Skocz do zawartości
DaraS

Fallout: New Vegas

Rekomendowane odpowiedzi

Temat widmo powrocil:)

Gram juz ponad 25h, ogolbie dziwnym torem posZedlem bo do zadnej frakcji nie przystapilem i nie mam zadnego kompana... Robie misje dla house'a... Generalnie gra jest swietna - warta o wiele wiecej niz wynosi jej cena:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam 51h na liczniku, a nie zrobiłem tej misji Ring-a-Dong-Dong (czy jakoś tak). Naprawdę ta gra jest wręcz fenomenalna. Miejscówki aż kipią wspaniałym klimatem, coś niesamowitego. Można się do woli zachwycać, a i tak to się nie znudzi, heh.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Poprzedni temat wyparował

trzeba by o to spytać modów, czy admina, czy ktoś go nie usunął.

18 godzin na liczniku, i wiecie co mam zastrzeżenie,

Nie podoba mię to że tam wszędzie jest "burdel" (w sensie że bałagan)

jeśli jakieś miejsce jest używane przez ludzi, czy ma znacznie strategiczne np. to powinno być w miarę posprzątane.

Poza tym wkurzają:

- zacięcia idę sobie i "stop", jakby coś się musiało doładować,

- pojawiający i znikający wrogowie , IMO źle ustawili dorysowywanie postaci w dalszych planach

- nie i się wiesza :verymad:

- kłopoty z obsługa rumblle pad'a ( ustawili R2 i L2) tak, że to muszą być klawisze "analogowe",

ze zwykłymi pracującymi w dwóch stanach: "wciśnięty - zwolniony",

gra się nie dogaduje, nie można przełączyć widoku, i uruchomić VATS (czy jak to tam się zwie).

Jak jest z tymi gazetkami podnoszącymi chwilowo umiejętności w jakiejś dziedzinie,

jest coś co działa na stałe?

Gdzie tego szukać?

Czy można niechcący "przeskoczyć" główny wątek?

Bo nie chcę z nim gonić do przodu, ale nie wiem czy źle nie robię,

bo może przy eksploracji świata zbyt wcześnie natknę się na coś (postać, zadanie)

które powinienem wykonać (spotkać) w czasie wykonywania np. szóstego zadania głównego wątku, a nie drugiego.

I coś mnie po drodze ominie.

Zdaje się że tak było w F3, i nie wiem czy tutaj też jest takie niebezpieczeństwo.

Edytowane przez wdehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Są takie książki, które na stałe dają Ci 2 punkty umiejętności do danej dziedziny. Jeżeli masz Comprehension (czy jakoś tak) perk, to będziesz dostawał 4 punkty. W całej grze ich 52 + 1 książka, którą dostajesz za wykonanie questu. Gdzie są? Wszędzie, hehe. Szukaj, a znajdziesz. Na ps3trophies możesz znaleźć dokładne lokacje.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

CO SIĘ STAŁO Z POPRZEDNIM WĄTKIEM NEW VEGAS - LICZYŁ SOBIE ŁADNYCH KILKA O ILE NIE KILKANAŚCIE STRON. !!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra ukończona po 63 godzinach. W tym czasie udało mi się rozwiązać tylko 30(!) questów i wbić 28 poziom doświadczenia. Swoje wrażenia opisałem w recenzji, więc jeśli ktoś jest niezdecydowany, zachęcam do przeczytania ;)

Kiedyś na pewno wrócę do tego tytułu, by wypróbować inne drogi jakimi może potoczyć się fabuła. Tymczasem, czekam na Need for Speed: Hot Pursuit

Edytowane przez VERGILDH

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra ukończona po 63 godzinach. W tym czasie udało mi się rozwiązać tylko 30(!) questów i wbić 28 poziom doświadczenia. Swoje wrażenia opisałem w recenzji, więc jeśli ktoś jest niezdecydowany, zachęcam do przeczytania ;)

Kiedyś na pewno wrócę do tego tytułu, by wypróbować inne drogi jakimi może potoczyć się fabuła. Tymczasem, czekam na Need for Speed: Hot Pursuit

kurde długo Ci to zajęło... ja jak na razie mam na liczniku lekko ponad 25h i 20level... questów pobocznych już trochę narobiłem bo powoli jestem zmuszony ruszać dalej z wątkiem głównym... ale może jest to spowodowane tym że robie misje dla house'a...

Edytowane przez caligator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna gra, mam już 30h na liczniku i im dłużej gram tym bardziej wciąga mnie ten świat. W Vegas jeszcze nie byłem, więc myślę że jeszcze długie godziny z NV przede mną. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

B. miła odmiana po grach których przejście zajmuje 10 godzin, gram 30 godzin, nie odkryłem nawet połowy lokacji. Jedyny minus to limit leveli, mam 25 a do końca jeszcze daleeeko :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Świetna gra, mam już 30h na liczniku i im dłużej gram tym bardziej wciąga mnie ten świat. W Vegas jeszcze nie byłem, więc myślę że jeszcze długie godziny z NV przede mną.

kurde jakim cudem grając tyle czasu nie weszliście jescze do NV?:P ja chyba po około 18h zawitałem tam bo większość questów które miałem na liście zrobiłem....

P.S. przypomniała mi sie jedna ciekawa sytuacja z miasta PRIMM:

jak wejdzie się tam do jednego z domów to koleś opowiada o potworze który codziennie o 24 nawiedza jego stado... tym samym możemy zadeklarować że go zabijemy i mu go pokażemy... ja złożyłem taką deklarację i czekałem aż "supermutant" nadejdzie... no i okazało się że był on niewidzialny (oczywiście bez problemu można go było dojrzeć chociaż używał Stealth Boy'a)... no i przedwcześnie go zabiłem jak jescze był niewidzialny i kurde jak poszedłem do tego kolesia z domku to tak jakby wychodzi na to że zadania nie wykonałem bo potwora nie widać:P dodam że nie poprzedni sejq był robiony ponad godzinę wcześniej więc nie chciało mi się wracać:P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wykonałem tą misję,

ale to jest dokładnie to czego się obawiam,

że gdzieś coś ominę z powodu zamiłowania do łażenia i eksploracji,

jak na razie mam jakieś 20 godzin gry, odkryte z 70 lokacji.

Chyba 19 level.

I praktycznie nieruszony wątek główny, zadanie:

"Ring-A-Ding-Ding"mam do wykonania teraz.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja wykonałem tą misję,

ale to jest dokładnie to czego się obawiam,

że gdzieś coś ominę z powodu zamiłowania do łażenia i eksploracji,

jak na razie mam jakieś  20 godzin gry, odkryte z 70 lokacji.

Chyba 19 level.

I praktycznie nieruszony wątek główny, zadanie:  

"Ring-A-Ding-Ding"mam do wykonania teraz.

Skro masz zamiłowanie do łażenia to nie ma siły  żeby Cie coś ominęło wręcz przeciwnie :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Skro masz zamiłowanie do łażenia to nie ma siły żeby Cie coś ominęło wręcz przeciwnie :thumbsup:

Wiesz jak jest, gdzieś kogoś za wcześnie zabijesz czy coś spotkasz i dupa...

W F3 miałem było coś takiego że niechcący zablokowałem sobie możliwość wypełnienia jakiejś tam misji

z wątku głównego bo gdzieś za wcześnie doszedłem i z kimś pogadałem z "wyprzedzeniem"

i ominął mnie cały łańcuszek przyczynowo - skutokowy prowadzący do spotkania z tą osobą,

A też tak sobie łaziłem i zwiedzałem.

Jest jakiś taki urok w tym spacerowaniu "bez celu", chyba za to najbardziej lubię to grą, chodzę i zwiedzam klimatyczne miejsca :nuke:

część na fajną fabułę- swoją historię, genialna gra od strony fabuły poza gówno-wątkowej.

Szkoda tylko że jeden z moich towarzyszy, snajper:

1. widzi przez ściany, i próbuje strzelać do przeciwników będących na zewnątrz budynków

2. potrafi zapaść się w podłoże - szczególnie w górach

3. gubi się notorycznie, łazi gdzieś na około zamiast za mną po skałach (a może to ja powinienem jakiś puchar dostać za mistrza wspinaczki)

4. potrafi stanąć "za karę" w koncie, przebiera noga i stoi w miejscu i sam się z tego nie wyplącze.

Sama gra się przycina co chwila i potrafi zawiesić, wstyd, to w końcu stary już silnik, jak to może być dalej tak niedopracowane :mad:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Potwierdzam, dobrze żę ED-E już nie znika na amen. Irytuje brak quicksave i quickload "w locie' jak na pc

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i gre skonczylem po 34h majac level 22 i grajac dla house'a... Koncowka jakosciowo odstaje od calosci moim zdaniem bo duzo tekstur niedorobionych po drodze widzialem:/ jakby na szybkiego koncowke pisali:p ale gre spokojnie moge ocenic na 9... Z racji tego ze niebawem wychodzi gt5 to chyba new vegas sprzedam bo i tal raczej nie wroce do niego przez gt5:)

Edytowane przez caligator

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co może dać wysoki poziom repy u frakcji na razie

zrobiłem jesień średniowiecza w więzieniu Power gangsterów i wybrałem NCR.

Na pewno nie wybiorę tego legionu, jakaś ciemna masa religijnych psycholi lol.

Dziwi mnie trochę cisza w temacie, bo to bardzo dobra gra, brakuje mi trochę "Doga" i jego radia, ale gameplay zdecydowanie został poprawiony.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co może dać wysoki poziom repy u frakcji na razie

zrobiłem jesień średniowiecza w więzieniu Power gangsterów i wybrałem NCR.

Na pewno nie wybiorę tego legionu, jakaś ciemna masa religijnych psycholi lol.

Dziwi mnie trochę cisza w temacie, bo to bardzo dobra gra, brakuje mi trochę "Doga" i jego radia, ale gameplay zdecydowanie został poprawiony.

Tu wczesniej bylo multum stron i moich/kolegow ktorzy przeszli juz, postow odpowiadajacych na wszelakie pytania, odziwo temat wyparowal.

PS. Dam ci dobra rade, motanie sie z Power Rangersami (moj nick na nich xD) nie jest korzystne W OGOLE :P

Edytowane przez AlucardMZ

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdę mówiąc sam nie wiem co czuć do tej gry... z jednej strony to naprawdę solidny produkt z drugiej... czuję się trochę oszukany. Od raz napiszą, że jestem wielkim fanem "Opadu". Na część trzecią w sumie nie narzekam... po prostu trzeba inaczej spojrzeć na tą grę i daje się ona polubić... chociaż miała swoje wady jak zupełnie nudna fabuła w której 90% czasu spędzimy szukając swojego tatuśka tylko po to by później gdy gra się rozkręci... zobaczyć nagły koniec... i to dość marny. Główną ość fabuły można ukończyć w kilka godzin... nawet szybciej gdy większość questów można opuścić. Na szczęście jest sporo sidequestów i miejsc do zwiedzenia jak pozostałe opuszczone krypty... które często wywołują ciarki. Sidequesty zazwyczaj oferowały dość spore urozmaicenie... chociaż muszę przyznać, że zbieranie butelek z Nuke'a Colą Quantum było cholernie żmudne i nudne. Ogółem mimo swoich wad w Fallout 3 grało się przyjemnie. Na New Vegas ciężko mi patrzeć jako nową część... bardziej jako swego rodzaju spin off czy rozszerzenie podobnie jak to miało miejsce z Vice City czy San Andreas które nie były częścią czwartą. Szkoda, że twórcy nie poprawili kulejącego już i dość już przejrzałego silnika graficznego .. wciąż te same błędy te same widoczki. W samej mechanice również zbyt wiele się nie zmieniło pozostał ten sam VAST i podobne levelowanie postaci. Ogółem zmian jest niewiele.... Na szczęście pustkowia i Las Vegas a właściwie New Las Vegas mają w sobie jeszcze ten magnetyzm! Wciąż jest chęć eksploracji i Vegas wydaje się jakieś ciekawsze niż ruiny Waszyngtonu. Również fabuła jest znacznie ciekawsza... prawdę mówiąc New Vegas jest po części tym czym powinien być Fallout 3.. czuć tu również znacznie silnie wpływ pierwszych dwóch części co zadowoli zapewne niektórych graczy... więcej Fallout'a w Fallout'cie. Czy New Vegas przekona do siebie fanów dwóch pierwszych części? Eeeee zdecydowanie nie.. czy spodoba się tym który spędzili godziny zwiedzają Capital Wastelands... jak najbardziej. Grze daleko do ideału i nie należy patrzeć na nią jako Fallout 4 bo za mało tu nowości... i chyba nawet twórcy zdają sobie z tego sprawę unikając cyferki "4" w tytule :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Uważajcie na:

Camp Searchlight

Po odkryciu tej lokacji, polecam przeskoczenie do innej odkrytej lokacji i ponowną szybka podróż z powrotem do "Searchligcht",

by najpierw znaleźć patrol i pogadać z jego dowódcą.

Ja przyszedłem tam ze "złej" strony, nie widziałem patrolu, nie pogadałem, rozkręciłem zadymę ,

i nie mogę skończyć jednej z misji związanych z tym miejscem.

A że trochę skakałem po terenie, potrebowałem różnych rzeczy

w międzyczasie coś tam jeszcze robiłem, to wczytywanie wcześniejszego "save" nie wchodzi w grę.

Jakby ktoś był ciekaw, to wiem gdzie jest snajperka, gdzie działo do "mini nuk-ów" itp.. :ok:

w dalszym ciągu eksploruję teren, jakoś nie po drodze mi podążać wątkiem fabularnym.

Pochwalę się też tym, że w końcu wytłukłem "DeathClaws" ,

kilka razy podchodziłem (no moje oko w sumie ponad godzina zeszła na kilka prób z różna bronią i towarzyszami

w końcu znalazłem odpowiednią strategię by załatwić tą poboczną misję.

DeathClaws To chyba najtrudniejszy przeciwnik (jak sie niema właściwej broni) ,

a zaraz po nim te głupie pszczółki.

BTW: IMO przeciwnicy "ludzcy" są za słabi w stosunku do "animalsów".

Edytowane przez wdehe

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zdradź czym tłuczesz te death clawy bo wczoraj miałem z nimi kilka nie miłych spotkań. Miałem tez podobną sytuację jak ty, otóż wybiłem całą zatokę cottonwood a tez był z tym związany quest :tongue:

P.S  Byłem już (dopiero) u bram Vegas :biggrin:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Cotton powiadasz,

eeh, :(, wytłukłem już wszystko w okolicy,

mam już odkryte, rozpoznane (splądrowane) itp..

Wszystkie lokacje poniżej Novac , i sporo lokacji powyzej też - jak szedłem do Jacobstown czy roznosiłem nowe kody, to zwiedzałem to się dało.

Teraz wybrałem perka odkrywającego połażenie wszystkich lokacji i systematycznie je "odkrywam"

DeathClaws - Snajperka z daleka (towarzysza też mam snajpera) są wtedy zdezorientowane, strzelasz a one nic.

Z bliska broń maszynowa np. 10mm, czy ten karabin rangerów (ten co strzela serią) albo minigun :laugh:

zażywasz coś co pomaga na skupienie + to co daje +25% dam (nie pamiętam nazw tego, całą apteczkę mam różnych takich prochów)

i szybko giną, czasem tylko trzeba amunicję zmienić na to przebijającą.

pistoletem maszynowym 10 mm wyczyściłem cała jaskinie, trochę zabawy było i w sumie nic w środku, :(

bo akurat giwer tego typu które tam były nie używam.

BTW: mam klasyczne giwery na maksa (100), i coś tam jeszcze dołożone z perków do zwykłej broni,

całkowicie olałem lasery i inne tego typu zabawki.

Rakiety, granatniki - też olałem, zbyt wolny czas przeładowania,

W moim przypadku np. rewolwer Ranger Seq..coś_tam (nie pamiętam dokładnej nazwy) - duży ładny rewolwer, ma w moim przypadku większe obrażenia niż rakieta :blink: np. Anabell .

i sporo większa szybkostrzelność.

Trzymam te rożne zabawki (rakietnice, nuki, strzelby, jakieś kafary, rękawice mocy) w szafie,

tylko po to by sprzedać, ale jak na razie brak kupca z wystarczającą ilością gotówki ;(

BTW : szkoda ze to nie jest jak oblivion, ze po skończeniu fabuły, można jeszcze pochodzić i pozadymiać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

heh... nie wiem jak to się stało ale zorientowałem się że podczas przechodzenia New Vegas nie zabiłem ani jednego Death Claw'a... gierka już sprzedana bo niedługo gt5 ale jeszcze do niej na pewno wrócę:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj Boonowi snajperke plus odpowiednią amunicję .308 i idź zrobić sobie herbatę

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×