Skocz do zawartości
bartoszek1001

Polonizacje Gier

Rekomendowane odpowiedzi

Gość
Temu to akurat wiekszosc (w tym ja) jest przeciwna.

Czy ktos wyobraza sobie Dantego czy Snake'a mowiacych glosem Cezarego Pazury?

Po tym zdaniu umarlem, ale mysle, ze gra najlepiej sie sprzedala gdyby Snake'a dubbingowal Jaroslaw Kaczynski, kazdy by chcial to uslyszec...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Mogli by robić polonizacje gier ale z prawdziwego zdarzenia (czyli aktorzy - dubbing) a nie subtitles polskie i tyle

w niektórych grach dubbing jest dobry, ale niektóre po prostu nie mogą mieć dialogów po Polsku, bo to totalnie zepsuje klimat. Już raz doświadczyłem Empire at War i Vadera i Luke'a gadającego po Polsku i mam dosyć na całą moją przygodę z dubbingiem w grach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest dodatkowy plus o którym nikt nie wspomniał - przy całkowitym spolszczeniu gry i wyrzuceniu innych języków (głównie angielskiego) można wypuścic gre np. 99PLN i nikt sie nie bedzie krzywił bo nie bedzie mozliwości eksportu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tegoroczne edycje FIFY będą już jak sądzę po Polsku, może nawet ze Szpakiem na stanowisku komentatorskim. Mam nadzieję, że powstanie SCEP trochę ożywi sytuację, bo M$ też zajął się na poważnie promowaniem konsoli w Polsce i tytuły wychodzą po Polsku, Mass Effect ma polonizację a Bioware nie jest ich wewnętrznym studiem

Mass effecta wydawał M$.

Jest dodatkowy plus o którym nikt nie wspomniał - przy całkowitym spolszczeniu gry i wyrzuceniu innych języków (głównie angielskiego) można wypuścic gre np. 99PLN i nikt sie nie bedzie krzywił bo nie bedzie mozliwości eksportu.

Raczej w to wątpie, choć do 139zł w premierze może kiedyś dobiją (n4s:ps na ps2 tyle kosztuje). A w platynie jak najbardziej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jest dodatkowy plus o którym nikt nie wspomniał - przy całkowitym spolszczeniu gry i wyrzuceniu innych języków (głównie angielskiego) można wypuścic gre np. 99PLN i nikt sie nie bedzie krzywił bo nie bedzie mozliwości eksportu.

to chyba mówisz o grach na PC. Nowe gry konsolowe zawsze będą kosztować w okolicach 200zł bo cenę raczej narzuca producent konsoli, bo na grach zarabia (a to, że są różne kraje i w nich różne waluty to ich za bardzo nie obchodzi).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ich obchodzi najbardziej rynek AMERYKAŃSKI i dlatego wali ich reszta klientów np. w Polsce bo wiedzą, że nasz rynek jest mały więc i tak ludzie kupią co tylko będzie możliwe i nie będą przy tym wybrzydzać. Inaczej jest w Stanach. Tam mimo tego, że rynek jest ogromny to potrafią też czasami dołączyć do gry język Hiszpański ze względu na ilość Spanish'ów w NY.

Ja jestem za spolszczaniem gier, ale tylko w kwestii napisów - dubbing'owi mówię NIE bo to niszczy cały klimat gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ich obchodzi najbardziej rynek AMERYKAŃSKI i dlatego wali ich reszta klientów np. w Polsce bo wiedzą, że nasz rynek jest mały więc i tak ludzie kupią co tylko będzie możliwe i nie będą przy tym wybrzydzać. Inaczej jest w Stanach. Tam mimo tego, że rynek jest ogromny to potrafią też czasami dołączyć do gry język Hiszpański ze względu na ilość Spanish'ów w NY.

Ja jestem za spolszczaniem gier, ale tylko w kwestii napisów - dubbing'owi mówię NIE bo to niszczy cały klimat gry.

Bez przesady - gdyby tak było, nie zrobili by SCEP

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Po tym zdaniu umarlem, ale mysle, ze gra najlepiej sie sprzedala gdyby Snake'a dubbingowal Jaroslaw Kaczynski, kazdy by chcial to uslyszec...

... albo Kratos mówiący głosem Andrzeja Leppera

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Jak smiales zadzrzec ze Sparta?! To ja o te Sparte walczylem gdy stalem kilkadziesiat godzin z rzedu na drodze na blokadzie, panie redaktorze! Ma pan nierzetelne informacje!" xD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby mieli zrobić Fife08 z polskimi komentatorami na PS3 tak jak Fifa08 na Piecu to już wolę żeby nawet nie zaczynali.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Jakby mieli zrobić Fife08 z polskimi komentatorami na PS3 tak jak Fifa08 na Piecu to już wolę żeby nawet nie zaczynali.

czemu ? Szaranowicz/Szpakowski nawet fajnie komentują no i zawsze fajniej usłyszeć znajome głosy niż jakiś Anglików. Gdyby miał być komentarz na poziomie tego z PES6 to owszem - lepiej nie, ale przyzwoity nie jest zły.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To moja opinia Mnie osobiście jakoś nie przypadły do gustu komentarze po polsku. Rozwiązaniem by było jakby były komentarze z możliwością ich wyłączenia lub przestawiania na inny język i wszyscy byli by zadowoleni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To moja opinia Mnie osobiście jakoś nie przypadły do gustu komentarze po polsku. Rozwiązaniem by było jakby były komentarze z możliwością ich wyłączenia lub przestawiania na inny język i wszyscy byli by zadowoleni.

Jestem tego samego zdania! Powinna być możliwość zmiany komentarzy. Każdy mógłby sobie sam ustawić to co mu najbardziej pasuję.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale nastawcie sie ze wtedy cena pozostanie na pulapie 250 zl ;-).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ale nastawcie sie ze wtedy cena pozostanie na pulapie 250 zl ;-).

czemu ? To raczej zależy od wydawcy, a nie od tego ile danych jest na płycie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Rozwiazanie jest powyzej (ktos juz o tym pisal) - gdy mamy tylko polski dubbing, to nikt nie bedzie chcial tego importowac i sprzedawac w swoim kraju, wowczas producent moze zgodzic sie na nizsza cene, bo ma z tego zyski tylko na okreslonym polu. Gdy dodasz juz uniwersalny, angielski dubbing to sprawa sie komplikuje. Jesli w jakims kraju producent sprzedaje drozej, to ktos moze taka wersje dla Polski importowac i sprzedawac u siebie, bo wychodzi to taniej. W tym momencie producent ponosi ogromne straty na egzemplarzach ktore zostaly przygotowane dla rynku bardziej rozwienietego.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Ich obchodzi najbardziej rynek AMERYKAŃSKI i dlatego wali ich reszta klientów np. w Polsce bo wiedzą, że nasz rynek jest mały więc i tak ludzie kupią co tylko będzie możliwe i nie będą przy tym wybrzydzać. Inaczej jest w Stanach. Tam mimo tego, że rynek jest ogromny to potrafią też czasami dołączyć do gry język Hiszpański ze względu na ilość Spanish'ów w NY.

Ja jestem za spolszczaniem gier, ale tylko w kwestii napisów - dubbing'owi mówię NIE bo to niszczy cały klimat gry.

To w Irlandii powinni już dawno polonizować gry

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
czemu ? To raczej zależy od wydawcy, a nie od tego ile danych jest na płycie.

jemu chyba chodzilo o to ze koszty dubbingu bylyby wyzsze i dlatego cena gry by poszla w gore

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
jemu chyba chodzilo o to ze koszty dubbingu bylyby wyzsze i dlatego cena gry by poszla w gore

w Mass Effect na PC ma wystąpić ponad 70 osób i to kilka z nich bardzo znanych a gra będzie za 99zł chodzić. Za to SWBF2 nie miało nawet polskiej okładki i kosztowało 249zł (też na PC). Mówię co prawda o rynku komputerów, ale koszty dubbingu raczej nie wpływają na koszt samej gry.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
w Mass Effect na PC ma wystąpić ponad 70 osób i to kilka z nich bardzo znanych a gra będzie za 99zł chodzić. Za to SWBF2 nie miało nawet polskiej okładki i kosztowało 249zł (też na PC). Mówię co prawda o rynku komputerów, ale koszty dubbingu raczej nie wpływają na koszt samej gry.

no moze i nie ale w Polsce z tego ze rynek konsolowy jest jeszcze ubogi koszty gier na konsole zawsze byly dosc wysoki w porownaniu z tymi na PC

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
no moze i nie ale w Polsce z tego ze rynek konsolowy jest jeszcze ubogi koszty gier na konsole zawsze byly dosc wysoki w porownaniu z tymi na PC

Tak, tylko, że na koszta gier na PC nie składają się opłaty licencyjne za możliwość wydania gry na danej platformie (stąd kosmiczne ceny gier na X360/PS3/Wii). W momencie gdy SONY/Microsoftowi zwrócą się koszta wypromowania nowej konsoli (do których dopłacają, do każdej jednej sztuki) - ceny gier spadną. Było tak z PS1/PS2/Xboxem1 i innymi platformami. Sama cena produkcji gry nie różni się praktycznie wcale pomiędzy różnymi platformami (chociaż ekspertem nie jestem i mogę się mylić).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak czy inaczej gry u nas są drogie bardzo. Gry na konsolę np. w UK są w porównaniu do zarobków niesamowicie małe, a gry na PC to za grosze chodzą. Przy zarobkach 2500Ł wydanie 15Ł na nową grę na PC albo 40Ł na grę konsolową to żaden wydatek. Dlatego nie rozumiem narzekania ludzi na zachodzie - gdyby w Polsce PS3 chodziło po 399zł a gry byłyby za 15 (na PC) albo 40 (na konsolę) zł nie istniałoby u nas żadne piractwo a konsola rozchodziłaby się jak świeże bułeczki Więc zamiast narzekać na zachodzie mogliby popatrzeć co się dzieje u nas i zrozumieć jak im się poszczęściło...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Tak czy inaczej gry u nas są drogie bardzo. Gry na konsolę np. w UK są w porównaniu do zarobków niesamowicie małe, a gry na PC to za grosze chodzą. Przy zarobkach 2500Ł wydanie 15Ł na nową grę na PC albo 40Ł na grę konsolową to żaden wydatek. Dlatego nie rozumiem narzekania ludzi na zachodzie - gdyby w Polsce PS3 chodziło po 399zł a gry byłyby za 15 (na PC) albo 40 (na konsolę) zł nie istniałoby u nas żadne piractwo a konsola rozchodziłaby się jak świeże bułeczki Więc zamiast narzekać na zachodzie mogliby popatrzeć co się dzieje u nas i zrozumieć jak im się poszczęściło...

Błąd

A wiesz dlaczego? Jeśli porównujesz cenę 399F do 399zł i 40F do 40zł, zachowaj również takie proporcje we wszystkich innych rzeczach, Czyli 50zł komórka, telewizor FullHD 800zł, laptop 500zł czy ipod 100zł. Jaki z tego morał. Bardzo szybko widać, że piractwo nigdy by nie zniknęło, bo Franek wolałby ściągnąć 2 gry i kupić ipoda, czy za 1 grę mieć wypasioną komórkę.

Gdyby proporcje były zachowane w przypadku tylko gier i zarobków to piractwo = 0 ale proporcje są zachowane w każdej dziedzinie życia. Anglik, w tym Polak ja, mieszkający od 2 lat w UK widzi, że zarabia 5x tyle, porównując do Polski.

Cena jednej gry w UK, 40-45F to suma, za którą można kupić praktycznie tyle samo (albo często więcej jak w Polsce za sumę 250zł.

Dlatego Twoje porównanie jest jak najbardziej błędne i nielogiczne, bo fakty są zupełnie odwrotne, przemawiające za tym, że w postaci takiej, w jakiej przedstawiłeś, piractwo po prostu nie ma logicznego prawa zniknąć z rynku. Tak jest na całym świecie, dlatego torrenty mają się dobrze i nigdy nic im nie zaszkodzi, wsio ;x

Pozdrawiam kolegę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja powiem tak jeżeli chodzi o spolszczenie gier to uważam że gry powinny się ukazywać w języku polskim.Ja też znam angielski dość komunikatywnie ale co z tego.Developerzy nie sprzedają gier tylko angielskojęzycznej części świata ale całemu światu,dlaczego mamy być olewani.Uważam że mamy prawo oczekiwać aby gry które chcą nam sprzedawać ukazywały sie w języku polskim.Jeżeli zaś chodzi o przeliczanie cen gier na zachodzie i porównywanie to powiem tak.W UK z tygodniowego zarobku można sobie pozwolić na zakup nowiutkiej PS3.W polsce przy zarobku 1500zł mieś. można sobie pozwolić na to samo,różnica polega na tym że w UK zarobisz na to samo po tygodniu pracy a w kraju po miesiącu.Tylko że w kraju i tak sobie pozwolić nie można,bo jak ktoś wyda cały miesięczny zarobek to za co będzie żył.Oczywiście są to założenia średnie,nie każdy w Polsce zarabia 1,5tyś są tacy co i tego nie mają dla innych to nie pieniądz,to samo w przypadku UK.Generalnie uważam że w Polsce gry są stanowczo za drogie,przy tych cenach gdybanie czy powinny być spolszczone czy nie jest bez sensu!Oczywiście że powinny!Pozdro.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

najlepszym przykladem tego jest ps2 w Polsce. tak naprawde to on dopiero sie rozkreca, gry sa w cenach jak na PC. a i tak i tak wg mnie dosc szybko gry na PS3 dosc szybko tanieja. np Lost, Lost Planet etc Resistance mozna kupic za 70 zeta, gry sprowadzane ze stanow (Pro Street) za 100, to juz cos!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×