Skocz do zawartości
DaraS

FORMUŁA 1

Rekomendowane odpowiedzi

można ale nie w HD chyba że wykupisz dodatkową opcję.

Pomysł poległ w zarodku gdyż ipla nie pozwala na odtwarzanie materiałów poza granicami Polski.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow Ferrari jak nie Ferrari. Kiedyś można było tylko marzyć, że Red Bull nie nadąży.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wow Ferrari jak nie Ferrari. Kiedyś można było tylko marzyć, że Red Bull nie nadąży.

Lacze sie w bolu z kibicami Alonso! "Sebastian let Ricciardo go through" :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie Alonso tylko Ferrari :) Jednak liczę że Ferrari jeszcze się weźmie w garść w tym sezonie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cieszyłem się jak wyszło że Red Bull ma problemy przed sezonem. bo Vettel miał szansę udowodnić czy jest naprawdę takim mistrzem nie mając bolidu o niebo lepszego od innych. teraz cieszę się jeszcze bardziej jak udowadnia że jest po prostu przeciętny :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z gowna bata nie ukrecisz! Jak nie masz konkurencyjnego bolidu to mozesz sie nie wiadomo jak mocno spuszczac i byc nie wiadomo jak wielkim kierowca ale i tak nic nie ugrasz!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

cóż, Riccardo go regularnie objeżdża w takim samym bolidzie :). "wielkiemu mistrzowi" nie przystoi... :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Podaj zrodlo do informacji ze "maja takie same bolidy" ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

podaj źródło że mają inne. jeśli którykolwiek z nich miałby mieć lepszy wóz byłby to Vettel. przynajmniej dopóki Helmut ma tam coś do powiedzenia..

Vettel jest po prostu słabszy, deal with it :).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie kupuje tego. Skoro napisales ze maja takie same bolidy to to udowodnij. Ja nic nie twierdze! Wybacz ale Twoje spekulacje sa tylko niczym nie uzasadnionym hate'm do Vettela. ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

albo trolujesz albo bredzisz :). są w tym samym teamie więc mają takie same bolidy. jeśli TEGO nie kupujesz to znaczy że twierdzisz że Riccardo ma lepszy wóz (mimo tego że piszesz że nic nie twierdzisz). wiec to Ty mi udowodnij że tak jest.

mój hejt do Vettela nie ma nic do rzeczy. chciałem zobaczyć jak sobie będzie radził w słabszym bolidzie. nie radzi sobie. to jest moje uzasadnienie.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czerwoni wreszcie na pudle - to fakt. 

Ale sam wyścig prawie mnie uspał. 

Niech coś się zmieni bo ... ;/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie wiem czemu, ale na poprzednim wyścigu przysypialem, a na tym nawet nie zmruzylem oka. Fakt, że ostatnio oglądałem wyścig znając juz wyniki, ale zawsze. Może mało akcji na torze, ale dobrze się oglądało pogoń rosberga po kiepskim starcie i walkę vettela i ricciardo

Edytowane przez sharent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Żaden pstryczek, powiedział prawdę. Gdyby Robert został to zdobył by majstra i to niejednego.

Gość ma talent i to było widać na każdym kroku. Jakby się dostał do RedBulla to by pozamiatał całą stawkę.

Lotus, z którym pracował nad bolidem i zrobili go w pełni pod niego, na początku sezonu zamiatał.

Ale już zabrakło Kubicy i się pogubili, a Heidfeld i Pietrov to nie byli wybitni kierowcy nigdy, żeby pociągnąć zespół.

 

Wciąż gdzieś tam sobie marzę, że Robert wróci do F1. Może są to marzenia ściętej głowy, ale cóż, zabronić mi nikt nie zabroni.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Pstryczkiem w kierunku Vettela" to w tym sezonie jest Riccardo.

To co dzieje sie w pierwszych wyscigach sezonu utwierdza mnie w przekonaniu, ze Vettel jest przecietnym kierowca.

Co do Kubicy sam ostatnio stwierdzil w jakims wywiadzie, ze BMW Sauber posiadalo w 2008 roku poprawki ktore spokojnie okolo 0,5 s zysku na kolku by im zapewnily, ale zespol stwierdzil ze z nich nie skorzysta...

Potencjalu Kubicy nie wykorzystali nawet w 50%. Jedna wygrana to smiech na sali dla kierowcy jego pokroju. Powinien chlopak walczyc o mistrzostwa, ale zycie zweryfikowalo plany jak na razie :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kuba Giermaziak napisał na fejsie "Nieoficjalne wieści mówią, że M. Schumacher wybudza się ze śpiączki i podobno rozpoznał Żonę oraz z nią rozmawiał".

 

ale by było zajebiście!!!

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co do Kubicy sam ostatnio stwierdzil w jakims wywiadzie, ze BMW Sauber posiadalo w 2008 roku poprawki ktore spokojnie okolo 0,5 s zysku na kolku by im zapewnily, ale zespol stwierdzil ze z nich nie skorzysta...

Potencjalu Kubicy nie wykorzystali nawet w 50%. Jedna wygrana to smiech na sali dla kierowcy jego pokroju. Powinien chlopak walczyc o mistrzostwa, ale zycie zweryfikowalo plany jak na razie :sad:

 

BMW Sauber to nie był team wyścigowy z krwi i kości. To była instytucja. Postawili sobie jako zespół/firma cel w sezonie, który osiągnęli czyt. zwycięstwo w Grand Prix, w Kanadzie.

Po tym sukcesie nie było już ciśnienia/parcia na wynik. 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@Cwir

Byłoby mega, gdyby Schumi w końcu wracał do siebie :) Oby tak było.

 

@DAK

Tylko i wyłącznie decyzje jakiegoś barana do tego mogły doprowadzić. Kto normalny nie wprowadzałby części tylko dlatego, że nie wpisuje się to w strategię w sezonie...

Właśnie dlatego BMW było skazane na porażkę i tak na prawdę BMW nie istnieje w żadnej poważnej serii wyścigowej. A hejdfeld który był tak promowany przez bi em dablju nie istnieje w poważnych wyścigach.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

........ Postawili sobie jako zespół/firma cel w sezonie, który osiągnęli czyt. zwycięstwo w Grand Prix, w Kanadzie.

Po tym sukcesie nie było już ciśnienia/parcia na wynik. 

 

Nie chcę umniejszać, ale przypominam, że gdyby nie kolizja HAM - RAI to KUB by tego nie wygrał tylko pewnie byłby 3. 

Więc ten szczyt nie osiągnęli dzięki sobie tylko jw.

 

Poza tym w BMW brakowało ludziom mentalności zwycięzców. Cała reszta to tak jak pisze Kowi. 

Edytowane przez lennox
  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie o tą mentalność mi chodzi. Jak można dopuścić do sytuacji gdzie masz części aby przyśpieszyć o ponad 0,5 s na kółku i z tego nie korzystasz!? Głupota BMW tylko i wyłącznie.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@ lennox

nie ważne w jakich okolicznościach osiągnęli wygraną w Montrealu. Wpadł dublet i to było najważniejsze. Cel na sezon osiągnięty.
Pamiętam konferencje prasową po tym wyścigu, gdzie KUB otwarcie przed mediami prosił o wsparcie zespołu, aby cisnęli do końca sezonu. 

A jak było potem to już wszyscy zainteresowani wiedzą.

KUB się marnował w tym zespole, no ale jak to się mówi, od czegoś trzeba zawsze zacząć, a drogi do F1 nie miał usłanej różami.

 

Szkoda, że się wcześniej nie poznali na jego talencie, gdy był na testach w Renault. Zapewne inaczej by się ułożyła jego kariera.

Edytowane przez DAK

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Właśnie ważne w jakich okolicznościach. Co innego jak sam na coś zapracujesz, a co innego jak dostajesz w prezencie. 

Gdyby wygrywał kilka razy, pewnie nikt (włącznie ze mną) by o Kanadzie nie wspominał :). 

 

Co do samego KUB (pewnie zaraz poleca ma mnie hejty), może i to portret zwycięzcy i mistrza. Ale fakt faktem, ze drugiego takiego pechowca w F1 nie było. Te wszystkie dziwne przypadki, które działy się "tylko" jemu - a to spadł z podnośnika przy zmianie opon, a to wybuchł mu silnik kiedy jechał na P2, a to padło sprzęgło kiedy walczył z VET w Barcelonie, a to kuriozalny wypadek w Kanadzie, a tu hydraulika .... ja rozumiem, że niektórzy twierdzą, że HEI miał lepsze auto - tylko dlaczego jeśli KUB dojeżdżał do mety HEI był zazwyczaj za nim.

 

Nie mówię, że KUB nie był wyśmienitym kierowcą. Sugeruje tylko że był w F1 wielkim pechowcem (za wyjątkiem tego jednego zwycięstwa które dostał w prezencie od HAM). I albo się chce to widzieć i przyjmuje fakty albo ......  :)

Edytowane przez lennox

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie mówię, że KUB nie był wyśmienitym kierowcą. Sugeruje tylko że był w F1 wielkim pechowcem (za wyjątkiem tego jednego zwycięstwa które dostał w prezencie od HAM). I albo się chce to widzieć i przyjmuje fakty albo ......  :)

 

W sumie można by nawet rzec, że do były dwa prezenty. Jeden od HAM, a drugi od samego zespołu BMW, który nakazał HEI przepuszczenia KUB, który jadąc na świeżych oponach był szybszy, a po co ryzykować bezpośrednią walką (KUB vs HEI), jak dublet tak blisko :)

 

Pozdro :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×