Najbardziej Frustrujący Moment W Grach Video.

[Grabeq 1138]

Wobec tego, że nie raz czytałem odpowiedzi graczy na podobny temat na zachodnich forach internetowych chciałbym poznać typy użytkowników PS3Site w zakresie najbardziej frustrujących chwil jakie spędziliście przy konsoli. Na pewno każdy z nas miał kiedyś taki moment, że chciał zjeść pada. Chodzi przede wszystkim o tytułu na PS3, ale na pewno każdy będzie chciał dorzucić coś z poprzednich epok gier video, kiedy średni poziom trudności był znacznie wyższy niż w dzisiejszych czasach. Jeśli chodzi o mnie tu musiałbym się zdecydować między:

1. Spiked Pillars w Gof of War 1 - na samą myśl mam ciary, nie chcę nawet sobie przypominać ile czasu na tym spędziłem.

2. Radec na Elite w KZ2 - nie przeszedłem do tej pory.

3. Cyber Ninja w MGS1 - heh, to była masakra.

[danio97 2]

Super Stardust - planeta czwarta, ponad 3 godziny.

GT5 prologue - próba pobicia rekordu (brakowało pare setnych sekund)

LBP - jedna z ostatnich plansz , grał ze mna brat ktory ciagle tracił zycie i myslałem ze wyzione ducha

Mirrors edge - moment w którym wyskakuje superpolicja z shoutgunem i ty nie mozesz uciec. Do tej pory tego nie zrobiłem

Edytowane 31 Styczeń 2010 przez danio97

[TheMichal 20]

niektóre wyścigi w Motorstormie: Pacific Rift. Trochę irytujące były też niektóre momenty w U:DF...

[dave66x6 0]

Witajcie wszyscy. Konsole mam nieco ponad miesiąc, i jak narazie najbardziej frustruje mnie wagon z gargulcami w Tekken 6

Oczywiście ten moment to kropla w morzu jeśli miałbym brać pod uwagę również gry pod PC

[SouL 4]

1. Jackie Chan The Stuntmaster napsuł mi sporo krwi, a ostatni boss doprowadził do białej gorączki i arytmii sercowej.

2. Combat Challenge w Batman: AA - Dżizas, toż to była jedna wielka ekwilibrystyka palców i kłykci, żeby zdobyć to konkretne trofeum. Nie ma tam zmiłowania. 50% skill/ 50% luck. Po zaliczeniu byłem z siebie tak zadowolony, że zimnym piwkiem nie tyle ugasiłem pragnienie co się oblałem - ku niezadowoleniu małżonki ;P

[Turus 16]

Szczerze mówiąc to przypomina mi się tylko jeden moment, z których się naprawdę długo męczyłem. Chodzi o jedną misję w COD 4 na Veteranie gdzie musieliśmy przeszukiwać domki w poszukiwaniu jednego z naszych kompanów. Dosłownie masakra, o ile na jakimś normalnym poziomie misja była łatwa, o tyle już na veteranie dojście z jednego domu do drugiego było dla mnie po prostu męką. Na dodatek niekończący się przeciwnicy i dwie,trzy kulki aby cię zabić.

[Lukasss_PL 1]

Ciężki był fragment jednej z końcowych misji w CoD: World at War na Veteranie gdzie trzeba było wysadzić 3 działa, szczególnie trzeba było się namęczyć z deszczem granatów wokoło :sleep:

[EvilGucio 3]

Uncharted 2: Among Thieves - misja na jadącym pociągu z helikopterem, normalnie już klęczałem przy TV o mało nie waląc ze złości padem o podłogę :P Nie dość, że ciągle wyskakiwali kolesie to jeszcze do tego helikopter kosił mnie jak wściekły i nie mogłem sobie dać rady bo wszystko trzeba było robić bardzo szybko a ja nie miałem odpowiedniej broni do tego zadania :)

Call Of Duty: Modern Warfare 2 - misja Favela w Brazyli, wtedy również wychodziłem już z siebie bo co wybiłem paru i zrobiłem krok do przodu to zaraz pojawiali się następni i walili do mnie nie wiadomo skąd do tego jeszcze ciągle zalewająca mi ekran krew przez którą nic nie widziałem. Nie szło iść ani na pałę ani spokojnie dopiero jak już mniej więcej wiedziałem gdzie są to parłem na przód.

Jak mi się coś jeszcze przypomni z tych starszych gier to napiszę.

[NewNickPL 27]

1. Cały weteran w CoD5, to jakiś absurd, granaty latają hurtowo, i dokładnie tam gdzie ty jesteś, przeciwnicy bez przerwy mają aima na gracza, i potrafią przebiec przez cały pluton stanąć w środku i zastrzelić gracza.

2. Często frustrującym momentem w grach jest gdy oszukuje, FUEL, dopalacze z dupy dostają przeciwnicy przed metą, strzelanki, KZ2 Elita, wpakowałem w gościa magazynek, opierał się dzielnie, stopy przy podłodze jakby przyklejone a pod wpływem kul wygina się tak, ze prawie głowa dotykał podłogi, ale zaraz jak skończył mi się magazynek wyprostował się i mnie zabił :pardon:

3. Debilnie ustawione checkpointy w grach, kiedy trzeba oglądać w kółko ta sama animacje itp

4. Respawn przeciwników bez końca do puki nie nadepnę niewidzialnego przycisku który ich wyłączy :yucky:

Za dużo takich momentów godnych uwagi nie pamiętam, zawsze się denerwuje jak widzę jakieś oszustwo to się denerwuje, a jak nie mogę przez to oszustwo przejść to mnie krew zalewa <_<

PS. Radec na Elicie to pikuś, Pan pikuś... Gorzej z jego świtą i tu się męczyłem z 8 godzin,a Radec dostał kosą z 7 razy, i na dokładkę 3 rakiety na klatę :yucky:

PS2. Jacy super gliniarze w ME? Jedyny kłopot jaki miałem to w serwerowni jak trzeba było ich sprzątnąć bez strzelania, tam się denerwowałem :D

[Gość Raiden]

Ciężki był fragment jednej z końcowych misji w CoD: World at War na Veteranie gdzie trzeba było wysadzić 3 działa, szczególnie trzeba było się namęczyć z deszczem granatów wokoło :sleep:

zgodze sie z pewnoscia, absurd

z tego co pamietam to chyba po grze w coda5 mam 2 slady wbitych zebow na padzie :B,

nie grywam od tamtej pory na veteranie ,'-)

Call Of Duty: Modern Warfare 2 - misja Favela w Brazyli

pozdrawiam

[SouL 4]

zgodze sie z pewnoscia, absurd

z tego co pamietam to chyba po grze w coda5 mam 2 slady wbitych zebow na padzie :B,

nie grywam od tamtej pory na veteranie ,'-)

Nie wiem skąd tyle narzekania na poziom trudności w W@W. Grę łyknąłem bez zająknięcia i nie pamiętam żeby była wymagająca. W porównaniu z Visari Palace na Elite to CoD5 był spacerkiem po parku :P

[NewNickPL 27]

Nie wiem skąd tyle narzekania na poziom trudności w W@W. Grę łyknąłem bez zająknięcia i nie pamiętam żeby była wymagająca. W porównaniu z Visari Palace na Elite to CoD5 był spacerkiem po parku :P

No ja odczułem to odwrotnie :pardon:

[Tomo 11882]

Uncharted 1 - Miejscówka przy samolocie rozbitym przy przechodzeniu na Cushing

Uncharted 2 - Końcowy Boss prz przechodzeniu na Crushing

GOW I - 10 z Challenges of Gods

InFamous - Szukanie ostatniego blast sharda (odłamku)

[Desu 0]

Heavenly Sword - Ostatni boss. Nie chce mi się nawet rozpisywać jak on bardzo mnie WKU.. zdenerwował. Punkt kulminacyjny osiągnąłem, gdy podczas ostatniej walki z ostatnich (walka podzielona na 3 party) zostało mu jeden pixel hp (dosłownie). Warto zwrócić uwagę też na to, że gra wyszła gdzieś chyba w 07 roku, a kupiłem ją niedługo po premierze jak się zaciąłem na tym bossie tak giera leżała przez 3 lata, aż w końcu pare dni temu naszła mnie myśl, że muszę w końcu ukończyć ten tytuł. No i jak mówiłem po wielu próbach (w tym 1 pixel życia) udało się :D

God of War - Stare dzieje z gow 1. Gdzieś pod koniec gry trzeba było przechodzić po takich belkach i utrzymywać równowage co było dość trudne to w dodatku co krok przelatywały jakieś piły i krew mnie zalewała (dosłownie i w przenośni). Próbowałem, próbowałem i w końcu się udało... po miesiącu.

To są tylko jedne z wielu tych najgorszych przygód. Ogółem bardzo szybko się irytuje i mam słabe nerwy więc takich sytuacji było więcej, a to tylko te jedne z większych przykładów.

Edytowane 31 Styczeń 2010 przez Desu

[alekabanpl 1]

Demon's Souls do tej pory gram gram i drugiego Świata nie mogę przejść;-)

[Luq 0]

Killzone 2 na elite konkretnie to walka przed i w pałacu tuż przed Radeciem. Wogóle gra na tym poziomie jest mówiąc lekko "przesadzona" można wystrzelać cały magazynek w higa i wygląda jakby padł nieżywy a przy twoim przeładowaniu błyskawicznie się podnosi i zabija.. naszczęście skończyłem i mam dość tej gry.

[KedaiSephiroth 0]

Unreal Tournament 3- zabic akashe na poziomie trudnosci insane (dalej nie moge tego zrobic, bylbym szczesliwy gdyby ktos dal jakas wskazowke jak to zrobic;D)

Silent Hill 2 psone- jak do cholery zagrac na pianinie w tej szkole nie znajac angielskiego? dobrze ze teraz zakupilem internet [poradnik do gry sie przydal] bo bym sie z tym tytulem mordowal do konca zycia;P no coz uparty jestem

Dino Crisis FINAL psone- zablokowalem sie w miejscu gdzie po wyjsciu z lokacji zawalala sie ziemia, okazalo sie ze trzeba bylo uruchomic ogromna winde;D tu tez poradnik sie przydal:)

[qgar 49]

Moze i to nie na ps3 ale dla mnie to legenda :D http://video.google.com/videoplay?docid=6204903272262158881#

[Lodecki 41]

2. Combat Challenge w Batman: AA - Dżizas, toż to była jedna wielka ekwilibrystyka palców i kłykci, żeby zdobyć to konkretne trofeum. Nie ma tam zmiłowania. 50% skill/ 50% luck. Po zaliczeniu byłem z siebie tak zadowolony, że zimnym piwkiem nie tyle ugasiłem pragnienie co się oblałem - ku niezadowoleniu małżonki ;P

Podpisuje się tez pod tym SouL ..... dziś ukończyłem i nareszcie wpadła platyna:) Jak kolega pisał nie ma zmiłuj 50% na 50% .... aaa no i żeby było 50/50 to trzeba trzeba trochę potrenować heh zresztą kto grał ten wie !

[Duszol_PL 138]

Moze i to nie na ps3 ale dla mnie to legenda :D http://video.google.com/videoplay?docid=6204903272262158881#

Haha. Rozwaliłeś mnie tym filmem :biggrin: Mario żyje!

Jeden z najbardziej frustrujących momentów? Kiedy w COD Classic przestały wpadać trofea na Veteranie, chyba save się uszkodził, a zaczynać od nowa całości nie mam ochoty. Nigdy więcej nie kupie żadnej części tej serii - nudy. BF for real gamers!

[Torba_Piany 97]

Moze i to nie na ps3 ale dla mnie to legenda :D http://video.google....03272262158881#

Solidnie się popłakałem! Dzięki qgar za poprawienie humoru.

Każdy powinien to obejrzeć :woot:

[Goku11 0]

Każdy powinien to obejrzeć :woot:

Hehe.. zastanawiam sie tylko jakie musialy byc reakcje tego gracza jak to przechodzil :rofl:

Ja pamietam jak sie uparlem na Spyro1, 2 i 3 ze starego PSX. Jedna z moich ulubionych gier do ktorych mam ochote strasznie sie wrocic. Pamietam jakie mialem jazdy z diamentami gdzie mi brakowalo jednego diamentu i bylo wielkie poszukiwanie :wacko:

dobry miesiac na tym siedzialem :wink:

[TheMichal 20]

z gier nie na PS3 to jeszcze pamiętam Crasha Bandicoota - niektóre levele potrafiły ostro napsuć krwi (szczególnie te mury z padającym deszczem). Trzeba było na łatwych levelach nabijać sobie życia, a później i tak większość z nich się traciło ;) A zaliczyć tą grę na 100%...przejść wszystko bez straty życia i ze wszystkimi pudełkami...jakby dali do tej gry trofea byłaby to pewnie najgorsza platyna na rynku :whistling:

[gierej 1]

Crash na PS1 to według mnie ikona PlayStation. Przesiadywałem z tą grą dni i nocy. Pamiętam, że jak jeszcze nie miałem Memory Card na ps1 to zostawiałem konsole na noc włączone by dalej przechodzić misje. Niestety na PS2 i na PS3 nie doczekałem się tak wspaniałego i wciągającego Crasha co na PS1.

[namarec 0]

Witam mnie najbardziej frustrowało zabijanie Radeca na Elite, były to 2 podejścia jednego dnia ze 3-4 godziny i drugiego z samego rana już wypoczęty :) usiadłem i po 1,5 godzinie padł :). Obecnie frustruje mnie Uncharted 1 na hardzie już pod koniec, gry kiedy przeciwnicy zachodzą cię od każdej strony i nie ma gdzie się schować (przynajmniej jest ciężko).