z materiałami nieodkrytymi z bb1 jak dla mnie i trochę ciężko żeby pakowali się w podobne klimaty tak szybko po nioh. jednak te ala japońskie znaki z teasera chyba nie pasują do bloodborna ale... wierzę że to może być taka zmyłka i jakoś to może być wytłumaczone ładnie trzeba czekać do imprezy sony  wiadome że będzie dobre, oby w 2018

edit: ah jeszcze jakoś na początku roku ma wyjść komiks z bb więc następne podjarywanie co dla mnie dobrze wróży

no ale w piłce nożnej to co ty chcesz za wodotryski graficzne? dla mnie gra wygląda zajebiście bo nie wiem co tam bardziej można dopakować? trybuny i więcej konfetti?

tu się liczy fizyka i tak no tak na ps4 są rozgrywane wszystkie turnieje offline a online to pełno lig organizowanych poza grą z topowymi polaczkami

jak masz ps4 to tam odpal wersje trial do mycluba i tyle fakt że pewnie trochę lipa zbierać od nowa sreberka

jeszcze nie trafiłem dwa razy na tego samego przeciwnika  fakt że może nie gram gram w mycluba jakoś dużo bo dopiero ostatnio trochę bardziej się wkręciłem jak skład się zrobił koło 1900 punktów i urósł team spirit to coś tam można pograć i jędze też mam na prawej obronie ale środek to ramos i godin więc jakoś sobie musi radzić

srebrnymi też można coś poklepać jak się to w miarę ogarnie i przyjemnie taki team krystyn tym rozwalić  

lepiej niech zostanie jako przestroga że to lipa  akurat mnie przykuło inne opakowanie te przezroczyste, takie bardziej przylegające do pada.

przy okazji znalazłem tam pada za 100zł ale tamten to od razu widać że beka bo zamiast x[]^X jest 1234 ale nazwe ma zacną Double Shock  

w menu scoutów masz sell scout i tylko tam możesz sprzedać... za groszowe sprawy czy się to opłaca? nie ale pozbyć się śmieci którzy do niczego się nie przydadzą trzeba i tak

odpaliłem persone 5 i jadę w każdej wolnej chwili skończę chyba szybciej niż niera który jest dużo krótszy ale nie robiłem aż takich długich posiedzeń jak przy personie ostatnio to wiesiek mógł się tylko tym pochwalić bo bloodborne i dark soulsy jednak wymagały czasami paru dniowych przerw

(a tu dopiero drugi pałac się zaczyna )  

a mi w nocy coś burczało burczało i zastanawiałem się co tam ściąga. pyk plej się włączył, nie zdążyłem pilota złapać po ciemku i już aktualizacja się zainstalowała muszę wyłączyć auto update firmware bo trochę wkurza i czasami widać że ryzykowne te aktualizacje bo konsola może już nie wstać

celuj w bramkę co do przyjmowania to jest sporo trików zależnie od tego jak jesteś ustawiony R2, albo z biegiem od razu, ewentualnie R3 żeby przerzucić ją sobie i też już można wychodzić na pozycje bo zanim obrońca się zbierze to już jest w tyle po prostu trzeba opanować, to nie fifa  zależy też od graczy i czasami od kaprysu gry bo czasami to zbierają się jak kupsko. podania górą mogą być zabójcze ale opanować trudniej na szczęście.