Skocz do zawartości
pitian

Liga 2

Rekomendowane odpowiedzi

Q: Udało się przegonić mojego teammate'a, chociaż pewnie tylko dlatego, że nie udało mu się zrobić czystego kółka.. :biggrin: P2

R: Już od startu wiedziałem, że coś jest nie tak.. Obraz strasznie przycinał, a w 3 sektorze zaciął się na dobre.. spin, banda, urwane koło, i po ptokach :/

Graty dla podium i wszystkich dojechanych! :biggrin:

Edytowane przez MrKubool

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z miejsca przepraszam wszystkich, którzy przez moje lagi mieli dzisiaj problemy. Nie sądziłem, że będzie to wyglądać aż tak źle. Myślałem raczej, że mnie wywali, lub będziecie mi (a ja wam) skakać trochę po torze. Nie spodziewałem się jednak, że czasem taki skok będzie miał długość połowy okrążęnia...

Podjąłem wszelkie środki ostrożności, żeby wam nie popsuć wyścigu. Opisałem wcześniej mój problem, w kwalifikacjach nie walczyłem o czas, żeby nie znaleźć się gdzieś w środku stawki, wystartowałem na twardych oponach i na starcie poczekałem, aż wszyscy przejadą zanim wszedłem w zakręt. Dalszych losów nie ma co opisywać, bo ciężko to w ogóle ubrać w słowa. Nie raz wyprzedzałem ślimaczącego się po torze lidera, żeby nagle spaść na 10 miejsce. Albo ktoś po prostu sobie leciał w kosmos.

No nic, to była jednorazowa wpadka spowodowana usterką techniczną. Za tydzień wszystko już wróci do normy. Jakby było inaczej to na Monako już bym nie ryzykował jazdy z mobilnym internetem i tak ;)

W wyścigu odpuściłem totalnie walkę i jechałem po prostu, żeby unikać innych i jakoś dowieźć punkty do mety.

Na pocieszenie zostaje mi najszybsze okrążenie wyścigu :D Gratki dla Matijada za pierwsze w karierze zwycięstwo i do zobaczenia w Monako ;)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gratki dla Matijada, żal Kuboola ale zacinajacy sie obraz jest spowodowany plyta z gra zauwazylem to dzisiaj jak mi sie to robilo to dysk cos czytal.. wszystko szlo dobrze, duza dekoncentracja po incydencie z Matijadem chociaz to gra nas tak uraczyla, że walczyć nie można. Później kontrola przewagi i zachcialo mi sie szybkie kółka kręcić juz zanim zaczalem ostatnia szykanka mnie tak obrocila ze stracilem 13 sekund kombinujac jak wyjechac. Jak juz sobie szybkie kolka ze lba wybilem to probowalem dojechac i jednoczesnie atakowac Matiego niestety sie nie dalo bo odjechal :) pozniej musialem obserwowac tyly bo kowal po cichaczu sie do mnie zblizyl :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Niestety to zjebane sterowanie nie pozwala na ogarniętą walkę bok w bok. Nie dość, że precyzji w jeździe nie ma żadnej to jeszcze gra nie ogarnia przy zbliżaniu się do przeciwnika, że mogłeś odbić w drugą stronę i rejestruje kontakt.

Ja liczyłem, że w końcu na powalczę o dobre miejsca i dało radę :D Pewnie gdybym coś przejechał wcześniej niż godzinę przed wyścigiem parę kółek to matijad nie cieszyłby się z tego zwycięstwa :P

Zaczyna chyba być grane fatum PP. Kto zdobywa pole position nie wygrywa wyścigu :P także pewnie będzie walka o to żeby pp nie zdobyć :P Teraz destruction derby na monaco :D

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory że mnie nie było ale już pisałem o swojej sytuacji. Ale zapomniałem o najważniejszym moim celu czyli GP Monaco. Jeśli pozwolicie chciałbym przejechać jeszcze ten jeden wyścig i na nim zakończyć ten sezon. Zależy mi na tym bo jeszcze ani razu nie wygrałem na moim ulubionym torze, i naprawdę chciałbym pojechać. Po GP Monaco usunę się w cień jak już pisałem :D

ps. matijad wielkie gratulacje za upragnione zwycięstwo :) widać że nie zostawiam Ferrari w złych rękach ^^

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dobra Andrzej nie świruj tylko masz zostać przynajmniej do połowy sezonu :P Nie zostawiaj nas na placu boju. Ustaw sobie aero na 1,1 i śmigaj :D Jakoś dotrwamy do końca tego jakże "ekscytującego" sezonu :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sory że mnie nie było ale już pisałem o swojej sytuacji. Ale zapomniałem o najważniejszym moim celu czyli GP Monaco. Jeśli pozwolicie chciałbym przejechać jeszcze ten jeden wyścig i na nim zakończyć ten sezon. Zależy mi na tym bo jeszcze ani razu nie wygrałem na moim ulubionym torze, i naprawdę chciałbym pojechać. Po GP Monaco usunę się w cień jak już pisałem :biggrin:

ps. matijad wielkie gratulacje za upragnione zwycięstwo :) widać że nie zostawiam Ferrari w złych rękach ^^

DZIEKI mistrzu ale ferrari bez ciebie to nie to samo ,licze ze dotrzymasz mi towarzystwa do konca na dobre i na złe i razem bedziemy cieszyc sie z mistrzostwa konstruktorów w tym sezonie ,bo walka jest przednia,

LICZE NA CIEBIE

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Po wyścigu mam do powiedzenia tylko jedno. Tacho, twoja obecna dyspozycja to jakaś kpina. Jeśli w Monaco nie staniesz przynajmniej na podium to wylatujesz z zespołu :biggrin:

Może jutro wrzucę filmik jak mi się będzie chciało go ciachać w programie i uploadować.

PS ma ktoś zdjęcie tabeli z wynikami wyścigu gdzie są podane różnice czasowe?

Edytowane przez sharent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja mam wrzucę jak mi się będzie chciało :P Filmiki też wrzucę jak mnie najdzie :P

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Afryka zostaje wypierdolony dyscyplinarnie z 2 ligi. Mamy wakat w Williamsie. Co się dzieje z Rholkiem?

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chciałbym przeprosić lukaszazasade, za incydent na chyba drugim okrazeniu. Widziałem tam miejsce na dwa bolidy, po czym nastąpił tak zwany kontakt i obrocilo Lotusa :( chciałem poczekać ale i tak dostałem karę więc pojechałem dalej. Jeszcze raz najmocniej przepraszam .

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Q. Miałem plan pojechać na twardych bo tempo po treningu było niezłe,wiec pierwsze 5 okr to jazda na tych oponach która nie przyniosła skutku .

Drugi wyjazd na miękkich dał mi czas 122,5 dalej to była dupa bo na treningu robiłem spokojnie 1,21.

Trzeci wyjazd na styk z kończącym się czasem ,ale udało się zdążyć ,jechał jak w transie tak jak w Bahrajnie po PP po 1sek 0,160 lepiej niz tacho ,po 2 sek 0,127 a w 3

brakło mi paliwa na początku ostatniej szykany i ledwie sie do czołgałem co dało mi 5 pole startowe

R.Start jak na mnie rewelacyjny ,nic nie straciłem a zyskałem nawet 2 poz ,na 5 zakręcie po błedzie tacho byłem już 2 a na ostatniej szykanie po błedzie Kubola "którego mi szkoda znalazłem sie na P1 ,z okr na okr robiłem sukcesywnie przewage nad lukianem co bardzo mnie zdziwiło bo wiedziałem ze ma dobre tempo.Na okr 7 trzy prostę błedy i lukian jest 0,5 sek za mną wykorzystuje drs i tzw incydent wyścigowy i spadam na 4 poz ale niepoddaje sie i cisne za Kowim po 2 okr wykorzystuje strefę drs i jestem 2 bo bład popełnia Waldek ale na tym sie nie kończy Kowi łatwo skury nie oddał na zakr nr 5 spóznił dochamowanie i dostałem w dupę ,wtedy pomyślałem że już wystarczy tego do ku....wy nędzy ile można zawsze to ja jestem poszkodowany no ale nic wygrzebałem sie kowi oddał pozycje jedziemy ,kolejna strfa drs kowi próbuje wyprzedzać i pomyślałem ze gorzej być nie może ,w dodatku wyprzedził mnie sharent "w duch pomyślałem sobie że i tak już jestem dla siebie zwycięscą tego wyścigu".Walka trwała dalej zjazd na 11 dał mi odrobienie strat i byłem 2 przed sharentem ,zaczeła sie pogoń za lukianem z 17 sek na 20 okr zrobiło sie 10 ,jaki byłem zdziwiony jak na ostaniej szykanie zobaczyłem lukiana krecocego się na poboczu i wskoczyłem na p1 "pomyślałem że jednak jest tak dzisiaj było pisane i uda mi się wygrać pierwszy w swojej karierze wyścig w Małej lidze .Na 33 okr Tłumy witały mnie przy aleji serwisowej ,Tifozi ,zdjęcia autografy poprostu bajka "Szkoda że to tylko wirtualne ściganie "dodam tylo że wczoraj był 13.01.2013 taka łatwa do zapamietania data

Filmik dostępny około 9

Edytowane przez matijad

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Co się dzieje z Rholkiem?

Jakoś ostatnie dwa tygodnie ciągle mnie nie ma w domu w niedziele, wracam po 23, stąd moja nieobecność na wyścigach. Sam nie wiem czy będzie mi dane wystartować w najbliższej przyszłości...ale po prostu wyskoczyło mi coś co zajmuje mi sporo czasu:)

Na razie jeszcze się nie wypisuje bo może znajdzie się czas w końcu...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Z mojej strony wyścig uznam jako totalną porażkę, jechało mi się fajnie (czyli chyba pół okrążenia ?) póki nie wytrącił mnie z równowagi sharent i pitian który teleportował się mi przed zderzakiem, spowodowało to mają przygodę z team mate'em który chyba obrósł w piórka. Później było już tylko coraz gorzej, każdy błąd powodował kolejny, nerwy nerwy i chęc wyłączenia gry.

Ogólnie nie mam do nikogo pretensji prócz siebie :) Pocieszam się dobrym czasem w Q. Tyle z mojej strony.

Na Monako zażyję coś na poprawę koncentracji, browary niestety się nie sprawdziły

Edytowane przez Tachograf

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak wrzucę niedługo filmik to zobaczysz kto tam kogo wyprzedzał i kto kogo walnął. Wszystko jest udokumentowane :)

Nie obrosłem w piórka, tylko pamiętam jak z tobą jeździłem w zeszłym sezonie i próbuję zmobilizować na swój własny sposób :P Kiedyś utrzymanie się kilka kółek za tobą to już był sukces. A teraz, mimo, że jesteś chyba jedyną osobą która nie narzeka na grę, w ogóle się nie przykładasz do jazdy. Jakbyś jechał cały wyścig tak jak w Q to byś miał podium w kieszeni. Przypomnij sobie jak śmigaliśmy w Malezji.

Edytowane przez sharent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Brakuję mi często opanowania i trzymania wyścigowego tempa, zeszły sezon to inna bajka, a poza tym przecież sam też już chwile grasz, każdy się nauczy :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No dobra, tak poważnie to jestem nawet zadowolony że udaje mi się w tym sezonie bardziej powalczyć niż z zeszłym :D

Ale mimo wszystko chciałbym żeby mój TM trochę bardziej przycisnął. Filmik już się robi.

No a nie trenuję dużo, bo GT5 jest fajniejsze. Tam się czuję do pewnego stopnia że się jedzie autem, pracę zawieszenia itp. F1 2012 to trochę taki obowiązek. Odpalam, no bo trzeba trzymać jakiś poziom, ale też nie zawsze mi się chce.

Filmiki już się robią.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

faktycznie mati z Twojej perspektywy wyglada jakbym w Ciebie ostro natarl ... no nic w nastepnych postaram sie utrzymac conajmniej polmetrowy odstep :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zamieszczam filmiki. Na pierwszym jest start i trójkowy pojedynek Sharent vs Tacho vs Pitian. Incydent z Tacho pod koniec filmiku.

Drugi filmik jest dłuższy i mniej się dzieje, ale pokazuje gonitwę za Kowim. Najpierw przez 5 okrążeń ja trzymałem go za sobą (tego do filmiku nie wrzuciłem), potem ja nie dawałem mu spokoju niemal do samej mety. Tak się jeździ z zawodowcami :)

PS w tle grają sobie kawałki mojego zespołu :)

http://www.youtube.com/watch?v=9xXj8aWMFnQ

Edytowane przez sharent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Panowie... czy ktos z was ma jakies picture do klasyfikacji generalnej i druzynowej po gp Bahrainu... Ja zapomnialem aktualizowac i troche w dupie jestem,...sorx...

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dziwny by ten incydent ze mną. Wygląda na to że mnie nie tknąłeś, a u mnie dostałem strzała i poleciałem w piach, pomimo że hamowałem bardzo zachowawczo. Ta desynchronizacja :/

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

A ja nawet nie podszedłem do wyścigu bo gra mi się zawiesiła podczas wczytywania, pojawił się tylko komunikat że kowal wyszedł z gry i dupa, gra wczytuje się w nieskończoność. Ogólnie to nie wiem czy jest sens abym kontynuował dalej ten sezon bo kompletnie nie chce mi się w ten szmelc grać. W tygodniu nawet nie chce mi się jej odpalać, jedynie w niedziel sobie odpalę na godzinkę aby przypomnieć sobie tor, przez co wlekę się na końcu.

F1 w wydaniu crapmastersów trzeba sobie odpuścić i czekać na C.A.R.S.

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Sharent z tym cisnieciem mnie do konca wyscigu to bym tak nie przesadzal :P spokojna kontrola roznicy i pogan za lukianem :P

Sen prawie wszystkim sie nie chce jezdzic, ale damy rade teraz fajne tory sa to mozna w niedziele smigac. Aero ustawiaj 1,1 i bedzie git :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Kowi - tak, zwłaszcza wtedy kiedy cię prawie wziąłem. Jak byłem wtedy blisko okrążenie wcześniej to już po twojej nerwowej jeździe widziałem i czułem, że masz mokro :P Niestety potem popełniłem błąd, które spotęgowały następne i niestety wyszło jak wyszło :)

Kurde, no fakt, lipa z tym graniem jest trochę. Wyścigi niedzielne są fajne, ale trenować w tego gniota to średnio się chce...

Edytowane przez sharent

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gdzie i kiedy mialem miec mokro? Powalczylismy dobrych pare kolek, ale z 8 kolek przed koncem to juz tylko powiekszanie przewagi i spokojne 3 sekundy przewagi juz do konca. Najbardziej to sie napocilem walczac z matijadem przez te cholerne opony bo nie chcialy za bardzo trzymac. Za duzo wahy nalalem na poczatek i ciezko bylo :)

Udostępnij tę odpowiedź


Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×