Skocz do zawartości
Kala

Spory krok w złamaniu PS3

Rekomendowane odpowiedzi

  MaD napisał:
lololo twoja wypowiedz mnie rozwalila. Ze ty masz 10mb/s za 60 zł to dobrze. A ze u mnie w miescie nie ma takiego tylko za 60zł mam 512kbs/s to roznica. Pisze ze wiekszosc ludzi w polsce ma dostep do szajsen internet.

@MaD... gdybyś nei wiedział... to lololo ma fantazję i często ja tu uwydatnia

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  MaD napisał:
Nawet jak to zrobia to i tak ja nigdy pirata nie kupie. Nawet jesli to uda sie zrobic gry beda juz zajmowaly po 40GB i komu sie bedzie 2 miesiace oplacalo sciagac?

Piratów się nie kupuje, tylko ściąga... lata 90, gdy pan w komputerowym miał pod latą płytki. to historia 40GB w 2 miesiące? Na 1Mb/s to tydzień ściągania tylko w nocy, cena takiego internetu kosztuje jedno wyjście na kilka piw w piątek do pubu. Ceny internetu i jego prędkość są kosmicznie tanie w porównaniu do kilku lat wstecz... UPC 10Mbit/s 89zł, tylko płakać ze szcześcią, że prawie za darmo... Podstawą wymiany plików nie jest shitowy torrent tylko RapidShare...

  oczus napisał:
Gra piracka traci smaczek do przechodzenia jej Być orginalnym i dumnym z siebie

Totalna bzdura, to tylko Twoje zdanie i podejście emocjonalne. Tak samo, jak katolicy wmawiają mi, że bez Boga moje życie jest puste... Gra ściągnięta, a gra kupiona, to ten sam kod, ta sama grafika, rozdzielczość, fabuła, lustrzana kopia oryginału. Ten "samecze" to problem Twojej chorej wyobraźni, ale człowiek potrafi sobie wszystko ubzdurać. Nie mówię to o online, bo to inna bajka. Ja osobiście nie mam żadnych emocjonalnych wyrzutów sumienia przy ściąganiu czegoś z neta. Film czy grę ściągnę, samochodu nie ukradnę, nazwiesz mnie złodziejem?

  MaD napisał:
ps. nie mowie juz o tym ze sony bedzie walczyc z piractwem (nowy software itd)

Przyjdzie dzień, że sony będzie płakać i walczyć. Jakie ma sukcesy na tym polu, już się przekonali w przypadku PSP. W ten sam dzień, w który wychodzi FW od Sony, można już ściągnąć przerobiony CFW. Po co produkują się, wydają pieniądze i utrzymują darmozjadów, tego nikt nie wie. PS3 wystarczy złamać raz, nabyć doświadczenia lekkiego, a póżniej to już będzie z górki. Rano nowy FW od Sony wyjdzie, wieczorem będzie CFW, dokładnie tak, jak w przypadku PSP

  H@des26 napisał:
To już nie chodzi o 'smaczek'! W momencie gdy mamy możliwość odpalenia piratów, każda gra traci sens, bo nie walczysz o to aby dobrnąć do końca, nie "męczysz" gry aby wyssać z niej wszystkie soki tylko odkładasz jak śmiecia na półkę [...]

Z Tobą się nie zgadzam, ale tylko dlatego, że mamy inne zdanie w tym temacie. Dla mnie bez sensu jest dawanie takich dupereli do gier! to jak robienie sztucznego tłumy podczas promocji iPhone w salonie Orange w moim mieście. Trzech prawdziwych klientów, reszta to pracownicy i ich rodziny, ale ludzie trzeci z ulicy widzieli, że kolejki są kilometrowe. Tak samo producenci gier dodaje pierdoły, znajdziki i inny shit, aby wydłużyć czas siedzenia przed monitorem. Grę kupuję dla fabuły i dla samej gry, przechodzę każdą misję od a do z i z tego mam przyjemność. Zero przyjemności mam natomiast z szukania gołębi w GTAIV czy głupich skarów w Uncharted... Jeśli gra się kończy po 5 godzinach to leci na półkę, a nie marnuję kolejnych 10 na sparwdzenie każdego liścia, czy płyty chodnikowe, bo normalnie żygać mi się chce od tego... Jeśli w GTAIV widziałem gołębia, to wysiadam z samochodu i go killnę, ale jeśli skończę wszystkie misje, to nie będę tracil czasu, aby zabić wszystkich przestępców z komputera policyjnego, czy szukać reszty ptaszków, bo po godzine gry jest to nudne... Oczywiście znajdźki nie wpływają na sprzedaż gier, ale producent mógłby dodać godzinę więcej do samej fabuły, niż aplikować wyżej wymionione duperela. Dlatego jestem przeciwnikiem katowania gry na 100% i jarania się przed ziomkami, ja to jestem masta a Ty n00b. Nie ważny czy dam za grę 50 zł czy 200zł, gra może mnie zaciekawić albo znudzić po godzinie i wyląduje tego samego dnia w sklepie, jak było w przypadku AC. Katowanie gry przez 20 godzin, którą mozna ukończyć po 5, a po dodatkowych 2 się nudzi, katowanie jej tylko, że się zapłaciło i żal tych pieniędzy tak odłożyć szybko na półkie, uważam za skrajną głupotę. To pdzaroducent leci w kulki wydając krótką, małą ciekawą grę, jarając Nas filmami i screenami, a ja pomagać im nie będe. Sado maso lubię w łózku, poza nim omijam na kilometr, ale to moja prywatna opinia...

  Pips napisał:
Wszystkim się wydaje że Polska najwięcej piraci, były przeprowadzane statystyki w piraceniu gier na PSP, i na pierwszym miejscu znalazła się Ameryka dopiero chyba 3 albo 4 miejsce miała Polska.
m

Zgadzam się, a wiesz dlaczego? bo w USA przeciętny Amerykanin ma takiego neta, o jakim Ty nawet nie marzysz w kolorowych snach. Dla przykładu powiem tylko, że przeciętny John szybciej ściągnie grę, niż Józek spod Poznania przebije się ze swojej 10 tysięcznej mieściny pekaesem do centrum 50km w jedną stronę... to tylko przenośnia, ale na zachodzie te 10/20 Mbit/s jest w każdym domu, w którym się gra i używa internetu, więc przy smiesznych cenach RS jedna gra w nocy to pikuś...

  Rokugatsu napisał:
A poza tym i przede wszystkim, piracenie to zwykła kradzież, a ja złodziejem nie jestem ._.

Ile razy ściągałeś divix czy mp3? 99/100 osób nie popierających piractwa i tak posiadało film na dysku czy empetrójkę, albo nawet nie zatykało uszu i nie zamykało oczu u kumpla, a robia z siebie publicznie świętych, hipokryzja się wylewa. Ja Ci tego nie udowodnię, ale jeśli masz kilka lat neta to siłą rzeczy film czy mp3 posiadałeś. Mało mnie obchodzi czy ktoś był glupi i się nawrócił i już nie ściąga, bo stara się być "legalny" Miałeś, słuchałeś u siebie czy u kumpla, to się nazywa złodziej. Nie ważne czy ja mam 1000 filmów i 500GB muzyki, a Ty masz jedną, lecimy do paki tak samo...

Ten 1/100 prawdziwy święty pójdzie do nieba, tylko, że nieba nie ma... lol

  pawel_ek napisał:
nie znosze piratow !!!

Jak skacze ciśnienie to do lekarza... dawaj adres, wpadne z browarem i zobaczymy Twój komputerek. Przygotuj zużyte bilety do kina i pokaż stacje radiowe których słuchasz. Na temat prawa autorskiego nie zabieraj głosu, bo łamiesz go, puszczając babci w święta Titanica na DVD.

  H@des26 napisał:
Ja też! Zdecydowanie wole płacić za grę, mieć ją w pudełku, z okładką i książeczką!

Tak więc kolejny temat o piraceniu i złamaniu konsoli powoli idzie w stronę... kosza!

Pudełko kosztuje 1zł, z okładką i książeczką nie śpię, a do WC tańszy jest papier toaletowy. Płacę za to co widzę na ekranie, a na koniec ewentualnie za to co stoi na półce. W głowie mam ostatnią misję w CoD4, a nie bezsennośc, że pudełko na półce leży o 3 stopnie krzywo.

/===

Uwielbiam takie tematy, więc się musiałem odezwać

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra skonczmy ta dyskusje bo temat oryginal czy pirat zaczyna mi przypominac wojne ps3 vs xbox 360. Znizamy sie do poziomu ludzi z Sejmu :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×