Skocz do zawartości
SouL

Bioshock: Infinite

Rekomendowane odpowiedzi

Że Wam się chce resetować grę po sto razy dla jednego itemka.  :blink:   :whistling:  No ale każdy gra tak, jak lubi. Jestem w stanie to zrozumieć.  :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od czasów PS1 jak nie dalej mam tak, że wszystkie uber tryby przechodzę tak bezpiecznie i z takim planem, że na ostatni level czy ostatniego bossa mam przykładowo 15 apteczek. Nie ukrywam, że rujnuję sobie tym czasami fun,przez co te najwyższe tryby po jakimś czasie stają się bardzo łatwe, no ale sam ten grind, przygotowanie do dalszej gry sprawia mi proporcjonalnie tyle samo zabawy. 
Urgent Care już siadł, jeszcze zasępię się na Brittle-Skinned ; ) 

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Infinite "kurzyło się" na moim dysku od pojawienia się w PS+ i czekało na swoją kolej, a jakoś nie byłem przekonany do tej gry, by ją uruchomić (w poprzednie też nigdy nie grałem). Pomiędzy kolejnymi zabawami z NBA 2k14 postanowiłem sobie urozmaicić gatunkowo spędzanie czasu przy konsoli. Odpaliłem z założeniem, że pewnie chwilę pogram i odłożę na bok, a tutaj meeega pozytywne zaskoczenie. Gra jest świetna, wciągająca i dawno przy konsoli tak świetnie nie spędzałem czasu jak przy tym Bioshock'u. Jedynym minusem jest niski poziom trudności na normalu, który uruchomiłem i do tej pory (28 rozdział) nie miałem żadnych problemów ani zastojów. Ale aż dziw bierze, że taka perełka na dysku leżała i nie spodziewałem się co mam :)

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Odpaliłem z założeniem, że pewnie chwilę pogram i odłożę na bok, a tutaj meeega pozytywne zaskoczenie. Gra jest świetna, wciągająca i dawno przy konsoli tak świetnie nie spędzałem czasu jak przy tym Bioshock'u. Jedynym minusem jest niski poziom trudności na normalu, który uruchomiłem i do tej pory (28 rozdział) nie miałem żadnych problemów ani zastojów. Ale aż dziw bierze, że taka perełka na dysku leżała i nie spodziewałem się co mam :)

 

Nie, żebym uważał, że należy się tym sugerować, ale średnia 95% na gamerankings.com powinna dać do myślenia ;). Koniecznie zalicz poprzednie gry - szczególnie pierwszego BioShocka, który jest jeszcze lepszy, choć zupełnie odmienny klimatem i tempem rozgrywki.

Edytowane przez Numinex

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak trafisz na wyprzedaż albo jakąś przecenę, to zaopatrz się również w obie części dodatku "Burial at Sea"...

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tylko to najlepiej PO zaliczeniu pierwszego BioShocka, bo można sobie zrobić sieczkę z mózgu ;).

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Oceny doskonale znałem tylko jakoś po recenzjach, wypowiedziach o grze itp., świat gry/klimat mi nie podchodził, a tu okazało się, że po prostu ludzie to ubierali w złe słowa :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

I jak trafisz na wyprzedaż albo jakąś przecenę, to zaopatrz się również w obie części dodatku "Burial at Sea"...

 

Season Pass jest obecnie za 54 zł na PSS. Wart tej ceny?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dostajesz dwie części świetnego, fabularnego dodatku "Burial at Sea" i jeszcze jeden mniejszy. Warto...

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Season Pass jest obecnie za 54 zł na PSS. Wart tej ceny?

 

Warto. Ja kupiłem w pełnej cenie i nie żałuję. Co prawda dodatek z arenami jest bzdurny i moim zdaniem niepotrzebny, ale już oba podwodne epizody wypadły świetnie i warto je zaliczyć.

  • Like 1

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Warto. Ja kupiłem w pełnej cenie i nie żałuję. Co prawda dodatek z arenami jest bzdurny i moim zdaniem niepotrzebny, ale już oba podwodne epizody wypadły świetnie i warto je zaliczyć.

A mi się ten dodatek bardzo podobał. Ogólnie idea skyhooka i ataków z góry jest świetna. Lepsze to niż by wciskać kolejne bezsensowne multi.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A mi się ten dodatek bardzo podobał. Ogólnie idea skyhooka i ataków z góry jest świetna. Lepsze to niż by wciskać kolejne bezsensowne multi.

 

Wszystko to kwestia gustu. :) Dodatek jest idealny dla osób, którym było mało walki w wątku głównym. Trafiając w Twoje gusta, spełnił swoje zadanie.  :thumbsup:

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jedyna upierdliwa rzecz to zdobywanie ribbonów, jak coś się pominie to nie da się wybierać tylko trzeba wszystkie poprzednie rundy powtarzać.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Upierdliwa? To jedyna trudna, o ile można to tak nazwać, rzecz czy tam trofeum w całym Bioshock'u. Poziom trudności z pierwszych części, który de facto też nie był jakoś mega wysoki uciekł i chociaż w DLC dodali te Blue Ribbony, i bardzo dobrze. Chociaż problemy miałem tylko z dwoma - 13 runda 3 areny (ech, i graj 13 rund na pałę, żeby znowu coś nie siadło w 13) i chyba najtrudniejsza, czy wymagająca najwięcej szczęścia 7 w 4 aranie. O ile zabicia przy użyciu przynęty jakoś ogarnąłem (na początku myślałem, że każdy strzał ma być podczas nieuwagi przeciwnika, a nie tylko zabicie, stąd bardzo długi czas walki z Patriotami), tak wybuch Firemana zabijający dwóch przeciwników to istny hardkor. Dobrze, że po kilku restartach dojście do 7 rundy zajmowało dosłownie kilka minut.
Co do samych dodatków - idealnie zrównoważone. Jeden bardziej skillowy, sporo walki, w końcu jakieś wyzwanie, dwa fabularne i to jak mocno fabularne. O ile Infinite można jakoś nazwać zakończeniem hmmm, samego Infinite? Tak DLC to kropka nad i całej serii. Koniec drugiego epizodu to niesamowite twisty fabularne.
Ech, pamiętam ile to czasu leżał zakurzony Bioshock na półce, zagrany kilka razy po 10 minut - "Jak można w to grać? Jakie GOTY?". Gdy w końcu się przełamałem pękły po kilka razy jedna część za drugą i dalej mi mało. Szczególnie Rapture. 

Edytowane przez Zygo89

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Trochę EOT. Właśnie przez przypadek trzasnełem Heartbreaker - na Hard.  Ta gra jest mega miodna. 

Czy 1999 mode bardzo różni się od hard?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie. Czy na 1999 Mode Possesion działa jak w niższych trybach?

Jestem w bractwie kruka i wszyscy przeciwnicy których spotkałem byli odporni na opętanie. Wyjątek stanowiły działka.

Ktoś coś wie na ten temat?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie zauważyłem, żeby u mnie było podobnie. W sieci też nic na ten temat nie ma. Possession powinno działać tak samo, m.in. dlatego, że to podstawa na 1999 mode. Pamiętaj jednak, że członkowie bractwa są odporni na ten wigor zawsze, na każdym poziomie trudności (podobnie jak Handyman).

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zaczeło działać normalnie dopiero po kupieniu w automacie, wcześniej działało tylko na maszyny.

Chcę zrobić platynkę, ale trofiki u mnie delikatnie się sypią. "bohater tłumów" - czyli za fabułe dostałem dopiero przy 3 przechodzeniu gry.

W dodatku przestało liczyć egzekucje hakiem, zabójstwa po pijaku i te ze wstęg.

No nic- po dwóch Hardach jestem pod koniec 1999 mode, jak nie wpadnie idę 4 raz na easy:)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Czy w grze da się włączyć vsync? Szlag mnie trafia od tego skaczącego obrazu :(

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×