Skocz do zawartości
Hades26

Przemoc i litry krwi w grach

Rekomendowane odpowiedzi

Hay

Czy nie wpadliście ostatnio na 'myśl' grając w gry że coraz częściej w tytułach które wychodzą na różne platformy mamy tony mięsa do wycięcia i litry krwi do przelania?... Opcja z zagadkami jakoś już nie trzyma się gier, zauważyłem ostatnio że co gra to zagadki marnej jakości a opcji typu walka/mordownia nie mało!!...

Przechodziłem Uncharted... nie pomyślcie że coś mam do tej gry, jestem jej fanem, że tak powiem! Ale multum przeciwników do odstrzelenia jest ogromna! Nie da się przejść dalej jeśli nie pykniemy kulkę komuś w danym poziomie, ostatnio gram w Assassina, dostałem ją w piątek, po tygodniu mam już sporo gry na koncie ale... przy 'drętwych' moim zdaniem zagadkach i zadaniach typu: zbierz na czas 20 flag, ukradnij coś komuś itd walki wręcz i przy pomocy broni białej jest co nie miara... na każdym rogu można, a czasami samo wychodzi, wszcząć walkę z żolnierzami, 10 przeciwników to minimum jakie mamy do rozpracowania na raz a ostatnio kończąc jakiś epizod w Assassin zatłukłem w jednej lokacji 28 przeciwników!!... Krew i mięcho to to czego w tej grze nie brak, a sama walka jest mocno podkreslona jak i litry krwi które leją się przy każdym cięciu mieczem... Co prawda coraz nowsze umiejętności jakie posiadłem grając w grę pozwalają mi na szybsze i lepsze wyeliminowanie ale czy zamiast klaśc nacisk na rzeź nie mogli popracować nad zagadkami? Bo te w tej grze są banalne

Poniżej wstawiłem screen z gry, lecz to jest mała 'kupka' w porównaniu do tego co robię teraz!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt krwi jest duzo. Ale mi sie zdaje ze to od tego gdyz graczy to ciagnie do kupna gier. Niktorzy lubia patrzec na tryskajaca krew z podcietego gardla lub wcikanego jak w maslo miecz w przeciwnika. To juz tak weszlo i szybko nie zejdzie ;D Ale LBP bedzie jak krwi nie lubisz ;D. Jakbys przeszedl Assasina to bys wiedzial ! ;D Powiem tylko tyle ze gdy przejdziesz gre to dostaniesz tak WIELKA zagadke ze jej nie rozwiazesz napewno Ja korzystalem z roznych portali zeby to rozgrysc ;D No ale powodzenia.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość

Hiehie, Manhunt jest akurat żałosny moim zdaniem, ale Ninja Gaiden 2 (Only for Xbox 360) to przesada, ucinają się łby, brzuchy, nogi, łapy, nadgarstki, do tego wszystko w kiepskiej grafice i to jest przesada ;]. Assassin's Creed to świetna gra, brutalna może, ale nie ma przegięcia. Uncharted też nie brutalny =D. Wiadomo, że trza kogoś zabijać, krew się leje, ale ze zdrowym rozsądkiem, bez przegięć. Condemned 2... Kroisz dechę od drzwi/rurkę ze ściany, czy stołek, krzeszło i pieprzysz w łeb, później chwytasz go za ryj i rzucasz na szybę, on ślepnie i można go dopić . To jest przegięcie, to co tera mamy to jeszcze ujdzie ;]. Oglądnijcie sobie gameplaye z GT ;].

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe... no narazie jedynymi zagadkami dla mnie w Assassin które sprawiają mi problem to ukraść coś komuś w niektórych częsciach miast... nie tyle to zagadka co element zręcznościowy co prawda ale zazwyczaj jak nie wyjdzie... to albo ucieczka albo rzeźnia pozostaje do wykonania!

Aż mnie zaintrygowałeś tą MEGA zagadką, ciekawe to i z czym się je...

Ale zauważcie że kiedys gry były typowo zręcznościowe i ludzie grali i nie lała się krew, wiem zmieniają się czasy itd i technologia daje możliwości wyżycia się 'na ekranie'! Ale niektóre elementy powalają mnogością w zabijaniu!

Jak wyszedł pierwszy Resident Evil na PSX nie mogłem zdzierżyć jego niemieckiej wersji z ... zieloną krwią! czułem się jak gryźli mnie że każda postać ma ropienie w ciele i zero krwi, każdy mega chory...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie tam brak krwi w niektórych grach nie przeszkadza (np. Star Wars, albo Battlefield). Trochę szkoda, że teraz każda gra opiera się o przemocy. W Crashu nie było krwi, nie było praktycznie żadnej przemocy a grywalność poraża do dzisiaj. Obecnie gry starają się być coraz bardziej realistyczne, poruszają coraz bardziej rzeczywiste tematy, co sprawia, że przemoc jest w nie wpisana. Wszystko zależy od gatunku - np. w FIFE krwi nie ma i nie będzie, bo to sportowa gra. Ogólnie ciesze się, że gry idą w kierunku realizmu. Przemoc w grach może być, ale bez przesady (ciekaw jestem jak będzie wyglądała gra bazująca na filmie "Saw" który w 100% składa się na bezsensownej przemocy...)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli gra Saw będzie zachowana w klimacie filmu mozna pewnie będzie się spotkać z zagadkami... które jak się uda rozwiązac będą mało 'bolesne' a gdy nie uda się ich rozwiązać... będą jedną, wielką plamą krwi...

Co do FIFA, gra oczywiście w klimatach piłki nożnej, ale jak ktoś wpadnie na pomysł aby realia podciągnąć do opcji 'faul z pokazem złamania kości w nodze' a słyszałem o takich ewentualnościach na przyszłość, to już tak zielono tylko nie będzie!! Z drugiej strony nie przeszkadzało mi nigdy że w grze nie ma krwi, grając w JAK na PS2 mielismy klimat podobny do Crash'a, eliminacja w 'zabawkowy' sposób, ale racja jest po stronie takiej że firmy starają się odzwierciedlić realia panujące w świecie rzeczywistym, co za tym idzie pewnie krew i przemoc będzie coraz większa!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mnie tam brak krwi w niektórych grach nie przeszkadza (np. Star Wars, albo Battlefield). Trochę szkoda, że teraz każda gra opiera się o przemocy. W Crashu nie było krwi, nie było praktycznie żadnej przemocy a grywalność poraża do dzisiaj. Obecnie gry starają się być coraz bardziej realistyczne, poruszają coraz bardziej rzeczywiste tematy, co sprawia, że przemoc jest w nie wpisana. Wszystko zależy od gatunku - np. w FIFE krwi nie ma i nie będzie, bo to sportowa gra. Ogólnie ciesze się, że gry idą w kierunku realizmu. Przemoc w grach może być, ale bez przesady (ciekaw jestem jak będzie wyglądała gra bazująca na filmie "Saw" który w 100% składa się na bezsensownej przemocy...)

Dokladnie gry sa co raz bardziej realistyczne, nawet taki pes moze kiedys doczekac sie animacji np, ze gostek schodzi z rozwalonym lbem.. jedno pociaga za soba drugie. Pamietam jeszcze czasy Mortal kombat czy chociazby carmageddon, a potem sie dziwia ze mlode pokolenie ma nasr.. w glowach ehh

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dokladnie gry sa co raz bardziej realistyczne, nawet taki pes moze kiedys doczekac sie animacji np, ze gostek schodzi z rozwalonym lbem.. jedno pociaga za soba drugie. Pamietam jeszcze czasy Mortal kombat czy chociazby carmageddon, a potem sie dziwia ze mlode pokolenie ma nasr.. w glowach ehh

Młode pokolenie ma nasr... w głowach przez gry. Jasne.......

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Dokladnie gry sa co raz bardziej realistyczne, nawet taki pes moze kiedys doczekac sie animacji np, ze gostek schodzi z rozwalonym lbem.. jedno pociaga za soba drugie. Pamietam jeszcze czasy Mortal kombat czy chociazby carmageddon, a potem sie dziwia ze mlode pokolenie ma nasr.. w glowach ehh

Hehe, nie będzie tak. A dlaczego? To proste, mechanika taka sama jak to, że w Uncharted nie da się zabić ptaków - po prostu by to podwyżyło jeszcze bardziej ograniczenie wiekowe i taki Uncharted przez taką bzdurę byłoby od osiemnastu x/. PES wtedy z trzech poleciał by w górę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie irytuje w niektórych tytułach vide Soldier of Fortune przegięcia w postaci -strzał z broni kaliber 5mm odstrzelona noga jednym pociskiem i 3 litry krwi przy okazji.Powinno być to wszystko bardziej wyważone wtedy mi najbardziej odpowiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie no, nie mówcie mi że przemoc jaką niektóra młodzież wyraża na ulicach, szkołach, domach... to wina gier!?!... Sa ludzie i ludziska, jeden wyrżnie w grze połowe plutonu i nic mu się w głowie nie zaświeci nt przemocy w realiach... a inny, weźmie se COD4, pyknie kilka kulek w głowę i będzie szukał na podwórku kogos komu może strzelić realnie!!...

Co z tego że gra jest ograniczona od lat np 15? Jak rodzice nie pomyslą nad tym aby zobaczyć co jest w grze, fajna jest bo mówi tak syn, pokazuje mamusi i tatusiowi kolorowe listki, ptaszki na drzewach... a nocami, jak starzy śpią robi rzeźnie!!, ptaszki strąca bazooką z drzew, listki pali wraz z całymi wioskami itd...

Cza odróżnić grę od życia!, kiedyś jeden gość wyskoczyl z okna 9 piętra bo... oglądnął kilka bajek z supermenem!, czy ja mam se kupić katane i iśc na miasto ciąć wszystkich bo gram w Assassina?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz krwi w grach jest dużo więcej niż kiedyś. Odpowiednim przykładem dla gry która nie potrzebuje hektolitrów krwi jest Hitman. Grę można przejść rozwalając wszystko co się rusza ale większą frajdę daje granie na cichego zabójcę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Młode pokolenie ma nasr... w głowach przez gry. Jasne.......

Chodzi mi o wplyw gier na dzieci, byl tu kiedys temat o Tibii, mozna by wyliczac co jeden zrobil drugiemu, ale tak jak napisal H@des26 jeden potrafi sie opanowac a drugi juz nie, Nie chcialem tu nikogo wytykac paluchami po prostu przez kilka lat zaobserwowalem jaki wplyw maja na dzieci gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystkie jakieś chore fazy bachory wynoszą z głównie z domu póżniej szkoły,towarzystwa!

Ale oczywiście jak wpadnie poj..b do szkoły z Ak47 i wybije całą klasę to wina gier,bo dużo grał dajmy na to w CS.Sick

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Wszystkie jakieś chore fazy bachory wynoszą z głównie z domu póżniej szkoły,towarzystwa!

Ale oczywiście jak wpadnie poj..b do szkoły z Ak47 i wybije całą klasę to wina gier,bo dużo grał dajmy na to w CS.Sick

Dokladnie, a potem czy to gra, czy film - jest obojetne, wystarczy jakis impuls i ziom kogos zabije. Nikt 'normalny' nie zmieni sie pod wplywem samej gry, trzeba miec do tego predyspozycje. A gry sa krwawe, zeby przyciagac - z tym, ze gry nie moga sie rownac do rzeczywistych obrazow jakie sa przedstawiane np w hostel czy saw - i to moim zdaniem jest przegiecie. Bo nie widze calkowicie celu w produkcji takich filmow (fakt, w saw jeszcze ta fabula troche daje rade).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hehe, nie będzie tak. A dlaczego? To proste, mechanika taka sama jak to, że w Uncharted nie da się zabić ptaków - po prostu by to podwyżyło jeszcze bardziej ograniczenie wiekowe i taki Uncharted przez taką bzdurę byłoby od osiemnastu x/. PES wtedy z trzech poleciał by w górę.

A kto patrzy na oznaczenia wiekowe ;p? Mi w wieku 16 lat sprzedali GTA:VCS na PSP więc każdemu by sprzedali ; o Sprzedawcy mają to gdzieś bo i tak, rodzic komuś to kupi a co do kompa to gdy komuś nie sprzedadzą danej gry to sobie ją załatwi od kolegi albo ściągnie więc sprzedają.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A kto patrzy na oznaczenia wiekowe ;p? Mi w wieku 16 lat sprzedali GTA:VCS na PSP więc każdemu by sprzedali ; o Sprzedawcy mają to gdzieś bo i tak, rodzic komuś to kupi a co do kompa to gdy komuś nie sprzedadzą danej gry to sobie ją załatwi od kolegi albo ściągnie więc sprzedają.

W innych panstwach patrza, i nie sprzedadza takiej gry, ppodobnie jak fajek i alkoholu komus nieletniemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mięso, krew, flaki mi to pasuje... Potrafię oddzielić rzeczywistość za oknem od tej wirtualnej. Gry nie są dla dzieci i ludzi z zaburzeniami psychicznymi. Przemoc jest wszędzie, w tv, książkach, na ulicy itp. To Nasza nieodłączna codzienność. Wolę nazywanie rzeczy po imieniu niż coś udawać. Każda gra ma szczegółowy opis i oznaczenia. Każdy potencjalny klient wie co kupuje i powinien liczyć się z odpowiedzialnością. Z drugiej strony wiadomo, że "przemoc" napędza rynek, producenci zarabiają, wydają nowe gry i tak to się wszystko kręci

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
W innych panstwach patrza, i nie sprzedadza takiej gry, ppodobnie jak fajek i alkoholu komus nieletniemu.

No ale tu jest polska ;p tutaj fajki czy alkohol sprzedają wszystkim (ja nie palę i nie pije ; o ale u mnie cała klasa to alkohol doi że szok ; o )

Poza tym ja też odróżniam wirtualny świat od prawdziwego ;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oj racja, przemoc napędza rynek... brak tylko jeszcze tego aby w grze był seks i już mamy klimat że hej...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Oj racja, przemoc napędza rynek... brak tylko jeszcze tego aby w grze był seks i już mamy klimat że hej...

NIe no co to ,to nie pewnych rzeczy nic nie zastąpi

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Postal 2 jest jedna z "tych" gier, ale osikanie kogos to juz przegiecie...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Postal 2 jest jedna z "tych" gier, ale osikanie kogos to juz przegiecie...

a kto mówi że seks wiąże się z obsikiwaniem? aaaaa... no powaliłeś mnie! Piss to jakby powiedzieć, urozmaicenie w seksie, dla niektórych zbędne, zwane też potocznie 'złoty deszczyk' ale powiem Ci że nie wiem co to ma do gier?...

I ja uważam że spraw intymnych nie zastąpi nic, na pewno nie gra... ale już były (są) tytuły które pozwalają zabawic się wirtualnie! sam w pracy widziałem u kumpla jak rozkminiał w grze podryw, następnie zaciągnięcie do swojego mieszkania i seks z upolowaną zdobyczą!... i łatwo nie było!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Coz, co do tego, z gry stymuluja przemoc i agresje...

Na pewno wielu sie to nie spodoba, ale w pewnym sensie to prawda. (zaraz beda glosy, ze nie, ze glupoty gadam... dosc, ze powiem, ze min. tym sie zajmuje w zyciu...)

Do tej pory zadne badania empiryczne nie pokazaly bezposredniego zwiazku miedzy grami komputerowymi a wzrostem poziomu agresji, jest jednak kilka posrednich zaleznosci.

Po pierwsze w czasach mediow elektronicznych, na taka skale jak nigdy przedtem, rozpowszechniane sa obrazy przemocy, czy w telewizji czy w grach video, co powoduje jej odrealnienie w swiadomosci masowego odbiorcy. Zyjac w kulturze przemocy nie zdajemy sobie do konca sprawy z jej prawdziwej natury - chaotycznej i bolesnej. Kazdy zywi sie obrazami cierpienia i one dostarczaja nam 'rozrywki', jednakze, gdy dotknie to nas samych okazuje sie, ze jest to zupelnie nowe, obce i przerazajace przezycie.

Co jest z tym zwiazane to te przyklady dzieci/mlodziezy (o przypadkach doroslych jeszcze nie slyszalem), ktore dokonuja zbrodni powiazanej w jakis sposob z grami video. Latwo jednak zauwazyc, ze kat nie dziala tu zainspirowany tym co zobaczyl, lecz, znieczulony kultra w ktorej zyje, dokonuje zbroni majacej zupelnie inne podloze (czesto materialne) a bioracej sie z ogromnego zaangazowania emocjonalnego w przezywana gre (przyklady wszyscy znaja). Poziom agresji nie rosnie w trakcie gry, lecz po jej gwaltownym odebraniu - odzywaja sie wtedy atawistyczne instynkty odbiorcy (jak pies ktoremu zabrano miske z jedzeniem-wydzielane sa podobne hormony).

Warto rowniez wspomniec o zaburzeniach w rozwoju mozgu u mlodych graczy (niedorozwoj lewej polkuli, ktora przez zbyt duza ilosc bodzcow musi przejmowac funkcje prawej), ale to zupelnie inna historia.

(mam nadzieje, ze jasno napisalem...)

Co do tej ilosci cial na ekranie...

Jedyne co mnie tak naj-najbardziej irytuje to ilosc tych trupow w trakie gry. Ktos tu o realizmie pisal?

No sa niektore gry z licznikiem 'enemies killed' i w ciagu 20h glowny bohater usmierca roznymi sposobami 800-1000 osob!

Prosze sobie to wyobrazic, bo to robi wrazenie! 800 trupow! I to minimum! Przeciez to ludobojstwo! W demie Uncharted zatluklem chyba z 50 osob. I to tylko krociotkie demo bylo! Te liczby to dla mnie gruuuuuba przesada. Kurde, jak na wojnie ktos wie, ze zabil 20 osob to cholernie duzo! Na wojnie! (nie mowie tu o bombie atomowej etc. Jesli bedzie gra w ktorej zrzuca sie bombe atomowa na miasto i jest licznik ofiar w lewym dolnym rogu to o tym porozmawiamy)

@Hades

jak myslisz, ile osob zadzgales juz w Assasins Creed? Po tym jedym screenie i twoim opisie zaryzykuje liczbe 500. Male miasteczko z okolic 1000ad? Nosz kurde...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

mnie zawsze dziwiły opinie o tym jakie GTA SA jest brutalne

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×