Skocz do zawartości

Odpowiedzi dodane przez Siriondel


  1. Co wy chcecie od Fallouta 4 :P

    Nie wiem czy czytałeś temat przed premierą, ale to właśnie wtedy był największy ból dupy o grafikę w F4. Gra wyszła i jakoś gęby się przymknęły. Wniosek? Po raz kolejny potwierdzają się legendy o niewielkiej inteligencji większości internautów. Z każdą przehajpowaną grą jest taka sama sytuacja - najpierw wychodzą przecieki i zapisy ze streamów w 360p lub gorzej, które wyglądają beznadziejnie. Co głupsi już na tej postawie wysnuwają sobie, że cała gra wygląda beznadziejnie. Co mądrzejsi mówią, żeby dać sobie na wstrzymanie do premiery, a ci jeszcze mądrzejsi po prostu nie mówią nic.

    No i wychodzi jak zwykle. A F4 wygląda naprawdę świetnie. Ilość detali w niemal każdej lokacji jest wręcz przegięta, zarówno w skali makro jak i mikro. Jakość może przegięta nie jest, ale jest bardzo wysoka. Zagęszczenie terenu, oświetlenie (w tym zmieniające się warunki wewnątrz zależnie od pory doby+skyboxy widocznie z wnętrz budynków), warunki pogodowe (poranna mgła to jest kosmos), geometria obiektów i fizyka (Najlepszy przykład) - to są kolosalne usprawnienia. Projekt mapy jest rewelacyjny. A dźwięk to już w ogóle wgniata w fotel. Tej grze można wiele zarzucić, ale na pewno nie stronie audiowizualnej.

     

    Wiele o porównaniach graficznych do Wiedźmina 3 czytałem i jedynie uśmiechałem się pod nosem z politowaniem, bo choć Wiedźmin wygląda przepięknie, to ma niemalże zero interakcji ze światem. Stworzyć oprawę na takim poziomie jak F4 przy tak dużym stopniu interakcji z każdym detalem, z każdą głupią butelką, skrzynką czy widelcem, gdzie każdy z takich obiektów ma osobny model i osobną geometrię, a do tego gra musi ciągle śledzić i "pod maską" zapamiętać każdą zmianę, jaką gracz wprowadził w danym miejscu? Właśnie dlatego moim zdaniem gry Bethesdy to wielkie osiągnięcia technologiczne, szczególnie na słabiutkich konsolach.

     

    Dobra, żeby nie było, że spamuje. Nurtuje mnie pewna kwestia dotycząca budowy i odnowy pancerzy wspomaganych. A dokładnie jak naprawiać np. prawą nogę owego pancerza? (w interfejsie świeci się na czerwono, więc chyba uszkodzona). I jeszcze jedno - jak tworzyć drugi pancerz? Musze zbierać osobne elementy (np. Korpus, lewa ręka etc)? Jak tak, to czy potrzebuje osobnej stacji do tego? Byłbym wdzięczny gdyby mi ktoś to wytłumaczył ;>

    Pancerz naprawia się poprzez stację do niego. Wskazujesz część na liście i na dole ekranu masz napisane, którym przyciskiem się naprawia, teraz nie pamiętam.

    Nie za bardzo wiem, o co Ci chodzi poprzez "stworzenie drugiego pancerza". Musisz mieć po prostu drugi frame (nie wiem jak to jest w polskiej wersji - stelaż, szkielet?) i normalnie w dowolnym miejscu i czasie zakładasz na niego części, tak jak przerzucasz przedmioty do i z dowolnego pojemnika. Możesz dowolnie mieszać sobie różne fragmenty z różnych zestawów jeśli chcesz. Wtedy one pojawiają się na stelażu. Stacji potrzebujesz tylko do naprawiania i modowania. Frame możesz znaleźć w różnych sekretnych miejscówkach rozsianych po świecie, z reguły razem z jakimś pancerzem (choć często niepełnym), ale goły frame można też kupić u niektórych sprzedawców za jedyne 4k kapsli.


  2. Ta wyprzedaż jest świetna. Wreszcie bardziej opłaca się wziąć z PSS niż pudełko. Na bank biorę Wolfa, bo mam dodatek w pudełku, a nie chciałem go ogrywać bez podstawki. Oprócz tego skuszę się pewnie na Pure Pool albo Killzone'a. A może NFSa, bo pojeździłbym w jakiejś arcadowej ścigałce. Upgrade DC do pełniaka z plusowej wersji za niecałe 50 dyszek? Super. A to pewnie nie będzie koniec moich zakupów. Wiedźmin za stówkę? Brałbym jak ci chytrzy ludzie choinki ostatnio gdyby nie fakt, że mogę pożyczyć grę od co najmniej trzech znajomych. Sony raz do roku przemawia ludzkim głosem. Gdyby jeszcze dali obniżkę na Bloodborne na podobnym poziomie, może w końcu bym się przekonał do tej gry.


  3. Może to trochę zabrzmieć niepoważnie, ale pytam serio. Gdzie znaleźć zwykłe okulary? Najlepiej w miejscówkach na początku gry. Bo by pasowały do mojej postaci. 

    Chyba nie tylko do Twojej postaci ;P Pierwsza para zwykłych okularów leży na biurku obok terminala, którym otwierasz wyjście z Krypty 111, czyli jakieś 15 minut gry. Wystarczająco blisko początkowych miejscówek dla Ciebie? ;) Moja bohaterka, której super do twarzy w okularach, nadal nosi właśnie tą pierwszą parę.

    • Like 1

  4. IMO triggery w DS4 są beznadziejne i nie wyobrażam sobie celowania i strzelania za ich pomocą. Zawsze zmieniam na L1 / R1. Mogą mieć większy skok od myszki, ale nadal mają mniejszy skok od L2 / R2. W strzelance online zależy mi na tym, żeby wycelować i wystrzelić szybciej od przeciwnika. Mam ograniczać własny czas reakcji, bo triggery bardziej przypominają spust prawdziwej broni? Toż to upośledzone. Jak chcę poczuć prawdziwy spust, to jadę na strzelnicę.

     

    Co innego pad do X1. To jest pad zaprojektowany z sensem. Bumpery faktycznie nie nadają się do celowania i strzelania, ale triggery to jest poezja. Są dokładne, super wygodne pod palcem, a do tego masywne i mają świetne podparcie. Człowiek może konkretnie docisnąć i nie musi myśleć o tym, czy to zaraz nie wystrzeli z zawiasów, jak to skrzypiące badziewie w DS4.

    • Like 1

  5. No i Homeland za mną. Podtrzymuję opinie, że piąty sezon jest mega naciągany i przewidywalny, ale jednocześnie mega dobry. Pierwszych dwóch sezonów nie przebije, ale twórcom naprawdę udało się w tym sezonie zmienić klimat bez ogólnego uszczerbku dla serialu. Największym minusem tego sezonu jest zdecydowanie plejada głupich albo działających na nerwy postaci, między innymi Dar Adal - gdyby szef prawdziwego CIA był tak głupi i podatny na wpływ, USA już dawno by nie istniały :P Otto i Laura są niedaleko za nim. Reszta kreacji wyśmienita. Finał rewelacyjny - lepszy od finału Fargo, przyznaję bez bicia. Trochę złego, trochę dobrego, sugar-free - naprawdę doskonałe zakończenie. Największym plusem finału jest sposób, w jaki rozładował suspens - stopniowo i powoli, dzięki czemu zostawia widza usatysfakcjonowanego. Finał Fago natomiast przeszedł ze 100% suspensu do 0% - tak się nie robi. Tak więc do zobaczenia za rok, Homeland - Showtime na pewno nie odpuści i z takim poziomem nawet nie powinni.


  6. Zawiedziony jestem troche dialogami. W f3 jakos lepiej to bylo zrobione.

    Zabawnym paradoksem jest to, że F4 jest grą o największej liczbie linii dialogowych spośród wszystkich gier wydanych w ciągu chyba ostatnich 18 lat, a tak naprawdę tego dialogu jest znacznie mniej niż choćby w F3. Decyzja z kołem dialogów i nagraniem tekstów głównego bohatera faktycznie trochę nietrafiona.


  7. Ależ dobry serial trafiłem zupełnym fartem. Przeglądałem nominacje do nagród Emmy i zobaczyłem, że Damian Lewis jest nominowany za rolę w miniserialu Wolf Hall. Postanowiłem sprawdzić co to jest i nie zawiodłem się.

     

    Wolf Hall jest serialową adaptacją dwóch powieści historycznych autorstwa Hilary Mantel - "W komnatach Wolf Hall" oraz "Na szafocie". Rzecz się dzieje w czasach reformacji w Anglii. Serial opowiada losy Thomasa Cromwella, na początku sekretarza kardynała Thomasa Wolseya, a później polityka i doradcy króla Henryka VIII Tudora. Fabuła kręci się wokół Wielkiej Królewskiej Sprawy, czyli próby anulowania małżeństwa Henryka VIII i Katarzyny Aragońskiej, po to żeby król mógł poślubić swoją kochankę Annę Boleyn. W tamtych czasach "rozwód" nie był bowiem taki prosty (a w zasadzie niemożliwy). Henryk VIII nie mógł przez 20 lat małżeństwa spłodzić męskiego zdrowego potomka na następcę tronu i wierzył, że jego małżeństwo jest przeklęte, ponieważ Katarzyna była wdową po jego tragicznie zmarłym bracie.

     

    Serial jest bardzo dobry. W ogóle nie jestem fanem historii, a tym bardziej arcynudnych czasów Średniowiecza / Odrodzenia, ale oglądając Wolf Hall nie mogłem oderwać oczu od ekranu nawet na chwilę. Opowieść toczy się wręcz ślimaczym tempem, a mimo to wciąga jak woźny ćwiartkę. Te kostiumy, ta scenografia - pierwsza liga. Aktorzy robią niesamowitą robotę z wejściem w klimat, a do tego miło jest zobaczyć kilka dawno niewidzianych twarzy brytyjskich aktorów. Do tego wspaniała ścieżka dźwiękowa. To jest 6 odcinków wypełnionych po brzegi zawartością - tu nawet nie ma intra, fabuła od pierwszej sekundy. Serdecznie polecam.

     

    A tymczasem Mr. Robot spadł na szary koniec kolejki, bo dowiedziałem się, że to co jest dostępne w rozmaitych VoDach, to są wersje ocenzurowane względem oryginalnej transmisji. Postanowiłem poczekać więc na wydanie Blu-Ray. Na jego miejsce wskoczy pewnie Jessica Jones.

    • Like 1

  8. I szkoda jedynie, że gra jest urwana w 1/3 długości, ma znacznie mniej pomysłów na gameplay i jest znacznie uproszczona względem poprzedniczek. To wszystko przyznali uczciwie sami twórcy dawno temu - projekt im się rozrósł, więc kasy zabrakło. I musieli projekt uciąć. Wielka szkoda, bo chęci, ambicje i możliwości były. Z punktu widzenia mojego portfela to mogliby się cmoknąć przy 7h prostej gierki za 85 złotych, ale z ludzkiego punktu widzenia, to może i warto docenić włożony wysiłek, szczególnie że z grą nadal można się nieźle bawić. To w końcu nie są marnotrawcy w stylu Shafera ani chciwusy z Acti, tylko normalni ludzie, którzy szczerze i z pasją chcieli przenieść swoją serię na wyższy poziom. Życzę im więcej szczęście przy nowych projektach.


  9. Ten 12-minutowy gameplay jest dość biedny. Po pierwsze, obecne doświadczenie z PS4 nauczyło mnie, że takiego poziomu oprawy nie ma co oczekiwać. O takim zagęszczeniu terenu, draw distance, a szczególnie o takiej fizyce jak ta widoczna w 9:24 można zapomnieć na konsoli. Po drugie, zobaczyłem strzelanie i śmiechłem. To wygląda gorzej niż w serii Just Cause. Animacje są prześmieszne, reakcja bohatera na odrzut i klepanie z jakiegoś magnum jak z .22 cal... Po trzecie, nawet jakby strzelanie było zadowalające, to walka z tak głupim AI jakie tu zobaczyłem nie sprawia frajdy. Klimat i story może miażdżyć jajca, ale przepraszam, gameplay na jakimś poziomie też musi być.

     

    Także raczej nie ma co liczyć w tej kwestii na ten tytuł. Po raz kolejny doświadczenie pokazuje, że nieważne ile przedrostków twórca postawi przed słowem "alpha" (super-very-pre-pre-pre-pre-nawet-nie-zaczęliśmy-robić-gry-alpha i tak dalej), kluczowe elementy nie ulegają specjalnej poprawie od momentu, w którym gra zostaje zaprezentowana publicznie.

     

    Moje pozytywnie odczucia dobrze podsumowuje post powyżej - dziabanie nożem ok.

    • Like 1

  10. Jak oceniacie gre od 1/10? Przymierza sie, ale chyba dupy nie urywa? F3 to jedna z moich ulubionych gier wszechczasow.

    Wysłane z Samsunga Note 4 N910C

    Ja oceniam F4 na 9/10 i jest to zdecydowanie najlepsza gra, w jaką grałem w tym roku. Ma całą kupę problemów i irytujących pomysłów, ale z drugiej strony równie wiele usprawnień i dobrych rozwiązań. Generalnie największym problemem jest dla mnie fakt, że role-play nie istnieje. O ile uważałem że F3 to jest pełnokrwiste RPG, to F4 ma jakieś skrawki RPG i nic poza tym. Mimo to gra strasznie wciąga. Od dnia premiery nie włączyłem nic innego na konsoli i raczej do końca miesiąca nie włączę.

     

    Ponadto, Fallout wyleczył mnie z uzależnienia od dziadowskiego Destiny. Bethesda uratowała moje growe życie :cool:

     

    Ponoć jest taki poziom trudności jak Legendarny. I tu moje pytanie - warto odpalić f4 na najtrudniejszym? Gra na tym jakoś zyskuje? Jak to w ogóle jest z  tym poziomem trudności - robi się łatwo potem, czy wręcz przeciwnie? Jak zacząć przygodę z f4 żeby nie było za łatwo, ale też nie za hardcorowo i czy wspomniany poziom się do tego nadaje?

    W F4, podobnie jak w 95% gier RPG, nie ma balansu poziomu trudności. Survival jest kompletnie przesrany na samym początku, ale kiedy przywykniesz, ogarniesz, zdobędziesz parę poziomów i zabawek - kasujesz niemal wszystko z jedynie okazjonalnymi stopami, gdy napotkasz jakąś trudniejszą do ubicia bestię. Polecam zacząć na Hard / Very Hard i potem ewentualnie przeskoczyć na Survival w toku rozgrywki.

     

    Sam poziom trudności Survival, poza maksymalnym pokręceniem zarówno otrzymywanych obrażeń jak i zmniejszeniem zadawanych, utrudnia leczenie i zwiększa częstotliwość występowania legendarnych wrogów, z których lecą legendarne dropy. "Legendarny" niekoniecznie oznacza jednak jakiegoś super uber potwora - to jest prefix, który może dostać każdy przeciwnik (czyli możesz spotkać legendarnego karalucha albo legendarnego raidera), a legendarny drop nie musi oznaczać (i w 90% przypadków nie oznacza) coś wypasionego. Może to być np. wałek do ciasta, który ma zmniejszone użycie AP.

    • Like 3

  11. Po obejrzeniu Narcos miałem zabrać się za Mr. Robot, ale jednak poszedł w odstawkę na rzecz The Man in the High Castle. Obejrzałem pół sezonu i generalnie oceniam serial na 7/10, czyli dobry. Z 5 odcinków pierwsze cztery są bardzo fajne, ale piąty zanudził mnie niemal na śmierć. Tajemnica jest konkretna i bardzo podoba mi się realizacja - myślałem, że tych symboli okupacji i chamskiej nazistowskiej propagandy będzie tam napchane do groteskowego wręcz poziomu, ale na szczęście tak nie jest. Sama fabuła nie zawsze trzyma się kupy, ale mimo to ogląda się dobrze. Co mnie najbardziej irytuje w tym serialu, to arcynudne sceny z japończykami w ich rządowych budynkach, a także postać Franka Frinka - bezpłciowej fajtłapy co na nic nie może się zdecydować oraz (może nawet przede wszystkim) jego durnowatego przyjaciela - gorszego wrzutu na dupie nie widziałem w telewizji. Mam ochotę wyłączyć serial za każdym razem jak widzę któregoś z nich na ekranie. Parę Jules / Joe ogląda się świetnie, a do tego genialna kreacja Obergruppenfuhrera Smitha.

     

    Ponieważ serial Gotham ma 3 miesiące przerwy w połowie sezonu (borze, jak mają zamiar robić takie numery, to niech lepiej robią normalne krótkie sezony a nie taśmy, które trzeba dzielić na dwa), skorzystałem z wolnego czasu i dokończyłem serial Pakt. Daję mu 6/10 - gdyby było więcej niż 6 odcinków, chyba dałbym sobie spokój. Ogólnie serial sprawia wrażenie, jakby stworzyły go dwie zupełnie inne ekipy - pierwsza zrobiła naprawdę słabe cztery pierwsze odcinki, a druga dwa ostatnie - bardzo dobre. Pomysł na opowiadaną historię naprawdę mnie wciągnął, ale fabuła biednie poprowadzona - zamiast stopniowo ujawniać choćby niewielkie szczegóły, do ostatnich 30 minut serialu nie było nic wiadomo i cały czas główny bohater łaził i pytał "Kto, kto?!", aż ja razem z nim krzyczałem to samo, bo ta cała niewiedza zrobiła się frustrująca. Apropos postaci - również nie ma szału. Postać bratanka głównego bohatera była katastrofalna, bezużyteczna i w ogóle nie pasowała do serialu, a sam główny bohater równie fatalnie napisany - odnoszę wrażenie, że Dorociński robił co mógł, aby nadać Piotrowi Grodeckiemu "to coś", ale jak już postać jest skopana od samego początku przez twórców, to aktor niewiele może zaradzić. Jednak najgorszym punktem serialu są te puste ujęcia w stylu drugiego sezonu "Detektywa" - merytoryczną zawartość każdego z pierwszych czterech odcinków można by spokojnie streścić do 20 minut, gdyby pozbyć się nic nie wnoszących scen. 5 i 6 odcinek naprawdę wyciągają całość rzutem na taśmę. Doceniam również w serialu ciężki klimat i udźwiękowienie. Patrząc na całokształt - potencjał raczej zmarnowany.

     

    O Fargo nie chcę nawet za wiele pisać, bo nie ma już co. Geniusz, geniusz, geniusz. Arcydzieło, perła wśród seriali. Stawiam go na równi z The Wire - teraz jest dwóch królów, choć zdaję sobie sprawę, że zrobić dwa bezbłędne sezony, to jednak nie to samo co pięć bezbłędnych sezonów. Ten serial jest tak spójny, tak inteligentny, wypchany po brzegi wszystkimi smaczkami, które odsiewają go od całej reszty - inteligentne zaplątanie losów bohaterów, połączenie czarnego humoru, groteski, dramatu i absurdu. Dwóch Panów (@kill i @graqzu) napisało mi, że uważają pierwszy sezon za lepszy - Panowie, ja uważam pierwszy sezon za rewelacyjny i kreację Billy'ego Boba Thorntona za mistrzowską, ale mimo braku takiej centralnej postaci drugi sezon wg mnie podnosi poprzeczkę jakości trochę wyżej. Nie mogę się doczekać finału. Trzeba jakoś dożyć do Wtorku ;)

    • Like 2

  12. Zapowiedź bardzo mi się nie podoba. Ten Barret to co jest, jakieś japońskie wyobrażenie Wesleya Snipesa? Do tego tragiczny głos. Cloud wygląda jak chucherko co go większy wietrzyk mógłby porwać. Systemu walki nie oceniam dopóki nie zobaczę znacznie więcej albo nie zagram. To naprawdę wygląda jak podjęta przez podstarzałych japońców rozpaczliwa próba uratowania czegoś, czego wcale nie trzeba ratować, a nie ekscytujący re-imagining.

     

     

    Wiedział ktoś o tym glitchu ?

    Bardzo dobrze, bo platyna w tej grze jest mega farmerska (dosłownie), a do tego wymaga ustawiania gry i dialogów pod pucharki od samego początku (trofeum z randką z Barretem). Nie znoszę czegoś takiego. Tak można trzasnąć platynę szybciej i zagrać w grę normalnie.

    • Like 1

  13. Czy ktoś w ogóle wierzy, że na jakimkolwiek polskim podwórku grą roku zostanie coś innego, niż Wiedźmin 3? I to już nawet pomijając fakt, że chyba całkowicie zasługuje na wszystkie laury jakie zbiera. Zostawia konkurencję - w tym wszystkie tegoroczne produkcje największych zachodnich wydawców - daleko w tyle w niemalże wszystkich aspektach. Mi osobiście gra znudziła się na Skellige, a do tego choć system walki nie porywa, to przyznaję, że opowieść, dialogi pisane przez geniuszy, poziom i jakość zadań, klimat, design, detale - w tym wszystkim CDP Red podniosło branżową poprzeczkę tak wysoko, że prawdopodobnie przez lata wiele gier RPG będzie ocenianych przez pryzmat Wiedźmina 3. Jak BioWare zrobi kolejnego "RPGa", w którym zadania poboczne składają się w 90% z fedexów, to zostaną wyśmiani - teraz kiedy okazało się, że jednak można fabularyzować zadania poboczne i że można zrobić i dużo i dobrze, nie musi być albo jedno albo drugie. To, że W3 został zrobiony w Polsce, nie ma dla mnie wielkiego znaczenia - świetna gra to świetna gra i już. Zespół ma wielu specjalistów spoza granic naszego kraju. Fakt polskości może być jedynie ważny przy budżecie - jednak nie trzeba grubych milionów, żeby zrobić legendę.

     

    Chcę dodać jeszcze jedną myśl w tej kwestii. Wg mnie uznanie na zachodzie jest największą pochwałą i największym świadectwem tego, jak wielką i jak bardzo przełomową grą jest Wiedźmin 3. Dlaczego? Dlatego że choćby ci wszyscy amerykanie i zachodni europejczycy spinali poślady dniami i nocami, choćby dwoili się i troili, to oni i tak będą w stanie wciągnąć i zrozumieć jedynie niewielki ułamek słowiańskiej atmosfery, w którą wejście Nam przychodzi naturalnie. I mimo tego są takie zachwyty. Niesamowite. Co by było, gdyby byli w stanie wciągnąć to tak dobrze jak My? Chyba odlecieliby w kosmos na miejscu.

     

    Ale mimo tego wszystkiego, swój stracony głos oddaję na Fallouta 4. Ponieważ nie ma lepszego klimatu niż postapo; ponieważ mam zamerykanizowany łeb, a nie ma bardziej amerykańskiej serii niż Fallout; ponieważ w gry Bethesdy mogę grać setki godzin i po 500h mam taką samą zajawkę jak dzień po premierze; ponieważ to są jedyne gry, które mam ochotę powtarzać i za których klimatem tęsknię długo po ich ukończeniu; ponieważ mają nieziemsko dobrą eksplorację; ponieważ uwielbiam te wszystkie małe historyjki, jakie skrywa ta gra; ponieważ Falloutem 4 nie mogę się nasycić.

    • Like 1

  14. Najlepsze choc najprostrze bylo multi un2 najwiecej skilla wymagalo i bylo swietne un3 troche juz bylo przesadzone a teraz widze jeszcze bardziej w strone kombinowania niz skilla,szkoda ale taka moda,byle duzo nowosci i broni.Widze tez motywy zapozyczone z tlou.

    Nie mógłbym się bardziej zgodzić. Mam zasadę, że nie kupuję po frajersku remasterów gier, które już ograłem, ale było mi trochę szkoda dostępu do tej bety, bo U2 to był pierwszy konsolowy multiplayer, który mnie pochłonął i na którym uczyłem się strzelać na konsoli. Potem wymiatanie w U3, ale to już przez wzgląd na znajomych. Beta wyszła, pooglądałem gameplaye i spuściłem głowę w żalu. Sądziłem, że jak wywalą tych partaczy co odpowiedzialni byli za multi w U3, to wszystko wróci do właściwego poziomu - ponownie zrobią proste i skillowe multi z dobrym balansem i bez udziwnień zaczerpniętych z CoDów - pierdółek, emblemików, dodatków, loadoutów, super mocy, killstreaków i tego całego gówna, które do Uncharted pasuje jak pięść do nosa. Niestety idą jeszcze bardziej w tym kierunku, a do tego zaczerpują (kompletnie nietrafione) pomysły z TLoU - chyba najgorszego strzelankowego multi w jakie grałem w życiu.

    • Like 1

  15. Co daje placówka zbieracka oraz jak zarabiać na własnych sklepach?

    Jak zarabiać? Normalnie - budujesz sklep, przydzielasz ludzi i kasa płynie. Im więcej osadników, tym większy przychód. Kasa trafia do warsztatu i stamtąd możesz sobie ją wyjąć. Co do pierwszego pytania, to pewnie bym Ci odpowiedział, gdybym wiedział czego tłumaczeniem jest "placówka zbieracka" (ja nie mogę, co za barany tworzyły lokalizację...) :wallbash:


  16. Nie wiem jak wam, ale mi strasznie podoba się motyw burzy radiacyjnych. Kojarzy mi się z emisjami ze Stalkera, które potrafiły przyprawić o zawał. Szkoda tylko, że nie pociągnięto tego motywu bardziej - obligatoryjne powinno być znalezienie jakiegoś schronienia, bo inaczej zgon na miejscu. A tak promieniowanie troszkę podokucza i na tym koniec.

    Mi również się to bardzo podoba, ale zgon na miejscu by nie przeszedł - dla zachowania sensu gry musiałoby to zostać zaimplementowane też do AI każdego NPC, inaczej to już byłby absurd kompletny (wystarczy że większość NPC już teraz nie reaguje na promieniowanie ze środowiska). Natomiast więcej, dużo więcej radów - jak najbardziej. Kiedy pierwszy raz trafiłem na tę burzę, moja pierwsza myśl "o k****, uciekam", a kiedy zobaczyłem że to po 1 radzie, to tylko "eeeeee, co to ma być". Jakby było tak ze 30 - 40 radów, to byłoby idealnie. Z zachowaniem logiki gry, ale już na tyle dużo, że wolałbym jednak gdzieś się schować. Będą mody, będzie konkretna burza :)

     

    Nie wiem gdzie zostawiłem ochłapa, jak go najszybciej odnaleźć ?, bo nie chce mi się łazić teraz po każdej miejscówce i go szukać. Wcześniej zadawałem już to pytanie ale nikt nie odpowiedział :)

     

    Niestety nie ma sposobu na lokalizowanie towarzyszy, dlatego pewnie nikt nie odpisał wcześniej :) Jeżeli zapomniałeś, to musisz odwiedzać osady i szukać. Z tego właśnie powodu ja mam zasadę, że wysyłam towarzyszy tylko tam skąd przyszli. W New Vegas lokalizacja została dodana w łatce, może i tu tak będzie.


  17. Panowie, jakieś porady gdzie można znaleźć karabin snajperski ;) ?

    Nie ma tutaj snajperki jako osobnej broni - snajperkę to robisz sobie sam, zakładając snajperską lufę i lunetę na dowolny hunting rifle, laser rifle, pipe bolt-action rifle albo pipe revolver rifle. Tak jakbyś nie mógł znaleźć już gotowej.


  18. Czy to możliwe, że u mnie to się też zdarzyło?! Wychodziłem sobie z Sanctuary Hills i szedłem w kierunku Abernathy Farm, a tu nagle jak coś nie huknie i kątem oka dostrzegłem, że coś spadło z nieba. Piper zawołała, że musimy iść i zobaczyć, czy ktoś nie jest ranny, ale ja chodziłem po okolicy, nic specjalnego nie zauważyłem i dałem sobie siana. A możliwe że UFO ominąłem.


  19. Po szóstym odcinku drugiego sezonu Fargo jestem już niemal pewien, że w kategorii miniseriali to jest najlepsza produkcja w historii wszechświata. Po prostu nie umiem wyobrazić sobie nic lepszego. Geniusz we wszystkich aspektach. W tym serialu nie ma ani jednego błędu. Perfekcyjny w każdym calu, absolutnie wybitny - 10/10.

    • Like 1

  20. Mam banalne pytanie odnośnie saveów. Macie włączoną tą opcję na auto? Pytam bo gra co chwilę zapisuję i robi się masa nie potrzebnych zapisów zamiast jednego, który powinnien być nadpisywany..

    W menu wczytywania albo w dashu sprawdź dokładnie ile masz tych save'ów. U mnie zapisy działają tak jak powinny. Mam dwa specjalne autozapisy, które nigdy nie zostały nadpisane, zostały stworzone odpowiednio tuż po stworzeniu postaci i przed wyjściem z Krypty 111 (tak też było w poprzednich dwóch Falloutach i Skyrim), mam trzy normalne autozapisy - nie wiem czy gra nadpisuje je po kolei, czy każdy autozapis dotyczy innego warunku (jeden plik do zapisu przy podróży, inny przy czekaniu itp.) oraz jeden szybki zapis. Łącznie 6 plików + moje zapisy manualne. Też ustawienia mam domyślne.

     

    Jak tworzyć szlaki handlowe? Mam 1szy poziom burmistrza i co dalej?

    W trybie warsztatu wskazujesz na osadnika i klikasz R1. Pokazuje Ci się lista miejsc, które możesz połączyć w szlak z osadą, w której obecnie się znajdujesz.


  21. Powiedzcie mi, czy wiecie gdzie najlepiej szukać amunicji? Mam spore braki :/

    Amunicji najlepiej szukać na posterunkach bandytów, pośród ciał zabitych wrogów oraz w sklepach. Jak to możliwe, że brakuje Ci amunicji wszystkich typów, coś z nią zrobił? Ja w ogóle nie używam VATS, pruję do wszystkiego bez zastanowienia i zanim wystrzelam jeden rodzaj amunicji, wszystkich innych podstawowych rodzajów mam znów po 300+ bez specjalnego szukania, a najbardziej pospolitej amunicji .38 mam 2000+ sztuk. Amunicja energetyczna to co innego - to dziadostwo znacznie ciężej znaleźć, ale to może być kwestia szukania w złych miejscach.


  22. Właśnie myślałem, że to pomoże ale po usunięciu beczek promieniowanie nadal jest. Chyba, że jakąś pominąłem...

    Hmmm... no ja u siebie promieniowania nie mam. Może być tak, że trzeba też jakieś samochody w tym jeziorze usunąć? Ja tam wywaliłem wszystko do gołego placu, także nie pamiętam które :(


  23. Edit. jednak lipa, po środku jest małe, cholernie radioaktywne jeziorko...

    Z tego co pamiętam, to w trybie budowania można usunąć beczki z jeziora i tym samym promieniowanie. Problem z głowy. Ewentualnie można otoczyć je płotem.

     

     

    Moje pytanie brzmi czy trafienia krytyczne odnoszą się tylko jeśli jesteśmy w systemie v.a.u.l.t.s czy również jak się normalnie strzela w fpp to wzrasta również szansa na trafienie krytyczne?

    Kolega wyżej ma rację - trafienia krytyczne są tylko w V.A.T.S po naładowaniu paska. Niestety nie ma typowych, losowych trafień krytycznych jak w większości produkcji z podobnym ficzerem.


  24. No to zadam inaczej pytanie. Czy wiadomo gdzie to można natrafić :biggrin:

    Jako losowy loot tu i ówdzie, może być również na sprzedaż. Spodziewaj się to znaleźć przede wszystkim w apteczkach, czyli w sumie nietrudno o to. Z doświadczenia pamiętam tylko jedną ustaloną lokację tego przedmiotu: jest taka mała lokacja "Rotten Landfill" (po raz kolejny, nie wiem jak się nazywa po polsku niestety), która jest położona na północ od Lexington. Niedaleko tej lokacji (dosłownie kilkadziesiąt kroków) na północny zachód i dokładnie pod autostradą znajduje się taka mała chatka, a obok niej kilka beczek radioaktywnych otoczonych siatką. Jak wejdziesz za siatkę, to w małej skrzynce leży chyba 4 czy 5 sztuk Rad-Away. Do samej chatki się nie zbliżaj, chyba że jesteś w stanie poradzić sobie z Radskorpionem (ja nie byłem, na szczęście zaklinował się na ścianach i mogłem go ubić łatwo granatami), który tam się pojawia. Pomoc niewielka, ale tylko takiej jestem w stanie udzielić :sad:

     

    Położenie lokacji Rotten Landfill (spoiler- mapa świata):

    FO4_map_Rotten_Landfill.jpg

    • Like 1
×