Skocz do zawartości
TRaCeGuitar

Christopher Nolan "batman"

Rekomendowane odpowiedzi

Witam.

Postanowiłem założyć ten temat dla wszystkich którzy widzieli trylogię Batmana którą nakręcił Christopher Nolan.

W skrócie...wylewajcie tutaj swój hejt i zachwyty itp itd...

Mnie osobiście pierwsza część ( Batman Begins ) nie przypadła do gustu...totalnie nie rozumiałem co ludzie w niej widzą...nawet użycie takich praktycznie nie wykorzystywanych w filmach postaci jak Ra's Al Ghul i Scarecrow mu nie pomogło...wielu ludzi pewnie nawet nie wiedziało że ktoś taki w uniwersum batmana istnieje ( ponieważ dla niektórych uniwersum batmana = Joker,Robin,Batman ).

Przechodząc dalej...kiedy usłyszałem o drugiej części ( The Dark Knight ) nie byłem do niej w ogóle przekonany z powodu poprzedniczki...mimo że widziałem trailery ,słyszałem że ludzie się zachwycają itp itd, to nie umiałem się przełamać...mimo że nadszedł dzień premiery ( 8 sierpnia 2008 ) to praktycznie olałem ten film...stwierdziłem że nie chce kolejny raz oglądać zmagań Batmana z Jokerem...po jakimś czasie ( jak już wyszła wersja DvD ) nie miałem co robić więc od niechcenia stwierdziłem że obejrzę jednak drugą część filmu...podchodziłem do niej ze złym nastawieniem itp itd...

Cóż tu dużo mówić...podczas oglądania gały wystrzeliły mi z orbit a krocze ściągnęło się do kieszeni z wrażenia...byłem tym filmem zauroczony ponieważ pokazał mi to wszystko co powinien mieć prawdziwy film o Batmanie z przeciwnikiem Jokerem..to całe szaleństwo którym potrafił promieniować Joker…nie bawił się w grzecznego chłopczyka ( jak w starej wersji Batmana )…widać było że nikt nie wie co w jego chorej głowie może powstać…był zagadką…niestety nie można tego powiedzieć o TwoFace’ie…który w tym filmie był tak jakby postacią drugo/trzecioplanową…

No i teraz dochodzimy do trzeciej/najnowszej części ( The Dark Knight Rises )...na same plotki o tym że Nolan wyda kolejną część pociłem się jak pedofil w smyku...i wtedy obejrzałem pierwszy trailer...który mnie niestety zawiódł...i który zespoilerował mi całkowicie film...a dokładniej jeden moment kiedy to pojawia się Bane...dosłownie w tej samej sekundzie poznałem już praktycznie ( w 90% pewne ) zakończenie tej trylogii...które potem potwierdzili mi ludzie którzy już film widzieli...

Czuje że cały potencjał Batmana który mógł wykorzystac Nolan poszedł na marne...mimo wszystko i tak zamierzam pójść na ten film żeby się przekonać czy słaby pierwszy trailer zwiastował na prawdę słaby ostatni film Batmana...mam nadzieję że trzecia część dorówna chociaż drugiej która wgniatała w fotel...

A co wy sądzicie ? Podzielacie moje zdanie ? Jesteście przeciwni jemu ?

Chętnie się dowiem jakie jest wasze stanowisko w tej sprawie...i czy Nolan kiedyś odkopie uniwersum Batmana...a może weźmie się za jakiś inny film w tym stylu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po 1 seansie miałem strasznie mieszane uczucia, trochę się zawiodłem bo zabrakło realizmu znanego z poprzednich części oraz w moim odczuciu było za dużo wątków i za mało Batmana. Ogólnie byłem mocno zawiedziony

Po 2 seansie jestem zachwycony i wszystko zaczęło mi się układać w jedną całość i ta część wydaje mi się być najlepszą z trylogii, oczywiście tak jak w poprzednikach i innych filmach tutaj też są błędy ale nie na tyle rażące żeby zepsuć odbiór filmu. To już nie jest film o Batmanie a bardziej historia Bruce'a Wayne, który musi ponownie pokonać strach, w filmie jest wiele świetnych motywów z BB ale nie będę zdradzał tym co nie oglądali.

Pierwsza część miała świetny klimat i podoba mi się bardziej niż TDK, które również jest na wysokim poziomie ale jednak po spojrzeniu na TDKR z innej perspektywy uznałem tą część za najlepszą.

Podoba mi się, że jest tutaj dużo scen ociekających patosem co daje fajny komiksowy klimat.

Po 1 seansie ostatniej części jakoś mnie nie zmiażdżyło ale po 2 ledwo zebrałem szczenę z podłogi :) Zdecydowanie warto wybrać się do kina.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak sprawuje się Bane w nowym filmie ?.

W komiksie był przedstawiony jako kolos praktycznie nie do zatrzymania ale był też bardzo inteligenty...natomiast w filmie Batman i Robin z 1997 był pokazany po prostu jako głupi osiłek...

Dlatego ciekawi mnie jak sprawuje się w dziele Nolana...czy zrobił z niego po prostu głupka który miał jakiś tam plan ale przeważnie jest sterowany przez innych czy może jako kogoś inteligentnego który ma plan na pozbycie sie batmana i wypełnienie swojego celu ?...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tom Hardy wykreował Bane fantastycznie a głos po modulacji jest miażdżący. Ale do rzeczy:

Bane jest potężny, aktor ma 175cm wzrostu ale w filmie Bane wygląda na ok. 190 cm, jest silny i stanowi prawdziwe wyzwanie dla Batmana pod względem fizycznym i psychicznym. Odnośnie planu nie piszę bo może zawierać spoilery ale powiem jedno, Bane nie jest jedynym antagonistą w filmie :biggrin:

Podsumowując, Nolan przedstawił Bane'a tak jak należy, jest silny, piekielnie niebezpieczny oraz inteligentny i dąży konsekwentnie do wypełnienia celu.

Edytowane przez KamPlayer

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie cała trylogia, godnie reprezentuje losy człowieka nietoperza i co najważniejsze klimat jaki wytworzył Nolan, jest gęsty i mroczny co tymbardziej mi odpowiada - mi wiernemu fanowi starych zeszytów z Mrocnym Rycerzem.

Podoba mi się wykorzystanie smaczków, a dokładniej postaci jak Scarecrow czy Harvey Dent (Two faces).

Co do pozostałych postaci, wymienię kolejno wg mojej osobistej oceny głównych antagonistów:

Ra's al Ghul - Moim zdaniem najgorzej wypadł w całej trylogii, choć cenię sobie talent Liam'a Neeson'a to jednak postać którą wykreował, mimo iż bardzo dobrze zagrał, na tle dwóch pozostałych wypada blado - ot lubiło się go, później nie lubiło.

Joker - o tej postaci zostało już wiele napisane i jedynie pozostaje mi się przychylić do opinii większości, tak mrocznie i genialnie zagranej postaci ciężko szukać w ówczesnych produkcjach. I wtym miejscu pojawia się pierwszy raz w tej serii coś na wzór podziwu dla czarnego charakteru, ostatnią negatywną postać która wywarła na mnie podobne uczucia był Hanibal Lecter, także to już mówi samo za siebie.

Bane - jako wierny fan jego komiksowej postaci, kłaniam się nisko przed Nolan'em oraz Hardym, za tak niesamowitą kreację tej postaci. Stworzyli niezwykłą inteligentą "bombę zegarową" którą ochrzcili mianem Bane'a, jego dykcja, akcent i wypowiadane kwestia, czyste mistrzostwo. Nie jest to ta postać którą stworzono w Batmanie forever, tu jego głównym atutem prócz siły fizycznej jest jego inteligencja oraz planowanie swych poczynań. Pierwsza scena w filmie pomijając jej efektowność, gdy zaczyna się pierwsza sekwencja dialogu Bane'a - po prostu wyrywa z butów, aż miałem ciarki na plecach. Naprawdę spore brawa należą się Hardy'emu za granie samym ciałem oraz głosem bez jakiejkolwiek mimiki potwierdza to talent jego aktorski.

To jest moja subiektywna ocena, jako fana Mrocznego Rycerza.

Jednak myślę, że wiele osób z zainteresowaniami spoza tego uniwersum rownież podzielą moje zdanie.

Pozdraiwam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

K@#wa, skasował mi się właśnie mój przydługawy post, więc napiszę krótko:

"Batman Begins": najlepszy spośród Nolanowych Batmanów i drugi w ogólnym rankingu. Wreszcie Ras na ekranie i to zagrany przez Neesona. Mroczny klimat "miasta w stanie rozkładu", rewelacyjny Oldman w roli Gordona i ogólnie dobra geneza Batmana. Głównym zarzutem jest za mała ilość czasu poświęcona Liamowi i drewniana Katie Holmes

"Dark Knight": pierwszy seans mnie zachwycił, niestety film z każdym kolejnym tracił - Joker niesamowicie charyzmatycznie zagrany, ale bez odpowiedniego "masterplanu" - sianie chaosu dla samego siania chaosu nie kupuję, gdyby Nolan i jego scenarzyści pokusili się o motyw równie mocny co np. "Killing Joke" to mielibyśmy filmowego Jokera bliskego absolutu, tak jak jest wyszedł szaleniec goniący własny ogon. Zabrakło mrocznego klimatu i razi nadmiar zbędnych zabawek z końcową deus ex machiną na czele - nieudolna próba spięcia klamrą rozdętego scenariusza. Na plus cytaty z "Long Halloween" oraz wyraźne inspiracje "Heat". Aha, laska jeszcze gorsza niż Holmes.

"Dark Knight Rises" film, ze względu na wyraźne nawiązanie do komiksowej serii "Knightfall", najbardziej przeze mnie wyczekiwany, okazał się jednak niewypałem. O dziwo na wielki plus Hardy jako Bane - w pierwszej połowie filmu robi naprawdę ogromne wrażenie - piekielnie inteligentny, niesamowicie groźny i sprawny fizycznie, wydaje się skutecznie dążyć do celu - zniszczenia Nietoperza. Niestety dobre wrażenie zostaje starte na popiół w drugiej połowie filmu kiedy to okazuje się on zwykłym przydupasem, a cały ciężar sceny łamania Nietoperza wylatuje przez okno bo okazuje się że Wayneowi co najwyżej przysłowiowy dysk wyskoczył i po 3 miesięcznej rehabilitacji z łatwością serwuje Baneowi zasłużony oklep. "Piekło na ziemi" z którego niby pochodzi Bane też wywołuje co najwyżej uśmiech politowania u każdego kto widział choćby przelotnie dowolną polską placówkę penitencjarną. Tak więc zapomnijcie o znanym z komiksu "przekazaniu peleryny" a przygotujcie się za to na królika z kapelusza w postaci najbardziej na siłę wciśniętej postaci. Obrazu nędzy i rozpaczy dopełnia bardzo słabo trzymający się kupy motyw przejęcia Gotham oraz wołające o pomstę do nieba zakończenie. Na plus Hathaway jako Catwoman - naprawdę czuć chemię.

Edytowane przez Danny Boy

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mnie niestety trzecia część Batmana mocno rozczarowała. Jestem fanem dwóch poprzednich części, szczególnie Mrocznego Rycerza. Ale to co tu odstawił Nolan woła o pomstę do nieba. Przede wszystkim film jest przydługi (2h45min), spokojnie mógłby zostać skrócony o godzinę. Po drugie Nolan postawił na samą akcję. Pojawia się wiele ciekawych postaci takich jak Bane czy Catwoman, ale są one słabo zarysowane, nie mają głębi, żadnego profilu psychologicznego, gdyż jak mówiłem na ekranie jest sama akcja. Po trzecie za mało Batmana w Batmanie. Jak oglądałem poprzednie części to było widać różnicę, że Bruce Wayne i Batman to dwie różne postaci. Teraz tego nie ma. Patrzysz na Batmana, ale to nie jest Batman, tylko Bruce Wayne w przebraniu, który zamiast używać swoich detektywistycznych umiejętności czy klasycznych gadżetów posługuje się nie pasującymi do klimatu uniwersum technologiami. Po czwarte scenariusz: kolejny z niego Prometeusz, który ma dziury, błędy logiczne itp. To po prostu gołym okiem widać, że film został stworzony dla 15-letniego Amerykanina, który musi być już karmiony dożylnie, bo z nawału tłuszczu nie ma siły sięgnąć ręką po popcorn.

Bane - bardzo ciekawie ucharakteryzowana postać, ale tylko z zewnątrz. Zmarnowany duży potencjał. Gdyby Nolan skupił na nim bardziej film, na jego psychice itp coś na miarę filmów o Lecterze, to by wyszło wtedy coś dobrego. Szkoda, wielka szkoda.

Niemniej pomimo tego co tu napisałem, to oczywiście warto pójść do kina na tego Batmana. Mimo, że to płytka akcja, to nie da się ukryć, że rozrywkę w miarę zapewnia i można się dobrze bawić, jeśli przymkniecie oko na luki w scenariuszu i nie będziecie się doszukiwali żadnej głębi. Film spoko, ale blado wypada na tle pozostałych części.

Edytowane przez motoko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dla mnie Trzecia część była najlepsza... Szkoda Tylko że Nolan nie nakręci kolejnej

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mi trylogia Nolana Bardzo przypadła do gustu, Mrocznego Rycerza mogłabym oglądać bez końca :) I tak na dobrą sprawę po obejrzeniu tych trzech części to jednak "dwójka" została nadal moją ulubioną. Nie żałuję czasu spędzonego w kinie, tych prawie 3 godzin nie odczułam. Ale na dobrą sprawę film ten ma swoje minusy takie jak brak logiki w niektórych scenach, skopana postać Bane'a, zakończenie zerżnięte w części z nowego Sherlocka Holmesa (osobiście hejtuję happy endingi), i brak rozwinięcia wątku Harvyego Denta. Zresztą jeśli ktoś chciałby dogłębniej poznać moje zdanie to zapraszam do zapoznania się z vlogiem (da się oglądać od 0:30) http://www.youtube.com/watch? v=fVj_hvEP9HU

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mnie trójka ujęła w pełni. Pewnie ,że nie była może jakoś mocno realistyczna ale to film o SUPERBOHATERZE...FILM! On ma być fajny nie realistyczny. Świetnie pokazana sama postać Batmana ,która stanowiła oś filmu, epickie momenty, no i te więzienne śpiewy oglądane w Imax'ie..ahhh. Doskonałe dopełnienie trylogii. Jedyne co bym zmienił to ostatnia scena gdzie Alfred patrzy na stolik i widać tam Wayne'a i kocice. IMHO lepiej by to wyszło gdyby, był pokazany tylko Alfred spoglądający w przestrzeń, po czym lekko się uśmiechający że niby każdy wie o co chodzi ale nie jest to tak łopatologicznie pokazane.

PS. Uważam iż mimo tego że dwójka była świetna to Joker ssał niemytego. Nie mówię o aktorstwie, gdzie nie można niczego zarzucić, ale o postaci sensu stricte, o tym jak była napisana. Dla mnie nie był to, Joker jaki powinien być, śmiejący się i niesowicie okrutny, człowiek zagubiony w swoim własnym umyśle i szaleństwie, totalnie nieprzewidywalny i irracjonalny a jednocześnie, z doskonałym planem. Dla mnie był to zwykły, nudnawy wariat z make-upem, nie był zły, ale w najlepszy wypadku przeciętny, Ledger leży i kwiczy pod stopami Nicholsona, najlepszego Jokera zaraz po Skywalkerze :P.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli komuś sie Joker Ledgera nie podobał to powinien się cieszyć że Ledger popełnił samobójstwo gdyż początkowo Nolan wspominał że chciał w trzecim batmanie zrobić duo Bane & Joker ale z uwagi na smierć Ledgera musiał odejść od pomysłu i wykorzystać samego Bane'a. Uważam że wykorzystał go dobrze, podobnie jak postać Kobiety-kota choć mimo wszystko wyżej cenię drugą część Batmana, ta trzecia trochę przeciągnięta była wg mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×