Skocz do zawartości
Patricko

Twój team i Twoja kariera w F1 201X

Rekomendowane odpowiedzi

Przejechałem pierwszy sezon w Virgin, jestem już w połowie drugiego sezonu w tym samym teamie i najlepszą ofertę jaką aktualnie dostałem to zaproszenie do teamu Force India. Wszystko było by spoko, ale żeby tam się dostać to muszę osiągnąć 23 poziom reputacji a aktualnie mam prawie 20 :| Jeszcze jest Torro Rosso dla których wymaganym poziomem jest poziom bodajże 15.

Strach pomyśleć, jaki poziom trzeba osiągnąć aby dostać się do Renault nie wspominając już o czołówce...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 31.10.2010 o 09:54, rydz87 napisał:

Przejechałem pierwszy sezon w Virgin, jestem już w połowie drugiego sezonu w tym samym teamie i najlepszą ofertę jaką aktualnie dostałem to zaproszenie do teamu Force India. Wszystko było by spoko, ale żeby tam się dostać to muszę osiągnąć 23 poziom reputacji a aktualnie mam prawie 20 :| Jeszcze jest Torro Rosso dla których wymaganym poziomem jest poziom bodajże 15.

Strach pomyśleć, jaki poziom trzeba osiągnąć aby dostać się do Renault nie wspominając już o czołówce...

Jedziesz drugi sezon i już chcesz dostać się do najlepszych? Na oferty Ferrari czy Red Bulla zapewne można oczekiwać dopiero koło 4 - 5 sezonu.

Tak mi się przynajmniej wydaje. Trochę bzdura, żeby z Virgina czy Lotusa trafić prosto do najlepszych.

Swoją drogę trzeba przejść i akurat to jest tylko i wyłącznie na plus :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak mistrzostwo wpada to odrazu sie mclaren pojawia z propozycja niezalenie od tego jaki masz poziom  :tongue:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 31.10.2010 o 12:28, Patricko napisał:

Jedziesz drugi sezon i już chcesz dostać się do najlepszych? Na oferty Ferrari czy Red Bulla zapewne można oczekiwać dopiero koło 4 - 5 sezonu.

Tak mi się przynajmniej wydaje. Trochę bzdura, żeby z Virgina czy Lotusa trafić prosto do najlepszych.

Swoją drogę trzeba przejść i akurat to jest tylko i wyłącznie na plus :)

nie chcę od razu dostawać się do najlepszych, ale 18poziom w Sauberze i 23 poziom w Force India to zdecydowanie za dużo jak na takie zespoły...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Pozostaje jescze kwestia wywiadow, trzeba tak odpowiadac zeby sie teamom podobalo a to nie zawsze wychodzi  :tongue:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 31.10.2010 o 17:16, KOWI napisał:

Pozostaje jescze kwestia wywiadow, trzeba tak odpowiadac zeby sie teamom podobalo a to nie zawsze wychodzi  :tongue:

No dokładnie ;) Jadąc pierwszy sezon lotusem dostałem ofertę z Red Bull'a zaraz po zapewnieniu mistrzostwa (czyli po GP Węgier). Pewnie dlatego, że zawsze pozytywnie się o nich wypowiadałem bo inaczej się tego nie da wytłumaczyć.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 31.10.2010 o 09:54, rydz87 napisał:

Przejechałem pierwszy sezon w Virgin, jestem już w połowie drugiego sezonu w tym samym teamie i najlepszą ofertę jaką aktualnie dostałem to zaproszenie do teamu Force India. Wszystko było by spoko, ale żeby tam się dostać to muszę osiągnąć 23 poziom reputacji a aktualnie mam prawie 20 :| Jeszcze jest Torro Rosso dla których wymaganym poziomem jest poziom bodajże 15.

Strach pomyśleć, jaki poziom trzeba osiągnąć aby dostać się do Renault nie wspominając już o czołówce...

Doszedlem do wniosku ze te oferty sa wysylane w jakis dziwny sposob. Zaczalem wczoraj 4 sezon, do tego czasu wygladalo to tak: 1 sezon w virgin- 8 miejsce na koniec sezonu i oferta od ferrari, zgodzilem sie. potem mistrzostwo swiata z ferrari i propozycja od redbulla, przeszedlem z nadzieja ze juz zostane tam do konca, lubie ten zespol...ale sie przeliczylem chyba.Zdobylem mistrzostwo z redbullem, ale kontraktu od nich nowego nie uswiadczylem, jedyna oferta jaka dostalem byla od maclarena, nie dalo sie jej odrzucic bo byla jedyna oferta, najbardziej zdziwil mnie fakt ze ferrari tym razem domagalo sie poziomu 36, a wczesniej dali mi angaz po zajeciu 8 miejsca z virginem. Ehhh. liczylem na oferte redbulla na przedluzenie kontraktu bo wpadlo by trofeum za spelnienie oczekiwan zespolu prowadzacego w mistrzostwach( w koncu razem zdobylismy mistrza i mistrza konstruktorow)..Coz pozostalo mi przemeczyc sie 4 sezon w maclarenie :P 

Edytowane przez Buchenko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 2.11.2010 o 11:01, Buchenko napisał:

Doszedlem do wniosku ze te oferty sa wysylane w jakis dziwny sposob. Zaczalem wczoraj 4 sezon, do tego czasu wygladalo to tak: 1 sezon w virgin- 8 miejsce na koniec sezonu i oferta od ferrari, zgodzilem sie. potem mistrzostwo swiata z ferrari i propozycja od redbulla, przeszedlem z nadzieja ze juz zostane tam do konca, lubie ten zespol...ale sie przeliczylem chyba.Zdobylem mistrzostwo z redbullem, ale kontraktu od nich nowego nie uswiadczylem, jedyna oferta jaka dostalem byla od maclarena, nie dalo sie jej odrzucic bo byla jedyna oferta, najbardziej zdziwil mnie fakt ze ferrari tym razem domagalo sie poziomu 36, a wczesniej dali mi angaz po zajeciu 8 miejsca z virginem. Ehhh. liczylem na oferte redbulla na przedluzenie kontraktu bo wpadlo by trofeum za spelnienie oczekiwan zespolu prowadzacego w mistrzostwach( w koncu razem zdobylismy mistrza i mistrza konstruktorow)..Coz pozostalo mi przemeczyc sie 4 sezon w maclarenie :P

no dziwna sprawa, ja po 2 sezonach w Virgin gdzie zająłem odpowiednio 7 i 6 miejsce w sezonie (w klasyfikacji konstruktorów 7 i 5), najwyższą ofertę jaką dostałem to od BMW Sauber po wygraniu wyścigu na Monzie.

Ale w sumie nie jest źle, po pierwszych 3 wyścigach nowego sezonu w BMW, uzbierałem już 68 pkt ^^. Do Virgin to nie ma co porównywać, bo Sauber to całkowicie inna bajka, no chyba że to przez pacza teraz tak łatwo się jeździ i wygrywa.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja już jadę 3 sezon.

Pierwszy sezon - Mistrzostwo indywidualne w Lotusie.

Drugi sezon - Mistrzostwo indywidualne i konstruktorów w McLarenie.

Trzeci sezon - obecny, jestem po GP Chin, 100 punktów w Red Bullu.

:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 2.11.2010 o 21:02, Maaaziu napisał:

Ja już jadę 3 sezon.

Pierwszy sezon - Mistrzostwo indywidualne w Lotusie.

Drugi sezon - Mistrzostwo indywidualne i konstruktorów w McLarenie.

Trzeci sezon - obecny, jestem po GP Chin, 100 punktów w Red Bullu.

:)

A na jakim poziomie trudności?? Bo ogólnie to ciężko wygrać tymi słabszymi zespołami mistrzostwo w pierwszym sezonie, grająca na poziomie Legend.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 2.11.2010 o 22:06, rydz87 napisał:

A na jakim poziomie trudności?? Bo ogólnie to ciężko wygrać tymi słabszymi zespołami mistrzostwo w pierwszym sezonie, grająca na poziomie Legend.

No ja grałem pierwszy sezon na amateur i 20% dystansu prawdziwego wyścigu.

Raczej nie miałem problemów z wygrywaniem :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja właśnie przed chwilą skończyłem GP Katalonii - klasycznie odległe 20 miejsce. Nie mam pomysłu jak nawiązać skuteczną walkę z AI na tym torze...

W pierwszych 4 wyścigach 2x 1 i 2x 2 miejsce, aż przyszedł czas na Katalonię i cały plan w pizdu.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Macie może jakąś poradę co do ustawień bolidu (Virgin), aby zwiększyć prędkość na prostych, ale żeby również zachować dobrą trakcję na zakrętach? Bo już mnie dzisiaj szlag trafił jak w Kanadzie na ostatnim kółku otarłem się lekko o "ścianę mistrzów", co jeszcze bardziej mnie spowolniło i dojechałem do mety drugi ze stratą 0.0 do Schumachera... A tak było blisko pierwszego tryumfu w Virgin :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do każdego toru musisz dobierać nieco inne ustawienia. Tzn. może nie każdego, ale do specyfiki, na bardziej kręte tory większy balans na tył, (40% na przód, 60% na tył), do tego podnieść skrzydła o jeden stopień, itd.

Tzn. najpierw wybierasz gotowe ustawienia od inżyniera (ja przeważnie wybieram te drugie od końca), a potem robisz drobne zmiany tak jak wyżej napisałem.

Ale nie oczekuj też nie wiadomo czego od Virgina. Ja dopiero pod koniec sezonu czułem, że ten Lotus jakoś w miarę jeździ jak miałem już większość ulepszeń do niego, ale bez to jest totalna porażka.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dopiero zaczynam przygodę w karierze na expercie, 50% wyścigu i widok z kokpitu (fajna sprawa swoją drogą).

W Bahrajnie w kwalifikacjach 9 miejsce na twardych, skończyłem 7 w wyścigu (przed Kubicą który był 9.)

Natomiast Australia w kwalifikacjach 17, skończyłem na 9 (przed Petrovem 10., i Kubicą 11.)

Teraz czeka mnie Malezja której w ogóle nie znam. Tor masakryczny.

W klasyfikacji u mnie prowadzi Hamilton z dwoma wygranymi wyścigami. Ogólnie gra się przyjemnie tylko biją po oczach te nagłe "wyskoki" czasowe kierowców SI. Jedzie za mną Petrov, ja trzymam swoje 1:31:X w trakcie wyścigu, i na jednym okrążeniu nagle nadrabia 3 sekundy. Coś chyba jeszcze jest nie tak. Podobnie z resztą w boksie z wyświetlaniem czasów i braku pomiarów w 3 sektorze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja jestem na podobnym etapie co lukasz jesli chodzi o poziom expert. Za mna Bahrajn- 3 miejsce. Wlaczylem kwalifikacje w Australii z duzymi nadziejami po wyscigu w bahrajnie a tu zonk. Z trudem wdarlem sie do Q2- z 17 miejsca i walcze teraz w Q2. Powiem szczerze ze jestem zaskoczony wynikami AI na tym torze, ja juz moge spokojnie z zamknietymi oczami tam jechac i wciaz gorsze czasy od AI, a moze to kwestia uzycia silnika z 1 wyscigu? Ktos juz moze opracowal jakas strategie zmian silnikow, by bylo optymalnie?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

a wie ktoś może czy jak jedzie się drugi sezon z tym samym zespołem to ulepszenia bolidu przechodzą z poprzedniego sezonu, czy wszystko trzeba robić od początku? Dla mnie expert to jakiś kosmos. Jadąc bolidem Ferrari nie jestem w stanie nawet zbliżyć się do czasów osiąganych przez czołówkę. Jadąc w TT robię czasy gorsze o jakieś 2s niż w Global Top 10, natomiast jadąc bolidem z kariery czasy pogarszają mi się 4-6s i w kwalifikacjach brakuje mi 2-3s do lidera, co daje 10-14 pozycję. Na starcie udaje się wyprzedzić kilka bolidów i przeskoczyć na 5-7 pozycję, ale później nie idzie już praktycznie nic wyprzedzić. Wychodzisz z zakrętu z wyższą prędkością niż bolid przed nami, dochodzisz go, a gdy jesteś na równi z nim ten przyspiesza i sobie odjeżdża, pomimo że ty wyciskasz max ze swojego bolidu. WTF. Do tego dochodzi nagminne wjeżdżanie w tyłek przez AI przez co tracisz cenny czas na uślizgach tyłu i zamiast gonić czołówkę zostajesz coraz bardziej w tyle. Gdyby ulepszenia przechodziły z poprzedniego sezonu można by było powalczyć o mistrzostwo na ekspercie.

Na 5 wyścigów, 3 były w deszczu, i tylko 1x udało mi się wygrać, w Bahrajnie, bo startowałem z dosyć wysokiej pozycji, a na pozostałych trasach byłem max 5. Więc ogólnie lipa i nie ma co liczyć na mistrzostwo zajmując takie pozycje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 9.11.2010 o 10:59, SeN napisał:

a wie ktoś może czy jak jedzie się drugi sezon z tym samym zespołem to ulepszenia bolidu przechodzą z poprzedniego sezonu, czy wszystko trzeba robić od początku? Dla mnie expert to jakiś kosmos. Jadąc bolidem Ferrari nie jestem w stanie nawet zbliżyć się do czasów osiąganych przez czołówkę. Jadąc w TT robię czasy gorsze o jakieś 2s niż w Global Top 10, natomiast jadąc bolidem z kariery czasy pogarszają mi się 4-6s i w kwalifikacjach  brakuje mi 2-3s do lidera, co daje 10-14 pozycję.  Na starcie udaje się wyprzedzić kilka bolidów i przeskoczyć  na 5-7 pozycję, ale później nie idzie już praktycznie nic wyprzedzić. Wychodzisz z zakrętu z wyższą prędkością  niż bolid przed nami, dochodzisz go, a gdy jesteś na równi z nim ten przyspiesza i sobie odjeżdża, pomimo że ty wyciskasz max ze swojego bolidu. WTF. Do tego dochodzi nagminne wjeżdżanie w tyłek przez AI przez co tracisz cenny czas na uślizgach tyłu i zamiast gonić czołówkę zostajesz coraz bardziej w tyle. Gdyby ulepszenia przechodziły z poprzedniego sezonu można by było powalczyć o mistrzostwo na ekspercie.

Na 5 wyścigów, 3 były w deszczu, i tylko 1x udało mi się wygrać, w Bahrajnie, bo startowałem z dosyć wysokiej pozycji, a na pozostałych trasach byłem max 5. Więc ogólnie lipa i nie ma co liczyć na mistrzostwo zajmując takie pozycje.

No jesli ktos ma taki problem jak Ty, (ja jak pewnie wyzej czytales tez w australii mam podobnie) to jedynym sposobem jest tak dlugo walczyc w kwalifikacjach az uda sie osiagniecie pole posision, potem w wyscigu juz tylko obrona przed naciskajacymi AI. Ja w australi cudem wdarlem sie do Q3 z 10 pozycji z czasem 1:29 , ai krecilo 1:27;/ , a w Q3 uratowal mnie deszcz, gdzie wykrecilem 2 s lepszy czas od 2 zawodika, no i wywalczylem pole

Edytowane przez Buchenko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 9.11.2010 o 10:59, SeN napisał:

a wie ktoś może czy jak jedzie się drugi sezon z tym samym zespołem to ulepszenia bolidu przechodzą z poprzedniego sezonu, czy wszystko trzeba robić od początku? Dla mnie expert to jakiś kosmos. Jadąc bolidem Ferrari nie jestem w stanie nawet zbliżyć się do czasów osiąganych przez czołówkę. Jadąc w TT robię czasy gorsze o jakieś 2s niż w Global Top 10, natomiast jadąc bolidem z kariery czasy pogarszają mi się 4-6s i w kwalifikacjach brakuje mi 2-3s do lidera, co daje 10-14 pozycję. Na starcie udaje się wyprzedzić kilka bolidów i przeskoczyć na 5-7 pozycję, ale później nie idzie już praktycznie nic wyprzedzić. Wychodzisz z zakrętu z wyższą prędkością niż bolid przed nami, dochodzisz go, a gdy jesteś na równi z nim ten przyspiesza i sobie odjeżdża, pomimo że ty wyciskasz max ze swojego bolidu. WTF. Do tego dochodzi nagminne wjeżdżanie w tyłek przez AI przez co tracisz cenny czas na uślizgach tyłu i zamiast gonić czołówkę zostajesz coraz bardziej w tyle. Gdyby ulepszenia przechodziły z poprzedniego sezonu można by było powalczyć o mistrzostwo na ekspercie.

Na 5 wyścigów, 3 były w deszczu, i tylko 1x udało mi się wygrać, w Bahrajnie, bo startowałem z dosyć wysokiej pozycji, a na pozostałych trasach byłem max 5. Więc ogólnie lipa i nie ma co liczyć na mistrzostwo zajmując takie pozycje.

Sen, praktyka praktyka i jeszcze raz praktyka. Bez idealnej znajomości każdego zakrętu, punktu dohamowania, itd. nie masz szans.

Do tego zapewne grasz na domyślnych ustawieniach i nic nie zmieniasz w bolidzie.

To nie jest gra, że włączasz najtrudniejszy poziom, a i tak prujesz sobie na pierwszym miejscu.

Ucz się jeździć bolidem podczas praktyk, sprawdzaj gdzie kończy się granica przyczepności na zakrętach, próbuj robić delikatne zmiany w ustawieniach, itd.

Co do ulepszeń to nie przechodzą na następny sezon bo niby jak? Przecież w prawdziwej F1 co sezon jest nowy bolid i wszystko od nowa.

Tutaj z wiadomych przyczyn musimy jechać tymi samymi bolidami, ale ogólne zamierzenie było takie, żeby właśnie oddać jak najbardziej klimat F1.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jeżdżę na setupach z tej stronki

http://www.racedepartment.com/f1-2010-setups/

ale niektóre modyfikuje bardziej pod siebie

do tego korzystam z oficjalnej stronki f1 i patrze jakie prędkości i na jakim biegu osiągają na poszczególnych zakrętach, miejsca gdzie należy hamować poznaje się po kilku okrążeniach, a przez kilkadziesiąt następnych się je dopracowuje, wspomagam się też filmikami z youtuba aby sprawdzić czy nie nabieram jakiś złych nawyków i czy obieram optymalną linię, ostatnio tez zacząłem ścigać się z duchami global top 10 ale to nie ma większego sensu bo bolid w TT zachowuje się zupełnie inaczej niż w karierze

trening w bahrajnie męczyłem chyba z 5 dni po kilka dobrych godzin i max co udało mi się uzyskać to 7 pozycja, w wyścigu na starcie można przeskoczyć o kilka pozycji do przodu wiec udało mi się dojechać jako 1, ale i tak trzeba mieć sporego farta podczas wyścigu bo AI strasznie się rozpycha i o spina nie trudno

poza tym jak zdobyć wszystkie ulepszenia, skoro, pierwszy sezon przeszedłem na normalu zawsze startując z 1 pozycji i kończąc wyścig praktycznie na zawsze na 1( 2 razy byłem drugi bo AI nie zjechał do pit stopu a nie chciało mi się już powtarzać wyścigu). Teoretycznie więc powinienem odblokować wszystko co jest możliwe, a tak nie było bo spokojnie 1/3 nie była nie odblokowana.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Te setupy z tej strony to są pod Time Trial, a nie pod wyścig. Na wyścigu one są do bani i nie da się na nich jechać dłuższego dystansu.

Ewentualnie pod Kwalifikacje, ale też słabo się spisują.

Jak za bardzo mieszasz na biegach to też tracisz i to sporo, jak nie najwięcej. Ja biegów nigdy nie dotykam, a bez problemu jestem w stanie nawiązać walkę, szczególnie tymi teamami najlepszymi.

Poza tym ja mówiłem o lekkich modyfikacjach setupów już gotowych od inżyniera, a Ty z tego co widzę to robisz gruntowne zmiany w bolidzie.

A jak nie wiesz sam co jest do czego i tylko wklepujesz tak jak jest napisane to jest najgorsze co może być.

Musisz się nauczyć grać na zwykłych setupach, potem zrobić małe zmiany i poczuć jak to wpływa na jazdę.

Na początek proponuje samą zmianę skrzydeł, potem balans i zawieszenie. Ustawiając dobrze tylko te modyfikacje możesz bez problemu osiągać najlepsze czasy w karierze.

Ja osiągam, a tylko modyfikuje te wyżej przedstawione rzeczy :)

A wszystkich ustawień w pierwszym sezonie nie zdobędziesz. Pod koniec sezonu wybierasz ściężke rozwoju bolidu.

Zbalansowana, pośrednia oraz agresywna. Potem w każdym kolejnym sezonie zdobywasz coraz więcej ulepszeń.

Edytowane przez Patricko

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

niektóre setupy naprawdę się sprawdzają i kręcę czasy lepsze niż na tym z szybkiej konfiguracji, a na niektórych kompletnie nie da się jechać, wtedy biorę przedostatnie szybkie ustawienie i je modyfikuje sam

na dzień dobry idzie bolid w dół zazwyczaj na 1- 1, chyba że tor jakiś wyboisty jak MonteCarlo to wyżej, skrzydła w zależności od tego jak kręty jest tor, balans raczej zostawiam bez zmian, biegami się bawię bo można zyskać kilka km a i lepiej przyspiesza a i czasem w zakrętach lepiej się jedzie bo jak mamy za wysoki bieg to nie mieścimy się w zakręcie, a jak za niski to tracimy prędkość, trzeba tylko protestować jakie prędkości się osiąga na standardowych ustawieniach, najłatwiej jest np na ostatnim biegu nie ma powodu aby mieć ustawione 324km skoro boli i tak ledwo co dobija do 300, a po zmiejszeniu do 315 bolid potrafi dojść do 302km/h

to lipa trochę, czyli trzeba odłożyć eksperta do późniejszych sezonów bo więcej ulepszeń znaczy wcześniej szybszy boli, i pomimo ze w pierwszych wyścigach będziemy zajmowali gorsze miejsca to w późniejszych wyścigach bolid będzie szybszy więc i łatwiej będzie zdobyć pierwszą pozycję

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

jak to jest, że po azji (4 wyścigach) w HRT mam drugie miejsce w klasyfikacji kierowców na expercie, a jadę do Katalonii i AI tam kręci takie czasy, że tracę 5s na okrążeniu o.O

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
  W dniu 26.11.2010 o 12:12, lukaszasada napisał:

jak to jest, że po azji (4 wyścigach) w HRT mam drugie miejsce w klasyfikacji kierowców na expercie, a jadę do Katalonii i AI tam kręci takie czasy, że tracę 5s na okrążeniu o.O

Normalna sprawa, ten tor jest zbugowany, nawet jak będziesz jeździł w Ferrari, McLaren bądź Red Bull Racing to i tak ciężko będzie Ci tam wygrać. Najlepsze miejsce jakie uzyskałem na torze w Katalonii to 6 pozycja i to jeżdżąc RBR.

Jeszcze oprócz tego toru, jest kilka takich na których AI kręci masakryczne czasy.

Edytowane przez rydz87

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

dzięki rydz za informację, to wracam do starej poczciwej F1CE.. dobre to jest.. w wyścigu 3x mnie dublował lider:D.. do tego chłopaki jeździli w taki sposób że każdy kontakt powodował mojego bączka lub wypadnięcie z toru.. a oni dalej cisną przed siebie.. dobra gra;]

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×