3pstrzy 11 Napisano 3 Lipiec 2009 Czy producenci tego nie dostrzegają Czy naprawdę trudno zaimpletowac do gry 6 poziomow trudnosci? Uncharted ''na easy'' byl dla mnie piekielnie trudny,do tego stopnia że planowalem nie konczyc gry do tej pory jestem obrażony na Naughty Dog :beee: ale Uncharted2 i tak kupię :yes: ..... i mam nadzieję że bedzie tam poziom very easy a dla hardcorowców very ultra super hard :thumbsup: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
JibrilPL 53 Napisano 3 Lipiec 2009 I dlatego PeCety są lepsze pod tym względem niż konsole. Wypowiadam się tylko o RPGach, gdyż w nie najwięcej gram. Na pieca zawsze mogę ściągnąć fanowski mod, który ulepsza oraz utrudnia grę. Na przykład Saga Baldur's Gate. Z modami to jest zupełnie inna gra. Już nie ma szarżowania na hordę wrogów z zaklęciami "błogosławieństwo" i "psalm" na drużynie. Trzeba przyczekać, obłożyć się tonami magii zabezpieczającej, i rozpocząć atak od zmasowanego bombardowania wrogów czarami. A na konsolach? Grałem w Mass Effect i na najwyższym poziomie trudności gra była prosta. Ginąłem tylko na początku, kiedy uczyłem się sterowania i jak raz zaszarżowałem na wrogów niezauważywszy że towarzysze leżą i kwiczą. Nawet na odblokowanym poziomie trudności z "gołą" pierwszopoziomową postacią, gra była prosta. Osobiście, czekam teraz na Alpha Protocol i Dragon Age: Origins i zobaczę czy są tak samo proste jak Mass Effect czy może mile mnie zaskoczą. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SDRaid 100 Napisano 3 Lipiec 2009 powiedziałbym co zrobić, aby Motorstorm stał się prostszy, ale nie zrobię Ci tej przyjemności SDRaid :no: :laugh: Masakra... Miałem cię zacytować, ale pomyślałem, że i tak zrobisz swoje za kilka minut :turned: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cwir 12843 Napisano 6 Lipiec 2009 Zagraj w Trash Panic będziesz miał HC.Ale ogólnie się zgadzam z tym co napisałeś :) A propos Trash Panic, mozecie temat zalozyc? Do szalu mnie ta gra doprowadza juz... :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Duszol_PL 138 Napisano 6 Lipiec 2009 A propos Trash Panic, mozecie temat zalozyc? Do szalu mnie ta gra doprowadza juz... Grałem w to. Przeszedłem kilka leveli, wykasowałem i zapomniałem. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Skillz0r 43 Napisano 9 Lipiec 2009 (edytowane) A Demon Soul's ? Gra dla prawdziwych Hardkorów, nawet pisali o niej w PSX, sprobój sobie przejść, to zobaczymy lie Ci to zajmie... Edytowane 9 Lipiec 2009 przez Skillz0r 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
EndarSeth 171 Napisano 9 Lipiec 2009 Demons Soul's przeszedłem w 65 godzin. Ale sie przy tym dużo bawiłem, też w coop'a, więc faktyczny czas przejścia to jakies 40 godzin. Ale w temacie sie podpisuję. O wiele za łatwo ostatnio. PS. Właśnie zakupiłem z allegro SMT: Digital Devil Saga p1. O 2 części kumpel mówił, że jest bardziej hardkorowa od Lucifer's Call (Nocturne). To sobie pogram na urlopie :D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kill 10044 Napisano 9 Lipiec 2009 Jakby ktoś opisał na czym konkretnie polega ten hardcore w DS, to byłbym dźwięczny :) 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
EndarSeth 171 Napisano 9 Lipiec 2009 Powiedziałbym, że hardkorr w DS'ie polega cierpliwości i uwadze. Cierpliwości dla kamery jak jesteś zalockowany na wrogu,wyczekiwaniu na odpowiedni moment do ataku; uwadze gdy wrogów jest paru. Nieważne, jak ciężką masz zbroje na sobie, pierwszy leszcz z "ulicy" sprzeda Ci strzała który załączy Ci animację "Stun", a mrówka co właśnie przechodzi dobije Cie z półobrotu. Brak sejwa też robi swoje. Przechodzisz cały level, już 20 minutę bo UWAŻASZ(pw) i na krok od wajchy co opuszcza most zwodzony (skrót, pozwala ominąć te 20 minut drogi i iść od razu do bossa) zostajesz zaatakowany z ukrycia przez gościa który nawiedził Twoją grę 10 minut temu i sie zaczaił, używając przedmiotów praktycznie czyniących go niewidzialnym. Trzeci przykład: Idzie Ci nadzwyczajnie dobrze, masz tyle Expa że na 3 levele starczy, ale postanawiasz zabić jeszcze "tego łatwego gościa", bo ławty i dużo expa, potencjalnie jeszcze na jeden level, a wiadomo, co 4 to nie 3. W drodze do niego "niefortunnie" spadasz w przepaść, zepchnięty przez jakiegoś gościa, co o tarczy słyszał, że atakować nią trzeba. Ale to nic, bo masz szansę odzyskać swoje dusze, poprzez dojście tam, gdzie zginąłeś i dotknięcie swojej plamy krwi....ale w drodze tam spotykasz wyżej wspomnianego leszcza z obstawą w postaci mrówki, i bye-bye 4 levele. Potem piwko, świeże powietrze, może jakiś film i można zaczynać od nowa :) Mrówka rulez :P 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wronator 1 Napisano 9 Lipiec 2009 Powiedziałbym, że hardkorr w DS'ie polega cierpliwości i uwadze. Cierpliwości dla kamery jak jesteś zalockowany na wrogu,wyczekiwaniu na odpowiedni moment do ataku; uwadze gdy wrogów jest paru. Nieważne, jak ciężką masz zbroje na sobie, pierwszy leszcz z "ulicy" sprzeda Ci strzała który załączy Ci animację "Stun", a mrówka co właśnie przechodzi dobije Cie z półobrotu. Brak sejwa też robi swoje. Przechodzisz cały level, już 20 minutę bo UWAŻASZ(pw) i na krok od wajchy co opuszcza most zwodzony (skrót, pozwala ominąć te 20 minut drogi i iść od razu do bossa) zostajesz zaatakowany z ukrycia przez gościa który nawiedził Twoją grę 10 minut temu i sie zaczaił, używając przedmiotów praktycznie czyniących go niewidzialnym. Trzeci przykład: Idzie Ci nadzwyczajnie dobrze, masz tyle Expa że na 3 levele starczy, ale postanawiasz zabić jeszcze "tego łatwego gościa", bo ławty i dużo expa, potencjalnie jeszcze na jeden level, a wiadomo, co 4 to nie 3. W drodze do niego "niefortunnie" spadasz w przepaść, zepchnięty przez jakiegoś gościa, co o tarczy słyszał, że atakować nią trzeba. Ale to nic, bo masz szansę odzyskać swoje dusze, poprzez dojście tam, gdzie zginąłeś i dotknięcie swojej plamy krwi....ale w drodze tam spotykasz wyżej wspomnianego leszcza z obstawą w postaci mrówki, i bye-bye 4 levele. Potem piwko, świeże powietrze, może jakiś film i można zaczynać od nowa :) Mrówka rulez :P No ta ja bym się wkur***... Skoro przy KZ2 na Elite puszczałem wiążany to nie wiem co zrobię z konsolą podczas gry w DS :P 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach