Odpowiedzi dodane przez malpka
-
-
Godzinę temu, Eloszki napisał:MIałem cheć na ten serial ale widzę, że znika z netflixa 30.03, nawet nie zaczynam bo szkoda się potem wkurzać
To czego nie zdążysz na Netflixie dokonczysz na HBO. Trial 2 tygodnie i jazda. Pierwszy sezon jest ok, drugi i trzeci bardzo dobre. Reszta rzecz gustu. Aktorsko w chwili obecnej jedynie Better Call Saul jest lepszy.
- 1
-
Ray Donovan sezon 7 - nadal dobrze się ogląda.
-
-
10 godzin temu, Eloszki napisał:Dzieki za info - zawsze chciałem to obejrzec w jakiejs kolejnosci logicznej
Co nie zmienia faktu że serial jest kompletnie pozbawiony logiki.
A teraz petarda w postaci Płaskoziemców (Netflix). Dokument o kolejnej teorii spiskowej wymyślonej w kraju hamburgerów i idiotów czyli USA. Początkowo oglądałem go z uśmiechem na ustach. Bo jak się nie śmiać z ludzi którzy wierzą że Ziemia jest płaska. Jednak stopniowo uśmiech znikał z mojej twarzy a w jego miejsce powoli pojawiało się przerażenie. Płaskoziemcy, antyszczepionkowcy, negujący teorię ewolucji i ocieplenie klimatu a nawet nie wierzący w zamach na WTC czy maraton w Bostonie. Pojawia się też koleś twierdzący że nie było dinozaurów. Te grupy rosną w siłę i powoli zaczynają mieć wpływ na ustawodawstwo w swoich krajach.
-
Nigdy więcej EA i Bioware.
Pograłem z godzinę w F76 i powiem że początek jest zabawny. Dzień wcześniej była w schronie ostra impra i postać gracza zapiła i obudziła się w pustej krypcie. Wszyscy zdążyli już wyjść ratować pustkowia. Dalej jest gorzej bo założenia będące fabularnym fundamentem gry nie trzymają się kupy. Od wojny minęło 25 lat a po Apallachach już popylają mutanty. Po terenie gry raczej nie widać śladów po wojnie, ba, flora ma się jak najlepiej. Największym babolem fabularnym są inni gracze których można spotkać. Mam mały lv więc gdy ich spotykam od razu są chętni do PvP a przecież pochodzimy z tej samej krypty, nasze postacie znają się od urodzenia. No, chyba że moja postać była w krypcie bardzo nielubiana.
To przypomina mi początek w Elder Scrolls Online gdy obudziłem się w celi i jakiś duch oznajmił że nad Tamriel wisi zagłada. Tak się składa że jestem wybrańcem i mam pokonać Złego i uratować ludzkość i nie tylko. Typowe blablabla. Drzwi od celi się otwierają i wychodzę w łachmanach na korytarz więzienia a w tym samym czasie z innych cel wybiegają identycznie ubrani inni wybrańcy gotowi zbawić świat. Cały klimat i czar prysł.
Do F76 z pewnością wrócę gdy uporam się z drobnym problemem. Przypadkiem postawiłem C.A.M.P. w krzaczorach i nie wiem jak zabrać go z powrotem. Próbowałem na różne sposoby ale nie mogę.
-
Dirty John (Netflix) - pozytywne zaskoczenie. Zaczyna się niczym serial na The CW, w trzecim nabiera wiatru w skrzydła a później jest coraz lepiej. Tylko ciarki przechodzą po plecach jak człowiek pomyśli że serial jest oparty na faktach.
-
Przyznaję się, kupiłem F76. Nówka w folii, wersja polska za 70 z wysyłką. Na dzień dobry patch ponad 50gb. Kończę Batmana na PS3, pomogę żonie w platynie w Cities Skylines i zasiadam do Fallouta. Nie spodziewam się żadnych cudów. Na spokojnie chcę zobaczyć na własne oczy o co tyle hałasu i krzyku. Z pewnością będzie bolało ale trudno. W końcu to Fallout jaki by nie był.
-
-
Nigdzie nie jest wyraźnie powiedziane że to wina Disneya. Mało tego, w ostatnim komunikacie o cancelach to Netflix wziął winę na siebie.
https://naekranie.pl/aktualnosci/punisher-i-jessica-jones-skasowane-koniec-seriali-netflixa-3992023
Sprawa jest ciut bardziej skomplikowana. Najpierw, po nieudanej próbie wykupienia Netflixa, Disney zabrał platformie filmy fabularne. Następnie zaczął stawiać zaporowe warunki odnośnie seriali Marvela, m.in. większa ilość odcinków każdego z seriali co musiało by mieć wpływ na ich jakość (rozwleczony do granic możliwości pierwszy Luke Cage i Iron Fist). Disney nigdy nie powiedział wyraźnie że zabiera swoje zabawki i idzie do domu. Zmusił do tego Netflixa przez co to on jest tym dobrym.
Osobiście bardziej czekam na nowe Stranger Things, Ozark i Dark niż nowe Marvele.
-
15 godzin temu, Karaluch69 napisał:Dirty John na Netfliksie jest całkiem niezły.
Rozkręca się w 3 odcinku. Żadne arcydzieło ale fajnie się ogląda.
- 1
-
Kominsky Method - świetnie napisany, inteligenty, cholernie śmieszny z brawurowym tłumaczeniem na Netflixie ale tylko z napisami. Niestety lektor czyta dialogi chyba innego serialu.
-
To prawda. Śnieg i ozdoby świąteczne robiły niesamowitą robotę dodając +1 do oceny końcowej.
-
Żona robi sobie replay ze wszystkich sezonów 24. W wolnych chwilach podglądam jej przez ramię. Minęło tyle lat a serial nadal genialnie się ogląda.
-
10 godzin temu, SephiroT napisał:Powiem tylko tyle że serial pomimo dużej ilości sezonów się kończy. Ma epilog.
Nie próbuj wersji UK.
Jakiś kurwa dramat.
Mi właśnie oryginał bardzo się podobał.
-
35 minut temu, xavris napisał:Ale ja w żadnym momencie nie stwierdziłem, że Ci nie wierzę
A mieliśmy to oglądać następne...
Był taki serial Helix. W pewnym sensie Nightflyers jest do niego podobne. Problem w tym że Helix, być może niezamierzenie, ale był cholernie śmieszny. Natomiast Nightflyers jest zwyczajnie nudny i durny.
Natomiast Helix jako komedia sprawdza się wyśmienicie. Pomyśleć że stoi za nim Ronald D. Moore. Tak, to ten pan któremu zawdzięczamy Battlestar Galactica.
-
5 godzin temu, xavris napisał:Jasna dupa, nie możemy tego castle rock skończyć. Ostatnie 3 odcinki to jakaś tragedia jest... 8 i 9 to nie wiedzieliśmy w ogóle ni wuja co sie dzieje, czułem jak mi życie przez palce przecieka. Mogłem się w tym czasie położyć krzyżem na balkonie i by było tyle samo dobrego. A w ostatnim jak próbowali coś wyjaśniać to posnęliśmy i nie daliśmy rady...
Przecież pisałem że tak będzie.
Unikajcie jak ognia Nightflyers na Netflixie. Tak durnego serialu nie oglądałem od czasu wczesnego Klanu.
-
12 godzin temu, MagEllan napisał:Na moje szczescie nie kupilem abo dla tej gry a dla wysoko ocenionych indykow jak Ghost of a Tale oraz FE, a takze kontynuowania rozgrywki w opus magnum.
Zazdroszczę bo osobiście dałem się nabrać i kupiłem. Jedyne co mi przychodzi na język to te kilka słów: nawet teraz ta gra to zwyczajna kupa.
- 1
-
To ten Polar z Netflixa którego w recenzjach wszyscy mieszają z błotem?
-
7 godzin temu, xavris napisał:Mi się generalnie podoba, jest bardzo kingowy, czyli wszystko na miejscu. Niestety jest momentami bardzo rozmemłany i niepotrzebnie przeciągnięty. Czyli dalej jak niektóre książki Kinga
Serial ma wysoki próg wejścia bo by móc się nim w pełni delektować trzeba znać twórczość Kinga. Poza tym standardowo gdy zło zostaje pokazane i nazwane cała para ucieka a widz traci zainteresowanie. Warto oglądać do odcinka 7.
-
3 godziny temu, xavris napisał:Przerwaliśmy nieco się ciągnące (chociaż dobre) castle rock na rzecz kingdom, czyli chińskiej bajki nieanimowanej o koreańskich zombie. Kozia łodyga, jakież to dobre było. Finał pierwszego odcinka bardzo mocny, zwiaztluje tłuste widowisko. Azjaci to umiejo w horrory, nie ma co.
Castle Rock intryguje do odcinka 6 by niespodziewania zachwycić w odcinku 7. Później spadek formy i zaledwie przynudza. Nie ma startu do Nawiedzonego Domu na Wzgórzu.
-
Musiałbym dostać w głowę meteorem by w takim pojebanym błękicie wyjść na ulicę.
- 1
-
-
W dniu 22.01.2019 o 13:43, xavris napisał:To mogłeś się na nich nie natknąć Śmierć jest jedną z najciekawszych postaci tam jak dla mnie.
Śmierć i Śmierć Szczurów = spoko
EA = mniej spoko
Padłem gdy czytałem jak Śmierć kosił trawę. Moja ulubiona część to Ruchome Obrazki i moment gdy Gardło Sobie Podrzynam odkrył reklamę podprogową.
- 1
-
Punisher sezon 2 to chyba najlepszy serial Marvela na Netflixie. Poza wtopą z wątkiem barmanki w pierwszym odcinku nie odnotowałem jakichś mniejszych czy większych minusów.
- 1
Seriale
w Kącik filmowy / serialowy
Napisano
Ależ ci zazdroszczę. Jeszcze Przystanek Alaska i byłbym w niebie.