beardo0 236 Napisano 6 Grudzień 2014 @fryz a z tym pająkiem to jest jakaś interakcja? da rade wyciągnąć go na dłoni z terrarium? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SkibaPL 1851 Napisano 6 Grudzień 2014 tak, mozesz go tez pomiziac po brzuszku, czemu nie? jedni toleruja handling inni nie. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sithman 3250 Napisano 6 Grudzień 2014 (edytowane) Ja jednak wolę Boa - one się chociaż przytulają :laugh: Edytowane 6 Grudzień 2014 przez Sithman 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wili23 258 Napisano 6 Grudzień 2014 Ja jednak wolę Boa - one się chociaż przytulają :laugh: Pogadamy jak sie bedzie przymierzal do zjedzenia Ciebie :P Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sithman 3250 Napisano 6 Grudzień 2014 (edytowane) Jak mi zaraz sprzedasz historyjkę, którą słyszałem już (ironizuję) 2000000 razy, to wymiękam Kiedyś w pracy powiedziałem, że mam węża. Różnym osobom. I najlepsze było to, że usłyszałem pewną historię: -"moja znajoma miała kiedyś pytona i jak podrósł, to bardzo często kiedy wyciągała go z terrarium lubił kłaść się koło niej na łóżku i rozciągał się na całą długość. Na początku było ok, ale że robił to praktycznie za każdym razem po wyjęciu w końcu postanowiła zapytać weterynarza, czy to normalne? Ten jej odpowiedział, że on się do pani przymierza, czy już da rade panią zjeść" Najzabawniejsze jest to, że usłyszałem tę historię od 6 różnych osób i każdego była to znajoma :laugh: Zebrałem ich w końcu wszystkich razem i poinformowałem, ze mją wspólną znajomą ;) Tak skończyły się głupie opowiastki. Od tamtej pory zawsze to opowiadam, jak ktoś tylko zacznie coś o "przymierzaniu się" węża, a uwierzcie że wiele razy do tej pory spotkałem kogoś, kto przymierzał się (sic!) do opowiedzenia mi dokładnie tego samego. Oczywiście willi bez urazy :) To są historie na poziomie tych jak to koty się kładą na niemowlakach, żeby je udusić. Mam trzeciego kota w życiu i odchowane dwoje dzieci. Edytowane 6 Grudzień 2014 przez Sithman 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fryz 915 Napisano 6 Grudzień 2014 (edytowane) @fryz a z tym pająkiem to jest jakaś interakcja? da rade wyciągnąć go na dłoni z terrarium? Da radę, pytanie tylko po co? Ja pająka na dłoni miałem chyba 3 razy - szkoleniowo, żeby się oswoić na "w razie czego". Taki spacer to ryzyko zarówno dla hodowcy jak i, przede wszystkim, zwierzaka. Pająk i tak nie doceni przyjemności z tego wynikającej, to naprawdę prymitywne zwierzaki i interakcja z nimi sprowadza się do zapewniania odpowiednich warunków i obserwacji, bardzo satysfakcjonującej zresztą. Ja jednak wolę Boa - one się chociaż przytulają :laugh: Węże mają jeden minus - dietę. Specjalnie wrażliwym nie jestem, ale jakoś szkoda by mi było tych wszystkich gryzoni. ;) Edytowane 6 Grudzień 2014 przez fryz Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wili23 258 Napisano 6 Grudzień 2014 Jak mi zaraz sprzedasz historyjkę, którą słyszałem już (ironizuję) 2000000 razy, to wymiękam Nie pisze o bajkach, a o sytuacji kiedy waz jest glodny. :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sithman 3250 Napisano 6 Grudzień 2014 Jak Pitbull jest glłodny, to może być źle? Wąż jest chociaż w terrarium. I jak każdy zwierzak wymaga odpowiedniego podejścia i przestrzegania pewnych zasad :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wili23 258 Napisano 6 Grudzień 2014 Jak Pitbull jest glłodny, to może być źle? Wąż jest chociaż w terrarium. I jak każdy zwierzak wymaga odpowiedniego podejścia i przestrzegania pewnych zasad :) Pies, to inna bajka, wiec przyklad z czapy; a co do weza, to tylko zwierze mimo zasad i podejscia ma swoj instynkt. Kiedys chorowalem na zbozowke :D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sushi 611 Napisano 6 Grudzień 2014 Faaak, patrze na te wasze zdjęcia i od razu ciarki mnie przechodzą i mam wrażenie, że mi coś po nodze łazi. Te żółty, który tak szybko spitalał jest jadowity, nie? Ile jest czasu od ataku na jakąś reakcję? Macie antidotum w domu? Węże mają jeden minus - dietę. Specjalnie wrażliwym nie jestem, ale jakoś szkoda by mi było tych wszystkich gryzoni. ;) Jak wyżej... wolałbym chyba patrzeć jak wąż słonia rozpruwa i masakruje niż mieszkać pod jednym dachem z włochatym pająkiem, brrr! Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Vecti 6 Napisano 6 Grudzień 2014 (edytowane) Te żółty, który tak szybko spitalał jest jadowity, nie? Ile jest czasu od ataku na jakąś reakcję? Macie antidotum w domu? Każdy pająk jest jadowity. No murinusy troszkę bardziej niż reszta, ale nie są na samej górze. Antidotum nie jest potrzebne. Jeżeli nie grozi ci wstrząs anafilaktyczny czyli nie jesteś uczulony na jad pszczół czy mrówek to należy pić wapno po kontakcie z jadem ptasznika i chłodzić miejsce kontaktu. Oczywiście są takie pająki, których jad działa efektowniej lub efektywniej, jednak są one na tyle nieatrakcyjne w hodowli, że znam tylko jednego człowieka co prywatnie się tym zajmował. :P Edit: Jeszcze taka ciekawostka, Murinusy to są bardzo waleczne, jednak nie wyczesują włosków parzących. Potrafią za to "odganiać" napastników uderzając w nich dwiema parami odnóży. Dzięki tej zdolności, żeby zostać dziabniętym przez Ptasznika Słonecznego trzeba dość mocno się postarać lub mieć pecha. O wiele większe skłonności do kłucia ludzi ma na przykład Acanthoscurria Geniculata wspomniana wcześniej. Edytowane 6 Grudzień 2014 przez Vecti Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sithman 3250 Napisano 6 Grudzień 2014 Pies, to inna bajka, wiec przyklad z czapy; a co do weza, to tylko zwierze mimo zasad i podejscia ma swoj instynkt. Kiedys chorowalem na zbozowke Ale dlaczego z czapy? Bo wąż jest zbyt "egzotyczny", a pies to takie oczywiste? Są rasy psów gdzie naprawdę trzeba uważać. 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
_Matheo_ 666 Napisano 8 Grudzień 2014 Haha, ciężko mi to wyjaśnić. Po prostu podoba mi się takie poczucie niebezpieczeństwa. Kiedyś miałem kilka okazów Murinusa. ...i właśnie pewnego ranka okazało się, że jednego nie ma w swoim kokosie... Niezły stres szukać jednego z najszybszych pająków na świecie a do tego L5/6(wielkości kciuka). Ale jak najbardziej rozumiem niechęć i brak zrozumienia "jak coś takiego można w domu trzymać". Czuję to samo jak widzę ludzi zachwycających się Skolopendrami. To chyba po prostu trzeba lubić i nie mówię o samych ptasznikach czy innych takich "nope-animals" tylko samo jakiegoś rodzaju przebywanie w sąsiedztwie niebezpieczeństwa z jednoczesną świadomością posiadania nad nim mniejszej bądź większej kontroli... A może to swego rodzaju fascynacja naturą w taki bardziej masochistyczny sposób? ;p Pozdrawiam. :) Sensowne wyjaśnienie, teraz rozumiem. :) Choć i tak wolę się postresować czy mi kot w domu nie nasrał pod moją nieobecność, aniżeli miałbym pająka szukać. :P W planach mam kupno królika, ewentualnie szynszyli lub świnki morskiej. Wolę jednak bardziej pospolite zwierzaki. ;) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Sithman 3250 Napisano 8 Grudzień 2014 Ja co miesiąc kupuję świnkę morską :laugh: Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
_Matheo_ 666 Napisano 8 Grudzień 2014 Nie masz serca. :ermm: Ja bym prędzej nakarmił świnkę suszonym wężem, niż pozwolił takiemu gadowi pożreć futrzaka. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
wili23 258 Napisano 8 Grudzień 2014 Czy to czasem nie kroliki gryza kable? Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piachu00 3128 Napisano 19 Grudzień 2014 Czy to czasem nie kroliki gryza kable? Pamiętam za dzieciaka jak u siostry ciotecznej nocowałem i ona miała chomika, co się okazało chomik jakoś wdrapał się i wyszedł z akwarium, przegryzł kabel od lampki i poszedł tylko z niego dym, wyliśmy oboje na cały głos. że chomik is dead %) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
xTonks83 8 Napisano 6 Maj 2015 Posiadam łysego kota - sfinksa. Zwanego przez dzieciaki szczurkiem/nietoperkiem. Wbrew ogólnej opinii to naprawdę ładne zwierzę, jest łaciata, czesto słyszę, że wygląda lepiej od łysolków o jednolitym umaszczeniu. Poza tym to szalenie mądre zwierzę, rozumie co mówimy, aportuje jak pies, przynosi na zawołanie zabawki, jeździ z nami wszędzie, nawet na działkę. Nie wyobrażam już sobie innego kota :) a jaka wygoda - zero sierści w domu i na ubraniach :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SkibaPL 1851 Napisano 22 Maj 2015 (edytowane) kolejna wylinka, pupil rosnie : ) fota niedlugo po wiec jeszcze polamaniec, moze uda sie zrobic zdjecie gdy bedzie sie rozciagal. takie male porownanie Edytowane 22 Maj 2015 przez SkibaPL 4 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
kakaroto 3892 Napisano 22 Maj 2015 Poświęcił bym pada, ale ubiłbym dziada młotkiem :P 7 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
DeX 631 Napisano 22 Maj 2015 Ja bym obok tego nawet nie stanął a co dopiero by było jakbym miał tego dotknąć :D Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
piachu00 3128 Napisano 22 Maj 2015 Jakiś on dziwny, dupe ma mała Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
fryz 915 Napisano 22 Maj 2015 Jak podje to mu dupa urośnie :) Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
SkibaPL 1851 Napisano 30 Maj 2015 udalo sie uchwycic moment gdy sie rozciagal, jakies 16 centow dlugosci wyszlo. @piachu chciales dupe to sie pewnie ucieszysz i w glebi mysli powiesz sobie@kakarotodaruj sobie, rob se z pajakami co chcesz ale wiedz, ze taki ktory wyskoczy Ci spod lozka i bedzie biec wzdloz pokoju jest bardziej obsrany od Ciebie i nie trzeba go od razu zabijac tylko zlapac i wyrzucic za okno, co jak co ale troche z nich pozytku ludzie maja bo wybijaja spora czesc pasozytow, much itp 1 Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach
Szatanek 0 Napisano 30 Maj 2015 Ta geniculata to już dorosły samiec. Pożyje jeszcze około roku. Sprzedaj go lub wymień. Udostępnij tę odpowiedź Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach