Castlevania: Lords of Shadow Mirror of Fate HD

[alfik 206]

 

Odświeżona edycja gry z konsolki Nintendo 3DS, trafi na dyski naszych konsol już 29. października.
 
Galeria: KILK
 
Gra do kupienia za 49 zł w PlayStation Store.

[drk2 515]

Castlevania w starym, dobrym stylu tylko szkoda, że elementy erpegowe zredukowane do minimum. Jakby była masa ekwipunku, broni ze statami, różnej maści itemów i rare dropy jak w SOTN czy Castlevaniach z DSa to by był full wypas. Ale i tak jest fajnie. Mam nadzieje, że coraz więcej będzie portów takich gierek z handheldów na psn bo jest tam sporo perełek. Coś kiedyś było info o grach z psp przepisywanych masowo na ps3 pod psstore ale chyba się rozmyślili.

Edytowane 26 Październik 2013 przez drk2

[pablos_83 4001]

demko we wtorek w US Store

[kovacs 367]

Ja biorę pakiet z Lords of Shadow i demo dwójki. Dla zainteresowanych, jest dobra oferta na zavvi.

[zdun 1522]

ja mirrora biorę w środę - strasznie jara mnie koncepcja powrotu do strarych castlevani - poprzednia bez szału gdyż została zamieniona w bezmózgiego slashera a tu szykuje się znów powrót serii na dobre tory...

[MarcinX 197]

ja mirrora biorę w środę - strasznie jara mnie koncepcja powrotu do strarych castlevani - poprzednia bez szału gdyż została zamieniona w bezmózgiego slashera a tu szykuje się znów powrót serii na dobre tory...

Poprzednia część to nie jest slasher  tylko przygodówka ze statyczną (spieprzoną) kamerą i na pewno nie jest bezmózga, bo zagadki, eksploracja czy design lokacji stoi na prawdę na wysokim poziomie. Walka jest najsłabszym elementem gry i jak dla mnie to dno totalne i walenie kwadratu, bo niczego innego nie opłaca się stosować.

 

Co do MoF - nieźle to wygląda, lubiłem klasyczne odsłony, możliwe, że zakupię. Jak ktoś ogra to niech opisze czy warto brać.

[zdun 1522]

nie masz pojecia o czym piszesz... polecam zaznajomic sie najpierw z poprzednikami a nie pierdoly i glupoty pisac.... i oczywiscie kocham splycania jak leci do przygodowki... trzymajace poziom zagadki .... eh... brak slow...

Edytowane 28 Październik 2013 przez zdun

[Grabeq 1138]

ja mirrora biorę w środę - strasznie jara mnie koncepcja powrotu do strarych castlevani - poprzednia bez szału gdyż została zamieniona w bezmózgiego slashera a tu szykuje się znów powrót serii na dobre tory...

 Oj tam, oj tam, wizualnie i muzycznie było natomiast zajebiście! :P  A tak w ogóle, to SoTN i długo, długo nic!

[Firo. 502]

Przecież LoS było świetne. Fajne ( i całkiem wymagające jak na te czasy ) zagadki, piękna grafika, świetne audio. Fajny system magii który urozmaicał walkę, ciekawe starcia z bossami i różnorodny, dobrze zaprojektowany świat. Miała trochę problemów z kamerą czy dziwnymi decyzjami twórców ale to wciąż bardzo dobry tytuł co zresztą pokazują oceny i opinie graczy. Na pewno nie jest to bezmózgi slasher jak pisze Zdun.

 

Co do Mirror of Fate to widzę że to bardziej takie LoS w 2,5D niż stare Castlevanie.

[malpka 931]

Ograłem demo które okazało się zwyczajnie za krótkie. Dlatego mam pytanie: czy ta część to po prostu zwykła stara Castlevania np. z DSa w ujęciu 2.5D?

[drk2 515]

Raczej jak napisał Firo - LoS w 2.5D. Castle z DSa miały bardziej rozbudowany system i prostą walkę a tu jest na odwrót.

[malpka 931]

Właśnie widziałem kilka filmów na YT z rozgrywką i faktycznie tak jest.

Szkoda że grafika aż tak fatalnie wygląda na PS3. Proporcje obrazu pomiędzy 4:3 a 16:9 i wyblakłe kolory. Gra wymarzona na Vitę gdyby lepiej schodziła.

[alfik 206]

Jak postanowiłem, tak zrobiłem. Wczoraj kupiłem Mirror of Fate, pograłem jakieś 3-4 godzinki i cholera, warto ;).

 

Tytuł gameplayowo to taki Lords of Shadow przeniesiony do 2,5D (nawet sterowanie jest identyczne). Czyli mamy tu ataki bezpośrednie, ataki obszarowe, uniki, magię, graby etc. Wszystko przypisane do tych samych przycisków co w dużej Castlevanii z 2010 r. Całość jednak, nie ogranicza się do samej walki, a również do eksploracji, backtrackingu (w wiekszości przypadków raczej opcjonalnego) i zagadek. Elementy platformowe są wykonane ok. i raczej nie ma problemów, ze zgrabnym przemierzaniem zamku.

 

Podobnie wygląda też system rozwoju postaci, z tym że, nie mamy na niego bezpośredniego wpływu. Za każdego potworka, otrzymujemy punkty doświadczenia, które z kolei pozwalają nam wbijać coraz to wyższe poziomy naszej postaci. Z każdym kolejnym poziomem nasza postać otrzymuje jakieś nowe combo i to w summie tylko tyle. Punkty zdrowia, magii i głębokość kieszeni w których przechowujemy nasze bronie drugorzędne (toporki do rzucania, bomby itp.) powiększamy za pomocą poukrywanych tu i ówdzie skrzyń. Czasami wymusza to na nas backtracking, bo do niektórych miejsc, nie da sie dostać bez wymaganego sprzętu. Sprawia to też, że eksploracja ma sens i jest przyjemna.

 

Gra jest raczej trudna. Gram na normalu i nawet najzwyklejsi przeciwnicy potrafią nam zrobić krzywdę, jeżeli będziemy walczyć mało uważnie. Nie ma co marzyć więc o bezmyślnym klepaniu kwadrata i parciu naprzód. Samych przeciwników jest dość sporo i są zróżnicowani, dlatego też nie mamy wrażenia, że ciągle klepiemy tych samych wrogów. Każdy przeciwnik, wymaga też nico innego podejścia, co też zaliczam na duży plus.

 

Fabularnie gra dzieje sie kilkadziesiąt lat po wydarzeniach z Lords of Shadow, i tutaj mała dygresja dla tych, którzy nie grali w poprzednią odsłonę - już na samym początku gry, zdradzana jest końcówka Lords of Shadow, więc miejcie to na uwadze. W samej grze (przynajmniej na początku) wcielamy się w postać Simona Belmonta - wnuka Gabriela.

 

Jeśli chodzi o wizualia to tutaj niestety jest dość średnio, żeby nie powiedzieć brzydko. Nie ma co sie temu za bardzo dziwić, wszak to port z 3DSa. Gra wygląda troszkę jakby byla wydana we wczesnych latach PS2, no i oczywiście miała podciągniętą rozdziałkę. Cut scenki okraszone są dosyć brzydką, cell shadingową grafiką. Same lokacje za to wyglądają fajnie, mrocznie i klimatycznie. Niewiele można zarzucić oprawie audio, która trzyma poziom poprzedniczki i dobrze wpasowuje się w klimat ponurego zamczyska.

 

Podsumowując, myślę że watro dać "nowej" Castlevanii szanse. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że to taki złoty środek pomiędzy klasycznymi Castlevaniami, a serią Lords of Shadow. Fani jednej i drugiej nie powinni być zawiedzeni. Ja nie jestem. Warto.

[anarom1 8]

Raczej wątpię ale czy gra posiada platynę ?

[alfik 206]

Nie posiada. Zestaw trofeów jest taki jak w mniejszych grach z PSN jak np. Limbo czy Journey.

[Alpaczino 106]

Trajal Mirrora siedzi na dysku i czeka na odpowiedni moment do zakupu, a ja dziś dostałęm LoS z Amazona, w który grałęm na premierze, czyli wieki temu i o nim zapomniałem.

 

Odpaliłem i przeszedłem cztery czaptery. Powiem bez ściemy: oprawa graficzna MIAŻDŻY. Ale piękna giera... Jakie lokacje. Na dzieńdobry: wiocha w desczowej nocy, bagna z goblinami, zaczarowany las.

 

Gram na świerzo po ukończeniu Remember Me i nie wiem jak można zachwycić się tym tylułem, a jednocześnie zjebać Kaslewanię?

[Danny Boy 407]

Dokładnie tak - jeśli już to w drugą stronę, bo o ile Remember Me również prezentuje genialną oprawę audiowizualną to mega słabuje jeśli chodzi o system walki, który w LoS jest mega dobry.