Skocz do zawartości
Cyel

Czy wydawcy myślą, że konsolowcy są głupi ?

Rekomendowane odpowiedzi

hej :)

 

Nie chodzi mi tu o nieładne posunięcia biznesowe, wydawnicze kopy w jaja, DLC i inne sztuczki, którymi wydawcy pokazują jak bardzo są w stanie nadużywać zapał graczy do swoich produktów. Chodzi o coś zupełnie innego. A mianowicie :

 

 

 

Dlaczego na konsole nikt nie robi STRATEGII ?

 

 

 

Tak, wiem, że to nie jest prawda w 100% Sam grałem na PS3 w gry strategiczne, o których zaraz wspomnę. Ale w ilu zatem procentach jest to stwierdzenie prawdziwe ? 99? 99,9 ? Niemalże wszystko co nam proponują wydawcy to taki czy inny, okraszony tłem z tej lub innej bajki, typ ZRĘCZNOŚCIÓWKI.

 

Ja nawet się zgodzę, że konsole, przez swój typ sterowania nie są idealne do strategii...ale według mnie tylko do tych czasu rzeczywistego. A mimo to z (chyba) całych PIĘCIU strategii, w które grałem podczas posiadania PS3, - Red Alert, R.U.S.E, EndWar - to były RTSy, zaś jedynie dwie - X-COM i Civilisation:Revolution (obie zresztą super fajne) to klasyczne turówki. A przecież do strategii turowej sterowanie Playstation nadaje się całkowicie bezproblemowo!

 

Nawet nie jestem w stanie policzyć w ile zręcznościówek grałem w tym czasie - FPSów, TPSów, skradanek, platformówek, slasherów, bijatyk... Nie dlatego, że wolę je niż strategie, tylko dlatego, że taka jest wydawnicza oferta. A na PC grać nie lubię i nie zamierzam.

 

 

Tak więc, czemu tak jest ? Czemu udział strategii w rynku konsol to jakiś cień promila a nie np 10% Albo 20% ? Czy wydawcy mają rację uważając, że użytkownicy Playstation oczekują/są w stanie jedynie szybko naciskać guziczki ?

 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ciekawy temat.

Ja w strategie gralem dawno temu. Pozatym mysle ze strategie to nie jedyne gry nie obecne na konsolach czyste Przygodowki to tez domena PC.

Mysle ze Twoje pytanie nalezy raczej rozpatrywac w kategorii pytan retorycznych - bo o ile z pewnoscia mozna wysnuc pare teorii dlaczego tak jest - niestety odpowiedz na to pytanie znaja tylko wydawcy/tworcy.

 

Ja stawiam na uniwersalna teorie - czyli jak nie wiadomo o co chodzi to z pewnoscia chodzi o pieniadze.

Pewnie ktos policzyl ze strategie sa nisza kiedy to taki Watch Dogs (mimo sporego w kolo tego tytulu zamieszania) pobija rekord jesli chodzi o sprzedaz na starcie dla nowego IP.

Do tego dochodza koszty portu gry z PC, marketingu, i innych takich ktore w opinii wydawcy nie wiadomo czy sie zwroca.

Problemem jest to ze owe kalkulacje bazuja li tylko na paru grach strategicznych (bo wiecej nie bylo wydanych) wiec tutaj widac jak na dloni ze wydawcy zwyczajnie nie chca podejmowac ryzyka. Ot okopali sie w swoich comfort zones i tyle.

 

Tak wiec mamy bledne kolo - wydawcy nie chca ryzykowac sami chca zeby zrobil to kto inny (inny wydawca nie my) jesli jakas gra strategiczna odniosla by sukces wiecej wydawcow bylo by sklonnych podjac ryzyko ale oczywiscie na chwile obecna nikt nie chce go podejmowac i tak  wlasnie domyka sie bledne kolo.

 

Na poparcie mojej teorii odwolam sie do Ubisoftu (z wylaczeniem UBI Art) - w bardzo wielu grach maja dokladnie te same elementy (jak np. wieze/punkty widokowe - ot cos co przypomina copy paste, nawet do thee crew to wcisneli), wiele gier to lekkie zmiany, male usprawnienia ale to sie sprzedaje. Wspomniany WD to polaczenie tego co widzielismy wczesniej w grach z roznych serii wydawanych przez UBI. I biznes sie kreci.

Prosze zauwazyc ze powyzsze nie jest zarzutem a li tylko obserwacja - bo gry oceniamy subiektywnie i w moim wypadku glownym wyznacznikiem jest miodnosc (definiowana jako przyjemnosc z grania). W wielu przypadach te podobienstwa nie zmiejszaja przyjemosci z grania.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

 

Ja stawiam na uniwersalna teorie - czyli jak nie wiadomo o co chodzi to z pewnoscia chodzi o pieniadze.

 

 

 

Myślę, że to jeden jedyny powód. Prawda jest taka, że gracze jako społeczność są spragnieni coraz to nowych przygód na swoich konsolach. Uważam, że jeżeli ktoś (ja) kocha strategie, to myślę bardziej o PC aniżeli konsoli. Nie mówię, że fajnie by się zagrało w jakieś Homm czy inne Civilization na PS3/4, ale jako fan strategii uważam, że odsetek gier strategicznych na konsole jest wprost proporcjonalny do odsetka graczy czysto konsolowych którzy wybraliby grę na PS w strategie zamiast PC.

 

Ahhhh, pograłby w Heroes 3 na PSce :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może na poprzedniej generacji było kiepsko z ilością strategii, ale wg mnie na obecną generacje doczekamy się tytułów, które będą wychodzić na PC. Architektura ta sama i to będzie tylko kwestia dostosowania sterowania do kontrolera. Jeżeli bijatyki wrzucają na PC, to spokojnie wrzucą strategie na konsole, mało roboty z portem a kaska dodatkowa. Cierpliwości... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja z grami komputerowymi mam kontakt od ZX Spectrum zaś z konsolowymi od 8bitowego NESa ...i mam wrażenie, że zawsze istniał ten dziwny ban na konsolowe strategie. Tradycja ? Oczekiwania graczy (przecież firmy na pewno robią badanie rynku przed wypuszczaniem kolejnych produktów) ?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na PSOne były wszystkie ważniejsze strategie tamtych czasów. Civka, KKND czy C&C. Myślę, że z biegiem czasu strategie stały się bardziej skomplikowane i po prostu trudno jest to skonwertować pod obsługę pada.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Na PSOne były wszystkie ważniejsze strategie tamtych czasów. Civka, KKND czy C&C. Myślę, że z biegiem czasu strategie stały się bardziej skomplikowane i po prostu trudno jest to skonwertować pod obsługę pada.

Dodatkowo porty były często skopane. Posiadając myszkę to PSX'a i tak nie mogłem grać za jej pomocą w Warcraft II, bo port gry nie obsługiwał myszy i musiałem się męczyć na padzie, ogólnie nie było tak źle poza zaznaczaniem jednostek, co sprowadzało się do czynności podobnej do wycinania fragmentu obrazka w np. IrfanView czy innym podobnym.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×