Gry a rzeczywistość

[Tidus 0]

Witam Wszystkich chciałbym poruszyć delikatnie mówiąc temat jak granie wpływa na rzeczywiste życie człowieka.

Jednę dziś samochodem i widzę dwa pachołki na drodze, no rzecz jasna trzeba je wyminąć jednak chwile po ich minięciu pojawił mi się podświadomy obraz z gry Need For Speed Porshe gdzie takich akrobacji było mnóstwo niby normalne ale jednak nie.

Jestem już dorosłym człowiekiem mam Żonę Córke własnego psa, a nawet szczura czyli po prostu rodzinę, granie na PS3 traktuje jako hobby które się zaczęło od czasów PS One poprzez Dwójkę aż do teraźniszości. Ogólnie dużo czasu poświęcam na granie, wolnego czasu chodź jest niestety go mało ale ww. przypadek nie jest takim moim pierwszym nie myślcie sobie że ze mnie jest jakiś świr czy coś w tym rodzaju ale uważam by podzielić się takim moim ciekawym spostrzeżeniem.

Jeżeli mieliście jakieś ciekawe podobne przypadki to piszcie .

[CritiCalz 9]

Ja na przykład raz widziałem z daleka jakiegoś schylonego człowieka, i myślałem że to Człowiek Ziemi z InFamous :P. Ale to się zdarzyło tylko raz.

[Tidus 0]

Wyżej opisałem tylko jeden przykład a prawda jest taka że miałem(miewam) ich troche czasem po prostu dobrze oderwać się od rzeczywistości

[Nxtfun 2]

Pare razy po grze w assasina/ prince of persia wychodziłem na miasto czy coś, to często mi się wydawało, że przy odrobinie treningu itp. mogę się wspiąć na większość elementów otoczenia czy... biegać po ścianie :whistling: . Wtedy zacząłem szperać w sieci i dowiedziałem się, że to się nazywa PARKOUR :biggrin: . Myślę że to można nazwać wyczuciem danej sytuacji w trochę innych warunkach (Każda gra ma trochę inny system fizyki, który szybko jest przez nas przyjmowany). Grasz w motorstorma, to wiesz że możesz na wyskoczni X przelecieć 50m , a jak grasz w "Maluch 3d racer" to na wyskoczni X przelecisz 1,5m. Domyślam się, że nie pojawił Ci się neon z napisem: "Stunt here", tylko wiedziałeś że w tym miejscu w grze mógłbyś to zrobić.

P.S Podobno jakieś dziecko grające w tibię skoczyło z trzeciego piętra budynku, bo myślało że się zrespawnuje w świątyni... źródło: Kolega z podstawówki :tongue:

[outlaw87 0]

hmm ,zamiast PS3 lepszy będzie dla was prozak :laugh:

[patyk 17]

hmm ,zamiast PS3 lepszy będzie dla was prozak :laugh:

podpisuje się pod tym... :D bez przesady, gry w rzeczywistości odnajdywałem właśnie za czasów ps one gdzie to podniecałem się jakimś szpilem tak, że śnił mi się po nocach

[Wronator 1]

Pare razy po grze w assasina/ prince of persia wychodziłem na miasto czy coś, to często mi się wydawało, że przy odrobinie treningu itp. mogę się wspiąć na większość elementów otoczenia czy... biegać po ścianie :whistling: . Wtedy zacząłem szperać w sieci i dowiedziałem się, że to się nazywa PARKOUR :biggrin: . Myślę że to można nazwać wyczuciem danej sytuacji w trochę innych warunkach (Każda gra ma trochę inny system fizyki, który szybko jest przez nas przyjmowany). Grasz w motorstorma, to wiesz że możesz na wyskoczni X przelecieć 50m , a jak grasz w "Maluch 3d racer" to na wyskoczni X przelecisz 1,5m. Domyślam się, że nie pojawił Ci się neon z napisem: "Stunt here", tylko wiedziałeś że w tym miejscu w grze mógłbyś to zrobić.

P.S Podobno jakieś dziecko grające w tibię skoczyło z trzeciego piętra budynku, bo myślało że się zrespawnuje w świątyni... źródło: Kolega z podstawówki :tongue:

Miałem tak samo po grze w Assassin's Creed idąc po mieści wypatrywałem tylko wystających elementów w budynkach po których mógłbym się wspiąć :P

[SDRaid 100]

Rok temu, za czasów GTA IV, szedłem sobie w realu i chcialem spojrzec do tylu i wciskam R3!!! Masakra! Jak zauważyłem ,ze nie mam pada w rękach.

Inne przypadki to słyszę dźwięki jak wpadają trofea! Głównie po jakiejś sesji trophy-master.

było ich jeszcze pełno, może sobie potem przypomnę.

[Fayabusa 7]

Tez tak mam! Pogram w Modern Warfare i mam ochote wyjsc na miasto i pozakladac pare headshotow, albo mijajac sasiada na klatce zachaczyc go "melee atack" bagnetem M9 hehe.

A jak gralem we Flower to szedlem do parku i turlalem sie z gorki.

A jak gralem w Mario to potem remont lazienki zrobilem

...ale najlepsze bylyby jednak headshoty tylko jeszcze nie mam broni ;)

Ludzie to tylko glupie obrazki, a robia wam z mozgow makaron. A autorowi tego tematu radze zglosic sie do jakiegos specjalisty poki nie jest jeszcze za pozno.

[qgar 49]

Oj Faya ty widze zyjesz juz we wlasnym zamknietym swiecie :)

[Fayabusa 7]

Oj Faya ty widze zyjesz juz we wlasnym zamknietym swiecie :)

hehe... troche sarkazmu przy piatku nikomu nie zaszkodzi ;)

Angielskie powiedzenie (przypisywane niekiedy Oscarowi Wilde) mówi, że sarkazm to najniższa forma dowcipu, za to najwyższa forma inteligencji (the lowest form of humour but the highest form of wit). Pasuje do mnie jak ulal :)

Edytowane 3 Lipiec 2009 przez Fayabusa

[Fuviks 78]

to ja ciągle słyszę dzwięk wpadajacych Trophy xDD podnoszę coś i "Bling" xD albo ostatnio kobieta szła z dzieckiem na smyczy o.O a ja myślałem że to jakiś pies

[SDRaid 100]

A jak gralem w Mario...

...to chodziłeś tylko w prawo :rofl:

@up

Czyli nie jestem sam :)

Edytowane 3 Lipiec 2009 przez SDRaid

[UroborosPL 36]

Rok temu, za czasów GTA IV, szedłem sobie w realu i chcialem spojrzec do tylu i wciskam R3!!! Masakra! Jak zauważyłem ,ze nie mam pada w rękach.

Inne przypadki to słyszę dźwięki jak wpadają trofea! Głównie po jakiejś sesji trophy-master.

było ich jeszcze pełno, może sobie potem przypomnę.

Też tak mam słyszę czasami dźwięki trophy ale to tylko parę razy mi się zdarzyło :) .

Edytowane 3 Lipiec 2009 przez UroborosPL

[Bangog 0]

Mialem akcje. Idę sobie chodnikiem i jakieś dzieciaki bawią się w szczelaninę. A ja jakbym miał pada w rękach, grał w killzona i zobaczył Helge. Łup szybki palcami przewijam, szczał i jeszce na głos HedSHot !. Dzieci sie patrza a ja eee.... poszedłem dalej xD

A tutaj 2 dziwny przypadek, pokrywajacy sie z tym co pewnien kolega powiedzial wcześniej. Idę sobie, przedemna idzie jakiś koleś w czerwonej bluzie, a ja wyciągam rękę niczym Cole z infamus i już go chce piorunem poraic xDD Zallll.... xD

[Tomazii 0]

Dobry temat :D

kiedys jechalem z tata gdzies i wluklismy sie za jakas ciezarowka, tata wychylil sie zeby zobaczcy czy mozna wyparzedzac, ale nie dalo rady bo, z naprzeciwka smaochod jechal, a ja sobie mysle ( wczesniej duzo gralem w GTA IV) "kurde, no wyprzedzajmy, najwyzej lekko pukniemy w ten samochod z naprzeciwka hahaha, innych przypadkow sobie nie przypominam

[TimanTi 1]

A mi mówią że za dużo gram xD. W porównaniu z wami to ja nawet nie mam się czym pochwalić, ale napisze :).

Zacznijmy od tego ze kiedyś dużo grałem w gry o jeździe na deskorolkach i w końcu chciałem się tego nauczyć w realu. Kupiłem deskę poszedłem potrenować, ale po przejechaniu 1m jebut xD po chwili znowu i znowu, no to deska fru na strych, a ja wracam do PC ^^.

Drugi przypadek mam cały czas mianowicie wcześnie rano 4-5 kiedy jeszcze nie widać słońca, ale jest jasno gdy tak popatrzę na okolice (mieszkam na końcu Warszawy) od razu przypomina mi się zona ze stalkera :).

[Milusass 9]

To chyba odpowiedni czas żeby odłożyć pada i odwiedzić psychologa żeby ten z czego miał odprowadzać podatki i łatać dziurę w budżecie.

[CritiCalz 9]

Milusass lamo nie masz takich przypadków to tu nie pisz i nie komentuj. Żal mi takich jak Ty...

[adrianek274 4]

Ja jeszcze nie miałem w/w przypadków na szczęście (nieszczęście ? ) :D

Nigdy mi się nic nie "przeniosło" z ekranu TV do rzeczywistości i chciałbym aby tak pozostało :)

[CritiCalz 9]

OMG masakra straszni jesteście :D Przecież to nie jest jakaś choroba itd tylko jednorazowy przypadek. A wy panikujecie jakby ludzie z takimi przypadkami byli psycholami o.0 Ludzie wyluzujcie...

[Qekon 0]

Nie no rozumiem gdybyście skakali z okna po grze w tibie hehehe Psychopaci

jedyne co mi się przypomina to, to ze parę razy miałem tak ze po jakieś grze miałem urojenie

wychodzę na ulice i widzę np jakaś gembe z GT:VC

[subek 3]

Ja kilkanaście lat temu po długiej grze w Need For Speeda myślałem, że mam skilla niczym Schumacher a byłem wtedy jeszcze dzieciakiem i rozpieprzyłem mamie samochód :)

Po krótkiej przejażdżce ulicą postanowiłem wrócić do domu gdzie już w bramie urwałem lusterko, po czym postanowiłem wjechać do garażu gdzie przekonałem się już do końca, że to jednak trochę inaczej niż na komputerze działa, miałem może ze 12 lat :)

Edytowane 6 Lipiec 2009 przez subek

[Duszol_PL 138]

Ja po długiej grze w Uncharted wyszedłem z psem do lasu i tekstury drzew były gorsze, a cienie to już w ogóle jakieś niewygładzone i poszarpane. A jak patrzyłem w dal to jakieś kiepskie filtrowanie anizotropowe i mniejszy zasięg widoku. Ehehehe.

Chory temat :turned:

[Arti_P 0]

Ja widocznie zmieniłem styl swojej jazdy samochodem po grze w F1 xD