Skocz do zawartości
Patricko

Liga 1

Rekomendowane odpowiedzi

Wogole, nie tak to mialo wygladac...

P2 na Q i P4 na R... ale po kolei...

Q

Niezwykle udane pierwszy przejazd zapewnil mi ta pozycje. nie ma co wspominac...

R

Start dramatyczny... wywalilo mnie na pierwszym zakrecie i wyjechalem na 3 pozcyji (beda pierwszy gdyby mi sie pierwszy zakret udal). Potem scigalem sie scigalem sie z Patricko, popelnilem blad i dupa spadek na 4 pozcyje... Potem walka z Maaziem... kontaktowo i on dostal kare a ja nie, mimo ze obaj bylismy winni. Gra glupote pokazala wtedy poraz pierwszy. Zatem bylem 3, no i zaczelo sie rozpogadzac. Wiec ustawilem skrzydelko na minusik i cisnalem za rufim... Ogolnie jak to ja juz niemal tradycyjnie gdy dojezdzam do kogos wlacza mi sie gadanie i rakiet fjuel i kilka razy przegrzalem sie i spinowalem. Raz tak bardzo sie nakrecilem ze prawie bym rufiego zabral ze soba w piach... Nie mniej nic takiego miejsca nie mialo.

Gdy juz ladnie sie zaczelo robic postanowilem oponki zmienic na twarde... co teraz uwazam juz po czasie za blad...powinny byc miekkie.

Rufi wyczul przczepnosc i poszedl... no to ja sobie mysle ze utrzymam podium i bedzie gitara.... no i na 3 kolka przed koncem dramat...

Ostatni zakret, uderzam w bande po prawej stronie.. wyrzuca mnie w powietrze, do tykam nosem ziemi raz potem kolami raz i wkoncu...... laduja za banda za torem.... w pozcyji 45 stopni. Zdebialem tak bardzo ze nie wiedzialem co mam zrobic... za pozno wcisnalem start i reset na tor i juz.........Assuri pojechal na bezpieczna odleglosc...

Ogolnie zatem reasumujac, zupelnie nie na to sie przygotowywalem i poszlo mi srednio w zwiazku z tym... Mogla byc pozycja numer 2 a tak 4 wpadla....

Patricko gratulacje bo po prostu ladnie bylo. Rufiemu mysle ze troche nerwow napsulem, a Assuri dostal prezent za Wegry...

Panowie szlak mnie jasny trafia na ta gre... chcialem sobie zrobic platynke ale teraz mowie wale to... ledwo co sie sezon konczy gra laduje na ebayu... no chyba ze ktos z czytajacych jest aktualnie mieszkajacym w Wielkiej Brytanii to mozemy sie dogadac moze i po prostu sprzedam temu komus ta gre...

Nie mniej na nowa f1 bede czekal z szybciej bijacym serduszkiem...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

U mnie po strasznie nieudanych kwalifikacjach męczyła tylko myśl, żeby zdobyć trochę więcej niż 1 punkt.

Wyścig zaczynał się w pełnym deszczu, szanse były jednak tylko 25%, że się utrzyma, więc przyjąłem strategię na sucha nawierzchnię z drobnymi zmianami jeszcze na mokrą, co by się utrzymać jakoś na tym torze.

Na starcie wiedziałem, że będzie zadyma, więc nawet się nie pchałem w środek stawki, tylko trzymałem dystans za Asshurim i jechałem maksymalnie po prawej przy bandzie.

Nagle widzę, że Asshuriego zaczyna obracać i połowa stawki leci na trawę. Jedynym moim wyjściem było po prostu wyjechanie na trawę i objechanie tego bałaganu, modląc się przy tym, żeby nie zostać strąconym przez jakiegoś rykoszeta.

Wyjechałem na 4 miejscu bezpiecznie z trawy i goniłem Errora, który był 3. Pościg może długo nie trwał, bo chyba trafiłem z ustawieniami i czołówkę goniłem dość szybko.

Mały błąd Errora wykorzystałem, tak samo w przypadku Maaazia oraz rufiego, których udało mi się wyprzedzić, gdy oni zwiedzali lekko pobocza :)

Potem już tylko starałem się cisnąć i w międzyczasie uważać na paliwo. Jak tylko zrobiłem większą przewagę to wrzucałem na CRUISE i oszczędzałem paliwo.

Budowa tego toru jakoś pozwalała nawet na CRUISE utrzymywać w miarę długo przewagę, więc było mi to na rękę.

Na około 18 kółku przestało padać i tor zaczął przesychać, a przyczepność deszczowych opon drastycznie spadła. Czekałem jeszcze dopóki tor trochę bardziej nie przeschnie, ale jak już zobaczyłem sucha linię, to od razu zjechałem po miękkie oponki.

To był dobry ruch, bo reszta założyła twarde, dlatego robienie przewagi było bardzo proste. Ale z racji tego, większość ostatnich kółek jechałem oszczędzając paliwo, dopiero na 2 - 3 kółka przed końcem wrzuciłem FAST"a i już brnąłem do mety.

Sam wyścig uważam za jeden z najlepszych, było trochę walki (czystej), żadnych większych konfliktów na torze (przynajmniej ja nic nie słyszałem, żeby się coś działo), a tor mimo nieudanych kwalifikacji, po czasie zaczynał mi coraz bardziej pasować.

Teraz tylko zrobić 3 punkty na Brazylii, gdzie nie będzie Asshuriego i można się cieszyć z mistrza :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żenujący mój wyścig :

Gratulacje Patricko mistrza masz już w prawie w kieszeni, zasłużyłeś chyba najbardziej :)

Następne GP chyba odpuszczam nie wiem na sto procent czy będę w domu.

Powodzenia wszystkim

A sorry Maaziu za kwalifikacje, trochę Ci przeszkadzałem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wyścig dla mnie był w miarę ciekawy, z tego względu, że po raz pierwszy w sezonie mieliśmy mokry wyścig. Kwalifikacje były ok, 4. miejsce, ale z małym spinem, co podejrzewam kosztowało mnie kilka dziesiątych, a z upływem czasu poprawienie tego wyniku stało się niemożliwe, gdyż deszcz zaczął mocniej padać, ogólnie oceniam dobrze czasówkę.

Przed wyścigiem miałem drobny dylemat czy nie ustawić samochodu bardziej na sucho, jednak zastosowałem ustawienia mokre, to na początku wyścigu jechało się dobrze i raczej wielkich spinów nie było. Na starcie pojechałem dobrze moim zdaniem, czysto i podczas gdy większość osób za mną wyleciała w trawę, ja spokojnie się zmieściłem i pomknąłem za rufim na drugiej pozycji. Jechałem za nim 2 czy 3 kółka i Patricko mnie dogonił i wyprzedził, gdy ja zwiedzałem troszkę pobocze. Potem error i wyprzedził mnie na prostej, gdyż był znacznie szybszy, jednak potem była jeszcze jedna długa prosta i przy nawrocie obaj wylecieliśmy z toru po raz pierwszy, wróciliśmy szybko na tor i następny zakręt to była szykana i znów troszkę za późno zahamowaliśmy i ja próbując skręcić musnąłem troszkę McLarena i dostałem karę, zdziwiłem się, gdyż wydawało mi się to jak dotknięcie delikatne, a error pojechał dalej, jednak moim zdaniem cała ta sytuacja to nasza wspólna wina. Potem zjechałem na karę i wróciłem na tor za Asshurim i spokojnie już jechałem na 5. pozycji do mety. :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No cóż panowie, choroba nie wybiera i tym razem trafiło na mnie. Od czwartku mam wysoką temperaturę i cały czas leżę w łóżku. Raczej do jutrzejszego wieczora się nie wykuruję. Jeżeli nie będzie mnie o 21.00 na PSN to jedźcie beze mnie. Na Abu Dabi wrócę mocniejszy niż przedtem :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra,

ulotnie się trochę wcześniej z pracy i jutro będę przed 21 na wyścigu,

zaczekajcie chwilę żebym mógł rozstawić zabawki :)

Jak nie będzie mnie 5 po to grajcie dalej.

Pozdro

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie raczej nie wyrobię się na dzisiejszy wyścig:( Muszę dłużej zostać w firmie. Nie startujcie przed 21 może uda mi się jakoś zdążyć tzw. rzutem na taśmę ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Myślałem, że to tylko ja jak głupi robię w niedzielę do wieczornych godzin...

Ludzie, co my musimy znosić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kwalifikacje:

64298321997737354189_thumb.jpg

Wyścig:

09625817728943040322_thumb.jpg

Wyścig coś pięknego Panowie! Wg mnie najlepszy w naszym sezonie. A wszystko za sprawą deszczu pod sam koniec wyścigu.

Oj jak każdy kombinował z taktyką, to było coś wspaniałego

Ja tylko żałuję, że dostałem karę podczas mojego pierwszego zjazdu do boksu, niestety gdyby nie to, to możliwe, że udałoby mi się wbić na pierwszą pozycję.

Ale i tak jestem bardzo zadowolony bo dzisiejsza pozycja, oraz co ważniejsze, pozycja Asshuriego zagwarantowała mi tytuł mistrza naszej ligi.

Bardzo się ciesze z tego powodu, ale podsumowanie będziemy robić w osobnym temacie, także jeszcze się wstrzymam od mojego podsumowania :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No Patricko gratulacje zdobycia mistrzostwa w pierwszej lidze :)

Wyścig wypas, bez przygotowania na żywca.

Przepraszam znowu Milczara za kolejny już wjazd w tył :/ w ogóle nie trenowałem i tak wyszło.

Ja bym proponował karę, bo to już drugi raz i to znowu w Milczara, no głupio się trochę tłumacze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wyscig fantastyczny, dramaturgia koncowki niesamowita, na 2 kolka przed koncem bolid na slickach poprostu przestal jechac ale nie to ze stopniowo bylo gorzej - poprostu od reki skonczyla sie jazda na slickach a do boxu 3/4 kolka - szczesliwie nie stracilem pozycji i ostatecznie udalo sie ja dowiezc.

Patricko gratuluje meistra - ja powalcze o 4 pozycje z milczarem ktory notorycznie ma farta - dzisiaj jechal wyscig gdzies z tylu ale przez opony wskoczyl na 4 zaraz za mnie , na suzuce ja nie moglem sie polaczyc z sesja on skonczyl na p3 - cos mi nie jest dane mi odskoczyc z punktami ;)

ps.

oczywiscie musze wspomniec o errorze ktory mimo ze go zdublowalem wjechal we mnie chwile pozniej - ja juz przywyklem ; )

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z tego co patrzyłem to wciąż jest walka o każdą pozycję, chyba poza 5 o ile dobrze liczyłem, a każda inna wciąż do zdobycia :)

Panowie, pisałem to już w temacie z torem Abu Dhabi, ale napiszę również tutaj.

Chodzi mi po prostu o to, żeby po wyścigu w Abu Dhabi nie wychodzić od razu, tylko włączyć jeszcze raz jakiś tor i zrobić sobie po prostu zdjęcie.

Ustawić się jakoś w rządku czy w półkolu i cyknę parę fotek. Trzeba będzie dorwać jakiś bardzo szeroki tor, bo jednak te kilka bolidów trzeba zmieścić.

Ustawiłoby się podobnie jak kierowcy po sezonie w prawdziwej F1, czyli zwycięzcy w środku, itd.

Dlatego proszę o zarezerwowanie sobie dodatkowo tych kilka minut na wspólne zdjęcie.

Ja wciąż myślę jak rozwiązać kwestię robienia zdjęć, bo jak ja będę robił fotki, to przecież nie ustawię się w rządku...

Dlatego najlepiej jakby ktoś jeszcze dołączył do nas spoza ligi i po prostu zrobił nam to zdjęcie w miarę przyzwoicie.

Ale mam cały tydzień to postaram się coś wymyślić, no chyba że ktoś ma jakiś pomysł?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a jak bedzie jesli skonczymy z ta sama iloscia punktow po Abu D? liczymy kto ile razy byl na pudle ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak, wtedy pozycje będą brane pod uwagę, kto częściej zajmował wyższą pozycję, itd. Tak jak to ma miejsce w prawdziwej F1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kozak wyścig.

Gratuluję Patrickowi głównego trofeum ligi ! :thumbsup: Super jazda przez cały sezon.

Podobało mi się to GP, mimo że nie zająłem podium, które przed wyścigiem sobie kalkulowałem.

Nie wiem jak z tyłu i w czołówce, ale w środku działo się sporo. Szczególnie pomiędzy mną, Maziem i Errorem. Nasza kolejność na torze zmieniała się kilkakrotnie i chyba zaliczyliśmy każdą kombinację :)

Tor niby szeroki i pozwalający na wyprzedzanie, a jednak ciężko było to zrobić. Najkorzystniejszym miejscem był pierwszy zakręt. Przed nim wystarczyło odpowiednio opóźnić dohamowanie i przeciwnik łyknięty. Udało mi się to na Maziu. Podejrzewam, że on sam chyba nie przypuszczał, że to zrobię :)

Niby sucho i miękka mieszanka opon, a czasy jakoś nie powalały. Potem twardsza mieszanka i czasy o ułameczki gorsze. Gdy spada deszcz i już pod kołami bryzga woda, nagle czasy wychodziły regularnie o 0,4 - 0,7 sekundy lepsze.

Wydawało się, że twarde dadzą radę do mety. Przyszło 34 okrążenie i można było już grać w Curling bolidami.

Szybka reakcja i zmiana na deszczówki niemal nie przyniosły mi sukcesu w postaci wyprzedzenia Asshuriego, który naprawdę daleko mi odjechał. Na 35 okrążeniu wyjechał z alei serwisowej przede mną, ale z luką 6 sekund. Jednak widziałem, że Asshuri sobie nie radzi mimo zmiany opon i dogoniłem go na 1 sekundę z hakiem :) Wydawało się, że łyknę go na 36 okrążeniu i będę przed nim. Byliśmy tuż przed metą i ciągle okrążenie nr 35. Rufi jadący niedaleko przed nami przecina metę jadąc 36 okrążenie i w ten sposób nie miałem okazji przejechać już 36 okrążenia :verymad:

Nie wiem jak było z Asshurim, bo niby także nie powinien jechać już 36 okrążenia, ale jechał dalej z tego, co widziałem. Myślałem, że zdążył przekroczyć linię, ale przecież jak? Na planszy widniałem 4, mimo że powinienem być 5. Doszło chyba do jakiejś pomyłki. Bug jakiś sprawił, że gra potraktowała Asshuriego, jakby był na 34 okrążeniu.

Asshuri widzę, że już się krótko tu wypowiedziałeś, a nie zauważyłeś tego motywu? Byłeś przecież 4.

Tu także chcę oświecić Faupera, że nie byłem 4. Error chyba powinien się ze mną zgodzić, że on sam powinien być 6, a nie 5.

Wyścig skończyłbym najdalej na 3 miejscu. Niestety doszło do małej kolizji, w której ucierpiałem. Fakt, że Asshuri wytrącił mnie z toru i straciłem kilka pozycji oraz wiele sekund. Jednak nie wnoszę o karę. Nie psujmy dobrego wyścigu. I tak z Asshurim bezpośrednio nie walczyliśmy o lokatę w tabeli na koniec sezonu ;)

By jeszcze więcej stracić sekund, przekroczyłem limit dopuszczalnej prędkości w alei serwisowej. Jechałem dosłownie 5km/h szybciej, niż powinienem, przy linii, gdzie zaczyna się limit. Masakra.

I ja niby mam farta? <_<

ja powalcze o 4 pozycje z milczarem ktory notorycznie ma farta

Chyba niefarta :sleep:

Podejrzewam, że przez cały sezon padałem najczęściej ofiarą kolizji :confused: Wiele wyścigów mogło się zakończyć zupełnie inaczej.

Edytowane przez MilczaR-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh no spoko ze sie przyznajesz milczar do pozycji nizej - asshuriemu juz obojetne i tak skonczyl sezon na P2 - no ale inni jeszcze walcza o pozycje takze gwoli uczciwosci Patryk powinien skorygowac punktacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Jak skorygować? Przecież zaktualizowałem szablon? Czy coś jest nie tak?

Edytowane przez Patricko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Milczar

Asshuri widzę, że już się krótko tu wypowiedziałeś, a nie zauważyłeś tego motywu? Byłeś przecież 4.

Tu także chcę oświecić Faupera, że nie byłem 4. Error chyba powinien się ze mną zgodzić, że on sam powinien być 6, a nie 5.

Z tego co zrozumialem gra cos pomylila w koncowej klasyfikacji

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kozak wyścig.

Asshuri widzę, że już się krótko tu wypowiedziałeś, a nie zauważyłeś tego motywu? Byłeś przecież 4.

Tu także chcę oświecić Faupera, że nie byłem 4. Error chyba powinien się ze mną zgodzić, że on sam powinien być 6, a nie 5.

Wyścig skończyłbym najdalej na 3 miejscu. Niestety doszło do małej kolizji, w której ucierpiałem. Fakt, że Asshuri wytrącił mnie z toru i straciłem kilka pozycji oraz wiele sekund. Jednak nie wnoszę o karę.

Trochę uciąłem :)

Zdublowali mnie chyba na 34 okrążeniu i nawet Ozi mnie wyprzedził, fakt byłem 4 ale wyprzedziłeś mnie, potem Error i chyba Maziuu,

więc moja pozycja się zgadza :) 6 lokata.

Oglądałem jeszcze raz końcówkę i wszystko się chyba zgadza. Milczar 4 itd.

Gdyby nie Rufi i jego szybka jazda to by mnie jeszcze Ozi wyprzedził na końcu :P

Edytowane przez Helion07

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

haha tego jeszcze nie bylo zeby po wyscigu chlopaki oddawali sobie pozycje : ) to dopiero przyjazna liga : )

Edytowane przez UniteD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Kurka wodna... to kiedy ja musiałem Cie zdublować, skoro gdy zjeżdżałem po deszczówki byłeś przede mną jakieś 20 sekund, no i w ogóle w tabelce w prawym górnym (edit: przepraszam... oczywiście, że w lewym) rogu byłeś 4. Nawet wyświetlało mi się, na tym 35 okrążeniu, że tracę do Ciebie 1,4 sek.no i widziałem Twoją dupę.

Chyba, że w klasyfikacji na żywo był błąd, a ja widziałem dupę kogo innego, a ja byłem przeświadczony, że to Ty. W sumie to nie daję teraz głowy, czy tam nad bolidem było Asshuri :D

No ale tabeleczka i czasy wskazywały na to wyżej opisałem. Ta strata 1,4 sek. miałaby sens, skoro trzymałem się czyjejś dupy.

Ale będzie rozwiązanie całego zamieszania, ponowie :)

Nagranie Oziego to wykaże, bo zanim dobierałem się do Asshuriegi, to Ozi dawał się dublować, a on jechał zaraz za nim.

Edytowane przez MilczaR-

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kurka wodna... to kiedy ja musiałem Cie zdublować, skoro gdy zjeżdżałem po deszczówki byłeś przede mną jakieś 20 sekund, no i w ogóle w tabelce w prawym górnym rogu byłeś 4. Nawet wyświetlało mi się, na tym 35 okrążeniu, że tracę do Ciebie 1,4 sek.

Oj wszystko zobaczycie na filmie :D

na jednym kółku straciłem 25 sekund... to nawet Error mi mówił, że odrabia szybko straty do mnie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja również dziękuję za wyścig.

Przez głupi błąd Maazia, który na ostatnim kółku (nie wiedząc, że to ostatnie kółko) zjechał do PitStopu, udało mi się wskoczyć na 7 pozycję.

Cóż, jesteście Panowie megamocni. gratulacje dla Was - gratulacje dla Patricko.

Niestety, mój team postanowił już w połowie sezonu, że buduje bolid na przyszły sezon ;) Wszyscy wiemy jak skończyło się to w BMW Sauber w sezonie 2009, ale jestem dobrej myśli.

Tymczasem moi inżynierowie nie dopracowali bolidu na Interlagos i zafundowali mi złe ustawienia w pierwszym łuku po prostej startowej i każde kółko wyglądało jak na filmiku - nieco dekoncentrowało muszę przyznać :)

Po kilkunastu kółkach już, można by rzecz, z zamkniętymi oczami, nauczyłem się brać ten zakręt :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

LoL, Ozi super hardkor zamiast wyścigu :D Tutaj powinny być dodatkowe plusowe punkty za jazdę na ślepego XD

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ozi bez urazy hehe, ale na pewno Ty jechałeś, czy zajmowałeś się tam kobietą? :)

Pierwsze sekundy i to wzdychnięcie, a potem "o teraz lepiej...".

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×