Skocz do zawartości
Pajak580

Jaki Samochód Do 5Tyś

Rekomendowane odpowiedzi

Ej ludzie co wy z tymi Mesiami W124? Po pierwsze kolega chce coś niedużego, a po drugie to za 5 tys W124 z gazem będzie gruzem.

Moja rada taka: coś w benzynie 1.3 - 1.5 ok 70 KM (od 1.6 chyba już następny przedział cenowy OC jest), nie patrz na markę tylko na stan techniczny żebyś nie dołożył drugich 5 k do niego. Zarejestruj ze współwłaścicielem ze zniżkami i ciesz się jazdą, nabierz doświadczenia :thumbsup: i za jakiś czas kupisz sobie takie autko jakie będziesz chciał. VW, BMW odradzam, bo łatwo się naciąć w naszym pięknym nadwiślańskim kraju :whistling: (tym bardziej diesle)

Edit : wiem, że na auta w tym przedziale wiekowym/cenowym trzeba patrzeć na jak najlepszy stan techniczny, no ale jak ktoś jest młody to chyba nie chce jeździć micrą, która ma ledwie 50 KM.

Micra 1.0 ma 55 KM i waży 650 kg i wcale nie jest taka ospała. Micra 1.3 ma już 75 KM i to jest wystarczająco na miasto, uwierz mi :thumbsup:.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moim skromny zdaniem jak ktoś ma 5tys zł kasy to w takie zabawki jak BMW i Mercedes nie powinien się bawić. No ale każdy wydaje jak chce.

Wystarczy dobrze poszukać a znajdziesz perełke :D Ja kupiłem swoja bunie za 5500 zł, od dziadka. Była prawie w stanie idealnym. Prawda jest taka że za taką sumę to musisz sie liczyć ze po zakupie samochodu bedziesz musiał coś do niego dołożyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak czytam te posty o mercedesach, beemkach, audi to normalnie mi się słabo robi Panowie (i Panie, jeśli są)

Pewnie! Wydaj 5000 na paliwożernego 2 tonowego lśniącego potwora, przynajmniej jak się spierd**i to będzie ładnie wyglądał stojąc pod blokiem/domem, whatever :down:

Zapewnę nie będziesz tym samochodem jeździł z rodziną nad morze więc spokojnie możesz szukać auta z klasy najmniejszej (miejskiej) co zresztą jako dotychczasowy użytkownik wielu aut serdecznie Ci radzę;

Colt, Civic, Yaris, Corsa, Polo, Ibiza, Fabia, każde to auto kupione ze sprawdzonego źródła lub przed zakupem poddane gruntownemu przeglądowi który nie wykryje przy okazji faktu złożenia jednego auta z trzech rozbitów, będzie Ci służyło rekompensując przy tym dobre traktowanie ...

Kupno samochodu to ledwie początek wydatków, ubezpiecznie, waha, naprawy i to nie tylko te powstałe w wyniku usterek, są też bieżące które należy regularnie robić jak wymiany klocków, tarcz, elementów zawieszenia, w ekstremalnym przypadku amortyzatorów, tarcz hamulcowych czy paska rozrządu.

Kopnij się do jakiegoś serwisu i zapytaj o zmianę paska w W124 i dla poróbwnania w Peugeocie 105 :ok:

Unikaj zbytnich okazji, lśniące pachnące PLAKIEM auta ze świecącymi się silnikami omijaj szerokim łukiem, od sprzedawców przed wyruszeniem na oględziny zażadaj numeru VIN który bezpłatnie lub za parę złotych prześwietl u dilera. Sam kiedyś miałem jechać na drugi koniec polski po auto (skoda fabia, rocznik 2003, przebieg wg sprzedawcy 120.000) po numerze nadwozia okazało się że pojazd miał w niemczech pół roku wcześniej przegląd i jego przebieg wynosił wówczas 175.000, nie byłoby jeszcze takiej tragedii gdyby nie to że auto 4 miesiące po przeglądzie miało szkodę całkowitą w wyniku dachowania, a na komisie; bezwypadkowy, idealny od dziadka z niemiec; szkoda że dziadek po ostatniej przejażdżce skodą jest niższy o jakieś pół metra :(

To tyle na temat ode mnie, przemyśl dobrze wydatek i nie śpiesz się. Jak coś znajdziesz wrzuć na forum, doradzimy, pośmiejemy się. będzie looz ...

BTW Z tym dbaniem o auta też różnie bywa, prywatnie żona użytkuje Golfa, jesteśmy drugimi właścicielami, samochód kupiony w salonie jeszcze z gwarancję i przy 84.500km rozpadł się silnik. Nie będę się rozpisywał na temat jak auto było traktowane, było po prostu wychuchane na maxa. Jakbyś więc w ostateczności nic nie znalazł to chętnie za 800 odsprzedam Ci kompletny motor do VW GOLF 4 :P > KLIK

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak jak ktoś wyżej napisał , Citroen ZX - też fajne autko , nie za duże , mało pali , sporo miejsca w środku i wygodne. Części są dużo tańsze w porównaniu do niemieckich aut , więc za bieżące naprawy , o których pisał @Tomo zapłacisz o połowę mniej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jestem na czasie w tym temacie. Żona dopiero co zdała na prawko i postanowiłem kupić jej niedrogie auto by podszlifowała swoje umiejętności na aucie którego nie będzie mi żal w razie czego...

Colt, Civic, Yaris, Corsa, Polo, Ibiza, Fabia, każde to auto kupione ze sprawdzonego źródła lub przed zakupem poddane gruntownemu przeglądowi który nie wykryje przy okazji faktu złożenia jednego auta z trzech rozbitów, będzie Ci służyło rekompensując przy tym dobre traktowanie ...

Przerabiałem każde z tych aut z tym że Yaris i Fabia to auta nieosiągalne za 5tyś.

Ostatecznie kupiliśmy Renault Twingo. 1999r. za 5500. Wersja Alize z wspomaganiem, 2xPP, Klima (sprawna!) , El sz, ABS, CZ.

Auto po wszystkich wymianach eksploatacyjnych (Olej, klocki, rozrząd, odgrzybiona klima)

112tyś przebiegu z książką serwisową, nie bite (mam dostęp do miernika grubości lakieru), Bez jakichkolwiek śladów korozji.

Silnik 1.2 w zupełności wystarcza. Spalanie po mieście około 6 litrów.Opłaty to 360 zł za OC z NNW na rok.

Z tego co wiem części są tanie. Dla przykładu powiem tylko że sam jeżdżę Mondeo Mk4 i za jedną nową oponę letnią 17" płaciłem 670zł a za jedną do Twingo 113 zł ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ostatecznie kupiliśmy Renault Twingo. 1999r. za 5500. Wersja Alize z wspomaganiem, 2xPP, Klima (sprawna!) , El sz, ABS, CZ.

Auto po wszystkich wymianach eksploatacyjnych (Olej, klocki, rozrząd, odgrzybiona klima)

112tyś przebiegu z książką serwisową, nie bite (mam dostęp do miernika grubości lakieru), Bez jakichkolwiek śladów korozji.

Silnik 1.2 w zupełności wystarcza. Spalanie po mieście około 6 litrów.Opłaty to 360 zł za OC z NNW na rok.

I to jest zdrowe podejście, mniejszy ale nowszy, a nie stary gruz z przodem z tyłu :teehee:.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie, no w Merce czy BMW w tym przedziale cenowym, to najczęściej szroty od turasów... Takie auta to istna skarbonka. Szczerze mówiąc, lepiej nieraz kupić Lanosa, niż Mercedesa.

BTW wiem, że deawoo to może nie jest marka najwyższych lotów, ale ludzie chwalą te auta. Podobno jak za tą cenę to rewelacja, strasznie poczciwe autka. Można by nawet spróbować uderzyć w coś takiego, na pewno dostaniesz nowszy rocznik i bardziej pewne auto, bo dużo jest z polski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak z Polski trzeba sprawdzić zawieszenie...

Odejdę trochę od tematu, za 2 lata planuję już kupić auto, będę miał około 20tysięcy.

Zastanawiam się nad fiatem bravo, lub toyotą celicą, bardziej wolę fiata, bo się mniej rzuca w oczy(ale jest śliczny wub.gif) ale teraz dobre egzemplarze stoją po 25-30tyś. Jak myślicie, stanieją do tego czasu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... Jak myślicie, stanieją do tego czasu?

Ja myślę że zdrożeją :fool:

Choć nie rozumiem logiki płynącej z pobudek które kierowały Tobą przy pisaniu tego postu to jednak zasugeruję odrobinę logicznego myślenia :yes: Samochody to nie wina i nie drożeją wraz z wiekiem, pomijając oczywiście aspekt kolekcjonerski czy zabytkowy ale o tym trudno mówić w przypadku Bravo czy Celici :ok:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i chyba znalazłem moje pierwsze autko.Oto one.

http://otomoto.forumsamoc...-C18327056.html

Mam nadzieje że nikt go nie kupi do środy.Dzwoniłem do właściciela i mówi że auto w bardzo dobrym stanie jedynie parę rys na zderzaku i z lewej strony i małe oznaki korozji na prawym tylnym nadkole ale w końcu auto ma ponad 10lat wiec ideału się nie spodziewam.Jako że autem jeździła jego córka to nie był wstanie mi powiedzieć ile pali ale spodziewam się ze ok 7l w trasie i 9-10 w mieście.Cenę opuści do 4000 i zgadza się na podjechanie na wybrana prze zemnie stacje diagnostyczną.Jedynym minusem jest dla mnie brak w komplecie opon zimowych ale nie będzie to chyba nie wiadomo jaki wydatek.Autko pojadę oglądać dopiero za tydzień jak już odbiorę prawko.

Edytowane przez Pajak580

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do rovera drogie czesci a wiesz dlaczego kierowcy alfy sie nie pozdrawiaja na drodze? - bo widzieli sie zrana w warsztacie ;) dosc bardzo awaryjne samochody. Osobiscie nie mialem ani rovera ani alfy ale to tylko wnioski od kumpli co posiadaja. Chcesz kupic dobre auto? nie kupuj od handlarzy szukaj egzemplarzy z przebiegu 200 tys - 300- uczciwy przebieg na auto 10 -15 letnie reszta to ma pol miliona na krecona i przestawiona na popularny przebieg w polsce 160 tys. Mercedesy do 2000 roku napewno dlugo pojedziesz sa to auta napewno wyjezdzone ale robione tak zeby nakrecic 1milion kilometrow co do BMW to odpusc... marka kiepska nawet teraz samochod 3 letni przechodzi remont gruntowny silnika O_o. Proponuje Ci japonca jakas Honde, Toyote lub Mazde fajne autka silni tez wytrzymale jak bedziesz muskal gaz to malo spala a jak bedziesz cisna gaz pod czerwona kreske tez im sie nic nie stanie. WV tez dobry tanie czesci kazdy zrobi. Nie kupuj wynalazkow takich co malo kto je widzial bo bedziesz zalowal ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

do rovera drogie czesci a wiesz dlaczego kierowcy alfy sie nie pozdrawiaja na drodze? - bo widzieli sie zrana w warsztacie ;) dosc bardzo awaryjne samochody. Osobiscie nie mialem ani rovera ani alfy ale to tylko wnioski od kumpli co posiadaja. Chcesz kupic dobre auto? nie kupuj od handlarzy szukaj egzemplarzy z przebiegu 200 tys - 300- uczciwy przebieg na auto 10 -15 letnie reszta to ma pol miliona na krecona i przestawiona na popularny przebieg w polsce 160 tys. Mercedesy do 2000 roku napewno dlugo pojedziesz sa to auta napewno wyjezdzone ale robione tak zeby nakrecic 1milion kilometrow co do BMW to odpusc... marka kiepska nawet teraz samochod 3 letni przechodzi remont gruntowny silnika O_o. Proponuje Ci japonca jakas Honde, Toyote lub Mazde fajne autka silni tez wytrzymale jak bedziesz muskal gaz to malo spala a jak bedziesz cisna gaz pod czerwona kreske tez im sie nic nie stanie. WV tez dobry tanie czesci kazdy zrobi. Nie kupuj wynalazkow takich co malo kto je widzial bo bedziesz zalowal ;)

Mój znajomy mo rover 214 1996 r juz 4 lata i sprawuje sie bardzo dobrze części też nie są przesadnie drogie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mój znajomy mo rover 214 1996 r juz 4 lata i sprawuje sie bardzo dobrze części też nie są przesadnie drogie.

Tak bo już ponad 15 lat Rover ściśle współpracuje z Hondą, dlatego jest lepszy samochód. Tylko wada że to rdzy na blachach.

Edytowane przez Zwickau

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak się dobrze spojrzysz na Rover'a to zobaczysz Hondę :)

Z takimi autami to jest różnie - możesz trafić na Alfę/Rovera co będzie Ci służyć dobrych parę lat, a możesz na taką, która będzie stała tylko u mechanika. Alfa Romeo, przyciąga praktycznie tylko sylwetką, bo auto nawet nowe z salonu ma już dość spore kłopoty po 2 latach eksploatacji. Co do Rover'a o tych autach mam małe pojęcie, wiem tylko, że tak jak pisał kolega nade mną łapie je szybko rdza.

Ja na twoim miejscu szukałbym coś, co każdy mechanior naprawi, ma tanie części i mało pali - bo teraźniejsze ceny paliw to masakra.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×