Skocz do zawartości
Swider112

World of Warcraft

Rekomendowane odpowiedzi

Niestety po ostatnim patchu blizz spierdolil wowa doszczetnie (sorry za dosadnosc). Po kilku latach w koncu odechciewa mi sie grac. Przez ten caly czas mialem kilka razy ochote na wakacje, ale sie wracalo. Po ostatnim patchu byle noobek moze zdobyc super itemy w kilka godzin/dni, podczas gdy wczesniej czlowiek musial sie napocic i chodzic na raidy. Dzis idziesz na byle insta i wypadaja [Emblem of conquest]. Casuale moze sie i ciesza, ale "gracze hardkorowi" po prostu zostali zostali rozjechani walcem.

Dostalem link od kumpla http://wowdetox.com/ :) i juz wczoraj mialem caly dzien bez wowa :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK...

Są rzeczy od ktorych uzaleznic sie bardzo latwo, ale sa tez takie, ze aby popasc w nalog trzeba byc niedorobinym (delikatnie mowiac)... Postawilem WoWa na rowni z seksem bo ludzie stawiaja go na rowni z np narkotykami czy alkoholem i takie gadanie mnie zwyczajnie wkur***. Jak sie jest czubkiem to byle co moze sprawic ze bedziesz niebezpieczny dla siebie i otoczenia...

Kerm_pl bardzo podoba mi sie przyklad ktory podales... ale ludzie nie zrzucajcie winy na gre czy firme ktora ja zrobila. Ci ludzie mogli rownie dobrze grac w pasjansa. Obwinianie gier za bledy ludzkie jest tylko pokazywaniem swojej ignorancji i glupoty.

Ze WoW czesciej doprowadza do uzaleznienia niz np Simsy? Ano lepszy jest od Simsow i wiecej ludzi w niego gra.

Dlatego wczesniej napisalem, ze najlepiej sie gra w gronie znajomych, bo to przecierz jest gra towarzyska. Dla mnie np samotna gra w mmo nie ma zadnego sensu... Jedni graja z kumplami w pilke pod blokiem, inni wspolnie urzadzaja raidy czy wbijaja rating. Co kto woli...

Tylko prosze nie mowic mi: "WoW narkotyk, narzedzie szatana, pozeracz czasu (no moze prawda ale jak sie nie umie kontrolowac), WoW - zlo!, nie grajcie, unikajcie!"

Warto zagrac, warto sprobowac, bo to naprawde swietna rozrywka, ale nie warto uogolniac i wyolbrzymiac... Spedzam wiekszosc dnia w WoWie i co z tego? Kogo obchodzi jak spedzam moj wolny czas... wolisz sie nachlac i potem zrobic burde? Prosze bardzo, ja wole byc "lekko nalogowym", ale nieszkodliwym maniakiem (nie lubie tego slowa) World of Warcraft.

qgar zgadzam sie w 100%, ale ja gram nadal z nadzieja, ze kiedys jeszcze bedzie lepiej:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra myślę, że już starczy wszystkich za i przeciw bo temat pomału za bardzo się rozkręca. Zaczeliście schodzić na sex narkotyki i alkohol ;p.

Stwierdziłem, że raczej zrezygnuje z pomysłu grania na globalach. Wole te pieniądze przeznaczyć na gry PS3 i co najważniejsze dobry telewizor pod czarnulke. Poza tym WoW już na privach był dość mocno uzależniający a co dopiero na globalach. Tak więc dziękuje za wszystkie odpowiedzi i myślę, że temat jest do zamknięcia. Chyba, że dalej chcecie podyskutować bo temat całkiem nieźle się przyjął ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wow na privach to nie wow. To jest max 10% tego co na serwerach oficjalnych. Jezeli chcesz grac w wowa to tylko i wylacznie na oficjalnych serwerach - sa warte 40zl miesiecznie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W WoW'a (jak i wiele innych gier w tym Lineage 2 czy Age of Conan i dużo darmówek) grałem jakiś czas...i nie podobał mi się. Zawsze ideałem był Lineage 2...WoW to taki Gothic z ludzmi biegającymi w około..Lineage 2 to społeczeństwo powiązane ściśle przez gospodarkę, politykę, wojny itd.

Na szczęście z nałogu MMORPG (w sumie 3 lata w dup* strzeliły) wyrwała mnie PS3 (dziękuję Ci Sony). Chciałem wcześniej kupić komputer nowy za około 2500-3000zł, ale czarnulka przyszła na ratunek i bardzo się z tego cieszę. Muszę przyznać, że od czasu do czasu piraciłem na PC gry...jednak to jest złe nie tylko ze względu na łamanie prawa...to wyżera człowieka od środka. Nieograniczony (chyba ze przez sprzęt) dostęp do wszystkich gier za free nie daje w ogóle radości, ciągle myśli się co znów ściągnąć. Czlowiek nie jest w stanie ukonczyc 1 gry, bo chce już ściągać następną. Playstation 3 od kochanego Sony wyciągnęło mnie z nałogu MMO i piractwa. Dziękuję jeszcze raz Sony. W końcu znalazłem też światy, które mi do reszty odpowiadają. MGS czy LBP. Dopiero zagłębiam się w ten świat (jutro około 10 rano miną 2 tygodnie od odebrania PS3) i mam nadzieję, że wydając kolejne (zarobione lub podarowane przez kogoś) pieniądze na stacje dokujące do Padów, headset, klawiaturę do pada, klawiaturę i mysz do linuxa, Playstation Eye, drugi pad, kierownicę i wiele gier będę mógł spełnić się w mojej pasji gier w trybie materialnym, bo wirtualny jest wciąż do wypełnienia.

PS. Druga wypowiedź trochę nie na temat.

PS2. Ale może być wykorzystana do stworzenia nowego wątku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ktoś z forum gra obecnie w tego giganta? Planuje wrócić po dłuuugiej przerwie. Wiecie jak obecnie wygląda sytuacja na globcu?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Był gdzieś cały temat o Wowie w off topicu. Trzeba go tu przenieść... A że siedzę na telefonie to wolę tego przez Tapatalka nie robić

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zrobione.

 

Ja się próbowałem wkręcić w WoW dokładnie 3 razy i 3 razy poległem. Zazdroszczę tym, którzy grają od początku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja w WoWa gram sezonowo dopóki mi się nie znudzi :D Nie znam osobiście (ani w sumie wirtualnie) nikogo kto by w to grał od początku. Ta gra niestety wymaga masę czasu aby utrzymać naszą postać na "topie".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grałem długo od classica, poprzez TBC i WotLK. W momencie jak pojawił się patch z Ulduarem, to skończyłem swoją przygodę.

Dawno dawno temu grałem jeszcze ze znajomymi na prywatnym serwerze, ale po zobaczeniu globa utwierdziłem się tylko w przekonaniu, że marnowałem czas.

Gdyby nie abo to na pewno bym pykał od czasu do czasu, ale tak to nie mam zamiaru jeszcze abo na PC płacić, żeby sobie móc pograć :)

 

Zresztą z tego co słyszałem, to wszelkie instancje i raidy zostały masakrycznie uproszczone. Podobno na instach już nie potrzeba nawet tanka czy healera, tylko można lecieć przed siebie i napieprzać.

Nie wiem ile w tym prawdy, ale po tym jak zrobili tą grę mocno pod casuali to jestem w stanie w to uwierzyć.

 

Jedyna opcja, żebym wrócił do WoWa to wydanie go konsole, albo po prostu upadek konsol :P

Problem jest też taki, że bez większej ekipy i guildi nie za wiele ugramy. Z randomami to nie gra, a jak się nie ma zgranej paczki to ciężko o lepszy sprzęt w grze.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moja przygoda skonczyla sie na pandach, gralem od premiery, robiac z czasem coraz dluzsze przerwy. W koncu nie wrocilem, nie bylo za bardzo do czego, wiekszosc kumpli ze studiow juz nie gralo, a to bylo dla mnie esencja zabawy. Team speak i wspolne raidy/insty. Tak jak wyzej - zabawa z randomami to nie to samo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jak kolega Patricko pare postow wyzej gralem od poczatku,od pierwszej bety classic wowa jaka wyszla, poprzez tbc, wotlk , cata i konczac na mopie, i na globcu i na privach. Niestety od jakiegos roku - brak czasu brak czasu i jeszcze raz brak czasu , a jak cos chcesz osiagnac w takich grach, znaczy end game pve lub pvp gear, rankingi, achievements, kills itd, to musisz miec bardzo duzo wolnego czasu, wiec zaprzestalem, jedynie czasem rzadko wpadam na priva(molten aka warmane) na ktorym skonczylem aby pogadac z kumplami, ktorzy zostali i rozeszli sie po roznych gildiach (swoja droga super ludzi sie poznalo w tej grze zarowno z kraju jak i z zagranicy). Spedzilem setki godzin na pve i pvp, osiagnalem bardzo duzo ale nie zaluje. W ten ostatni dodatek warlords of dranrei czy jakos tak nie gralem, i juz nie zamierzam. Zreszta patrzac na statystyke subskrypcji dla wowa tendecja jest dosyc spadkowa. Tyle jest teraz roznych fajnych gier, ze dajcie spokoj ;) Oby czasu troche miec. Pozdrawiam wow weteranow :P

Edytowane przez Carrvine

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tendencja jest i będzie spadkowa. Granie w jedną grę na abonament to jednak sporo wg mnie. I nie chodzi i hajs tylko o to głupie myślenie "zapłaciłem to muszę grać, żeby się nie marnowalo". Przez takie coś też się traci masę godzin. Wow jest świetny, chciałbym znów w niego grać godzinami dzień i noc, ale niestety nie te czasy już :(

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja bym napisal,ze wow byl swietny,teraz jak na niego patrze to dziekuje blizzardowi,ze tak spierdzielil ta gre.

Moze bym znow gral....

Edytowane przez kazikosky

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczalem grac w Wow'a gdzies tak od polowy Burning Crusade, do WoTLK i byl to dla mnie wspanialy okres. Gra wciagnela mnie niesamowicie. Lubuje sie w wszelakich serwerach RP, wiec nie dziwota, ze duzo czasu spedzilem na zwyklym socjalu, odgrywajac rozne wydarzenia. Zrobilem sobie jednak dluuuuga przerwe, by powrocic na rok przed premiera najnowszego dodatku, Warlords of Draenor. Moj boze, co sie z ta gra stalo :ohmy: Maksymalne uproszczenia, poziomy wchodza w mgnieniu oka. I moj wyludnialy serwer, na ktorym juz prawie nikt nie RP...

Moze za jakis czas znowu powroce, ale nie na dlugo. Czasy swietnosci, to ta gra ma juz dawna za soba. Szkoda, bo to byl kawal dobrego MMO.

Edytowane przez Don_Mario

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety gra została mocno uproszczona pod małych i dużych januszy.

Gdyby utrzymali poziom trudności z podstawki to grałaby już tylko garstka maniaków, a oni nie zapewnią takich dochodów.

Wystarczy spojrzeć na dodatek z pandami, istny krok w kierunku najmłodszych. Blizzard próbuje już zwabić byle kogo, żeby tylko kasa leciała.

Jak zobaczyłem tą nową klasę Demon Hunter oraz to że wygląda jak mini wersja Illidana to pomyślałem sobie, że niestety nie mają już solidnych pomysłów na tą grę. Nijak nie pasuje to do klimatu Warcrafta, ale tym to się już dawno przestali przejmować.

WoW mimo wszystko jest nadal królem MMO i nim pozostanie, bo nikt inny nie jest w stanie zapewnić takiego miodu jak Blizzard. Jednak ja skończyłem przygodę z tym tytułem i nie czuję potrzeby wracać.

Jedyna opcja dla mnie, żebym wrócił do wowa to wydanie go na konsole, także mogę spać spokojnie :)

Dobre lata w nim spędziłem, sporo fajnych ludzi poznałem, ale dla mnie granie na PC umarło na dobre. Do PC wrócę jak konsole umrą, a na to się nie zapowiada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby utrzymali poziom trudności z podstawki to grałaby już tylko garstka maniaków, a oni nie zapewnią takich dochodów.

Wystarczy spojrzeć na dodatek z pandami, istny krok w kierunku najmłodszych. Blizzard próbuje już zwabić byle kogo, żeby tylko kasa leciała.

 

Niby tak, ale przeciez mamy na rynku dobrze radzaca sobie serie Souls'ow, wiec widac, ze zapotrzebowanie na takie gry jednak jest.

Te wszystkie uproszczenia to sposob krotkoterminowy, a nowe dodatki jedynie chwilowo zwieksza doplyw kasy Blizzardowi. To tak troche jak gra z kodami, na poczatku fajnie, bo szybko masz dostep do tego i tamtego, ale taki sposob gry szybko nuzy.

 

Oczywiscie, ze mimo tendencji spadkowej, WOW dalej rzadzi (choc zastanawiam sie, jak radzi sobie w tej materii FF XIV :P). Tak jak wspomnialem wczesniej, moze za jakis czas jeszcze odwiedze dobrze znane mi rejony, choc cisnienia jakiegos wielkiego nie mam. Szkoda poprostu, ze ta gra poszla w takim kierunku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Troche o PVP PVE i RP w WoWie ;)haha, stare - ale jare

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Teraz to WoW bardzo kiepsko przędzie, bo liczba abonentów spadła w tym roku bardzo gwałtownie do 5 mln, czyli jest ich najmniej od dziesięciu lat. Dla porównania FFXIV: ARR ma podobno około 1 mln subskrybentów i ta liczba stale rośnie po ostatnim dodatku. Tak więc choć WoW nadal jest na pierwszym miejscu wśród gier MMORPG, to jednak dystans do konkurencji znacząco się zmniejszył w porównaniu do lat ubiegłych.

 

No ale cóż, WoW jest już wiekową produkcją, która zestarzała się pod wieloma względami i przejadła starym graczom. Do tego dochodzą dość częste i radykalne zmiany w balansie pomiędzy klasami postaci. Teraz Blizzard ma podobno koncepcję wypuszczania co rok dodatków, których sprzedaż i chwilowa zwyżka subskrybentów sprawdzających nowy kontent (do tego dochodzi jeszcze uproszczenie całej gry pod małolaty), ma pozwolić WoW utrzymać się jeszcze kilka lat na powierzchni. Niewykluczony jest też kurs na model F2P, po wprowadzeniu w tym roku WoW Tokena do gry. Po cichu zaś Blizzard pewnie rozgląda się już za jego następcą.

Edytowane przez Generał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W momencie gdy Wow przejdzie na F2P to będzie wiadomo, że już byli pod ścianą i innej opcji nie było. Ludzie uciekają, bo raz że zmiany na gorsze cały czas, szczególnie dla stałych graczy, a po drugie to sama gra już odstrasza swoimi archaizmami.

Nie czarujmy się też, ale gry na telefonach już wyglądają podobnie, albo i lepiej.

Mogliby wydać wowa na konsole, to takie moje małe marzenie od dawna. Gdyby chcieli to spokojnie by ogarnęli sterownie, gorzej z addonami, bo te to też główny atut wowa.

Mimo wszystko obserwuje co się dzieje ze starym królem. Problem w tym, że następcy nie widać, a Blizzard woli zajmować się jakimiś mniejszymi projektami ostatnio.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sterowanie z WoWa jest według mnie niemożliwe do przeniesienia na konsolowego pada. Każdy pr0 gracz ma wypełnione po same brzegi wszystkie skillbary, dodatkowo dochodzą tutaj makra . Na padzie wszystko odbywałoby się kilka razy wolniej niż na klawiaturze. Nie wyobrażam sobie rajdowania na padzie :D Final Fantasy ma kompletnie inny interfejs i jest świetnie zbudowane pod rozgrywkę na padzie, ale walki są wolniejsze i wymagają mniej klikania niż w Wowie. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdyby chcieli to spokojnie by sterownie dostosowali, dla chcącego nic trudnego.

Ewentualnie dać serwery pod konsole i wprowadzić małe zmiany, ale to już dodatkowe koszty.

Po co mają się babrać w konsole, które za kilka lat znów będą zmieniać generację, a WoW zaraz będzie przeżywał trzecią generację konsol :)

Jednak widmo pogrania ze znajomymi z PSN jest naprawdę fajne, ale wiem że niemożliwe.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×