Skocz do zawartości
marcinka

The Walking Dead

Rekomendowane odpowiedzi

No ja wiem że przeżyją najsilniejsi ale co jeżeli w tym wozie było jedzenie dla kogoś kto miał małe dziecko ?.

Ten samochód należał do rodziny w której było dziecko i przez brak jedzenia z całej rodziny ostał się tylko ojciec - kto zabrał żarcie ten wie :P

PS. Nie zapominajcie o bluzie, bluza z samochodu też była ważna :)

Edytowane przez Dilerus

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ale Ex ma racje. Przecież nikt nie miał pewności że do tego samochodu w ogóle ktoś wróci. Nie wierze żeby w normalnym życiu znalazł się ktoś kto by nie wziął tego żarcia. Ja wyszedłem z założenia że darowanemu koniowi się nie zagląda w zęby :D No może nie darowanemu ale znalezionemu, a poza tym co znalezione to nie kradzione :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Bo świat pełny jest odcieni szarości i nic nie jest, ani czarne, ani białe. Analiza konsekwencji w przypadku The Walking Dead tez na wiele się nie zdaje...tu po prostu trzeba dokonywać wyborów odruchowo, bez zastanowienia, a konsekwencje same nas dopadną :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie żebym cię atakował, ale taka wrażliwość na los innych ludzi i odpowiedzialność za dzieci przychodzi z wiekiem :) Ja starałem się podejmować takie decyzje jak w prawdziwym życiu i po prostu nie chciałem żeby Clem miała złe wzorce :)

Coś w tym jest. chyba przez to, że moja córa jest tylko rok młodsza od Clementine to w kilku miejscach zmianiałem decyzję tylko ze względu na nią.

Samochód zostawiłem w spokoju i nic nie zabrałem, gdy opowiedziała się w pewnym momencie za Benem to nie wykopałem go z grupy (chyba o to tam chodziło), a kiedy chciała iść na jedną z misji to poszła (no bo w sumie jak mozna ją było zostawić tylko z nieprzytomnym gościem na prochach). Drugiego z braci na farmie nie zabiłem tylko dlatego, że pamietałem reakcję młodej gdy zabiłem pierwszego... No i najgorsze na końcu gry było dla mnie nie to, że Lee umierał tylko to, że Clem zostawał bez opieki, a ja nie mogłem nic z tym zrobić...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie żebym cię atakował, ale taka wrażliwość na los innych ludzi i odpowiedzialność za dzieci przychodzi z wiekiem :) Ja starałem się podejmować takie decyzje jak w prawdziwym życiu i po prostu nie chciałem żeby Clem miała złe wzorce :)

W obecnym świecie jak najbardziej się z Tobą zgadzam.Ale w świecie gdzie przeżyją najsilniejsi nie masz kompletnie racji

Pokażesz dziecku jak należy postępować,a następnego dnia dziecko umrze z głodu

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy jak do tego podejdziesz, ja grając cały czas podejmowałem decyzje tak jakby wierząc w to, że ktoś kiedyś wynajdzie lekarstwo albo inny sposób i wszystko wróci do normalności. Nie uważałem, że plaga zombie to już na zawsze...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A kto z was pozwolił

aby ten dzieciak(chyba Ben) spadł z dzwonnicy?

Ja mu nie pomogłem,po tym co zrobił zasługiwał na to.Przez niego zginęło kilka osób

Hm, ja jak grałem to spadł, ale przyciski mi się po ... myliły...

Edytowane przez KoRnick90

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie, bo w zasadzie zaraz mogę kupić pudełkową serię The Walking Dead. Czy w grze jest możliwa zmiana języka? Mój angielski jest średni i bardziej preferuję niemiecki, ew. francuski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuj wersji pudełkowej ! ! ! chodzi fatalnie i jest nie grywalna !

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A jak jest z językami? Można zmienić? To bardzo ważne dla mnie. Jeśli ktoś by sprawdził, byłbym wdzięczny :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Napisano (edytowane)

Niestety albo ja nie potrafię tego znaleść, albo w opcjach nie masz żadnej możliwości zmiany języka. Możesz jedynie włączyć/wyłączyć napisy ale one też są tylko po angielsku. Z tym, że to w wersji z PSN, bo pudełkowej nie posiadam.

Edytowane przez Slawek1916

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gra jest tylko w języku angielskim z możliwością odpalenia napisów...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Grę skończyłem wczoraj i chce się podzielić wrażeniami. Zaskoczyła mnie długość całości, bo słyszałem o 10 godzinach, a tutaj każdy epizod trwał co najmniej 3h, nie licząc ostatniego - za co jestem wdzięczny twórcom, bo nie cierpię przeciąganych końcówek. Fabuła i postacie bardzo fajne, słabo zrobione były za to cutscenki, bo gra która składa się w połowie z filmików mogłaby być lepiej animowana. Wkurzały też ścinki przy scenkach i w trakcie rozgrywki, zdarzały mi się sytuacje że musiałem wczytywać checkpointa, bo gra daje mi 5 sekund na potraktowanie zombie z buta i na te 5 sekund się scina. Wybory wydawały mi się płynniejsze w Heavy Rainie - tam głównie zależnie od tego jak się spiszesz przy QTE zależało od tego co się stanie, tutaj stoi się i wybiera kogo by tu poświęcić :P. TWD nadrabiał scenami takimi jak ta w trakcie burzy pod koniec 2 sezonu, albo z małym walkerem. Scenariusz był dość interesujący, nie było żadnych jebnięć fabularnych w stylu tożsamości Origami Killera i mógłby być trochę ciekawszy, bo miałem nadzieję że bardziej się wciągnę i będę wieczorami myśleć o tym co się stało. Co do związku z Clem, był bardzo fajnie rozwiązany, ale i tak czułem że nieważne co źle zrobię to ona i tak przeżyje. Takie 9+/10, podwyższone za końcówkę, bo w piątym epizodzie już na krańcu dupy siedziałem. HR jednak podobał mi się bardziej pod każdym względem, nie sposób tych dwóch produkcji nie porównywać. Naprawdę warto zagrać, ale jakoś strasznie mi nie namieszał w moim Top 3 zeszłego roku.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zależy jak do tego podejdziesz, ja grając cały czas podejmowałem decyzje tak jakby wierząc w to, że ktoś kiedyś wynajdzie lekarstwo albo inny sposób i wszystko wróci do normalności. Nie uważałem, że plaga zombie to już na zawsze...

Ale jakoś trzeba przeżyć do momentu wynalezienia lekarstwa :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Aż dziwne, że w tym temacie tak cicho.

 

W środę do PSS US wchodzi dodatek, 400 days, który ma być pomostem między 1 i 2 sezonem.

U nas niby ma być tydzień później, ale pamiętając co było z poszczególnymi epizodami, różni może być.

 

Ma kosztować 5$, czyli u nas pewnie 20zł.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow, już przebieram nogami. To oczywiście będzie grywalny dodatek? Nie w sensie jakiś zwiastun czy tym podobne ustrojstwo?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś może czy jak zakupiłem season pass 1 sezonu to nowe dlc 400 days dostane za damo czy jednak bede musiał za nie zapłacic? Bo gdzieś przeczytałem, że ktoś kupił season pass na PC i ten dodatek miał za darmo.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przecież prawie każdy kto kupił Walking Dead kupił season pass to jaki mieli by w tym interes?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wie ktoś może czy jak zakupiłem season pass 1 sezonu to nowe dlc 400 days dostane za damo czy jednak bede musiał za nie zapłacic? Bo gdzieś przeczytałem, że ktoś kupił season pass na PC i ten dodatek miał za darmo.

 

Bedziesz musial za niego zapłacić.Nawet jak byk pisze w The Walking Dead że SP nie obejmuje 400 Days

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

TWD 400 Days będzie działać samodzielnie czy trzeba mieć jakiś poprzedni epizod np. ten darmowy A New Day  ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Do TWD przymierzałem się od dawna ale jakoś nie było czasu, okazji i chęci. W końcu zagrałem, przeszedłem. Dla mnie to prawdziwa perełka. Różnorodność postaci, każda bardzo charakterystyczna i "prawdziwa", nawet bardziej niż w Heavy Rain. Na końcu prawie się rozryczałem jak młody. Jeśli ktoś się jeszcze waha, niech kupuje i gra w ciemno. Duża dawka emocji zagwarantowana. A co do kolejnego sezonu

chciałbym zobaczyć co się stało dalej z Clem, czy odnalazła Omida i Christę? Jak sobie radzi? Kurczę, zżyłem się z tymi bohaterami.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No i "400 Days" jest już w PS Store. Kosztuje 19 zł. Pobieram i jeszcze dziś odpalam :)

 

Niby pisze, że zajmuje 1 GB, ale to nie prawda. Po kupnie "400 Days" dostępne jest w dwóch wersjach - dla posiadaczy wersji digital lub dla posiadaczy wersji blu-ray. Ściągamy tą, która nas interesuje (532 mb) i gramy :)

Edytowane przez blackhawkPL

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×