Final Fantasy XIII-2

[Say 14]

Jeżeli chodzi o nowości względem pierwszego FFXIII:

- będzie eksploracja miast

- pojawią się proste puzzle

- QTE podczas starć z bossami

- gracz będzie miał możliwość werbowania i trenowania potworków

- NPC będą wdawać się w potyczki z przeciwnikami

- towarzyszący Serah Moogle służyć będzie do walki oraz odkrywania ukrytych skarbów

System walki natomiast prezentuje się niemal identycznie co poprzednio, grafika dalej trzyma niesamowity poziom, a starcia z większymi pokrakami sprawiają wrażenie jeszcze bardziej widowiskowych niż do tej pory. W skrócie, wygląda na to, że S-E wreszcie poszło po rozum go głowy. Tylko ten wygląd Noel'a... tylko mi to wygląda na skrzyżowanie Yuny (FFX) z Sorą (KH)?

[schranz 488]

Gameplaye wyglądaja bardzo zachęcająco .

Wraca to czego brakowało w 13, są miasta są npc jest eksploracja i odkrywanie secretsów (genialny patent z mooglesem (KUPO !)

Walka lekko przemodelowana starcia bardzo efektowne i dynamiczne - tu jestem spokojny .

Chciał bym tylko jeszcze zobaczyc jak wygląda rozwój postaci i levelowanie .

No i najważniejsze - fabuła - ma być typowa Fajnalowa telenowela i wyciskacz łez :)

Bo co z tego że content bedzie bogatszy od 13 jak nie bedzie tej magii i motoru napędowego jakim jest ciekawa i pogmatwana fabuła ?

Ja bede zawsze powtarzał że wole korytarzyki z ciekawą i chwytającą za serce fabuła niz dennego sandboxa .

[KopaczK 192]

Po każdej walce wpadają GILony, a NPCów można zaczepiać. Widać, że S-E chce udobruchać "zawiedzionych fanów".

Bo co z tego że content bedzie bogatszy od 13 jak nie bedzie tej magii i motoru napędowego jakim jest ciekawa i pogmatwana fabuła ?

Ja bede zawsze powtarzał że wole korytarzyki z ciekawą i chwytającą za serce fabuła niz dennego sandboxa .

Święte słowa.

[drk2 515]

Można też rzec - co z tego, że fabuła będzie ciekawa i skomplikowana jak reszta będzie uproszczona i do d.upy? ;)

Edytowane 8 Czerwiec 2011 przez drk2

[Say 14]

Oba elementy (gameplay i scenariusz) muszą trzymać przyzwoity poziom, ale jest w tym racja, że bez tego "feelingu", tej magii, tego klimatu wielkiej przygody, to będzie dupa a nie Fajnal.

Edytowane 8 Czerwiec 2011 przez Say

[KopaczK 192]

Można też rzec - co z tego, że fabuła będzie ciekawa i skomplikowana jak reszta będzie uproszczona i do d.upy? ;)

Niby tak, ale dobra fabuła wybroni nawet średnią (pod względem rozgrywki) grę.

[drk2 515]

No widzisz a w moim przypadku tak nie było. Na początku chłonąłem wszystko z uwagą, czytałem w datalogu każdy wpis żeby nic mi nie umknęło i zaciekawił mnie ten zarys świata - te całe fal'cie, l'cie itd. Mniej więcej w połowie drogi do Gran Pulse byłem już znużony tym gameplayem do ch*** pana podobnym a nie do serii FF, że nie mogłem na chwile zboczyć z kursu, znaleźć jakiś skarb, lepszy oręż, zwiedzić coś, odkryć ukrytą miejscówkę z bydlakem co mnie bierze na 2 hity, pogadać z jakimś starym dziadkiem co mu jakiś bandyta podwędził wino i czy nie byłbym tak miły i skopał du.psko łachmycie i odzyskał wino a w razie jak by już wypił to...

Automatycznie spadło zainteresowanie fabułą bo zamiast cieszyć się rozgrywką BRNĄŁEM do GP bo tam ponoć miało być lepiej - więcej przestrzeni, wolność. I po paru h na GP kiedy okazało się, że poza żmudnym farmieniem kasy i zaliczaniem misji na 5* żeby dostać wirtualny pucharek (sic!) nie ma co robić, los tych 6 kupek polygonów przestał mnie obchodzić. Na drugi dzień nie pamietałem jak to się skończyło.

Książka z ciekawą i oryginalną fabułą napisana bez polotu i byle jak, którą sie słabo czyta może być bestsellerem? Mówi się raczej o zmarnowanym potencjale.

[KopaczK 192]

Niby tak, ale model rozgrywki wcale nie był zły i muszę napisać, że imho bardzo przesadzasz.

To co opisałeś miałem podczas gry w XII, ale tam problemem była dość słaba fabuła.

BTW co jakiś czas gram w "klasyczne" jRPG i muszę stwierdzić, że niektóre są beznadziejne przez dobijające, nudne i powtarzane w kółko zadania poboczne. Znacznie bardziej podobało mi się rozwiązanie w XIII. Nie zmienia to jednak faktu, że praktycznie wszystkie gry z serii były/są rewelacyjne. Uważam, że wynika to z magii FF. ;)

[drk2 515]

Jednak obiektywnie patrząc S-E popełniło błąd - wiadomo, że ludzie nie roboty, że każdy taki sam, tylko każdy to unikat jedyny w swoim rodzaju, jednemu wystarczy sama fabuła drugiemu nie. Mogli bardziej ubogacić gameplay coby zadowolić większość fanów. Gdybyś miał większy wybór co robić poza śledzeniem fabuły nie byłoby problemu chyba? Jakbyś nie chciał to byś olał problemy dziadka z winem i poszedł swoją drogą, ja wyboru nie miałem. Awgląda na to, że poszli po rozum do głowy przy XIII-2

Nie możesz pisać, że przesadzam bo nie wiesz jak odbierałem tego finala. Prawda jest taka, że jak człowieka coś przestaje bawić to traci zainteresowanie.

[pchylin 11]

Nie zmienia to jednak faktu, że praktycznie wszystkie gry z serii były/są rewelacyjne. Uważam, że wynika to z magii FF. ;)

Czy wszystkie były rewelacyjne to kwestia sporna. Ja uważam, że takie FF X-2 było słabe. Owszem sprzedało się - ale to jest raczej zasługą magii tytułu.

Oby z FF XIII-2 nie było tak samo jak z X-2.

[darkman 49]

ff X-2 to największy crap w jaki grałem :/ mam nadzieje że nie będzie tak samo z XIII-2 bo sama trzynastka mi się podobała

Edytowane 9 Czerwiec 2011 przez darkman

[Say 14]

ff X-2 to największy crap w jaki grałem :/

Fabularnie jak najbardziej jest to crap, klimat również jest zdrowo porąbany, ale jeżeli chodzi o sam gameplay, to jestem gotów zaryzykować stwierdzenie, że FFX-2 przewyższa nawet swoją poprzedniczke. Raz - rewelacyjny system walki (dynamika niemalże na poziomie "trzynastki"), dwa - bardzo fajny i sensowny podział na klasy postaci, trzy - wyraźnie wyższy poziom trudności (bądźmy poważni, FFX poza bonusowymi bossami nie stanowił żadnego wyzwania), cztery - pewna dawka swobody (zmiana bardzo in plus biorąc pod uwagę piekielnie liniową przygodę Tidusa), pięć - multum mini-gierek i opcjonalnych zadań do wykonania, w końcu sześć - możliwość kontynuowania rozgrywki w trybie "new game +", co mocno wpływa na żywotność (zaliczanie pominiętych wcześniej zadań itp). Oczywiście to w końcu Final Fantasy, więc w parze z wysokiej jakości gameplayem powinien iść wspaniały scenariusz, jednak gdyby skupić się tylko na tym pierwszym, to IMO wychodzi na to, że... jest to jedna z najlepszych części w serii.

[schranz 488]

Fabularnie jak najbardziej jest to crap, klimat również jest zdrowo porąbany, ale jeżeli chodzi o sam gameplay, to jestem gotów zaryzykować stwierdzenie, że FFX-2 przewyższa nawet swoją poprzedniczke. Raz - rewelacyjny system walki (dynamika niemalże na poziomie "trzynastki"), dwa - bardzo fajny i sensowny podział na klasy postaci, trzy - wyraźnie wyższy poziom trudności (bądźmy poważni, FFX poza bonusowymi bossami nie stanowił żadnego wyzwania), cztery - pewna dawka swobody (zmiana bardzo in plus biorąc pod uwagę piekielnie liniową przygodę Tidusa), pięć - multum mini-gierek i opcjonalnych zadań do wykonania, w końcu sześć - możliwość kontynuowania rozgrywki w trybie "new game +", co mocno wpływa na żywotność (zaliczanie pominiętych wcześniej zadań itp). Oczywiście to w końcu Final Fantasy, więc w parze z wysokiej jakości gameplayem powinien iść wspaniały scenariusz, jednak gdyby skupić się tylko na tym pierwszym, to IMO wychodzi na to, że... jest to jedna z najlepszych części w serii.

No widzisz i pomimo fajnego systemu walki mnogości questów ng+ i ogromu innych rzeczy FF X-2 przez większośc fanów serii jest uważana za najsłabszą .

Jaki z tego wniosek ?

To FF !

ludzie pokochali ta serię za fabułę niesamowicie wykreowany świat i świetnie profile psychologiczne postacie z którymi człowiek się zżywał podczas gry .

Ja niedawno przeszedłem XII na emulatorze (bo kiedys sejw mi padł i nie dokończyłem) i pomimo genialnego systemu walki świetnych lokacji i ogólnie wielgachnych terenów do eksploracji to niestety uważam ze obok X-2 to najsłabszy fajnal .

Owszem zaczyna sie ciekawie ale pózniej jest mało tych typowo fajnalowych zwrotów akcji, człowiek lata po tych mapach robi te wszystkie hunty a fabuła spada gdzieś na 2 plan ze swoją nijakością i ogólnie gdzies w połowie gry już nie miałem motywacji do jej ukończenia (ale ukończyłem bo tylko tego FF mi brakowało )

Tu nie chodzi o bezmyślne tłuczenie stworków robienie tysiąca questów czy nawet wybory moralne których nigdy nie podejmowaliśmy w FF .

Tu chodzi o emocjonalne przeżycia jakie daje ta gra (równac z nia sie może tylko MGS)

Oczywiście że najlepiej jak wszystko jest tip top ale w moim odczuciu to system walki mini gierki i cała otoczka sa ta wisienką na torcie a nie odwrotnie !

Dobry gameplay + genialna fabuła > genialny gameplay + dobra fabuła .

[Say 14]

W skrócie można powiedzieć, że to crap jako Final Fantasy, ale bardzo dobra gra po prostu jako RPG samo w sobie. Z pewnością wielu zatwardziałych fanów Final Fantasy nigdy nie będzie potrafiło tak spojrzeć na tą odsłonę, no cóż... ja na szczęście potrafię, dzięki czemu przy X-2 bawiłem się świetnie.

[KopaczK 192]

Jednak obiektywnie patrząc S-E popełniło błąd - wiadomo, że ludzie nie roboty, że każdy taki sam, tylko każdy to unikat jedyny w swoim rodzaju, jednemu wystarczy sama fabuła drugiemu nie. Mogli bardziej ubogacić gameplay coby zadowolić większość fanów. Gdybyś miał większy wybór co robić poza śledzeniem fabuły nie byłoby problemu chyba? Jakbyś nie chciał to byś olał problemy dziadka z winem i poszedł swoją drogą, ja wyboru nie miałem. Awgląda na to, że poszli po rozum do głowy przy XIII-2

Nie możesz pisać, że przesadzam bo nie wiesz jak odbierałem tego finala. Prawda jest taka, że jak człowieka coś przestaje bawić to traci zainteresowanie.

"Większość fanów"? Skąd pewność, że większość zawiodła się na FF XIII?

Nie, nie byłoby problemu. Wszystko wskazuje na to, że tak będzie w wypadku tej gry.

Zgoda, ale uważam, że zbyt surowo oceniłeś wzmiankowany tytuł.

Czy wszystkie były rewelacyjne to kwestia sporna. Ja uważam, że takie FF X-2 było słabe. Owszem sprzedało się - ale to jest raczej zasługą magii tytułu.

Oby z FF XIII-2 nie było tak samo jak z X-2.

Napisałem, ze "praktycznie" wszystkie. X-2 wieńczyła historię opowiedzianą w X i choćby dlatego warto było ukończyć tę grę. Obiema rękami podpisuję się pod wpisem schranza, który bardzo ładnie ujął zagadnienie XII i "wyższości rozgrywki nad historią". Bardzo rzeczowy wpis, brawo.

[drk2 515]

Większość. Miałem na myśli Ciebie i mnie a nie tylko Ciebie.

If ya catch my drift ;)

Teraz z perspektywy czasu gorzej oceniam XIII niż na świeżo i wierz mi, surowiej niż myślisz. Na forum nie wypada używać pewnych słów :D. I jeśli mówisz, że za surowo czy się ze mną nie zgadzasz no to sorry...jaki to ma sens? Oczywiste, że oceniam wg. siebie a inni mogą co najwyżej nie podzielać mojej opinii.

Edytowane 10 Czerwiec 2011 przez drk2

[Natsu 1595]

W tym momencie ważne są już tylko postacie, o ile nie dostaniemy drugiego Hopa. Vanili, i Snowa to ten final od razu będzie lepszy. BTW ten angielski koment mnie rozbawił „Where is Snow don’t tell me She will end up with this new guy what a slut” – “where is Snow? He probably shut himself in house and is screaming HERO”

[M4NG4N 4]

Bedą różne zakończenia (chyba po raz pierwszy w serii) *jupi*

[qba987 3]

Bedą różne zakończenia (chyba po raz pierwszy w serii) *jupi*

Akurat w X-2 było kilka zakończeń

[M4NG4N 4]

Oj tam, oj tam ;P Nie grałem ale chyba tak takich zakończen nie było zbyt wiele w serii...

[schranz 488]

Poprawcie mnie jeśli się myle ale w X- 2 był chyba tylko 2 różne zakończenia .

W 9 tez cos było z tego co pamiętam jak sie posiadało ten młot i save the queen (jakieś dodatkowe filmiki podczas endingu :) )

9 to przechodziłem chyba ze 4 razy :)

W sumie fajna sprawa z tymi róznymi endingami bo przy dobrej fabule ciekawych postaciach i dobrym systemie walki gra może mieć niesamowite replayability i stać sie klasykiem do którego bedzie się wracać po latach .

[KopaczK 192]

LINK do kilku informacji o FFXIII-2.

Większość. Miałem na myśli Ciebie i mnie a nie tylko Ciebie.

If ya catch my drift ;)

Teraz z perspektywy czasu gorzej oceniam XIII niż na świeżo i wierz mi, surowiej niż myślisz. Na forum nie wypada używać pewnych słów :D. I jeśli mówisz, że za surowo czy się ze mną nie zgadzasz no to sorry...jaki to ma sens? Oczywiste, że oceniam wg. siebie a inni mogą co najwyżej nie podzielać mojej opinii.

OK, luzik, ale muszę coś napisać. Nie gniewaj się, ale jakim cudem określiłeś większość z DWÓCH osób? :P

BTW ten angielski koment mnie rozbawił „Where is Snow don’t tell me She will end up with this new guy what a slut” – “where is Snow? He probably shut himself in house and is screaming HERO”

Dobre. :D

Poprawcie mnie jeśli się myle ale w X- 2 był chyba tylko 2 różne zakończenia .

W 9 tez cos było z tego co pamiętam jak sie posiadało ten młot i save the queen (jakieś dodatkowe filmiki podczas endingu :) )

Tak samo było w FF IV.

Edytowane 10 Czerwiec 2011 przez KopaczK

[Don_Mario 190]

Poprawcie mnie jeśli się myle ale w X- 2 był chyba tylko 2 różne zakończenia .

Ja kojarze co najmniej cztery :D

[drk2 515]

OK, luzik, ale muszę coś napisać. Nie gniewaj się, ale jakim cudem określiłeś większość z DWÓCH osób? :P

Dobra dobra, lepiej się przyznaj, że masz mnie za idiote :P

I think if we created towns in the same way as we did for Final Fantasy VII-IX, it would be quite boring, and so it is very difficult.

http://www.rpgsite.net/news/1124-squareenix-ps1-era-towns-are-boring

W przyszłości nie ma co liczyć na powrót starego gameplayu. Chyba, że Sakaguchi wróci

Kiedyś branża czerpała inspiracje z serii FF, teraz RDR inspiracją dla FFXII-2...

http://www.rpgsite.net/news/1123-square-enix-red-dead-redemption-an-influence-on-final-fantasy-xiii2

Edytowane 11 Czerwiec 2011 przez drk2

[schranz 488]

Praktycznie codziennie pojawiają sie nowe gameplaye i widać na nich że FF 13-2 nie bedzie miało za wiele wspólnego z klasykami jrpg .

System walki został mniej więcej ten sam co w 13 (znów bedzie płacz że auto battle )

Postawiono na efektowność, dynamike walk + QTE .

Muzyka na tych gameplayach wypada ciekawie ale też jest zupełnie inna o tego do czego jesteśmy przyzwyczajeni .

Słowem - jak ktoś marudził na 13 to na 13-2 tez bedzie marudził i nieco większy świat tego raczej nie zmieni .

Wydawało się że 13-2 bedzie typową kontynuacją jednak ja tu widzę mase zmian które jednym podejdą drugim nie .

Po walkach dostajemy tez crystogen points (CP) czyżby rozwój postaci wyglądał identycznie jak w 13 ?

Edytowane 11 Czerwiec 2011 przez schranz