Skocz do zawartości
gargalin

Resistance 2

Rekomendowane odpowiedzi

Jakiś miesiąc temu wyruszyłem, od razu po szkole, nie wstępując nawet do domu by odłożyć plecak, do warszawy. Na metro Wilanowska spotkałem kumpla który mi dalej towarzyszył. Później metrem do centrum, trochę tłuczenia się po przejściach podziemnych i jestem. Sklep był malutki, umiejscowiony w bloku, gdyby nie mały plakat to nawet bym nie wiedział, że tam jest. Ale jestem, wyjmuję Heavenly Sword i UT3. Unreala chciałem wymienić na army of two, bo niedawno kupiłem drugiego pada i chciałem coopa, a HS na co się trafi. AoT nie było, jaki inny coop? Sprzedawca zaproponował Resistance: Fall of Man. Dobra, Unreala sobie zostawię, a HS do wymiany. I co? Byłem zachwycony, a po przejściu zacząłem na bieżąco śledzić nowinki o Resistance 2. Napaliłem się strasznie. Gdy tylko znalazłem na allegro amerykańską wersję, to zamówiłem i osobiście znowu tłukłem się do wawy, by od razu gdy sklep z allegro dostanie grę i ja ją dostał.

Drżą mi z lekka ręce, w internecie nasłuchałem się chwalebnych opinii, wkładam płytę. Szybki update ps3, instalacja. Menu w stosunku do jedynki poprawione(to z pierwszej części wyjątkowo mi się nie podobało), wygląda bardziej nowocześnie, ogółem "+". Wybieram kampanie, jeden gracz. Końcowy filmik z jedynki, później nowy filmik, widać znaczną poprawę szaty graficznej. Rozmawiamy z jakimś doktorkiem, chyba z rosji, bo miał trochę dziwny akcent. Później lot helikopterem, helikopter zostaje zestrzelony, zaczyna się właściwa akcja.

Po jedynce i tych wszystkich zwiastunach, obiecankach, recenzjach i gameplay'ach spodziewałem się, że zostanie nam zaserwowany Hit! Pierwsza lokacja(grafika, widoki, akcja, bronie i przeciwnicy) przekonała mnie, że moje przypuszczenia były, całkiem inaczej niż to ostatnio zwykle bywa, za małe. Nie spodziewałem się, że będzie to tak wyglądało, nie spodziewałem się, że będzie aż tak dobrze. Nie mogę się powstrzymać, żeby nie wstawić spoilera, bo to nie da się nie wspomnieć. Pierwsza misja, idziemy niedużym wąwozem, w okół słychać odgłosy bitwy. Idziemy za "przewodnikiem", który będzie nam później pomagał. Wspomniany wąwóz jest krótki, wychodzę z niego i pad mi wypada z rąk. Wielka maszyna Chimer(największy boss z jedynki) kroczy bo rozwalonym, niedużym, amerykańskim miasteczku. Jedna z czterech nóg wpada do małej rzeczki, gdy z niej się podnosi rozwala w drzazgi drewniany mostek. Zawsze się śmiałem jak moja koleżanka nadużywała stwierdzenia "zbieram ząbki z ziemi", teraz mogę sam je wypowiedzieć na głos. Widoki powalają skuteczniej niż rozjuszony byk. Częsty motyw pokazywanych na screenach i zwiastunach, czyli kolosalne statki obcych sunące po wieczornym niebie w grze wyglądają jeszcze lepiej, gdyż są w lekkim ruchu, a dołączony pod nimi obraz bitwy przebija wszystko co się wcześniej widziało. Gdy chodziłem po dżungli z rewolwerem wyposażonym w wybuchową amunicje czułem ten klimat, gdy pędziłem po statku chimer który miał zaraz wybuchnąć, będąc otoczonym przez nieprzyjaciela, też czułem ten klimat. Każda lokacja ma swój klimat, własny i doprowadzony do perfekcji.

Modele postaci. Co tu powiedzieć... O ile nad grafiką można się rozpływać, gdyż jest wspaniała, niesamowita, niepowtarzalna i przepiękna, ciężko się rozpływać nad brzydkimi kosmitami. Chimery piękne nie są, twórcy zrobili je bardzo dokładnie, bardzo profesjonalnie, szczegółów jest mnóstwo, zarys mięśni jest dobrze widoczny, wyraz twarzy(?) gdy rzucają się na ciebie z pazurami może przestraszyć całkiem skutecznie. Tak dobrze zrobionych brzydali dawno nie widziałem, nawet w wysokobudżetowych filmach z Hollywood. Ludzie prezentują się już znacznie lepiej, gdyż wyglądają jak... ludzie. Tu nie mam żadnych uwag. Przeciwnicy i pomocnicy są zrobieni prawie idealnie.

Zawsze lubiłem serie UT, często chodziłem do kolegi pograć w cod4. Lubie gry w których dużo się dzieje, w Resistance 2 dzieje się BARDZO dużo, więcej niż w wyżej wymienionych tytułach, o wiele więcej. Gra nie pozwala ci odpocząć choćby na moment. Amunicja właściwie się nie kończy, zostaje jej tyle po zabitych przeciwnikach. A ci są wprost idealni do odstrzelenia. Niektóre misje są tak naładowane akcją, że ekran pęka od jej nacisku, te misje są na odstresowanie. Największa radość na razie sprawiła mi lokacja, gdzie przez dłuższy czas nie spotkało się nawet jednego przeciwnika(!), by po chwili przyprawić o palpitacje serca. Cały czas przygotowany na niewidzialne chimery powoli idę z shogunem w ręku i czekam, aż któraś wyskoczy. Zaskoczyła mnie jedna, nieuzbrojona(nie w broń palną) chimera, miałem zamiar po tym wziąć coś na uspokojenie. Gra bardzo często mile zdumiewa nas wspaniałymi lokacjami, sytuacjami i rozwojem akcji. Każda broń jest przydatna, o ile w jedynce hailstorm był przeze mnie prawie w ogóle nie używany, gdyż był niepraktyczny, w dwójce nie ma takiej broni. Są dobrze wyważone, a jeśli jedna jest za dobra to ma mało amunicji i traktuje się ją jako coś na specjalne okazje.

Gra wciąga jak mało która, grafiką, akcją i fabułą, ale nie można zapomnieć o dźwięku. Ten prezentuje się równie dobrze, co prawda muzyka często ginie w zgiełku bitwy, ale ciężko by było inaczej. Natomiast strzały i wybuchy wypadają znakomicie, zarówno graficznie, jak i dźwiękowo. Nie są to sztuczne dźwięki, jak w przypadku gwiezdnych wojen, ale gdyby znaleźć daną broń w rzeczywistości, to ciężko sobie wyobrazić by brzmiała inaczej niż w tej grze.

Ogółem jest to jedna najlepszych strzelanek w jakie grałem, co prawda są lekkie potknięcia, ale są bardzo rzadkie i nie rzucają się w oczy. W chwili obecnej jest to jeden z najlepszych tytułów na ps3, mogę polecić każdemu. W europie jeszcze nie wyszedł, ale nie ma problemu z kupnem wersji amerykańskiej, ja swoją mam za 189 zł plus siedem złoty za bilet dobowy ulgowy do warszawy.

Grafika: 9.5/10

Dźwięk: 8.5/10

Klimat: 9/10

Gameplay: 9.5/10

Ogólnie: 9.1/10

Plusy:

+ akcja

+ grafika

+ chimery

+ Różnorodność lokacji

+ Oprócz samego wyżynania wrogów czasami trzeba się trochę poskradać, albo poskakać po zniszczonych obiektach(rzadkie, ale ile radochy daje )

+ Klimat

Minus:

- Drobne bugi(ja znalazłem na razie dwa)

- Wrogowie po zabiciu czasami ułożą się w tej samej pozycji (następuje to w wypadku gdy chimery idą w jednym kierunku, dość blisko siebie i zostają zabici przez granat, czyli miałem szczęście, że w ogóle udało mi się to zauważyć)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie. czy tak jak w jedynce w 80% gry walczysz z praktycznie jednym rodzajem chimer? czy AL ich zostalo poprawione i czy lokacje sa mnie monotonne. ogolnie resistance 1 rowniez pozytywnie pamietam jako 1 gra na ps3 aczkolwiek no wtedy w nia sie gralo bo nic innego na rynku nie bylo a porownac ja moge do dooma'3 i szczerze 200 zł za kontynuacje bez poprawy w grze tych moich zastrzezen nie dam.

co do recki fajna, ciekawa aczkolwiek troche subiektywna

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Faktycznie trochę subiektywna, bo byłem w tedy bardzo zachwycony R2(dalej jestem, ale ochłonąłem już nieco), lecz sprawy o które pytasz zostały poprawione, prawie zawsze grupie chimer towarzyszy jedna, albo więcej mocniejszych, i zwykle są dwa, albo trzy rodzaje "piechoty". Natomiast Lokacje są bardzo różne, [span style=color:#000000;background:#000000]dżungla, miasto, pustynia, statki chimer, miasteczka, port, statek podwodny, stacje badawcze, fortyfikacje przejęte przez chimery, magazyny, [/span]no ogólnie nie ma co narzekać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna recka . Aż przyjemnie się czyta. Ale narobiłeś mi apetytu na tego Resa . W pierwszą część długo cisnąłem i z tą, coś czuję, będzie tak samo . Narazie jednak muszę się zadowolić betą, bo zaraz pewnie się skończy.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak długo zajęło Wam przejście tej gry? jedynka była krótka i nie wiem teraz czy warto wydać kasę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
co do recki fajna, ciekawa aczkolwiek troche subiektywna

nie ma recenzji obiektywnych są tylko subiektywne :)

spoko recka , gra tak samo ! polecam bo warto :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

recenzja średnia, i nietrafna ocena szczególnie jeśli chodzi o grafikę, poza tym jeśli jest tak wspaniała jak mówisz to dlaczego nie ma tu żadnych fotek? pisałeś to chyba po godzinie grania jeśli zauważyłeś tylko dwa bugi bo tak smao jak w jedynce jest ich sporo.

Całość bardziej przypomina opowieść twoich odczuć kiedy grałeś niż recenzje gry.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przyznam szczerze, że ja nie miałem żadnej przyjemności z gry.

Ucieszyłem się widząc napisy końcowe, wyjąłem płytę i sprzedałem na allegro.

Nie miałem ambicji, ani też chęci do zdobywania trophies, co-op też mnie nie wciągnął.

Oczywiście to moje zdanie, ale mimo wszystko zakupu odradzam(no chyba, że jest się wielkim fanem serii).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Plusy

-klimat klimat klimat

-dźwięk szczególnie podczas słuchania na zestawie 5.1

-ogromniaste i brzydkie potworki :)

Minusy

-liniowość

-taka sobie grafika

7.5/10

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×