Skocz do zawartości
[[Template core/front/profile/profileHeader is throwing an error. This theme may be out of date. Run the support tool in the AdminCP to restore the default theme.]]

Odpowiedzi dodane przez Grabeq


  1. 21 godzin temu, mikelsgrom1 napisał:

    Przymierzam się do swojej konsolki na święta i ogólnie wcześniej nie miałem styczności z takim czymś, a nawet nic mnie nie obchodziło i gry na to też. Także jaka wersja najlepsza ( nie będę podłączał do tv ) i przede wszystkim jakie gry. Każdy gatunek lubię więc wszystkie hiciory polećcie.

    Bierz normalnego Switch'a, ale wersję z 2019 r. (v2). Ma energooszczędny procesor, mniej się grzeje, a w wymagające tytuły pograsz 2-2,5h dłużej w trybie przenośnym, niż na wersji premierowej.  Miałem poprzedni model, teraz mam v2 i bateria rzeczywiście trzyma zdecydowanie dłużej. Konsola jest też wyraźnie chłodniejsza. Poza tym różnic brak. 

    • Like 1

  2. Przyszedł tydzień temu. Generalnie, po pierwszym kontakcie o oceniam bardzo pozytywnie. Solidnie wykonany, uniwersalny kontroler. Ma bardzo czułe "gały", więc jeśli ktoś się nastawia na granie w shootery na Switchu, musi wziąć na to poprawkę. Triggery też są dosyć miękkie, ale mi to nie przeszkadza. D-pad o niebo lepszy niż w joy-con'ach i Pro Controller. Prezentuje poziom podobny do Dualshock'a, ale jest gorszy od Xbox One S/X Controller. Jeśli miałbym jeszcze raz wybierać między oryginałem od Nintendo o 8bitdo, raczej zdecydowałbym się na ten drugi. Jedynym minusem jest to, że nie da się nim bezpośrednio włączyć konsoli, trzeba podnieść dupę z kanapy i kliknąć przycisk na Switchu.

     

    image.thumb.png.650b396da4f9957ff90b5e6c93b61b0f.png

    • Like 1
    • Thanks 1

  3. @xavris

     

    Widzę, że masz podobne odczucia do moich. Niby obydwaj jesteśmy "soulowcami" i nie powinno nas drażnić, ze musimy robić coś od nowa, jak dostaniemy wpierdol. W HK jest to jednak jakoś wyjątkowo dla mnie irytujące. To też nie jest kwestia tego, że nie lubię platformówek. Lubię, ale jestem przyzwyczajony do checkpointów. 

     

    Jak pisałeś o modliszkach, to miałeś na myśli zwykłych przeciwników, czy walkę z bossem? To było fajne wyzwanie. W ogóle walki z bossami zajebiste. Ja zrezygnowałem na etapie Soul Mastera. Ponowne dojście do niego po śmierci, to był koszmar. To trudny boss, ale ścieżka od ławeczki jest totalną masakrą. 

    • Like 1

  4. Spoko, mnie to nie przeraża. Gram od czasu do czasu, najwyżej 1h na raz, nie powinno mnie to znudzić. 

     

    Generalnie sporo zmian w tej odsłonie, w porównaniu do gier z poprzedniej generacji. Fajnie, że tak odważnie podeszli do tematu. 

    • Like 1

  5. Nie no bez przesady do S&S to raczej daleko. HK jest mocno platformowy. Ma fajny i wymagający system walki, ale dla mnie poziom trudności wynika z sekcji "skakanych". Z resztą to często się ze sobą łączy. Uważam, że to gra wybitna. Przyznaję jednak, że ja się dwa razy odbiłem. W HK nie ma w zasadzie checkpoint'ów. Niby są skróty, ale krew mnie zalewała jak musiałem powtarzać pół poziomu - w szczególności trudne etapy platformowe - po śmierci. Przyrzekam sobie, że jeszcze kiedyś wrócę, ale obecnie mam za mało czasu.

    • Like 2

  6. Wczoraj się właśnie zastanawiałem czy zaczynać na Normal, ale jednak wybrałem Hard/Classic. Skoro Conquest na Hardzie przeszedłem (a bylo trochę resetów map, oj było) to tutaj pewnie będzie OK. Widzę też, że dodali Maddening, to pewnie odpowiednik starego Lunatic...czyli dla koreańskich lunatyków, raczej nie na pierwsze przejście.

     

    Za długo czekałem, z tą grą, moja ulubiona seria na N.


  7. @Strife

     

    Ale tam podobno dodali jakiś łatwy poziom trudności dla takich starych ludzi jak my:Gmoch:. Z tego co sprawdzałem, to na PC jest taka opcja. U mnie leży na Steamie i czeka.

    A tak w ogóle, wytrzymałem bez Switch'a tydzień. Nowy już skonfigurowany, Fire Emblem ugryziony, ale nie miałem czasu dłużej pograć.

    • Like 2

  8. Vita to bardzo fajna konsola, nie ma gier, ale konsola fajna :D 

     

    A co do jakości wykonania Switch, to wszyscy wiemy jak jest. Jest średnio. Podstawowa wersja jako handheld jest mało ergonmiczna i przynajmniej dla mnie, niezbyt wygodna. Joy-Con'y:FailFish:Ja nie miałem dryfujących analogów, ale niedryfujące były  wystarczająco irytujące. Wydaje mi się, że N po tych gównianych tańszych wersjach 3DS (2DS, N2DS) ogarnęło się, że można dobrze sprzedać sprzęt, którego wykonanie kosztuje zdecydowanie taniej. Ostatnią bardzo dobrze zrobioną konsolą był N3DS XL. Jak się trzymało tę konsolkę w ręku, to się miało wrażenie, że można nią wbijać gwoździe i nic się nie stanie. 

     

     


  9. Jeśli to prawda, to rzeczywiście straszna wtopa. Nikomu tutaj się to nie przytrafiło, ale wielu graczy miało z tym problem. Ujowo ze strony Nintendo. Lubię gry N, lubię ich konsolę, nie lubię tego, jak traktują graczy. Jest co raz gorzej. 


  10. Ej, tu można pisać o sprzęcie? Można, bo nie wiem? Dobra, zaryzykuję. W związku z tym, że ostatnio zupełnie nie leżą mi kolorowe tytuły na NS, sprzedałem konsolę. Oczywiście za jakiś czas znowu kupię. Może nawet za niedługi NS Lite, bo nie pamiętam kiedy ostatnio na TV grałem. Ktoś się skusił na NSL? Pewnie nie... W każdym razie zrobiłem research wstępny i recki zbiera bardzo dobre. Jest jeden problem. Podobno analogi w Switchu miały tendencję do "dryfowania", czyli reagowały samoistnie. U mnie było w porządku, tutaj chyba też się nikt na to nie skarżył. W NSL niestety są te same analogi, więc warto poczekać jak to będzie wyglądać. Piszą i mówią też, że d-pad ssie kule i nie nadaje się do bijatyk zupełnie...a tak dobrze wygląda na pierwszy rzut oka. No i kolory mogłyby być ciekawsze, daliby jakąś czarno-czerwoną kurde. No to, tyle. 

     

    Ja wracam na pokład Nintendo jak się pojawi więcej info o NSL albo wyjdzie Switch Pro Uber Super. 


  11. To jest wszystko kwestia wymagań, wrażliwości oka. Oczywiście OLED-y oferują oszałamiającą jakość. Natomiast mi w zupełności wystarczy LCD ze średniej półki, taki jak XF90.  Ja byłem pod ogromnym wrażeniem, płynności, kolorów, czerni. Rozumiem natomiast, że są ludzie, którzy widzą i oczekują więcej ode mnie. W każdym razie dla mnie to będzie mam nadzieję wydatek 5K + konosola...

    • Like 1

  12. Raczej nie będzie mi to spędzać snu z powiek :) Mogę poczekać nawet do 2021 roku, jak emocje związane z premierą konsolą już opadną. 1080P cały czas mi wystarczy do codziennego użytku. Nie ma się jednak co oszukiwać, jak odpaliłem jakiś demonstracyjny film przyrodniczy na YT w 4K, HDR to mi trampki spadły. Różnica jest kolosalna. Całe szczęście wróciłem do domu, odpaliłem starego grata, obejrzałem Ligę Mistrzów w Full HD, bez HDR i zapomniałem o różnicy. Zostanę dłużej z PC po prostu. Przesiadkę na konsolę odłożę na później. 

    • Like 1

  13. HDMI 2.1 będzie w każdym nowym TV, z niskiej, średniej i wysokiej półki. To tylko złącze, które producentów kosztować będzie tyle samo, co HDMI 2.0. Nie jest to żadna zaawansowana technologia. Prosta rzecz, która dużo daje. 

     

    Takie rzeczy jak VRR i eARC będą dostępne w nowych konsolach od razu, to nie jest żadna filozofia. Natomiast zgadzam się, że posiadacze TV z HDMI 2.0, mogą się raczej czuć komfortowo. Jakbym kupił telewizor w zeszłym roku, czy dwa lata temu, nie planowałbym zmiany na model z HDMI 2.1. Natomiast mój gówniany sprzęt ma już prawie 7 lat, tak więc czy zmienię go teraz, czy za rok, nie robi mi wielkiej różnicy. Obawiam się tylko, że za model z 2020 r. przyjdzie mi słono zapłacić, tylko dlatego, że został wypuszczony w 2020...ale wtedy może jednak OLED. Mam czas, żeby oszczędzać. 

    • Like 1

  14. Dzięki za odpowiedzi. Ja też anulowałem zamówienie. Zobaczymy jak to będzie wyglądać w następnym roku. TV nie zając, nie ucieknie. Co roku można znaleźć coś ciekawego. A jest ryzyko, że za 3-4 lata będę chciał kupić kino domowe albo inny sprzęt i może się okazać, że 2.1 jednak sporo zmienia. Uważam, że nie warto ryzykować. Szkoda trochę tego XF90, ale będą inne fajne modele.

    • Like 1

  15. O kurde, dawno już na tym forum nic nie pisałem.  Problem wygląda tak. 

     

    Zamowiłem po długim zastanowieniu Sony XF9005. Uważam, że to najlepsza opcja jeśli chodzi o LCD 55" w budżecie do 5K. TV spełnia wszystkie moje kryteria. Niestety, poczytałem wczoraj o HDMI 2.1. Wygląda na to, że nowy standard złącza sporo zmieni. Na pewno będzie wspierany przez PS5 i Project Scarlet. Olewam 4k/120hz bo to pieśń przyszłości. Natomiast VRR (czyli odpowiednik FreeSync) i szansa na filmy w 4K w więcej niż 24 kl/s to już coś. Poza tym będzie to nowy standard, każdy TV po 2019 r. będzie miał takie złącze.

     

    Z drugiej strony wiem, że nie będę miał szansy kupić w 2020 r. TV z takimi parametrami i jakością obrazu jak XF90, który jest modelem z 2018 r. i jego cena istotnie spadła. Zakładam, ze w 2020 r. za TV, który spełni moje oczekiwania będą musiał wypluć 7-9K. Co myślicie? Anulować zamówienie i czekać, czy brać XF90-kę? Prawdpodobnie nowe konsole będą bardzo dobrze współpracować z HDMI 2.0...no ale jakieś ograniczenia będą. No i TV w moim przypadku to zakup na 6-8 lat, więc decyzja trudna. 

     

    Edit:

    Poczytałem wcześniejsze posty. Wygląda na to, ze warto jednak czekać na HDMI 2.1, ten argument o możliwości ciorania na TV w 1080/1440p w 120 hz jest dość przekonujący. 


  16.  
     
    0
     Advanced issues found
     
     
     
    2 godziny temu, Strife napisał:

    Czyli teraz będziesz mnie wqrzać na temat mojej drugiej ulubionej serii :dafuq:. Nie wiem czemu ludziom tak podeszła ta część, jest dużo o wiele lepszych

     

    Nie mogę tego wykluczyć.:Coolface:

     

    Obejrzałem/przeczytałem sporo recenzji FE i wszystko wygląda bardzo dobrze, ale trochę za bardzo zajeżdża Personą. Mam nadzieję, że nie przesadzili z randkowaniem i wszystkimi tymi aktywnościami związanymi z zabawą w nauczyciela. 


  17. W mojej ocenie zarówno BotW, Galaxy, MK8 i Splatoon 2 to lepsze gry niż Xeno, właściwie pozbawione wad.

     

    Żeby nie kontynuować offtopu i nie drażnić Strife'a napiszę tylko, ze ja wstrzymuję się z zakupem FE pomimo, ze to moja ulubiona seria na N. Zawsze tak robię, bo zwykle pojawia się mnóstwo fajnego DLC, które wzbogaca rozgrywkę. Nowe klasy, mapy, tryby itp. W związku z tym, że mam czas zagrać w tą grę tylko raz, chcę to zrobić z DLC. Poza tym skusiłem się w promo na Vesperię, więc mam co ogrywać. 

    • Like 1

  18.  
     
    0
     Advanced issues found
     
     
     
    8 godzin temu, xavris napisał:

     

    Jeżeli historia da radę (a podobno jest dobra), to mamy w zasadzie pewnego kandydata do zrzucenia xenoblades z tronu.

    Tak jakby to było jakieś szczególnie trudne zadanie...:vxoAZzf:


  19. Dla mnie to nie jest zaleta, bo nie wierzę, że dadzą radę wypełnić grę soczystą zawartością na 200h. Zakładam jednak, że kampanie będą zajmować te standardowe 20-40h, a cała reszta to maksowanie postaci/bondów itp. 


  20. Skończyłem. 

     

    Rozumiem graczy, którzy uważają tę grę za bardzo dobry tytuł. Oceniając obiektywnia XC2 ma wielkie zalety, koncepcję świata, styl artystyczny, genialny soundtrack. Jeżeli komuś podchodzi jeszcze system walki, to już w ogóle musi być zachwycony. Ja do tej grupy niestety nie należę.

     

    Subiektywnie, to było stracone 75h godzin. Nigdy nie grałem w tak nierówny tytuł. Były momenty powodujące opad szczęki, ale było ich zdecydowanie za mało. Fabuła jest smętna, rozciągnięta do granic możliwości. Generalnie gra jest przekombinowana i sztucznie wydłużona. Natomiast finał jest absolutną, totalną porażką. Nie pamiętam tak patetycznego, pompatycznego i kolorowego zakończenia jRPG. Serio. Natomiast teksty Rex'a podczas ostatniej walki są na poziomie 10-latka, który chce być szlachetnym rycerzem na białym koniu ratującym świat z uśmiechem na ustach. Najfajniejszą częścią fabuły były historie Jin'a, Malosa i Amalthusa. Dlatego chcę zagrać w Tornę, która dodatkowo podobno pozbawiona jest tych wszystkich upierdliwych aktywności. Reasumując...meh.

     

    5/10. Przepraszam. 

×