Skocz do zawartości
marcin2749

Nawrócony aka pirat versus original

Rekomendowane odpowiedzi

:) ja bardzo świadomie kupiłem ps3, właśnie dlatego, że nie można piracić

po pierwsze mnie nie kusi, a jestem przeciwnikiem piracenia (teraz :P)

po drugie nie stać mnie na wszystkie gry jakie chciałbym mieć i dzięki temu moje życie nie sprowadza się tylko do grania, jest wiele innych, fajnych rzeczy w życiu, które warto robić i wiele, które trzeba robić :) jak bym miał xboxa mógłbym łatwo o tym zapomnieć

mam nadzieję, że nikt nigdy nie złamie ps3 :whistling:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co wy z tym zamykaniem :P To , że ktoś uważa temat za zamknięty to nie znaczy, że trzeba zamykać innym usta ;)

Pójdę jeszcze dalej niż niektórzy się odważyli i powiem, że popieram piractwo w takich krajach jak Polska. To jedyna metoda walki z międzynarodowym lobby żerującym na naszych zainteresowaniach. Widzieliście kiedyś biednego piosenkarza? Albo aktora? Dlaczego płyta z muzyką, kosztuje w naszym pięknym kraju 60 złotych, co niejednokrotnie przewyższa cenę DVD? Czy aktorzy i cała ekipa kręcąca film kosztowali mniej niż muzyk i studio nagraniowe? Kupując płytę po tej cenie robimy się w balona. Muzyk, piosenkarz dostają tantiemy za każdym razem jak puszczona jest publicznie ich twórczość. Taki George Michael i jego Last Christmas pracują na siebie już kilkadziesiąt lat - co roku przed gwiazdką. To po to mam wydawać 5 dych na wypociny jakiejś Steczkowskiej , żeby mogła sobie kupować raz w tygodniu buty w Paryżu? Chyba nie... I jak te ceny mają się do naszych zarobków? Kto o tym decyduje, że sprzedaje się chłam za niebotyczne pieniądze. I jeszcze pyskują na lewo i prawo, że ich okradamy. Zróbcie normalną cenę na płytę - 10 pln to wtedy pogadamy.

Kilka lat temu piractwo w Polsce zmusiło wydawców gier pecetowych to znacznego obniżenia cen. Miała miejsce mała rewolucja, która uratowała ten rynek. Gry wychodziły po 20 złotych i zwyczajnie bardziej się opłacało ją kupić niż ściągać. Takie firmy jak CD Projekt rozkwitły i wkroczyły na rynek międzynarodowy. Dzięki taniej sprzedaży płyt jesteśmy nawet znani w świecie - good old games to jeden z przykładów. Podobna sytuacja nastąpiła w końcowej erze życia PS2, kiedy ceny spadły a wydawcy zaczęli polonizować gry by bardziej zachęcić do kupna oryginału. I to jest równa walka - za takie coś jestem chętny wydać te ogromne oieniądze. Bo nie oszukujmy się, nikt nie powie , że oryginał na konsole jest tani. Nawet kupiony w przecenie za 99 pln to nadal dla wielu rodzin 10 procent ich zarobków miesięcznych. Ktoś może powiedzieć "nie stać cię to nie kupuj". No jasne, nie graj, nie słuchaj, nie oglądaj i nie jedz. Kup szunr i się powieś.

Reasumując. Piractwo jest potrzebne i będzie tak długo opłacalne dla biednego człowieka, jak długo będą z nas zdzierać skórę. I żadna walka z tym nie ma sensu. Pirate Bay wygrywa właśnie kolejny wielki proces kiedy to piszę. I bardzo dobrze. Może oni coś zmienią w skali globalnej.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No nie wiem, ja nigdy nie miałem przerobionej konsoli i nawet szczerze mówiąc nigdy na to nie wpadłem. Potrafię się obejść bez piractwa, to na prawdę nietrudne. Korzystam z oprogramowanie open source, np taki Ubuntu jest 10 razy bardziej wydajny niż Vista którą kupiłem z laptopem, z programów jakie mam pod Windą używam do pracy więc muszą być oryginalne.

Filmy oglądam sobie w HD z telewizji cyfrowej. tak samo jakieś dokumenty itd. Nie mam czasu czegoś obejrzeć, mój tuner to nagra i obejrzę sobie w wolnej chwili, pauzę też mogę sobie włączyć. Z muzyki ściągam sobie z netu jakieś fajne sety nie koniecznie komercyjnej muzyki.

Może kupno gry nie jest dla mnie dużym wydatkiem ale jakoś hurtowo ich nie kupuje, kupie sobie od czasu do czasu coś jak mi się spodoba jak nie to wymienię na inną.

Jak czytam takiego Dante to mi się rzygać za przeproszeniem chce, na Twoim miejscu siedziałbym cicho bo naprawdę nie masz się czym chwalić.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Dzięki taniej sprzedaży płyt jesteśmy nawet znani w świecie - good old games to jeden z przykładów.

wow nie wiedzialem ze takie cos istnieje. i to polskie do tego :). nice.

btw: dawno dawno temu dostalem pod choinke Duke Nukem 3D Atomic Edition od wujka z USA i byla to moja pierwsza orginalna gra (z plakatem i podkladka na myszke i czymstam jeszcze). Pamietam ze po kilku dniach grania wyszedlem na miasto i jak sie zblizalem do jakiegos rogu budynku to go zachodzilem i sie przyczajalem zeby zobaczyc czy cos nie wyjdze zza niego :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A czy wykroczenie nie jest podstawą do oskarżenia o popełnienie przestępstwa? ;> Ale ok, ile razy paliłeś zielsko w swoim życiu? Ile razy piłeś alkohol czy paliłeś papierosy nie mając 18 lat? :D

Może w to nie uwierzysz, ale ani razu :happy: Miałem postanowienie, wiec sie go trzymałem ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Może w to nie uwierzysz, ale ani razu :happy: Miałem postanowienie, wiec sie go trzymałem ;)

Nie piles przed 18 czy nigdy ziola nie jarales?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
To ja tylko tak z boku doleje oliwy do ognia (bo mam w tym 8 zen), że pirat kopiuje, a złodziej zabiera. Taka mała różnica ;)

Zgadza sie. Sklep nie traci sztuki gry ktora moze sprzedac.

Tylko zauważ Dante, że gdyby ludzie nie piracili i kupowali oryginały to firmy mogłyby zmniejszyć ceny.

Na PS3 nie piraca bo nie moga i co? Widzisz ten spadek cen? Bo ja wide tylko pazernosc Sony podyktowana brakiem wolnego wyboru. To piractwo napedza spadek cen a nie jego brak.

Ceny gier używanych są ok, w miesiącu przy niskim kieszonkowym kupuję około dwie.

Pozazdroscic. Za moich czasow kieszonkowe nie wystarczalo nawet na jedna.

Tracimy exclusivy (właściwie to już ich nie mamy, te które zostały przeżyję, poza MGS4, ale raz, że przeszedłem go ze 3 razy, a dwa, że będzie na X360, czuję to w kościach),

Nie bedzie. Na szczescie to nie gra Sony Studios, tylko Kojima Productions i Hideo nadal ma tu mnostwo do powiedzenia. A na plus jest to ze jest fanbojem platformy Sony ^_^!

Pomyśl o programistach - oni też chcą zarobić, nie kupisz oryginału - oni nic nie zarobią, a Ty grę ściągniesz.

Bzdura. Myslisz ze programista pisze gre przez kilka miesiecy i jego zarobki uzaleznione sa od sprzedazy gry i - o zgrozo - otrzymuje wynagrodzenie dopiero po premierze? Zastanow sie troche... Programista, grafik, lead designer... Kazdy w zespole dostaje kase jaka ma zakontraktowana. Traci producent i tylko on. A na jego miejsce zawsze przyjda nastepni, ktorzy zdolny zespol zatrudnia.

Po pierwsze co ja jestem Bruce Lee, żeby zbawiać świat? Ja jestem jednostką i mnie interesuje mój własny tyłek i tych, którzy mnie otaczają, nie będę "zbawiał" świata swoim kosztem. Ja kiedyś umrę, na świecie nic się nie zmieni, a po śmierci nikt się mnie nie będzie pytał czy grałem na kopiach :|. Secondo to samo tyczy się programistów i wydawców, cena gry nie pójdzie w dół z prostego powodu: Sprzedaje się? Tak! To po cholere obniżać cenę skoro więcej zarabiamy? :D

Amen, my friend!

No a czy ja popieram? Tylko, że możliwe jest, że taki 13 latek będzie jeździł lepiej niż nie jeden 18 ...

Sorry, ale... argument kazdego szczeniaka ;-). Tak samo jest paru 13latkow ktorzy dobrze jezdza samochodem, rozsadniej rozporzadzaja alkoholem, sa lepsi w lozku i sa w stanie byc odpowiedzialnymi. Tyle ze statystycznie to znikomy procent i dlatego prawnie jest limit 18 lat. I cale szczescie ;-)...

Holandia to Holandia. Dużo jeżdżę po świecie i realia (między innymi w Holandii) są inne. Tam zarobki są wyższe a ceny gier, muzyki itd. niższe, dla nich zakup gry to jak dla nas obiad w pizzerii ;)

I to chyba jest meritum calej sprawy...

Dlaczego płyta z muzyką, kosztuje w naszym pięknym kraju 60 złotych, co niejednokrotnie przewyższa cenę DVD? Czy aktorzy i cała ekipa kręcąca film kosztowali mniej niż muzyk i studio nagraniowe?

To tez nie do konca tak - zalezy jak sie dogadaja z wytwornia. Wez tez pod uwage ze artysta wydaje plyte i potem musi z tego zyc az do nastepnej. Ale zgadzam sie - jak na polskie warunki 60 PLN za plyte to smiech na sali...

No nie wiem, ja nigdy nie miałem przerobionej konsoli i nawet szczerze mówiąc nigdy na to nie wpadłem. Potrafię się obejść bez piractwa, to na prawdę nietrudne. Korzystam z oprogramowanie open source, np taki Ubuntu jest 10 razy bardziej wydajny niż Vista którą kupiłem z laptopem, z programów jakie mam pod Windą używam do pracy więc muszą być oryginalne.

Filmy oglądam sobie w HD z telewizji cyfrowej. tak samo jakieś dokumenty itd. Nie mam czasu czegoś obejrzeć, mój tuner to nagra i obejrzę sobie w wolnej chwili, pauzę też mogę sobie włączyć. Z muzyki ściągam sobie z netu jakieś fajne sety nie koniecznie komercyjnej muzyki.

Siedzialem pare razy na Linuxie z koniecznosci - nigdy wiecej go nie wlacze. Tak dlugo jak nie bede mogl wszystkiego wyklikac, tylko bede zmuszany do szukania po necie cholernych komend do konosli - Linux nie ma racji bytu dla zwyklego Kowalskiego. Nawet z ladnie wygladajacym pulpitem...

Ogladasz telewizje? Fajnie. Ja nie. Nie ma w ich ofercie niczego co by mnie interesowalo, wiele filmow np. Bergmana czy Jarmuscha nigdy nie zostalo wydane w Polsce (na "Manderlay" Von Triera nie doczekam sie chyba do konca zycia). Takze milego siedzenia przed pudlem - ja nadal bede sam sobie dobieral repertuar...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam,

fajnie, że jest tyle odpowiedzi, wszystkie przeczytałem 2 razy i przemyślałem je, liczy się dla mnie zdanie innych ludzi. Przede wszystkim sprawa ściągania MP3 czy nawet filmu z internetu - pisałem wcześniej, sam kiedyś ściągałem. Dodam, że robiłem to dzięki forum warezowemu i koncie Premium na RS. Tym sposobem można ściągać na prawdę dużo i szybko. Sam oczywiście mam na dysku twardym kilka, a może kilkanaście MP3 z internetu. I podejrzewam, że nawet w bogatych krajach Europy Zachodniej też ludzie mają na dysku pirackie MP3 i filmy.

W tym temacie jednak chodziło o gry na konsolę. I nie chodzi o 50 zł na album muzyczny, 10 gier na konsolę to wydatek rzędu ~ 1000 zł. Jest to poważna kwota, nie 5 dych za album. Gdybym był piratem posiadającym X'a to wolałbym mieć dużo gier, bo przecież nic na tym nie tracę, a może kiedyś sobie zagram. Także piractwo nie jest legalne, ale w naszym kraju powszechne. Mogę tolerować ściąganie muzyki, filmów z internetu (tylko po co jak można za 5 zł wypożyczyć?). Ale nie toleruję ściągania gier na konsolę lub PC, które mają taką wartość. Ktoś może powiedzieć, że piractwo to piractwo, nie ważne czy muzyka za 4 dyszki czy gry za 1000 zł. Ale jednak jest to dla mnie różnica.

I bardzo proszę, nie uważajcie mnie za ''świętoszka'' czy coś podobnego, bo absolutnie nie mówię, że ''masz pirata - jesteś nikim'', ale mogę mieć swoje zdanie na ten temat. Nikogo nie obrażam, więc myślę, że mogę wypowiedzieć się w tym temacie na forum.

Nie wiem czy moje podejście jest zdrowe, ale staram się unikać piractwa. Chciałbym, żeby nowa gra na PS3 typu Killzone 2, kosztowała 79 zł, a nie 179 zł. Chciałbym wydawać 10 zł na album muzyczny, 40 zł na film BR. Niestety nic nie mogę poradzić na to jakie są ceny. Ale czy to jest powód do tego, żebym od razu ściągał 20 gier, 15 GB muzyki i 10 filmów? Według mnie nie. Jedyne co mi pozostaje to na gry zbierać, film wypożyczyć, słuchać radia, ewentualnie pożyczyć od kogoś album lub go po prostu pobrać. Nie jestem idealny i nie chce taki być - co prawda filmów nie ściągam, ale zdarza mi się pożyczyć wersję piracką. No i nie powieszę się z tego powodu, nie powiem teraz jestem pirat, jestem najgorszy, bo ktoś nic nie zarobił, a ja film obejrzałem. Ale żeby zmienić cokolwiek, żeby nie było piractwa, zaczynam od siebie.

maly123_4 - jak zdarzyłoby mi się w życiu tak jak piszesz, że ''nie będzie mnie stać na grę na pegazusa'' to nie będę ściągał gier tylko sprzedam konsolę i znajdę robotę, żebym miał co jeść :)

cwir - ja siebie nie uważam za złodzieja, bo mam kilka pirackich MP3 na dysku. Ale nie mam 20 pirackich gier na dysku konsoli. A gdyby tylko 50 % z graczy miało same piraty to co mają z tego wydawcy/producenci? Mieliby o połowę mniejszy zysk, bo ktoś jest cwany i sobie ściągnął. A co do twojego palenia, nie wiem co jest w tym takiego fajnego, że piszesz o tym na forum. Jak Ci się to podoba to sobie to rób, ale dla mnie taka forma zabawy to czysta głupota.

Tak sobie myślałem, co byłoby gdyby nasza konsola byłaby zpiracona. O ile dobrze pamiętam, w Indiach (mogę się mylić co do kraju) gra Killzone 2 została sprzedana 2 tygodnie przed premierą. Nawet na YT oglądałem filmik z odpakowywania gry. I co by było, gdyby ktoś ją wrzucił do internetu 2 tygodnie przed premierą? Wydałby ktoś z was 2 ciężko zarobione stówy jak można mieć za darmo? I to przed premierą?

Sam nie wiem co bym zrobił, pewnie bym pobrał z internetu. No tak, my byśmy sobie grali, a wydawca nic by nie zarobił, bo po co kupić jak jest za darmo? Dlatego ogromnie się cieszę, że PS3 nie ma piratów i mam nadzieję, że nigdy nie będzie ich mieć!

Myślę, że zrozumiecie mnie, jestem zwykłym człowieczkiem, który też ma kilka piratów. Ale wiem, że to jest złe i wolę sobie odmówić w miesiącu 1 gry i kupić ją w przyszłym miesiącu, choćby dla zasady.

''Bzdura. Myslisz ze programista pisze gre przez kilka miesiecy i jego zarobki uzaleznione sa od sprzedazy gry i - o zgrozo - otrzymuje wynagrodzenie dopiero po premierze? Zastanow sie troche... Programista, grafik, lead designer... Kazdy w zespole dostaje kase jaka ma zakontraktowana. Traci producent i tylko on. A na jego miejsce zawsze przyjda nastepni, ktorzy zdolny zespol zatrudnia.''

Zgodzę się, widocznie źle napisałem. Ale co się stanie jeżeli wszyscy się przerzucimy na piraty? Oni nic nie zarobią, może gry wycofają, może policje na dom będą każdemu nasyłać, może wprowadzą mega zabezpieczenia, może sprzedaż gier okaże się tak mało dochodowym interesem, że nie będzie ich w ogóle? Sam nie jestem w stanie sobie tego wyobrazić, co się może stać, gdyby każdy był piratem. Ale na szczęście tak nigdy nie będzie, bo w innych krajach sprzedaje się dużo oryginałów. Może dlatego, że tak jak piszecie, więcej tam zarabiają. Ale to nie znaczy, że ja sobie kupię grę za ciężko zapracowane pieniądze moich rodziców, lub za swoją pracę, a ktoś cwany sobie ją ściągnie i to jest fair. Dla mnie to oszustwo.

Edytowane przez bartek_0505

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"kill" dokładnie nam przedstawił całą sprawe

Dodam jeszcze , że piractwa popierać nie można, ale ganić też nie.

Samo życie.

Edytowane przez PROT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie piles przed 18 czy nigdy ziola nie jarales?

Nie piję, nie palę, z konsolą się nie rozstaję :turned:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Nie piję, nie palę, z konsolą się nie rozstaję :turned:

Ja również nie piję, nie palę i uważam to za bardzo dobry wybór!

Ale z konsolą trzeba się roztać, chociażby po to, żeby nie spędzić życia w domu :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Hehe jak na zawołanie do naszej dyskusji dzisiaj zassać można Resident Evil 5 na Xboxa360.

Ciekawe jak dużo straci na tym Capcom...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Siedzialem pare razy na Linuxie z koniecznosci - nigdy wiecej go nie wlacze. Tak dlugo jak nie bede mogl wszystkiego wyklikac, tylko bede zmuszany do szukania po necie cholernych komend do konosli - Linux nie ma racji bytu dla zwyklego Kowalskiego. Nawet z ladnie wygladajacym pulpitem...

Usiądź jeszcze raz, prawie wszystko się da "wyklikać". Jak czegoś się nie da to skopiowanie jednej linijki z google tak bardzo boli? Ja osobiście ostatnio zaglądałem w konsole w dniu instalacji systemu. Niedawno postawiłem linuxa na innych kompach i już zaglądać nie musiałem wcale bo jak się okazało na początku pewne nawyki z windy trudno wyeliminować, mianowicie szukanie rożnego rodzaju poukrywanych w bzdurnych miejscach opcji które w takim Ubuntu są pod ręką. Jak potrzebujesz jakiś program to pewnie najpierw szukasz po całym google następnie szukasz 10 minut seriala czy innego cracka, ja tylko wchodzę w zakładkę dodaj/usuń programy wpisuje nazwę jaka mnie interesuje i to wszystko, program pobiera i instaluje się sam.

Ogladasz telewizje? Fajnie. Ja nie. Nie ma w ich ofercie niczego co by mnie interesowalo, wiele filmow np. Bergmana czy Jarmuscha nigdy nie zostalo wydane w Polsce (na "Manderlay" Von Triera nie doczekam sie chyba do konca zycia). Takze milego siedzenia przed pudlem - ja nadal bede sam sobie dobieral repertuar...

Taki problem kupić DVD jeżeli nie jest wydane w Polsce? Ja nie widzę problemu żeby kupić sobie cokolwiek z Japonii, Tajwanu, USA i całej europy jeżeli mam tylko na to ochotę, więc za przeproszeniem "nie pierdol".

Edytowane przez subek

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Hehe jak na zawołanie do naszej dyskusji dzisiaj zassać można Resident Evil 5 na Xboxa360.

Ciekawe jak dużo straci na tym Capcom...

Pieniędzy nikt im z portfela nie weźmie, ale na pewno zmniejszą im się potencjalne zyski, bo jeżeli grę ściągnę i mam ją na dysku to po co iść do sklepu i zostawić 2 stówki za grę, która już mam?

Pewnie jest tak, że producent zarobi i to sporo na tej grze. Ale to nie znaczy, że ja mogę sobie ją przywłaszczyć, a inny ludzie, którzy też musieli na nią zarobić, nikt im pieniędzy nie dał, pójdą i ją kupią. Uważam, że ogromna zaleta PS3 jest to równość między graczami - nie paliłem zielska, ćmików i nie piłem piwa - stać mnie na grę i ją sobie kupię. Ktoś inny to robił i wszystko przepierdolił - nie pogra sobie. Nie ma podziału na graczy i cwaniaków, są tylko gracze.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Pieniędzy nikt im z portfela nie weźmie, ale na pewno zmniejszą im się potencjalne zyski, bo jeżeli grę ściągnę i mam ją na dysku to po co iść do sklepu i zostawić 2 stówki za grę, która już mam?

Capcom na pewno nie zbiednieje a wielu graczy będzie mogło się delektować tą świetną grą :D, ja niestety będę musiał kupić dlatego poczekam aż stanieje B)

Pewnie jest tak, że producent zarobi i to sporo na tej grze. Ale to nie znaczy, że ja mogę sobie ją przywłaszczyć, a inny ludzie, którzy też musieli na nią zarobić, nikt im pieniędzy nie dał, pójdą i ją kupią.

Każdy orze jak może...

Uważam, że ogromna zaleta PS3 jest to równość między graczami - nie paliłem zielska, ćmików i nie piłem piwa - stać mnie na grę i ją sobie kupię. Ktoś inny to robił i wszystko przepierdolił - nie pogra sobie. Nie ma podziału na graczy i cwaniaków, są tylko gracze.

Równość między graczami by była jakby gra kosztowała 60 zł, a tak są równi i równiejsi.

Ja piłem browar, paliłem ziółko i ćmiki i jakoś wszystkiego nie przepierdoliłem. :nuke:

PEACE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

maly123_4 - nie wiem ile masz lat, ale pisząc powyższe słowa miałem na myśli młodszych graczy, czyli tych, którzy żyją na utrzymaniu rodziców, mają miesięczne kieszonkowe i ew. dorabiają w wakacje, ferie itp.

Jeżeli zaliczasz się do tej grupy i stać się na te wszystkie rzeczy naraz to chyba nie jest dla Ciebie problemem kupić oryginalną grę.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
A co do twojego palenia, nie wiem co jest w tym takiego fajnego, że piszesz o tym na forum. Jak Ci się to podoba to sobie to rób, ale dla mnie taka forma zabawy to czysta głupota.

Podalem to jako przyklad czegos co jest zabronione/nielegalnie a i tak to robie i robil bede. To czemu pale, a Ty nie to inna sprawa i nie ma sensu jej rozpoczynac nawet skoro takie jest twoje zdanie. Swoja droga to sprawy sobie nie zdajesz nawet ile gier (albo pomyslow na nie) powstawalo pod Wielka Chmura :). Sam tak pracuje jak weny potrzeba..

A co do calego piractwa itp to niech kazdy swoim sumieniem i rozumowaniem sie kieruje. Kazdy ma prawo robic co chce. Da sie piracic i chcesz piracic to pirac. Ewentualne konsekwencje sam poniesiesz. Jesli konsekwencji nie ma, good for you. Nie chcesz piracic to nie pirac, badz porzadny. Wiadomo ze to sluszniejsza postawa ale nie kazdy moze sobie na taka postawe pozwolic. Jedyne czego na pewno nie robcie to nie gnojcie innych za cos co sami ukradkiem (lub nie) robicie, bo hipokryzja to wstretna przypadlosc.

Zgadzam sie z tym ze ceny gier na PS3 opadly by gdyby konsola zostala zhakowana. I przydalaby sie nam taka obnizka. Ale z drugiej strony cieszy mnie i dumny jestem z mojej konsolki, ze taka twarda do rozgryzienia franca jest. Czuje sie bardziej uprzywilejowany ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Podalem to jako przyklad czegos co jest zabronione/nielegalnie a i tak to robie i robil bede. To czemu pale, a Ty nie to inna sprawa i nie ma sensu jej rozpoczynac nawet skoro takie jest twoje zdanie. Swoja droga to sprawy sobie nie zdajesz nawet ile gier (albo pomyslow na nie) powstawalo pod Wielka Chmura :). Sam tak pracuje jak weny potrzeba..

A co do calego piractwa itp to niech kazdy swoim sumieniem i rozumowaniem sie kieruje. Kazdy ma prawo robic co chce. Da sie piracic i chcesz piracic to pirac. Ewentualne konsekwencje sam poniesiesz. Jesli konsekwencji nie ma, good for you. Nie chcesz piracic to nie pirac, badz porzadny. Wiadomo ze to sluszniejsza postawa ale nie kazdy moze sobie na taka postawe pozwolic. Jedyne czego na pewno nie robcie to nie gnojcie innych za cos co sami ukradkiem (lub nie) robicie, bo hipokryzja to wstretna przypadlosc.

Zgadzam sie z tym ze ceny gier na PS3 opadly by gdyby konsola zostala zhakowana. I przydalaby sie nam taka obnizka. Ale z drugiej strony cieszy mnie i dumny jestem z mojej konsolki, ze taka twarda do rozgryzienia franca jest. Czuje sie bardziej uprzywilejowany ;)

Myślę, że to bardzo trafna wypowiedź i dyskusja może trwać dalej, ale ja się odłączam.

Bardzo mądrze powiedział cwir, niech każdy kieruje się swoim sumieniem i rozumowaniem. Ja mam satysfakcję z tego, że nie jestem piratem. Że potrafię odłożyć i uzbierać na pożądany tytuł.

Drugą sprawą jest wzajemny szacunek. Chociaż wiem, że pirat źle robi kopiując grę i nic za nią nie płacąc, nadal go szanuję, jest to tylko i wyłącznie jego decyzja. Dyskusja taka jak ta ma na celu piratom pokazać, że źle robią, ale oni i tak sobie tego do serca nie wezmą i tym ''legalnym'' próbują wytłumaczyć, że jest inaczej. Ok, każdy ma swoje zdanie i niech tak będzie.

Obniżka na gry oczywiście bardzo by się przydała. Wtedy nie musiałbym rezygnować z np Resident Evil 5 na rzecz kupionego w dniu premiery Killzona 2. Ale nie pozostaje mi nic innego jak zbieranie, kupię grę w przyszłym miesiącu, nawet jak miałbym możliwość ściągnąć Residenta. A jeszcze tyle ciekawych tytułów wychodzi na PS3 w tym roku, jest na co zbierać :). W końcu mój wybór :)

Pozdrawiam!

Edytowane przez bartek_0505

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ktos tam napisal zlodziej kradnie a pirat kopiuje... coz... nie wiem czy ten ktos slyszal o prawie autorskim, pewnie nie. no ale on jest przeciez najmadrzejszy w koncu potrafi skopiowac cos co nie nalezy do niego... najlepsze jest to ze piractwo kwitnie bo nie ma sposobu zeby je scigac, nikt nie wynosi spodni ze sklepu bo sie boi a piracic piraci bo siedzi w domq i nikt go nie widzi... ehhh... zreszta co kogo to obchodzi, neich piraca, tylko neich sie nei wypieraja tego ze sa po prostu zlodziejami, tak okresla sie kogos kto nie szanuje ustawy o prawach autorskich. koniec kropka, w swietle prawa to po prostu zlodziej, i nei wazne jakie ma podejscie do zycia, ile pieniedzy i jka elokwentny bedzie. zlodziej to zawsze zlodziej. nie wazne czy kopiujesz bezprawnie plyte bo chcesz wyprobowac, czy kradniesz samochod z parkingu bo ladny, czy chleb w sklepie bo jestes glodny, to i tak kradziez. kiedy to do ludzi dotrze. nie wazne czy prawo jest dobre czy zle, wazne ze jest.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

@up: chetnie bym twoj dysk twardy przejzal swietoszku :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jakby świat był pełen samych ludzi idealnych, stosujących się do prawa, bez życia emocjonalnego (chyba, że podjaranie się grafiką K2 uznamy za WIELKIE EMOCJE) to mieszkalibyśmy w świecie który jest samowyniszczającą się utopią :|

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

moje zdanie na temat piractwa jest takie: ściągam coś i jeśli mi się spodoba i uznam że jest warte wydania hajsiku, kupuje tu, jeśli nie, zostaje na dysku.

a tą sferę prawną mam w dupie

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

"Dante" dobrze robisz

Gry na PS3 są drogie i na x360 także

To jest Polska !

Edytowane przez PROT

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×