Skocz do zawartości
maldini80

Ps3 Dla Dziecka

Rekomendowane odpowiedzi

Uważam, że preznetujesz postawę dojrzałego rodzica. Chciałbym zapytać, czy jako taki pozwoliłbyś dzieciakom na granie SAW, AvP, HEAVY RAIN, KILLZONE, czy też jakieś inne krwawe, lub "ciężkie" gry?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Yyy , a bo czemu nie ?

No może z wyjątkiem Heavy Rain , bo to jest rzeczywiście gra , dla dojrzałych ludzi , nawet swoim rodzicom , bym nie pozwolił w nią zagrać , bo uważam , że oni akurat nie dorośli do niej , natomiast teraz w każdej jednej grze biega się z karabinem i strzela do ludzi , ja też od podstawówki w jakieś gta grałem i inne takie , i nie widzę problemu .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

OK. Mam nadzieję, że w razie czego będziesz miał pod ręką kogoś, kto pomoże dzieciom się wyciszyć i odstresować. Też, będąc dzieckiem, grałem w różne gry, ale nawet te kilkanaście pikseli na krzyż w akcji potrafiło podnieść mi ciśnienie i poziom adrenaliny, co przekładało się na kłopoty ze snem i nerwowość. Może Twoje dzieciaki będą odpowrniejsze, choć nie wiem czy jest sens ryzykować, zwłaszcza mając wybór gier dla milusińskich.

Odpowiem też na Twoje pytanie. A bo temu, że te gry mają znaczek 18+, powinno to wystarczyć za odpowiedź.

Edytowane przez KopaczK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

witam,

ja tez w takim razie cos napisze ...

mam ps3 od grudnia 2009 i powiem wam tak ... mam dwoje dzieci corke 9 i syna 4,5 wiec zacznijmy od tego mlodszego - zamilowanie do giwer ma zaszyte jak kazdy facet w kodzie genetycznym i na nic zdaly sie proby pacyfikowania i unikania zabawek typu spluwa - robil bron z paluchow patykow itd nie wiem skad to podpatrzyl czy moze negatywny wplyw przedszkola ale zaczelo sie to bardzo wczesnie zanim do niego poszedl wiec sami z zona nie wiemy skad sie to wzielo ot wada kodu genetycznego ... teraz ma swoja psp i grywa w lbp wipeout'y oraz wormsy ... owszem pozwalam mu czasem popatrzec jak grywam w bbc2 lub mw2 czy borderlands ale srednio interesuje go sama gra czy nawet granie w nia co np ze mam fajna bron itd co do corki no to tutaj normalnie koniki pet shopy i inne pierdoly z eyepetem na czele flowerem i innymi generalnie uwazam ze wazna jest kontrola czasu i tego co dzieci robia przed konsolami u mnie i corka i syn maja po psp ... oraz dostep do komputera i ps3 ... sa normalnymi dziecmi nie widze u nich agresji potrafia same rozwiazywac problemy nie rzucaja sie na podlaga w konwulsjach nie bija sie nie wyzywaja wiedza jakie sa reguly i zasady i nie ma sensu ich naginac bo konczy sie to kara - oczywiscie dzieci tez nie sa bite bo to nie jest droga ... nie mam z nimi zadnych klopotow sa posluszne i normalne jak to dzieci  :) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może lepiej odizolujmy dzieci od elektroniki i postępu, bo niektórzy uważają, że to tylko szkodzi. Niestety bierze się to z tego, iż te osoby prawdopodobnie same w dzieciństwie nie miały dostępu do takich rzeczy i nie do końca rozumieją ten świat. Rzadko też da się ich odwieść od tego toku myślenia... Potem czytamy w gazetach: Zabił kolegę, grał w GTA i cała wina zwalana zostaje na wiadomo co...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno przeginać w żadną ze stron. Artykuły tego typu to idiotyzm totalny, wszak często tacy zabójcy, owszem grywają w brutalne gry, ale najważniejszym jest fakt, że wywodzą się z patologicznych rodzin, gdzie przemoc i torrer domowy są na porządku dziennym. Aczkolwiek, brutalne gry wywołują spore emocje i przypływ adrenaliny, który może, i zapewne ma, wpływ na młodego człowieka w takiej sytuacji. Dlatego rodzic musi kontrolować to co się dzieje z jego dzieckiem i wyraźnie powiedzieć co można, a czego nie, co jest dobre, a co złe..

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wolno przeginać w żadną ze stron. Artykuły tego typu to idiotyzm totalny, wszak często tacy zabójcy, owszem grywają w brutalne gry, ale najważniejszym jest fakt, że wywodzą się z patologicznych rodzin, gdzie przemoc i torrer domowy są na porządku dziennym. Aczkolwiek, brutalne gry wywołują spore emocje i przypływ adrenaliny, który może, i zapewne ma, wpływ na młodego człowieka w takiej sytuacji. Dlatego rodzic musi kontrolować to co się dzieje z jego dzieckiem i wyraźnie powiedzieć co można, a czego nie, co jest dobre, a co złe..

... ludzie chorzy psychicznie nie potrzebuja gier aby zabijac ... patologiczne rodziny raczej nie posiadaja psp ps3 itd tylko raczej wodeczke tam idzie kasa pewnie sa wyjatki ale na palcach jedej reki mozna policzyc ... w tym co napisales troche racj jest ale pamietaj ze dzieci potrzebuja akceptacji i milosci wtedy ich swiat jest normalny ...

pozdrawiam 

dawid

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat Wam zjechał z lekka na bocznicę ...

Świat brnie do przodu i elektroniczne zabawki prędzej czy później wpadną w ręce naszych dzieci ... powodzenia dla ludzi którzy za wszelką cenę uchronią pociechy przed wszelkimi dobrodziejstwami; malec pójdzie do szkoły i będzie pełnił rolę wyrzutka klasowego bo podczas gdy inne dzieciaki będą miały do pogadania o tym i owym - on najwyżej będzie mógł opowiedzieć o swoich drewnianych klockach i konikach.

Co do mnie, moja córka ma dopiero 1,5 roku (niespełna) więc za wiele nie mogę powiedzieć. Popieram jednak słowa DJYano, dzieci już tak mają że im bardziej będziemy je od czegoś odsuwać tym szybciej znajdą skrót żeby się do tego dorwać :) Mój brat ma dwóch synów (4 i 6 lat), obaj mają w pokojach X'boxy (stare) i za przyzwoleniem rodziców od czasu do czasu grają między sobą w różne arcadówki i ścigałki :thumbsup: Normalką jest że raz na jakiś czas wspólnie z rodzicami siadają na partyjkę BUZZ'a junior. Inne gry oczywiście też je interesują ale podobnie jak u przedmówcy: wybrane elementy - spluwy i samochody przeważają :) Dzieciaki mają jednak organizowany czas nie tylko przy konsoli, wypad na rower? Jedziemy! Wycieczka na ruiny zamku? Jasne! Spacer, plac zabaw, malowanie i wiele innych? Czemu nie. Nie wydaje mi się żeby wyrosły na zwyrodnialców tylko dlatego że od wczesnych lat sączy się im odrobiną elektronicznej rozrywki.

KopaczK współczujemy Ci wszyscy problemów ze snem w dzieciństwie ale nie widzę żeby któryś z rodziców pisząc o udostępnianiu konsoli swoim dzieciom wymieniał tytuły: SAW, AvP, HEAVY RAIN, KILLZONE :wacko: Nie odnośmy się więc do skrajności bo nie po to powstał temat. Wątpię bowiem że odpalanie moim bratankom LBP, TOY HOME, BUZZ JUNIOR, FLOWER czy choćby FROGGER'a spowodowały u nich wzrost adrenaliny, agresji czy inne zaburzenia. Piszesz że rodzice kupią smarkom wszystko, zgadzam się. Tylko takich rodziców tutaj raczej jest znikomy procent. Osoby wypowiadające się to jednocześnie rodzice i gracze więc są oblatani w temacie gier i ich brutalności :) Inną sprawą są rodziny gdzie żywiciele nie mają styczności z grami i się nie znają - to jednak zagadnienie nie do rozważania na forum dla graczy :)

Wypowiadamy się dzieciach i Ps3; dajemy porady co do tytułów w które mogą pograć nasze pociechy. Jeżeli mamy życzenie opowiadamy o swoich dzieciach i ich przygodach z konsolami. Nie atakujemy się wzajemnie: każdy wychowuje swoje dzieci tak jak uważa - nie komentujemy. Post kolegi sebapes3 poleciał na śmietnik. Ogólnie zachęcam do raportowania tego typu wypowiedzi i utrzymywania kultury :thumbsup: temat wydaje się być pomocny (przynajmniej niektórym) więc szkoda byłoby go zamykać ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tomo>>> Dzięki za współczucie, ale nie oszukujmy się, to dotyczy praktycznie wszystkich. Tego typu reakcje są normalnym, naturalnym zachowaniem na pewne doznania.

Kilka osób sugerowało, że granie przez dzieci w cokolwiek jest czymś bezproblemowym. Jednym z takich rodziców jest lekarz, więc teoretycznie wie co robi.

Oczywistym jest, że dzieciaki muszą mieć jakiś wspólny temat, ale sam zauważyłeś, że niejednokrotnie ciekawszym zajęciem od grania jest kontakt z rówieśnikami. Słowem, odludkiem nie będzie, bo wspólnych tematów do rozmów/zabaw jest od metra. A to, że nie będzie kumać się z kimś kto jest nadpobudliwy, agresywny, itp., może dziecku wyjść tylko na dobre.

... ludzie chorzy psychicznie nie potrzebuja gier aby zabijac ... patologiczne rodziny raczej nie posiadaja psp ps3 itd tylko raczej wodeczke tam idzie kasa pewnie sa wyjatki ale na palcach jedej reki mozna policzyc ... w tym co napisales troche racj jest ale pamietaj ze dzieci potrzebuja akceptacji i milosci wtedy ich swiat jest normalny ...

pozdrawiam

dawid

Nie tylko w biedzie i alkoholiźmie tkwi istota patologii. Ba, bieda nie musi, i zazwyczaj nie ma tu nic do rzeczy. Jeśli jest, wspomniana przez Ciebie, miłość i akceptacja (dodałbym "wzajemna"), wszystko gra.

Bardzo często patologe rodzą sie w rodzinach osób mających bardzo duże zarobki, albo stanowsika. Bo ojciec prawnik może być tak samo jak każdy inny pedofilem z ciągotami do molestowania własnych dzieci. Możliwości jest wiele.

Wracając jednak do stereotypowej patologicznej rodziny. Nie widzę problemu, żeby taki malec okradł kogoś, albo, mniej drastyczne, chadzał do kolgi "na komputer". Mamy też kafejki, w których mozna pograć.

Mam wrażenie, że zostałem źle zrozumiany. Chodzi mi tylko o to, żeby trzymać pieczę nad tym co robi nasze dziecko w wolnym czasie. Uważam też, ze konsola/komputer/TV nie może zastępować rodzica. Ja wiem, że tak jest wygodniej i łatwiej, ale z dzieckiem trzeba spędzać czas, uczyć przez zabawę. Umysł dziecka jest chłonny, i to rodzic musi wpłynąć na to, jakie wzorce dziecko sobie przyswoi. Wspólny zakup gry, też jest niezłą wymówką/pretekstem do podjęcia rozmowy wychowawczej.

Być może źle odebrałem niektóre wypowiedzi, ale uważam, że na wszystko w życiu jest czas i nasze pociechy dostaną swoje 5 minut z FPSami i wszystkimi innymi grami, ale dajmy im czas, który w końcu przyjdzie. Nie ma co przyspieszać, szczególnie, ze dzieciaki swoje i tak partyzancko załatwią. Od czago jest szkoła, czy podwórko.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

KopaczK :thumbsup:

Ale jeszcze raz:

- Temat nie służy do umoralniania rodziców którzy zdecydowali się udostępniać konsolę pociechom,

- Temat traktujemy jako miejsce do udzielania porad jaki tytuł/konsolę kupić swojemu dziecku,

- Prywatne wywody dotyczące własnych dzieci; w co grają i ile są również dopuszczalne,

- Komentowanie, uszczypliwe uwagi i inne wywody rodem z forum dla psychologów bez ostrzeżenia wylądują w koszu,

Miłej dyskusji ...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Luzik.

Imho najlepszym wyjściem jest Wii, ewentualnie PS2 (mnóstwo tanich gier dla dzieciaków).

Warto też pomysleć nad DSem, ewentualnie PSP.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Według mnie dzieci trzeba oswajać z komputerami i innymi bajerami już od wczesnych lat. Sam miałem pierwszy komputer w bardzo młodym wieku (czasy procesorów 100mhz, miałem może 4-6 lat), pierwszą, ulubioną grą był duken nuken 3d, potem pojawił się ogólnodostępny Internet itd. Dziś mając 16 lat nie spędzam całych dni przed kompem czy konsolą (może 1h dziennie przed PC, ale ze względu na moderowanie pewnego forum), nikogo nie zabiłem, uczę się bardzo dobrze (paski, stypendia), nie przepadam za różnego rodzaju używkami. Gram sporadycznie, czasami konsola nie włączana jest tygodniami. Wirtualna rozrywka już mnie tak nie "kręci". "Wygrałem" się w młodości (tj. czasy szkoły podstawowej), od 13 roku życia zamiast grać wolę spotkać się z kolegami niż latać w kółko z karabinem w wirtualnym świecie. Dziecko które pierwszy kontakt z wirtualną rozrywką będzie miało w późnym wieku zamiast czas szkoły średniej czy nawet gimnazjum spędzić z rówieśnikami, straci go grając w ogłupiające gry (każda gra bez zachowania umiaru jest ogłupiająca) i zawalając szkołę. Gdy oswoi się z komputerem za młodu to prędzej czy później czas euforii spowodowanej jego możliwościami minie i dziecko zobaczy że są ciekawsze rzeczy do robienia.

Oczywiście to tylko moja opinia i nie miałem zamiaru nikogo obrazić czy takie tam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam!

Mam podobny problem i dylematy na temat kupna PS3 dziecku. Na wstępie chciałbym zaznaczyć, że :

1) Nie mam czasu na przeglądanie ok. 1200 wątków - jestem zapracowanym człowiekiem, jeżeli powtórzę pytanie które jest na 284 stronie forum - proszę wybaczyć albo dać mi dożywotniego bana.

2) Mam 4,5 rocznego syna, któremu chcę na gwiazdkę kupić PS3.

3) Wiem, że to nie za wcześnie, bo mamy w domu parę komputerów i dziecko pogrywa czasem (od bardzo niedawna) w gry na www.minimini.pl

4) Nastraszono mnie na tzw. bilansie czterolatka, że stworzy sobie swój wirtualny świat jak będzie grywał na komputerze - ale panie w przychodni są...powiedzmy z innej epoki :-)

5) Oczywiście najchętniej dziecko siedziałoby przed TV non stop, ale my na to nie pozwalamy. Granie na mini mini skończyło się po trzech dniach od rozpoczęcia - po wizycie na bilansie czterolatka.

6) Zauważyłem, że granie rozwija pewne umiejętności u mojego dziecka.

7) Dziecko, jak tylko mamy z żoną trochę czasu, chodzi z nami na basen , salę zabaw, rower, hulajnogę, ma czytane codziennie bajki, wyklejane książeczki, wspólne rysowanie, wygłupy itp.

8) Zauważyłem, że parę osób demonizuje tu wpływ gier na osobowość i rozwój dziecka.

9) Sam zaczynałem od zabaw na Pentium I , po paru latach zacząłem stawiać serwery... na Pentium III 500 MHZ ( 10 czy 12 lat temu to był sprzęt!!!)

10) Wracając do punktu 3, tak naprawdę nie wiem czy to nie za wcześnie, w wieku 5 lat??? Chociaż przyjemność będzie dawkowana....

11) Czy różnica między PS3 120 GB, a 250 GB to tylko przestrzeń dysku - którą ewentualnie kupić?

12) PS3 ma służyć tylko do gier - żadnych archiwizacji fotek, filmów itp.

13) Pytanie laickie - czy PS3 można podpiąć do sieci przez Wi-Fi?

Będę wdzięczny za podpowiedzi....

Pozdrawiam

Michał

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skoro planujesz zakup PS3, to lepiej z duzym dyskiem. Jest na PS Store mnóstwo gier, które malucha mogą zainteresować (biję się w pierś, zapomniałem o minisach, itp.), a na nie potrzebne będzie miejsce na dysku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

PS3 250 GB a 120 GB to roznica tylko wielkosci, jesli chodzi o internet to moze to byc wi-fi przez router jak i wired przez ethelnet(kabel od internetu) wiec niema problemu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@kalinos2004

1) Nikt nie przeczyta ich za Ciebie ;)

2) Sam pewnie też szybko się wciągniesz :thumbsup:

3) Każdy gdzieś zaczyna :tongue:

4) Pomyśl co usłyszysz na bilansie pięciolatka :biggrin:

5) Patrz pkt4 :teehee:

6) Pewne rozwija inne hamuje ... nie ma idealnych rozwiązań :verymad:

7) Kolejny raz brawa dla Tego Pana :laugh:

8) Zazwyczaj robią to ludzie którzy nie mają dzieci lub sami są jeszcze dziećmi :down:

9) Nie Ty jeden :yes:

10) Za wcześnie? Za późno? Co się odwlecze to nie uciecze :no:

11) Różnice to hdd i cena; 200-300zł Bierz120tkę, za kasę gry lub pada ;)

12) Kupuj 120tkę :ok: Mam 180tkę, ponad 20 gier na Hdd i nadal pełno miejsca :geek:

13) Przez kabel ethernet lub wi-fi, choć to drugie pozostawia wiele do życzenia :wacko:

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dzięki, już wiem co mam zrobić :-)

Pozdrawiam

Michał

I jeszcze jedno pytanie, czy po Universal Serial Bus mogę podpiąć zewnętrzny dysk NTFS i zwiększyć tym samym pojemność?

Dysk formatowany pod XP...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Musisz się zastanowić, czy na pewno dawanie konsoli to najlepszy pomysł. Dziecko może źle reagować w sytuacjach, kiedy będziesz odmawiał grania na jego Plejstejszyn. Nie piszę farmazonów, sam mam dwójkę dzieci, w tym czterolatka. PS kupiłem dla siebie, dzieci od początku wiedzą że to sprzęt taty, co nie przeszkadza nam świetnie się bawić przy Little Big Planet czy Sonicu. Może samą konsolę kup wcześniej, zainteresuj małego, a na gwiazdkę grę/drugiego pada. Ważne jest pilnowanie czasu spędzanego przy konsoli, jak dziecko pół dnia pyta się, kiedy pogramy ludzikami i pozbieramy kuleczki, to znak że trzeba przystopować :) Pozdrawiam.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

... I jeszcze jedno pytanie, czy po Universal Serial Bus mogę podpiąć zewnętrzny dysk NTFS i zwiększyć tym samym pojemność? ...

Możesz podpinać dysk zewnętrzny pod Universal Serial Bus pod warunkiem że system plików na tym dysku to FAT32 - Osobiście używam 250Gb na którym archiwizuje swoje zdjęcia i filmy z kamery :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wszystko mi opada jak czytam teksty typu - "według mnie dzieci trzeba oswajać z komputerami i innymi bajerami już od wczesnych lat", bo samemu się miało kompa w wieku dajmy na to 5 lat. Każde dziecko jest inne, i na każde dziecko takie "rozrywki" działają inaczej. Nie od dziś wiadomo, że telewizja czy komputer do niczego nie są potrzebne takim małym dzieciom, a dają więcej złego niż dobrego. Ja tu nie mówię, że zaraz każde dziecko ma wyrosnąć na nie wiadomo kogo, ale mądry rodzic powinien wziąć pod uwagę to, że nie wie dokładnie jaki wpływ będzie miał taki sprzęt akurat na jego dziecko.

Ja w czasie ciąży przeczytałam multum książek nt. dzieci i po prostu śmiać mi się chce jak niektórzy wyskakują tu ze swoimi "psychologicznymi" teoriami. Wirtualny świat działa na takie małe umysły gorzej niż się niektórym wydaje. Może na początku jest fajne, bo dziecko ma rozrywkę i jak tu mu jej nie odmówić... Niestety nie wszyscy biorą pod uwagę co może być potem, jak diametralnie takie bodźce mogą zmienić zachowanie dziecka.

Z resztą co tu dużo gadać, i tak każdy będzie popierał swoje racje, niekoniecznie słuszne...

Polecam ten materiał, mną naprawdę wstrząsnął, za nic w świece nie chciałabym, żeby telewizja i gry zrobiły mojemu dziecku wodę z mózgu, tak jak to było w przypadku tego chłopca...

http://vod.onet.pl/s...94,odcinek.html

(jak nie działa to trzeba "coś tam" zainstalować - będzie opcja instalacji).

A tak na marginesie - mój syn już uzależnił się od oglądania bajek, jak nie ma bajki do śniadania to jest dziki płacz i histeria (mimo, ze to MiniMini - dla najmłodszych). Tak więc teraz mam problem i muszę się za Małego ostro wziąć zanim zacznie mnie bić i pyskować...

Życzę powodzenia rodzicom wychowującym swoje dzieci z udziałem gier i telewizji :ok:

Edytowane przez Kami
  • Like 4

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dodałem plusik. bardzo podoba mi się matczyne spojrzenie. Zgadzam się co do joty.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hmmm...podejście zdrowe Kami, z tym, że konsola w moim przypadku nie ma służyc do wychowowania :ok: .

Moje dziecko też lubi mini - mini, ale nie mogę powiedzieć żeby się uzależniło. Chociaż skłonność do uzaleznienia jest - drugiego dnia, odkąd zaczął pogrywać na www.minimini.pl , od rana chciał, żeby mu włączyć laptopa :nuke:

Poza tym, z całym szacunkiem Kami, ale wiedza książkowa w przypadku dzieci niekoniecznie ma w 100% odniesieni do naszej rzeczywistości.

Ksiązkowo, to najlepiej mieć dla dziecka 10 godzin dziennie czasu, żeby je wychowywać, kupę cierpliwości, a przy tym zarabiać...tyle ile się zarabia....ale niestety tak się nie da, jeśli ktoś ceni sobie niezależność.

Pozdrawiam

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poza tym, z całym szacunkiem Kami, ale wiedza książkowa w przypadku dzieci niekoniecznie ma w 100% odniesieni do naszej rzeczywistości.

Ksiązkowo, to najlepiej mieć dla dziecka 10 godzin dziennie czasu, żeby je wychowywać, kupę cierpliwości, a przy tym zarabiać...tyle ile się zarabia....ale niestety tak się nie da, jeśli ktoś ceni sobie niezależność.

Pewnie, że się nie da, czy ja kiedykolwiek powiedziałam, że się da? ;) Wiadomo, ze ludzie pracują i po prostu nie mogą być z dzieckiem cały dzień.

Mi chodziło po prostu o to, że niektórzy wolą posadzić dziecko przed tv czy grą i najważniejsze jest wtedy dla nich, że dziecko siedzi cicho, mają spokój i mogą sobie zrobić coś w domu. Nie myślą o tym jakie to może mieć skutki.

Tak więc spoko, nie odnosiłam się w mojej wypowiedzi do Ciebie tylko do tych, którzy zaczęli snuć śmieszne teorie jak to trzeba przyzwyczajać dziecko do takich rzeczy :ninja:

Tutaj dominuje zasada "im później tym lepiej". Niektózy nie zdają sobie sprawy jak taki wirtualny swiat działa na rozwijające się jeszcze małe umysły. A później jest płacz i zgrzytanie zębami...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Temat niewiele ma już wspólnego z głównymi założeniami i ogólną tematyką forum ... jak dla mnie to właściwie nic już nie wnosi tylko zmierza ku wzajemnemu umoralnianiu się rodziców chcących wychowywać cudze dzieci :confused:

Zapewniam że w internecie znajdziecie odpowiednie ku temu miejsca choćby takie jak to tutaj

Podsumowując: Panu już podziękujemy, nie będziemy tęsknić. Zamykam! Jednocześnie upoważniam innych Mod'ów do jego otwarcia w przypadku gdy uznają za stosowne prowadzenie dalszej dyskusji i zechce się komuś jej przypilnować. :thumbsup:

  • Like 2

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×