MisiekTripleSix 32 Napisano 29 Sierpień 2014 W Crysisa grałem zaraz po premierze na PC i bardzo podobała mi się idea nano-kombinezonu (dopiero jakiś rok temu sprzedałem Crysisa + Warhead za 10zł). Ostatnio kumpel coś wspomniał, że ma wersję z PSN i leci pod platynę, Gdy zobaczyłem u niego jak gra wygląda to zasmuciłem się okrutnie, bo nawet na słabym kompie (gf8600 gts) gra wyglądała Dużo lepiej (kolory przede wszystkim). Długo nie trwało i załapałem bakcyla (dorwałem deadspace 1 i 2 + Crysis za 40 z psn). Od razu odpaliłem grę na Delcie, żeby nie lecieć 2 razy całości. W porównaniu do takiego KZ3 tutaj najwyższy poziom trudności może być spacerem w parku (lub raczej po wyspie :P). Grając schematem cloack -> krzaki + snipe z ukrycia można przejść bezproblemowo całą pierwszą część rozgrywki. Póżniejsze etapy z Prorokiem przebiegłem w ogóle nie walcząc, bo nie było sensu :P Na delcie łatwo o zgon, ale na easy/normal bez problemu można atakować w stylu Rambo (prezentowanym w intro :P). Na easy farmiłem trofea za duszenie i rzucanie przedmiotami nie maskując się przy tym. Na delcie do zgonu wystarczy pare kul na czysto (bez pancerza), na easy można pochłonąć kilka serii :P DannyBoy właśnie ogrywam drugą część i nie czuje tutaj regresu, wręcz przeciwnie. W dwójce dołożyli to czego brakowało w debiucie - stealth kill. W jedynce nie było klimatu realnego zagrożenia. W 100% dominujemy nad koreańcami, którzy nawet posiadając własne kombinezony nie potrafią nam zaszkodzić. W drugiej odsłonie muzyka buduje odpowiedni klimat, a przeciwnicy są bardziej wymagający (Ceph rzadko kiedy stoją w miejscu czekając na nóż w gardło :P i te Pulsary). Niemniej obie części mają mistrza (3 ogram jak zrobię 2). Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach