Skocz do zawartości
Mapryl

Powody Dla Których Patrzę Coraz Mniej Łaskawym Okiem Na Ps3

Rekomendowane odpowiedzi

Witam, nie mam zamiaru się tu wypłakiwać ,że życie jest "blee" i tym podobno a jedynie podzielić się swoimi ostatnimi odczuciami i przekonać się czy wy także myślicie podobnie.

Posiadam PS3 raptem 2 lata , oprócz konsoli mam także laptopa więc gry pc także nie są mnie obce.

Powiem wprost od dłuższego czasu czuję się jak 'sponsor' gier na pc. Teraz gdy praktycznie ponad połowa(?) gier wydawana jest multiplatformowo w tym praktycznie wszystkie większe tytuły widać jak na dłoni dysproporcję pomiędzy cenami gier ps3/pc.

Oczywiście wiem ,że gry na konsole zawsze były dużo droższe niż te na pc, ale były to zupełnie inne tytuły niż te na pc! Ktoś powie ,że jak się doliczy licencje dla Sony i coś tam jeszcze to musi być drożej, ale co mnie to obchodzi jako gracza? Dlaczego kupując na pc grę którą mogę przecież i modować i odpalić w wyższej rozdzielczości i lepszej grafice płacę taniej? (pewnie dla tego ,że jak by była za droga to gracze pc ściagali by gry z torrentów i firmy by mniej zarobiły? a z konsolowców można zdzierać...).

Mało tego większość rocznych gier na pc można kupic za 30zł w reedycji. My możemy się zadowolić minimalną obniżką dla 5-6 letnich gier.

Oczywiście jest argument że ps3 jest tanie a laptop drogi i dlatego gry są droższe na konsole. Poważnie ? Co to za argument ? :D Dla mnie to nie jest argument, bo dlaczego mam płacić więcej za tą samą grę? Tym bardziej ,że obecnie PS3 oferuje o wiele mniejsze możliwości niż pc , więc tak na logikę to na konsole powinny być tańsze gry - bo gorsza grafika ,bo mniej graczy w multi... ???

Cóż czarę goryczy ostatnimi czasy dopełnia to że np. LIMBO które na PS Store wciąż kosztuje dobre kilkadziesiąt złotych a na SEAMie można ją było ostatnio kupić za 2,5 euro na pc ,czyli za jakieś 10zł ...

Co powiecie na DarkSouls Prepare to Die Edition z dodatkowym kontentem dla pc ,za który posiadacze DS na PS3 będą musieli dopłacić jak za DLC ?

Dla mnie to jest właśnie powód przez który czuję się jak sponsor gier na pc, płacę więcej a mniej dostaję. Przecież nie od dziś wiadomo że firmy robiące gry najwięcej zarabiają sprzedając tytuły na konsole.

Wyjątkiem są jedynie gry MMO które zarabiają więcej na pc ... pewnie dlatego że na PS3 poprostu ich nie ma :x i to dla mnie kolejny minus. Posiadacze konsol są traktowani jak debile, praktycznie nie uświadczysz na konsole gier wymagających więcej myślenia , poza kilkoma wyjątkami.

Generalnie nie chodzi mi o to ,że pc jest lepsze czy coś w tym stylu. Mam i jedno i drugie i nie muszę zachwalać żadnego. Poprostu wkur..... mnie to ,że tak się zdziera z konsolowców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat rzeka odniosę się do twojego problemu w ten sposób żyjesz w kraju w którym dobra materialne są bardzo drogie w stosunku do zarobków przeciętnego kowalskiego mieszkaniec Europy Zachodniej pracuje na taką grę 2-3 godziny w dodatku ceny gier console-pc są na podobnym poziomie dlaczego tak jest ? o to trzeba sie spytać naszych wydawców gier. Przykładów jest więcej ja podałem taki.

http://www.amazon.de/s/ref=nb_sb_noss_1?__mk_de_DE=%C5M%C5Z%D5%D1&url=search-alias%3Daps&field-keywords=max+payne&x=0&y=0

To nie rozwiąże twojego dylematu ale może spojrzysz łaskawiej w stronę swojej czarnulki :psbutton:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

http://www.ultima.pl...o_u_Nas/i11415/

http://www.ultima.pl...o_u_Nas/i11413/

http://www.ultima.pl...ana_DLC/i11789/

http://www.ultima.pl...ana_DLC/i11788/

Jeden z powodów, dla którego warto złożyć potwora do gier i podłączyć pod TV.

Gry EA od 220 do 250, No Sorry... :pinch:

Edytowane przez PonurakPS3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

nadal jest masa exów więc w czym problem?

ja praktycznie gram tylko w exy, które są o wiele lepsze niż multiplatfoprmowa konkurencja.

No i nie jako "wspieram" Sony, które widzi, że warto i robi dalej dobre gry, w relatywnie dobrych cenach nie to co konkurenci typu ea...

Granie na ps3/konsolima jeszcze parę zalet: min:

wkładasz płytę i grasz nie to co na pc: gdzie jak instalatorowi coś kopnie to nie zainstaluje gry albo ta nie zwdziała bo prakie jakiejś pierdzielonej biblioteki systemowej a komunikaty o problemie są tak skonstruowane, że nie wiadomo o co chodzi bez google/for tematycznych

komfort gry imo większy jest na konsoli

Ceny gier- jak chcesz to znajdziesz w dobrej cenie gry prawie nowe, może nie nowe ale używki tak. A, że chcesz grać w nowe to sorry, twój problem..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ameryki nie odkryłeś. Rozumiem że twój potwór do gier wygląda tak :

http://www.dell.com/pl/p/alienware-laptops?cat=alienware-laptops&view=standard?ref=DHSHP_C3R3_Alienware_Gaming_Laptops&isredir=true

lub tak

http://www.dell.com/us/p/alienware-aurora-r4/pd.aspx?~ck=mn

No Sorry mimo wszystko zostaje przy czarnulce

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No fakt,dla mnie też cena 200 zł na premiere (a teraz nawet 250 zł od EA,a kuźwa fifa 13 się zbliża,bede nieźle zazdrościł jak zobacze,że ktoś gra już w fife 13 ze znajomych,a ja mam dalej 12.Chociaż pewnie i tak zrobie tak jak w poprzednim roku kupując 12,chodząc po MM stwierdze,że kij z oszczędnościami,wole fife i pójde do kasy z fifką.) to za dużo,Jak dla mnie mogłaby nowa generacja wyjść już nawet jutro,pod warunkiem że gra on line na PS3 dalej będzie możliwa(wątpie w to,w takim wypadku Sony zabije sprzedaz PS4 już na premiere,bo nowością będzie ładniejsza grafika,poza tym wiele funkcji takich samych.Choć wyłączając psn w ps3,sony zmniejszy sprzedać ps3.Dlatego też myśle,że zostanie wprowadzona opłata za psn w ps3,przy wyjściu ps4).Ale musisz na plus konsoli dodać to,że podłączysz ją pod prawie każdy telewizor,bo mało kto ma obecnie telewizor bez wejścia na chinche chociażby.W sumie ja taki 2 lata temu miałem chwilowo,z 20 letni bez pilota i wejścia na chinche,choć musze przyznać że obraz na kablówce ładniejszy był niż obecnie na philipsie full hd...PC już nie podłączysz do telewizora który nie ma ani hdmi ani vga (chyba że istnieje jakaś przejściówka na chinche).Ja ostatnio byłem na pare dni w domku letniskowym,to kumpel wziął swoją konsole i gry,ja pada i swoje gry.Co prawda graliśmy prawie tylko w fife,ale komfort był taki że podłączył do telewizora lg 20 cali chyba(miał wziąć samsunga 26 cali hd ready,ale ostatecznie nie wziął).Grafika była słaba,ale mecze rozgrywaliśmy i było ok.Nie wyobrażam sobie gry gdyby do tak ciasnego pomieszczenia jak te,w którym stała konsola włożyć pc i te wszystkie kable,do tego grać na padzie z kablem.Wkładaliśmy płyte i graliśmy,i tyle.Jakby tam nam wyskoczył jakiś brak biblioteki systemowej(tak jak napisał przedmówca),albo błąd systemu,to jesteśmy w dupie,bo internetu nie mieliśmy.

@Singularity,twoj ostatni akapit to kompletny debilizm albo żart z twojej strony.Z twojego toku rozumowania wynika,że jeżeli konsolowiec chce mieć gre w cenie prawie takiej jak na premiere pctowiec,to musi czekać aż ktoś wystawi na aukcje po 2 tyg od premiery gre już używaną.Gdyby patrzeć,że taki BF 3 chwile po premierze używany kosztował i tak z 130-140 zł (czyli i tak ok 30 zł drożej niż pc).Dolicz do tego sobie zużyty on-line pass to i tak jesteś praktycznie w punkcie wyjścia,cenie około 165 zł.

Edytowane przez DeX

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A może by tak żale do Donalda T. ? Chyba nie myślisz że sklep kupi grę za 50 euro i wystawi ją w dniu premiery za 30 euro ? To nie wina wydawców że w Polsce zarabia się 500 euro na miesiąc.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ogólnie jest wina i Tuska z Kaczyńskim i korporacji...jedni są w rządzie dla kasy a drudzy są po to żeby tylko trzepać kasę na ludziach...więc nie będzie w tym kraju dobrze...poza tym zasada prosta...nie chcesz wydawać 200+zł na grę to nie kupuj jej w dniu premiery...kup używkę w 8 miechów po premierze i zapłacisz 90zł...a co do ceny gier na pc...jakby były jeszcze droższe niż teraz to nikt by ich nie kupował...zresztą teraz już bardzo mało ludzi kupuje...tak samo zresztą jest z xbox'em...MS nie umiał się obronić przed piractwem i teraz ludzie siedzą i grają na piratach po necie ponieważ już powstała piracka wersja XBL za darmo...no i największym wytłumaczeniem czemu gry u nas są takie drogie jest gadanie "a no bo musimy dostosować ceny do tych w innych krajach..."...no tak bo po co dać normalnie taniej i żeby inne kraje waliły do nas i nam nabijały tabelki w dziedzinie "sprzedaż" jak można dać drogo i my nabijajmy pkt innym...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Singularity,twoj ostatni akapit to kompletny debilizm albo zart z twojej strony.Z twojego toku rozumowania wynika,że jeżeli konsolowiec chce mieć gre w cenie prawie takiej jak na premiere pctowiec,to musi czekać aż ktoś wystawi na aukcje po 2 tyg od premiery gre już używaną.Gdyby patrzeć,że taki BF 3 chwile po premierze używany kosztował i tak z 130-140 zł (czyli i tak ok 30 zł drożej niż pc).Dolicz do tego sobie zużyty on-line pass to i tak jesteś praktycznie w punkcie wyjścia,cenie około 165 zł.

gry na konsolę nowe nie mogą kosztować tyle co na pc- ich wytworzenie (szczególnie wersji ps3) jest droższe niż tej na pc (x360 to właściwie pc w obudowie innej więc port tańszy i prostszy), do tego koszt nośnika, producent konsoli też pobiera opłaty za możlwość wydania gry na konsolę (stąd sprzęt mogą sprzedawać po kosztach bo sobie odbijają grami potem).

Jeśli chcesz grać w gry zaraz po premierze to trudno- musisz się liczyć z "podatkiem od nowości". Nikt nie zmusza do kupowania gier zaraz po premierze.

Zwykle po ok 3 miesiącach ceny gier tanieją do ok 120zł, są wyjątki od tego oczywiście.

Sony ani MS nie są winni takich cen gier, które nam zdają się wysokie.

Winna jest słaba złotówka względem € i wysokość naszych pensji w stosunku do cen dóbr.

Żaden wydawca nie będzie rezygnował z części zysku by polak kupił taniej bo mniej zarabia. Przykre ale prawdziwe.

I tak część gier, już w momencie premiery jest tańsza niż sugerowana cena i ceny za granicą. Oczywiście nie jest to dużo taniej ale jest.

Trzeba też "wiedzieć" gdzie gry kupować czyli nie w mediamarkt czy podobnych po szczególnie nowości są po 200zł zwykle. A w innych sklepach po 170 już a parę miesięcy po premierze 120 zwykle.

Chodziło mi przede wszystkim o to, że nikt nie każe kupować nowości. Ja kupuję nowe gry zwykle kilka miesięcy po premierze tak by zszedł już podatek od nowości i jeśli mi specjalnie nie zależy na multi to biorę używkę. Nie idę też do MM i nie robię tak:

,chodząc po MM stwierdze,że kij z oszczędnościami,wole fife i pójde do kasy z fifką.)"

nawet jeśli na x grę nie mogę się doczekać...

----

dużo nowości można kupić na PSS ostatnio, OP wbudowany, przy podziale z kimś wychodzi zwykle ok 110-120zł (ostatnio np był spec ops za 229 o ile dobrze kojarzę)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trzeba przyznać, że ceny gier na konsole są wysokie, ale w dzisiejszych czasach jest tyle mediów z których można wcześniej uzyskać informacje o grze, że prawdopodobieństwo wtopy jest niskie. Do tego jeżeli jakiś tytuł nam się znudził to warto go po prostu sprzedać. Strata będzie mała (max 50 zł przy nówce). W sumie jedyny tytuł na 48 gier w które grałem na PS3, który uważam, że zupełnie rozminął się z wizerunkiem medialnym i na ktrórym wtopiłem te kilkadziesiąt zł to BF3. Mnie bardziej denerwuje jedna sprawa. Dlaczego wersje gier z PSS są tak samo drogie jak pudełkowe, nawet po kilku miesiącach? Dlaczego nie ma czegoś na kształ Steama gdzie można kupić w naprawdę niskich cenach świetne gierki.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niepojęte to jest. Częsty argument zwolenników dystrybucji cyfrowej - brak opakowania, nośnika, marży, pośrednika, kosztów transportu i tłoczenia = dużo tańsze gry. A tymczasem taka Fifa Street czy BF3 po 239 PLN na storze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No niepojęte to jest. Częsty argument zwolenników dystrybucji cyfrowej - brak opakowania, nośnika, marży, pośrednika, kosztów transportu i tłoczenia = dużo tańsze gry. A tymczasem taka Fifa Street czy BF3 po 239 PLN na storze...

Taki Bf normalnie by zmalał ale sony to wykorzystuje na ich platformie jest najwięcej ludzi na multiplayerze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autorowi tematu gratuluję odkrycia Ameryki.

Gry konsolowe, zawsze były, są i będą droższe od PC.

To bardzo drogi sport i albo ktoś to akceptuje albo nie.

  • Like 3

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Autorowi tematu gratuluję odkrycia Ameryki.

Gry konsolowe, zawsze były, są i będą droższe od PC.

To bardzo drogi sport i albo ktoś to akceptuje albo nie.

Podpisuję się pod tym postem "ręcyma i nogami" kwintesencja wszystkich wypocin powyżej zebrana w 3 zdaniach ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale z drugiej strony - kupujecie konsolę za "tysiaka" i macie kompletną platformę do grania na parę lat, bez użerania się z wymianą grafy, procka, ramu, itp...

To był jeden z powodów dla których podziękowałem PC i przerzuciłem się na PS3...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

panowie , proponuję bezpośrednio polityków w to nie mieszać . oni o czymś takim jak ps3 pewnie wogóle nie słyszeli ( jeden to nawet stwierdził że w internecie siedzą sami zboczeńcy).zresztą , za jakiś czas pewnie zmieni się ster u władzy ,a ceny gier na pewno nie spadną . problemem jest to że niestety jesteśmy biedni , kupno gry za 50 eurosów dla młodego niemca to żaden problem ( niecała dniówka). a kupno za 230 zeta dla zwykłego kowalskiego to czasem trzy dni roboty. ja akurat mieszkam w większym mieście ,gdzie pracy więcej i pensje wyższe i prawie codziennie widzę jak np: w empiku bananowi tatusiowie czy przygłupawe mamuśki zostawiają w kasie po 500-600 złoty ,kupując gry( czasami tytuły mocno leciwe) dla swojej pociechy. jak ktoś zarabia ok 10 tysi to właśnie traktuje taką grę jak drobny wydatek . i tak to pewnie wygląda na zachodzie . jak to ktoś powiedział wcześniej , temat rzeka. trzeba czekać aż nam się zarobki ze średnią z unii wyrównają .a to podobno ma nastąpić za jakieś 30-40 lat . więc jeszcze za naszych czasów :P ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja akurat mam kompa znacznie potężniejszego niż te alienwary (co prawda skonfigurowanego pod bazy danych a nie gry ale karta też całkiem mocna), aczkolwiek odzwyczailem się od grania na pc. Zamiast cen irytują mnie bardziej inne rzeczy takie jak brak szacunku dla klienta oraz kompletnie bezsensowna dystrybucja cyfrowa. Do tego masa dlc, niedorobionych gier i naprawdę ochota do grania przechodzi, szczególnie że jest mnóstwo innych rozrywek.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W praktyce granie na konsoli wychodzi o wiele taniej. Kupując konsolę w dnu premiery płacisz raz (około 2k) i możesz grać nawet 10 lat (przy odpowiednim użytkowaniu). W przypadku PC (też kupionego za 2k), już tak kolorowo nie jest, bo średnio co 3 lata trzeba wymieniać podzespoły - głównie kartę graficzną, jakieś 400zł. Ponadto PC zużywa o wiele więcej prądu niż konsola.

A co do samych gier, to ja wolę kupić grę za 200zł i jak przejdę, sprzedać za 150zł niż kupić za 120zł produkt przypisany do STEAM, którego nie sprzeda. Za sumę 200zł na konsoli można ograć 4 nowości (premierki), a w PC tylko 2, więc różnicę chyba widać.

STEAM będzie zawsze robił super promocję, bo u nich jedna gra przypada na jedno konto (wiem, że teoretycznie można sprzedać całe konto, ale chyba nikt normalny nie będzie zakładał nowego konta na każdą grę), a na konsolach jedną grę może ograć 100 - zero ograniczeń sprzedażowych.

Gry na PC w Polsce są tańsze, bo gdyby kosztowały tyle samo, co konsolowe, to by ich nikt nie kupił. Każdy wybrałby wersję gry na konsolkę, albo użył torrentów.

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Fakt, iż gry na konsole są drogie, pogodziłem się już dawno przed zakupem Ps3. Osobiście nie kupuje gier zaraz po premierze, bo poco ma wydać 200 zł, wole poczekać aż cena lekko spadnie. Poza tym poco istnieją takie strony jak gametrade? Żeby się wymieniać grami, nikt przecież nam nie każe wydawać co miesiąc 160 zł jak możemy wymieniać gry.

Poza tym, nic nie zastąpi komfortu jaki oferują konsole, gier które mamy na własność, exclusivy które zagramy tylko na na Ps3, gry które możemy kupować nawet za 5 lat. Moim zdaniem prawdziwą oazą gracza jest konsola, a PC? Komputer służy mi tylko do pracy/ internet.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

gry na konsolę nowe nie mogą kosztować tyle co na pc- ich wytworzenie (szczególnie wersji ps3) jest droższe niż tej na pc (x360 to właściwie pc w obudowie innej więc port tańszy i prostszy), do tego koszt nośnika, producent konsoli też pobiera opłaty za możlwość wydania gry na konsolę (stąd sprzęt mogą sprzedawać po kosztach bo sobie odbijają grami potem).

Tu się mylisz bo jest wiele gier które najpierw zrobiono i wydano na ps3 a potem dopiero na pc a i tak są tańsze na pc.

Poza tym argument ,że wykup licencji sony by móc sprzedawać gry na ps3 podraża każdą grę o 80-150zł jest według mnie nietrafiony. Im lepszy wydawca tym lepsze ceny wynegocjuje i na pewno nie są to nawet połowy takich kwot.

Jeśli chcesz grać w gry zaraz po premierze to trudno- musisz się liczyć z "podatkiem od nowości". Nikt nie zmusza do kupowania gier zaraz po premierze.

Zwykle po ok 3 miesiącach ceny gier tanieją do ok 120zł, są wyjątki od tego oczywiście.

Właśnie , ale tu nie chodzi o to ,że gra w dniu premiery jest droga. Chodzi o to że po 2 latach ona nadal kosztuje 50-100zł podczas gdy odpowiedniki na pc juz po roku są za 30zł !!

Sony ani MS nie są winni takich cen gier, które nam zdają się wysokie.

Winna jest słaba złotówka względem € i wysokość naszych pensji w stosunku do cen dóbr.

Żaden wydawca nie będzie rezygnował z części zysku by polak kupił taniej bo mniej zarabia. Przykre ale prawdziwe.

Racja , ale jednak.. patrz co odpisałem wyżej.

Mnie bardziej denerwuje jedna sprawa. Dlaczego wersje gier z PSS są tak samo drogie jak pudełkowe, nawet po kilku miesiącach? Dlaczego nie ma czegoś na kształ Steama gdzie można kupić w naprawdę niskich cenach świetne gierki.

Dokładnie! właśnie o to chodzi.

No niepojęte to jest. Częsty argument zwolenników dystrybucji cyfrowej - brak opakowania, nośnika, marży, pośrednika, kosztów transportu i tłoczenia = dużo tańsze gry. A tymczasem taka Fifa Street czy BF3 po 239 PLN na storze...

True Story

Co do "ekskluziwów" to wcale aż tak dużo ich nie ma :( jakby porównać ile gier na pc wychodzi bez odpowiedników na konsole to dopiero by się 'ekskluziwów' nazbierało ;)

Edytowane przez Mapryl

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powód czemu gry długo po premierze dalej stoją w cenach 50-100 jest taka żeee...mogą...ponieważ nie ma jak ich spiracić dobrze żeby była to dla wydawców/twórców itp itd strata...oni i tak na tym zarabiają...a na pc są po 30zł a nawet mnie ponieważ nikt nie kupuje gier które premiere miały kilka lat temu...wszyscy je ściągają...czasami jednak coś w człowieku się rusza i chce coś kupić...ale wtedy jakby na pc gra co ma cztery lata kosztowała 50-100 zł to by zaraz ochota na kupno zniknęła...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie do końca. Znajomy pracował w Auchan. Tam jeszcze w tym roku mieli RDR za 249 zł ! Mówił o tym kierownikowi działu czy jak oni się tam nazywają że to w życiu się nie sprzeda bo inne sklepy oferują to za 100/130 zł. Wtedy usłyszał że za tyle market to kupił i za tyle musi się sprzedać żeby nie generować strat. Z tego co wiem teraz obniżyli cenę na 189 :laugh: Mowa oczywiście o samej podstawce a nie edycji GOTY.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No u nas tak jeszcze jest w niektórych sklepach, że lepiej niech zgnije na półce i stracić niż sprzedać z niewielkim zyskiem lub bez. Pozostałości z czasów komuny w mentalności sprzedawców.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

też miałem ziomka który był szeregowym pracownikiem w jakiejś dużej sieci handlowej . często opowiadał mi że produkty które się nie sprzedały ( i nie chodzi tu o spożywkę która traci ważność ) ale np: gry , żarówki czy parasole ,trafiały do gigantycznej niszczarki . podobno firmie bardziej opłacało się to zniszczyć i przedstawić w księgowości dowód zniszczenia , niż sprzedać po niższych , atrakcyjnych cenach. nie ogarniam tego . wiele razy kumpel mówił mi że z łzami w oczach kasował 40 szt nowiutkich odtwarzaczy dvd czy odkurzaczy. próbował nawet coś działać u kierownika aby ten sprzęt odsprzedawać taniej pracownikom lub nawet rozdawać biednym , ale za każdym razem słyszał słowo : procedury!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak samo jest w spożywce...zamiast rozdać biednym to oni wolą to zniszczyć...frajerstwo nie zna granic...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×