Makus 1 Napisano 30 Wrzesień 2008 Nic dodac nic ujac. Moze poza jednym: rozmawialem wczoraj z jednym wlochem, ktory kibicuje tylko Ferrari. Ale bardziej interesuja go motory i cieszy sie ze Rossi znowu wygral, ktorys tam raz z rzedu. Czy on jest nienormalny ze kibicuje Wlochowi i cieszy sie ze Wloski zespol sobie dobrze radzi w F1? Na podobnej zasadzie Polak nie moze sie cieszyc z sukcesow Kubicy? Chora ideologia... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wiszkas 0 Napisano 30 Wrzesień 2008 Jenson również jest świetnym zawodnikiem, jednka źle pokierował swoją karierą. Najpierw odszedł z Renault, które już rok później święciło największe sukcesy, a później licząc, że BAR będzie ciągle w świetnej formie kisi się w Hondzie bez perspektyw na przyszłośc. Tak samo jak Damon Hill, który skończył w Arrowsie... Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SDRaid 100 Napisano 30 Wrzesień 2008 Pominę Button'a bo on rzeczywiście nie ma szczęścia w F1 (chociaż czy można to również nazywać pechem?).Ale David Coulthard ciapa? Człowieku...co Ty za bzdury opowiadasz? A nie pisałem, ze F1 zacząłem oglądać 8 lat temu? I może łaskawie przeczytałbyś do cholery chociaż jeden (a właściwie pierwszy) mój post, a potem się wypowiadał? W McLarenie też sobie nie radził, osiągał przyzwoite wyniki, ale nic ponadto. Chwilami zabłysnął i nic to nie zmieniło. Reszty nie czytam, bo szkoda mi czasu... EDIT: Jak zauważyłem, wszyscy mają pretensje to tego co napisałem, więc powiem wprost: nikt nie odebrał moich słów tak jak ja bym chciał. Inaczej tego napisać nie umiem, więc dalsze dyskusje na ten temat są bez sensu dla obu stron. Dlatego też kasuje treść mojego poprzedniego posta aby nie robić tu zamieszania. Życzę miłego kibicowania Kubicy EDIT2: A, do buraków! Przecież piszę, że ''chwile'' kibicowałem Buttonowi, o ile się nie mylę to była to ćwiartka sezonu, ale i tak źle to ująłem. Raczej podobał mi się jego styl jazdy i kiedy Schumacher coś zaprzepaścił (a zdarzało się to rzadko) to po prostu chciałem aby wygrał ''Baton''. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wiszkas 0 Napisano 30 Wrzesień 2008 Żeby trochę wyjaśnić Ale David Coulthard ciapa? Człowieku...co Ty za bzdury opowiadasz? Wyraźnie widać, że bazujesz na jego formie w obecnym zespole RedBull Racing. Wsadź takiego Hamiltona czy kogoś innego do jednego z gorszych bolidów (bo niestety RedBull takie jest) i zobaczymy co zdziała.Wiedziałeś w ogóle, że większość swojej kariery Coulthard spędził w najlepszych zespołach F1? Williams oraz McLaren. Coulthard może i spędził najlepsze lata swojej kariery w świetnych zespołach, ale nie odnosił tam żadnych oszałamiających sukcesów. Był po prostu kolejnym średniakiem, który zaliczył kilka zwycięstw i był szczęśliwy. Nie wspominając już o tym, co robił w Williamsie - np. taranując partnera zespołowego Damona Hilla na Estoril doprowadzając do groźnie wyglądającego wypadku. Nie wspominając już o próbie wjazdu do pit-lane, w Adelajdzie w 1995 roku, kiedy to będąc bodajże na prowadzeniu rozbił się o mur oddzielający tor od boksów xD Tak, Williams był kiedyś świetnym zespołem! Swego czasu uważany za najbardziej zaawansowany technologicznie!Ale niestety "rozpadł się" z powodu różnych sporów w sprawie pozyskiwania kolejnych kierowców. "W swoim czasie" czyli w latach 1990-1997. Z przerwą w 1994. I nie było to spowodowane kierowcami itd. tylko przepisami FIA. Williams na początku lat '90 wprowadził takie nowinki jak, przykładowo, aktywne zawieszenie, co dawało mu ogromną przewagę. Byli zespołem z samochodem najbardziej naszpikowanym elektroniką w stawce. A lata współpracy z BMW były kiepskie. Zespół Franka swoją siłę w tym okresie zawdzięcza tylko i wyłącznie technologii BMW. Jej zerwanie również miało inne podłoże niż kierowcy - po prostu Theissen i zarząd BMW stwierdzili, że Williams jest zbyt słabym zespołem i mają nie najlepszą maszynę, więc dalsza współpraca nie ma sensu, bo o jakimkolwiek mistrzostwie nie było mowy. Również relacje między nimi nie były zbyt ciepłe. A o McLaren chyba nie muszę nikomu mówić. Coulthard również swego czasu był uważany za jedynego konkurenta Schumachera, kiedy jeździł w tym teamie. Nazywając go ciapą, to tak jakby mówić, że Schumacher ledwo sobie radził... Z tego co wiem, to jedynymi konkurentami dla Schumachera, jeżdżącymi w McLarenie w latach kiedy był tam Coulthard byli Hakkinen i Raikkonen - David nigdy nie stanowił zagrożenia Kiedyś dawno temu, to Ferrari było dość słabym zespołem, a większość wyścigów dominował Mercedes. (fakt faktem bardzo bardzo dawno) Ferrari było "słabszym" zespołem tylko z początku (jakieś pierwsze 2 sezony F1 - bo już w 1952 i 1953 zdobywali MŚ), a i dominacja Merca nie trwała długo (bo tylko 3 lata). Szkoda tylko, że wspomniałeś jeden okres słabości Ferrari, a zapomniałeś o drugiej połowie lat '80 i pierwszej '90, kiedy to Ferrari praktycznie nie odnosiło żadnych sukcesów i raz na kiedy wygrywali wyścig. Wtedy borykali się także ze sporymi problemami finansowymi i rozważali odejście z F1 i starty "za oceanem". Wtedy również zaliczyli najdłuższy okres bez MŚ - 1979-2000. Wyobrażacie sobie F1 bez Ferrari? Zespół, który jest w tym sporcie od początku miałby po prostu zniknąć? I nie bijcie się już o takie rzeczy, bo jaki to ma sens? Ode mnie również mała ciekawostka na koniec . Oczywiście był na o wiele niższym stanowisku niż obecnie - był to dopiero 9 rok jego współpracy z BMW. (kierowcy to Riccardo Patrese i Elio de Angelis jakby kto pytał) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Patricko 8082 Napisano 1 Październik 2008 Dla mnie Coulthard (jak i wielu innych) jest dobrym kierowcą, jego czas już się skończył, na każdego przyjdzie pora. Ale i tak uważam, że szło mu dobrze. A co do konkurentów Schumachera to rzeczywiście Hakkinen bardzo mu zagrażał. Chyba najbardziej ze wszystkich kierowców F1 w tamtym okresie. Zresztą wystarczy wpisać na YouTube i zobaczyć kilka ich wspaniałych pojedynków. Przecież takie coś można oglądać non-stop! W owym czasie również jeździł Makkinen w WRC, bardzo dobry zawodnik Zawsze mi się mylili Mówiąc o historii i o tym, że Ferrari miało problemy, to miałem na myśli jeszcze wyścigi kiedy chyba nie nazywało się to nawet F1, a transmisje były czarno białe O ile w ogóle były. Także tutaj to była taka tylko malutka ciekawostka nie mająca żadnego związku z tematem w sumie No i tak jak kolega mówi. Po co kłótnie, i obrażanie innych wyzwiskami? Mamy tutaj dyskutować o F1 i ogólnie ostatnich wyścigach, a nie wskakiwać sobie do gardeł. Po co to? Więc jakoby nie było zacznę nowy temacik, czyli Bruno Senna i F1. Sądzicie, że dostanie się? Podobno kilka zespołów nawiązało z nim kontakt w sprawie miejsca w zespole. W Toro Rosso zwalnia się miejsce więc kto wie? Jego forma nie jest na jakimś szczególnie wysokim poziomie, a tym bardziej na pewno nie na poziomie Ayrtony. Ale mimo wszystko pojawienie się nazwiska Senna w F1 byłoby miłym akcentem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wiszkas 0 Napisano 1 Październik 2008 Dla mnie Bruno jest przeciętniakiem. Jeżeli dostanie się do F1, to tylko i wyłącznie ze względów marketingowych (wiadomo - nazwisko). W GP2 jeździł nerwowo, nie potrafił dobrze obchodzić się z oponami, popełniał głupie błędy. Brakuje mu jeszcze trochę doświadczenia. Niech lepiej szlifuje umiejętności w GP2 i jak uda mu się zdobyć mistrza w tej serii z dość sporą przewagą, to wtedy uznam, że jest gotów na F1 - w chwili obecnej... nie. Już bardziej w fotelu Toro Rosso widzę Buemiego. Podobno BMW też z nim rozmawiało, ale ja raczej przyjąłem to z uśmiechem jako kolejną plotę - Mario nie jest tak nierozsądny, żeby stawiać na jednosezonowca z nazwiskiem (tak jak to zrobiło Renault z Piquetem) . Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DaraS 506 Napisano 6 Październik 2008 Skład BMW na przyszły rok pozostanie bez zmian szczerze wolę Heidfelda w BMW niż Alonso. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ONE 698 Napisano 7 Październik 2008 W sumie dobrze, że Robert został w BMW, w takim razie Alonso pewnie pozostanie w Renault. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cwir 12843 Napisano 7 Październik 2008 Ja tam mysle ze ciekawie by bylo jakby Alonso z Robertem w jednym teamie jezdzili.. No ale juz po plotkach. Mam nadzieje ze KERS wyrowna troche poziom w przyszlym sezonie i czesciej bedzie na podium inna stajnia niz Ferrari/McLaren. Mam tez nadzieje ze BMW dobry samolot dla pilota Roberta skonstruuje Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DaraS 506 Napisano 7 Październik 2008 Alonso jest zbyt zarozumiały, on musi być zawsze pierwszy przed kimś i kto wie czy by nie zaistniała taka sama sytuacja jak miała miejsce w Mclarenie z nim i Hamiltonem. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reflect 1 Napisano 7 Październik 2008 Alonso jest zbyt zarozumiały Mysle ze jak bys wygral 2x mistrzostwo najlepszych kierowcow swiata - to tez chcialbys byc traktowany lepiej i z wiekszym szacunkiem niz mlodziaki na torze. pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wiszkas 0 Napisano 7 Październik 2008 Dokładnie - mielibyśmy sytuację jak w McLarenie i nic nie pomogła by tu przyjaźń Roberta z Fernando. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DaraS 506 Napisano 7 Październik 2008 Nie patrzy się przez pryzmat starych osiągnięć tylko na to jak się w danej chwili prezentuje kierowca, Alonso nie mógł sobie poradzić z młodzikiem i szukał dziury w całym, obaj śmigali na takim samym sprzęcie. Hamilton wtedy radził sobie lepiej więc dlaczego nie ma być też traktowany lepiej, taka sama sytuacja jest z Robertem radzi sobie lepiej w BMW i wymaga od nich większego zaangażowania i skupienia na nim niż na Heidfeld-zie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reflect 1 Napisano 7 Październik 2008 Nie patrzy się przez pryzmat starych osiągnięć tylko na to jak się w danej chwili prezentuje kierowca, Oczywiscie masz racje, przeciez w F1 sa oficjalne przepisy jak nalezy traktowac kierowcow...;-) Skad ty wiesz przez jaki pryzmat oni patrza? Prawdopodobnie pierwszym i najwazniejszym kryterium sa pieniadze i akurat w McLaren chodzilo o promowanie brytyjskiego kierowcy - bo tutaj rynek najwiekszy z wplywow za reklamy - stad taka draka byla, ale co dalej? Jakie maja zapatrywania, kogo wysuwac na lidera a kogo nie - ech... tak jak lubie F1, to czasem oglada sie to jak WWF - niby sie leja po ryjach - ale nikt nie wychodzi stratny z ringu ;-). Ciekawe tylko jak sie w nowym sezonie odnajdzie Kubica i czy faktycznie robia mu bolid, ktory bedzie konkurowal z czolowka stawki. pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DaraS 506 Napisano 7 Październik 2008 Co byś nie napisał jego wyniki mówiły za siebie, psycha Alonso nie wytrzymała i stało się jak się stało. Młodzi utalentowani kierowcy bedą rozdawać teraz karty miedzy sobą, starzy wyjadacze nie bedą sobie z tym radzić i odejdą A promocja swoją drogą. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Reflect 1 Napisano 7 Październik 2008 Co byś nie napisał jego wyniki mówiły za siebie Oczywiscie, pytanie na ile mial wsparcie itd. No ale bylo-minelo. Bardzo jestem ciekawy jak potoczy sie koncowka sezonu. I jak Raikkonen sobie poradzi z takimi stratami. Finisz ostatniego sezonu mial fenomenalny... pozdrawiam Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cwir 12843 Napisano 7 Październik 2008 Alonso jest zbyt zarozumiały, on musi być zawsze pierwszy przed kimś i kto wie czy by nie zaistniała taka sama sytuacja jak miała miejsce w Mclarenie z nim i Hamiltonem. Nie sadze. BMW by nie faworyzowalo Kubicy jak McLaren Hamiltona. Zwlaszcza ze sie Alonso z Robertem kumpluja. Moim zdaniem bylaby to ciekawa i owocna rywalizacja. Nie mieli by niemcy powodow do pomagania ktoremus bardziej (chyba zeby pod koniec sezonu byla ewidentna roznica punktowa - w co watpie). Tak czy siak, w 2009 sie to nie stanie wiec gdybac se mozna.. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
przemo2508 1 Napisano 7 Październik 2008 Czy ktos wie kiedy nowa odsłona F1????? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cwir 12843 Napisano 7 Październik 2008 Czy ktos wie kiedy nowa odsłona F1????? Na PS3 kolo maja 2009 a najblizsze GP Japonii za 4 dni 15 godzin i 43 minuty Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wiszkas 0 Napisano 7 Październik 2008 Alonso zawsze był, jest i będzie primadonną w tym sporcie. W Renault też narzekał, zarzucał zespołowi, że sabotują jego starania o MŚ i faworyzują Fisichellę. W McLarenie wsparcie miał tylko z początku - dopóki Ron nie zobaczył w Hamiltonie tych milionów do zainkasowania. W końcu za Alonso do Maka przyszedł Santander i Mutua Madrilena - a to spore pieniądze. Madrilena już zwiała, a Santander nie może, bo umowa obowiązuje, ale też chcą uciec do innej stajni - za Alonso nie mogą, bo Renault ma już bank za sponsora - ING (rywalizacja z innym bankiem nie wchodzi w grę). A takie BMW - Credit Suisse zakończyło z nimi współpracę, są dobrym zespołem... tylko czerwone barwy Santandera na biało-niebieskim bolidzie, hmmm. Dajcie spokój z Ferdkiem - jak jest dobrze, to się cieszy, jak źle, to gada, że zespół specjalnie robi żeby było źle. A co do traktowania z szacunkiem byłego mistrza - chyba niektórzy z wypowiadających się w tym wątku za krótko oglądają F1, bo już nie raz traktowano mistrza jak psa. I nikt nie patrzył na to czy majster, czy nie :> Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cwir 12843 Napisano 7 Październik 2008 Primadonna czy nie, kierowca jest jednym z najlepszych i za to powinni go szanowac, a nie za mistrza.. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
ONE 698 Napisano 8 Październik 2008 Kosmiczna podwyżka dla Kubicy! http://sport.interia.pl/formula-1/news/wie...-kubicy,1189966 Należy mu się Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Wiszkas 0 Napisano 8 Październik 2008 Dlaczego ten news to bzdura? Bo pochodzi z Super Expressu - naprawdę, nie czytajcie i nie wklejajcie takich artykułów, bo od razu dopadają mnie mimowolne skurcze przepony. Takich rewelacyjnych wiadomości nie ogłosił nikt poza interią i zapewne - onetem ;>. Jakiś pismak podniecony faktem, że Kubica będzie jeździł w BMW w sezonie 2009 wymyślił taką plotę, a ludzie to łykają. Ja zawsze powołuje się na sprawdzone serwisy - autosport, f1.com, f1wm, f1ultra i formula1.pl Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Mikrus 0 Napisano 8 Październik 2008 Kosmiczna podwyżka dla Kubicy!http://sport.interia.pl/formula-1/news/wie...-kubicy,1189966 Należy mu się I bardzo dobrze należy mu sie tyle a nawet wiecej! Taki Heidfeld w tym sezonie zarabia 2 razy wiecej od Kubicy a jezdzic nie umie. A tak wogole to w tym sezonie Raikkonen zarabia najwiecej 18 mln euro! Ten to ma kase Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
cwir 12843 Napisano 10 Październik 2008 Jutro pobudka 6:00 ... Cos czuje ze raczej spedze noc na LBP i jutrzejsze quali w Japonii bedzie ostatnia rzecza jaka dzis zrobie Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach